Skocz do zawartości

Polki nad Bałtykiem


Rekomendowane odpowiedzi

Subiektywny, ja myślę, że ta obserwacja nie do końca jest trafna. Wszystko zależy tez od miejsc, w których przebywamy. Pomyśl czy superniunie z wyższych półek marzą o wakacjach za parawanem nad Bałtykiem?

 

ZObaczyłeś pewną próbkę statystyczną i odniosłeś to do ogółu. 

 

Moje obserwacje są zgoła inne, widzę dużo lasek aktywnych, dbających o ciało w przedziałach wiekowych 25-40. I to naprawdę fajne sztuki, crossfity, siłownie, jogging, czasem to nawet odnoszę takie wrażenie, że to już moda  a nie styl życia:)

 

 

Na siłowni widuję trochę kobiet (niektóre już nawet nie pierwszej młodości ;)), wszystkie zadbane, są nawet pary i jedno małżeństwo z dzieckiem - koleś dopakowany nagina ciężary, kobitka jakieś ,,babskie'' rzeczy, a córka gdzieś tam się z piłką bawi. Ciekawa sprawa.

 

Innym tematem są panienki 'imprezowe', przez pewien okres w życiu napatrzyłem się, ile niektóre dziewczyny mogą się nawpierdalać najtańszych kebabów z jakiejś obskurnej budy, najtańszych czipsów z biedronki i najtańszego piwska opić. Niedobrze się robi od samego patrzenia. I one mają być zgrabne? Nawet jak nie są otyłe w dosłowny sposób, to jednak tłuszcz zwisa tu i tam, ale ich to nie obchodzi. Co sobotę pysk wymalowany, kiecka na dupsko, litry alkoholu i łapanie frajera na dyskotece/gdzie indziej. Swoje widziałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony nawiązując do tematu wrzucę odrobinę dziegciu:

 

My faceci też nie jesteśmy lepsi. Ogromna ilość nas facetów nie wyróżnia się specjalnie na tle kobiet. Też nas dotyczy jedzenie śmieciowego jedzenia (przyznaję się, że po 10 godzinach za kółkiem, jednym rozładunku i jednym załadunku nie mam już na nic ochoty i takie wpylam), brak ruchu i ćwiczeń fizycznych. Chcemy wymagać od kobiet idealnej sylwetki, pięknego uśmiechu i zadbania a spotykamy się na browcu a potem do Maca, bo gastro włączyło się.

 

-"Idziesz pobiegać?" "Połupiemy za piłę jak za szczeniaka?"

- "Nie stary, dzisiaj nie dam rady; za gorąco; zmęczony jestem!" 

 

Po czym siadamy przed kompem na najbliższe kilka godzin i facebook lub inne dziwne rzeczy.

 

Często gęsto nasz odpoczynek nad morzem/ w górach/ inne miejsce, to nic innego jak tygodniowa popijawa i leżenie plackiem na plaży. Pojechać gdzieś na rowerze? Dłuugi spacer wieczorem?

 

"Nie pierdol, tylko pij, bo ja tu przyjechałem odpocząć a nie zamęczyć się!"

 

Jakże swojskie słowa słyszy się- między innymi dlatego zrezygnowałem z wyjazdów ze znajomymi na takie "wakacje".

 

Łatwo nam najeżdżać na kobiety (nie mam zamiaru ich bronić), ale zadam retoryczne pytanie: Dlaczego kobiety mają o siebie dbać, skoro my sami [faceci] tego nie robimy?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony nawiązując do tematu wrzucę odrobinę dziegciu:

 

My faceci też nie jesteśmy lepsi. Ogromna ilość nas facetów nie wyróżnia się specjalnie na tle kobiet. Też nas dotyczy jedzenie śmieciowego jedzenia (przyznaję się, że po 10 godzinach za kółkiem, jednym rozładunku i jednym załadunku nie mam już na nic ochoty i takie wpylam), brak ruchu i ćwiczeń fizycznych. Chcemy wymagać od kobiet idealnej sylwetki, pięknego uśmiechu i zadbania a spotykamy się na browcu a potem do Maca, bo gastro włączyło się.

 

-"Idziesz pobiegać?" "Połupiemy za piłę jak za szczeniaka?"

- "Nie stary, dzisiaj nie dam rady; za gorąco; zmęczony jestem!" 

 

Po czym siadamy przed kompem na najbliższe kilka godzin i facebook lub inne dziwne rzeczy.

 

Często gęsto nasz odpoczynek nad morzem/ w górach/ inne miejsce, to nic innego jak tygodniowa popijawa i leżenie plackiem na plaży. Pojechać gdzieś na rowerze? Dłuugi spacer wieczorem?

 

"Nie pierdol, tylko pij, bo ja tu przyjechałem odpocząć a nie zamęczyć się!"

 

Jakże swojskie słowa słyszy się- między innymi dlatego zrezygnowałem z wyjazdów ze znajomymi na takie "wakacje".

 

Łatwo nam najeżdżać na kobiety (nie mam zamiaru ich bronić), ale zadam retoryczne pytanie: Dlaczego kobiety mają o siebie dbać, skoro my sami [faceci] tego nie robimy?

 

Prawie masz rację, to znaczy masz całkowitą, tylko że pominąłeś jedną rzecz. Gruba laska ma dużo większe szanse na zdobycie faceta, nawet takiego w wersji "budżetowej", niż gruby facet ma szanse na zdobycie jakiejkolwiek laski. Był na forum świetny post nt. SexualMarketValue, z niego to wynika. Wiem, że w co drugiej wypowiedzi się do niego odnoszę, ale jest zajebiście prawdziwy. 

 

Zresztą, jak się popatrzy na młodzież, to śmiem twierdzić że więcej jest wysportowanych chłopaków, niż dziewczyn. Potem oczywiście różnice raczej znikają, większość ludzi ma siędzącą pracę i tyją w cyklu praca, żarcie, sen, repeat. W zasadzie każdy mój kolega z liceum ćwiczył, jeden był taki, co mógł sobie pozwolić na bycie grubym, bo chodził w garniaku codziennie i miał nieosiągalną z mojego punktu widzenia charyzmę. Poza nim każdy coś trenował, a to kosza, a to siłka, a to bieganie, pływanie itd. A dziewczyny to generalnie zwolnienia z WFu dla 3/4 klasy, bo spocić się w szkole to niemożliwość, a nakładać już drugi raz makijaż?! Masakra. Chociaż częśc z nich jechała jeszcze na świetnym metabolizmie, to widać było jednak różnicę.

 

A ja od lat próbuje przytyć wpierdalając wszystko co tylko podejdzie i nic z tego... Choć fakt, że sport uprawiam, pływam, do momentu jak mi nie ukradli roweru to jeździłem nim wszędzie. Jedyna różnica jaką widzę kiedy się lenię przez dłuższy czas to zanik mięśni, a nie tycie. A jak ćwiczę więcej, to mięśnie widać, żyleta, ale waga stoi w miejscu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony nawiązując do tematu wrzucę odrobinę dziegciu:

 

My faceci też nie jesteśmy lepsi. Ogromna ilość nas facetów nie wyróżnia się specjalnie na tle kobiet.

 

Arox, owszem. Ale pragnę zauważyć, że w przypadku nas - mężczyzn - nie ma tej nachalnej medialnej propagandy jacy to my jesteśmy oh, ah i ojejku. Przystojni, pełni charyzmy, uroku i takie tam. A w przypadku naszych drogich Polek - od paru ładnych lat obserwuję tą kampanię. I tym większy mam dysonans jak porównuję zakłamaną rzeczywistość z haseł owej kampanii do tego co widzę w rzeczywistości. Przypomina to trochę, nomen omen, akcję afirmatywną z USA z lat 90tych.

Kupa śmiechu.

 

I co do tezy, że nad Bałtyk jadą Polki kategorii II i IIIej. Co roku na koniec kwietnia wyjeżdzam na tydzień, dwa tygodnie za granicę. Południowe Włochy, Grecja, Portugalia. Zawsze pięć gwiazdek - wyłącznie dlatego, że jedziemy jako rodzina i pewien standard musi być zapewniony małym dzieciom. Spotykam tam też rodaczki - i wierzcie mi, że niespecjalnie odbiegają od średniej polskiej. Może nie są tak fatalne jak Niemki czy Angielki, ale to tyle.

W tym roku obok mieszkały cztery pary z Estonii i Łotwy. Było na kogo popatrzeć. I kolejna sprawa - rozmawiamy sobie z Estończykami i Łotyszami (trochę po rosyjsku a jak brakuje słów - trochę po angielsku) - ich babki nie wpierniczają się do rozmowy, grzecznie rozmawiają między sobą. Zapytane - odpwiadają. Za to będące z nami partnerki - Polki - bach! od razu wysuwają się na przód, dyskutują, zaraz muszą błyszczeć i być w centrum uwagi. Nieważne, że rozmowa dotyczy NATO i dyslokacji wojsk amerykańkich do Estonii - one MUSZĄ coś powiedzieć i błysnąć. Nawet, jak kurna mać, 2 na 3 nie wiedzą tak do końca gdzie ta nieszczęśliwa Estonia leży i w zasadzie na czym polega ta dyslokacja. Ale pokazać się muszą! Inaczej eksplodują jak supernowa!!!

 

S.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Subiektywny jak sie bujasz po burakowach no to burackie kształty widziałeś.

Władysławowo- spęd buractwa okolicznego,oraz farszafiaków,co chwycili boga za nogi.zatem parawany muszą być%-)Okolice władka nie lepiej.na zachód nic na wschód hel,nie wiem co ludzie widza w tym zadupiu,tam zasieg nawet znika.

chcesz wypoczać konstruktywnie?tylko trójmiasto.Plaż tez mamy fhooy.zero parawanów.niunie niuńkowe.prostytutki z cyckami na wierzchu.studenteczki,czy to lato czy to zima jest na czym oko zawiesić.miejsca na plazach wpip i jeszcze troche.w najwiekszy upał miałem pusto w okolicy siebie na jakieś pare dobrych metrów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pikaczu,

 

W takim razie jako zorientowany w topografi daj proszę namiar na:

 

1) plażę niezatłoczoną, półdziką czy dziką.

2) w okolicach Sopotu

3) z ładnymi niuńkami, którymi można nasycić oczy

 

Punkt trzeci nieobowiazkowy ale mile widziany. Punkty 1 i 2 - obowiązkowe.

Możesz nawet z map googla link zapodać.

 

A co do buraczanych klimatów to przyznaję, że większych pól buraczanych jak Władysławowo czy Mielno to nie widziałem.

Umcyk-umcyk-bum-bum-bum! Jazda, jazda !!! Umcyk, umcyk, bum, bum, bum !!!

 

S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Saint, młodsza latorośl nie zdzierży minimum kilkunastu godzin w samochodzie. Ledwo nad Bałtyk jest w stanie się wyekspediować.

A Chorwację b.lubię. Swojsko, słowiański klimat + śródziemnomorskie okoliczności przyrody :)

Jak jeździliśmy w czasach bezdzietnych to spałem za kółkiem ze 3-4h w okolicach Zagrzebia i jechaliśmy dalej do Riwiery

Makarskiej.

 

@Pikaczu

 

Czyli szukać w pasie między Sopotem a Gdynią ?

 

S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Saint, młodsza latorośl nie zdzierży minimum kilkunastu godzin w samochodzie. Ledwo nad Bałtyk jest w stanie się wyekspediować.

A Chorwację b.lubię. Swojsko, słowiański klimat + śródziemnomorskie okoliczności przyrody :)

 

300km więcej dziecko nie wytrzyma :P No rzeczywiście xD Na noc jedziesz(byle nie przy wymianie turnusów) 12h i jesteś na miejscu.

Laski topless, ciepłe morze, mniejsze ceny i fajni ludzie.

 

@Pikacz, jak radzisz to konkretnie, miejscowy jesteś. Pokaż jakiś punkt na Google Maps, z komentarzem: tu będzie Tobie dobrze dojechać, zaparkować, tu możesz zjeść (bo z dziećmi jedzie) a nie obszar kilku kilometrów bo to nie desant w Normandii xD No ja pierdziele aleś pomógł, nie spociłeś się? xD

 

Jakby mnie ktoś zapytał gdzie w moich okolicach może fajnie odpocząć nad wodą, zaraz by się koordynaty na miejscówki posypały.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trojmiasto jest bardzo fajne,raz jestes w Gdyni by po 20 min byc w Sopocie,Sopot nudny to w 30 min jestes w Gdańsku.atrakcji do koloru do wyboru a nie kiełbaska z piwem.straganik z pamiatkami i dmuchanymi balonikami

Ale po co mam wskazywać dokładne miejsce jak obojetnie gdzie sie nie ruszysz zaraz masz sklep.normalna knajpe/restauracje.hotel/motel.autobus/kolejke.To jest trójmiasto nie burakowo kaszubskie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sub, lepiej popytaj miejscowych, bo Pikacz zupełnie nie ogarnia czym się różni samotne poszukiwanie miejscówki od wyprawy głowy rodziny która ma przecież plan i zna odpowiedzi na każde pytanie familii xD

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rewa/k Gdyni, Mechelinki/k Gdyni, Babie Doły/dzielnica Gdyni. Wszystko można obejrzeć w google.  Plaża miejska w Gdyni, Orłowo do Sopot. Wszędzie w miarę spokój.

 

Jak ktoś lubi sporty wodne, to dwie pierwsze lokalizacje ideał. Na miejscu do wypożyczenia odpowiedni sprzęt pływający, latający, śmigający na wietrze i silniku. Do tego zawsze świeża morska ryba.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.