Skocz do zawartości

Kontakty ojca z dzieckiem -Biali ku..wa rycerze


Rekomendowane odpowiedzi

Ja sam w trakcie rozwodu jestem i pomimo ze najmniejszy nie jestem to gaz pieprzowy w kieszeni

Ja z miasta zona ze wsi narazie problemów nie stwarza ale kto wie co będzie dalej.....

 

https://www.youtube.com/watch?v=n8JupnvKp_0

https://www.youtube.com/watch?v=G7ZId5rdRU4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest to, że zamiast się dogadać jak dorośli ludzie, bo dziecko jest najważniejsze, to mamusia nie potrafi wznieść się ponad swoje samolubne myślenie, stawia się wyżej od własnego dziecka.

 

Gdyby spojrzeć na te wszystkie konflikty z boku, to są tak błahe sprawy w odniesieniu do życia ludzkiego, że chciałoby się żeby jakaś osoba trzecia poszła do tej matki, umówiła ją z ojcem i niech mediują, bo w ferworze walki wszyscy zapominają że walczą osoby, które były kiedyś sobie bliskie, może tylko przez chwilę. Może gdyby faceci mieli większe umiejętności psychologiczne i spróbowali od strony dziecka przetłumaczyć głupiej kobyle. Umiejętność rozmawiania i wejścia w sytuację drugiej osoby, nawet jak jest nią własne dziecko, to widać za trudne dla ludzi niby dorosłych.

 

W prawie powinna być zasada opieki naprzemiennej i powinni za wszelką cenę mediować ze sobą, czy to takie trudne dla babskiego łba zakutego? Ale wiadomo, wchodzi w grę ego i urażona duma, męska też, to zrozumiałe, jak z dnia na dzień zabiera się ojcu jego własne dziecko. Czasem sobie myślę, że przy tych wielkich konfliktach może nie podgrzanie emocji byłoby wyjściem, a odwrotnie-stonowanie ich i cofnięcie się do punktu wyjścia, może dałoby radę w ten sposób przekłuć wielki balon złości. Tylko ludzie są tak zapamiętali w boju, że o to trudno, facet pewnie myśli, że trzeba z grubej rury czyli chodzenie po sądach, i może i ma rację, ale czy nie lepiej zastosować niespodziewany w tej sytuacji i być może najbardziej efektywny sposób czyli rozmowa?

 

I uprzedzając komentarze-wiem, że czasami, czy nawet często, nie da rady bo zawziętość to cecha wrodzona baby, ale dla dziecka spróbować warto, każde wydzielanie facetowi czasu,  nastawianie przeciw niemu dziecka to niepowetowana szkoda. Durne krowy często widzą tylko własny zad, a niby tak ''kochają dzieci''. Co do kasy-kto zagwarantuje, że baba wyda je odpowiednio na dzieci? Powinno być tak-za czas spędzony pod opieką matki płaci ona-i odwrotnie, ale tu jest potrzebna zasada opieki naprzemiennej, no ale decydenci wolą żreć za nasze niż zająć się dziećmi, do których tulą gęby tylko w czasie kampanii wyborczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu najpewniej chodzi o kasę. Mój sąsiad ma podobne jazdy. Płaci zasądzone alimenty co miesiąc, w terminie, była siedzi u rodziców też na jakimś zadupiu i utrudnia kontakt z dzieckiem. Domaga się dodatkowych bonusów (prócz zasądzonych alimentów). Cwana picza nigdy nie zrobiła tego bezpośrednio, delikatnie jej mamusia zasugerowała 2 razy, że tak to będzie wyglądać (w rozmowie twarzą w twarz bez świadków). Więc w sumie na ex nic nie ma. 

 

Sytuacja tak wygląda że zawsze przed widzeniem z dzieckiem jest telefon np. od ex teścia/ teściowej/ szwagierki (nigdy od byłej) i zaczyna się mimochodem gadka że sobie nie radzi, że to drogie, tamto drogie, że czegoś brakuje, albo że coś trzeba kupić. Idzie tekst np. że trzeba dołożyć 200 - 300 zł na coś tam, albo podają konkretną rzecz jaką trzeba dziecku kupić (najczęściej jednak jest to kasa).

Oczywiście nikt słowem nie powie że on to ma zrobić, tylko wiecie takie pierdzielenie z oczekiwaniem żeby powiedział że da kasę albo kupi. Jeśli podczas rozmowy nie zadeklaruje, to w dniu wizyty okazuje się że gdzieś musieli wyjechać i niebyło z kim zostawić dziecka, albo dziecko miało gorączkę i pojechali na pogotowie (oczywiście w tym czasie jest np. u siostry), tysiąc wymówek.

 

Raz tak trwało 2 miesiące zaparł się że nie da z siebie nic wyłudzić i nie widział dziecka. Natomiast jeśli podczas rozmowy się zadeklaruje że kupi lub da kasę, to nie ma problemu z widzeniem.

Normalnie wyłudzają z niego za dostęp do dzieciaka. I z zasądzonych alimentów 600 pln, robią się 3x takie.

Nikt nigdy wprost o kasę nie poprosił, zawsze struganie głupka, a jak coś odcinanie dostępu do dziecka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spójrzmy z dystansem, z boku na samą sytuację. Dwoje dorosłych ludzi walczy ze sobą o swoje własne dziecko, któe traci na tym najbardziej. Czy jest coś bardziej nielogicznego, idiotycznego, komicznego? Dwoje  ludzi, którzy zrobili dziecko, walczą ze sobą jakby nigdy się nie znali i byli z innej rasy. Zawziętość baby godna oceny w kategoriach bójki w piaskownicy. To jest jakiś inny świat, irracjonalny, groteskowy. Wszyscy są ludźmi, równi sobie, a zachowują się jakby byli z innych planet. Ciekawe, gdzie zgubiła się miłość matki do dziecka, pozbawianie dziecka ojca to trzeba być bestią, czy to jest instynkt macierzyński? I kupczenie dzieckiem jak k..... No ale ten typ tak ma-przed ślubem kupczy dupą, po ślubie kupczy dupą, po rozwodzie kupczy dzieckiem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeraża w tym wszystkim reakcja policji, która pozwoliła na bicie człowieka... zgroza. Brakuje w Polsce takiej potężnej organizacji, która by pomogła temu człowiekowi, na widzenia z dzieckiem przyjechał by autokar dużych facetów i wieśki chodziłyby na paluszkach. A jak nie, to konkretny wpierdol. Tego najagresywniejszego sam bym skatował moim Norweskim MMA, pozdro 600 :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żebyście wiedzieli jak ludzi potrafią być zjebani jak już dorosną po takich konfliktach matki z ojcem. Wątpię żeby to forum dało rade ich naprostować, bo mają przez baby nieżle nasrane do bani.

 

Potwierdzam, stamtąd są solidnie pojebane baby, już nie jedną poznałem z tamtych okolic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żebyście wiedzieli jak ludzi potrafią być zjebani jak już dorosną po takich konfliktach matki z ojcem. Wątpię żeby to forum dało rade ich naprostować, bo mają przez baby nieżle nasrane do bani.

 

Potwierdzam, stamtąd są solidnie pojebane baby, już nie jedną poznałem z tamtych okolic.

 

Racja, dlatego te forum jest raczej dla tych, co już tak dostali po dupie, że są skłonni poświęcić swoje iluzje na rzecz prawdy o kobietach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smutno mi się zrobiło oglądając ten filmik z pobicia przy policjantach. Totalna kompromitacja stróżów prawa, którzy ślubowali przecież strzec bezpieczeństwa obywateli, chociaż znając nasze realia to dostałoby się im po dupach mocniej gdyby interweniowali niż gdy nic nie zrobili. 

 

Wydawałoby się, że wniosek jest prosty - w takiej sytuacji można liczyć tylko na siebie. Tyle tylko, że nawet w takiej jak powyższa sytuacji można zostać skazanym prawomocnym wyrokiem. Niestety potwierdza się kolejny raz, że prawo broni bandytów, a nie uczciwych obywateli  :angry:

 

Znajomy został kiedyś napadnięty przez trzech oprychów, nie chce mi się tutaj rozpisywać całej historii, dlatego w telegraficznym skrócie. Efekt starcia był taki, że jeden z tych napastników uciekł z miejsca zdarzenia, a po dwóch przyjechała karetka (jeden wstrząs mózgu, drugi połamane żebra i ręka), paradoksalnie wezwana przez broniącego się. Była też na miejscu policja, spisali jego dane, stawił się potem na komisariacie, złożył zeznania itd.

 

Zakończenie całej tej historii było takie, że dostał wyrok za przekroczenie granic obrony koniecznej. Powodem takiego, a nie innego orzeczenia sądu był fakt posiadania czarnego pasa jednego ze sportów walki, co zostało zakwalifikowane jako użycie broni czy jakoś tak. Co prawda siedzieć nie poszedł, ale jeżeli dobrze pamiętam to już zawiasy w papierach mu nabruździły. Dobra szopka co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.