Skocz do zawartości

Stary ale jary - czyli cel treningu


Mosze Red

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem jak wy Panowie, ale ja ćwiczę regularnie z banalnego powodu, chcę żyć długo i zdrowo. Poniżej wklejam kilka przykładów starszych samców w świetnej formie (oczywiście wzbudzę irytację samic gdyż w podeszłym wieku u nich szanse na taką jakość życia mieszczą się gdzieś pomiędzy 0,1 - 0,2% - o sprawności i wyglądzie nie wspomnę)  :P

 

 

 - 70 lat

 

  - 90 lat

 

 -93 lata

 

https://www.facebook.com/yogikazimgurbuz - 95 lat

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kurwa, szok :) Te dziadki lepiej wyglądają, niż nasze janusze z brzuchami po trzydziestce :) Ja teraz tylko kalistenika, po ciężarach bóle w barkach i łokciach. Pompki, pompki na poręczach (kupiłem dwie do domu za chyba 150zł, genialna sprawa) i podciągnięcia - do tego wznosy nóg. Nogi to tylko wbieganie pod górę, przysiady i ciężary sprawiają że boli mnie kolano.

 

A jak ćwiczysz dokładnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zafascynował sporo lat temu Joe Weider. Facet żył od 1919 do 2013 - ogromny wkład w światową kulturystykę. Robiłem wielokrotnie jego trening na siłowni (nie chodzi o 6 Weidera tylko o kompleksowe podejście, wszystkie partie ciała). Efekty powalające (w 6 miesięcy metamorfoza sylwetki na dobrego bydlaka). Obecnie biegam i wykonuję ćwiczenia z masą ciała. 50 pompek cisnę na spokojnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku u mnie tak to wygląda:

 

Rozpiszę to tak w skali tygodnia:

 

3 treningi karate w tygodniu czas trwania 90 - 105 minut każdy

 

Trening codzienny 6 x w tygodniu (godzin nie mam stałych czasem jest przed pracą, czasem po) - trening zajmuje 60 - 65 minut wygląda tak:

 

Szybka rozgrzewka:

 

- rozgrzewka nadgarstków 30 sek

- rozgrzewka kostek 30 sek

- skakanka 5 minut

 

Gimnastyka:

 

- krążenia ramion przód 25 x, tył 25 x

- krążenia ramion naprzemienne przód 25, tył 25

- krążenia przedramion na zewnątrz 25 x, do wewnątrz 25x

- wymachy ramion 50 x

- krążenia bioder 25 x prawo, 25 x lewo 

- krążenie głową 25 x prawo, 25 x lewo

- skłony z pogłębianiem 25 x 

- przysiady 25 x

- tzw. rowerek leżąc na plecach 1 minuta

- nożyce leżąc na plecach 1 minuta

- unoszenie tułowia leżąc na brzuchu 25 x  

 

Trening właściwy: 

 

- pompki 50 x ( 25 wąsko, 25 szeroko)

- brzuszki 50 x (25 klasycznie, 25 ze skrętami tułowia)

- później leci biceps hantlami na przemian  3 serie po 10 (hantle lekkie 12 kg sztuka)

- triceps hantlami w skłonie 3 serie po 10

- wznosy hantli bokiem 3 serie po 10

- wznosy hantli w skłonie 3 serie po 10 

- dłonie ściskacze 150 x obie dłonie jednocześnie

- sprężyna królewska, zginanie w kilku pozycjach (3 ćwiczenia po 20 x każde)

 

Ćwiczenia oczu (niektórzy zwą to joga oczu) :

 

obroty gałek ocznych w prawo 25x, w lewo 25x

ruch gałek góra - dół 25x

ruch gałek prawo - lewo 25x

masaż oczu około 30 sek 

 

Czas który zostaje do pełnej godziny wykorzystuję na jedną z tych rzeczy: worek uderzenia/ kopnięcia lub wykonuję kata

 

W dni w których nie mam treningów karate dochodzi rozciąganie statyczne nóg (krótko 5-6 min). 

 

Przed snem kilka ćwiczeń jogi plecy / kręgosłup (5-6 minut to zajmuje).

 

 

W skali miesiąca dochodzi jeszcze:

 

 3 - 4 x jazda konna

 

  inne aktywności ruchowe nieregularne (np. paintball lub asg. , basen, tenis ziemny)

 

I staram się dużo chodzić, jeżdżę autem tylko gdy wyjeżdżam poza miasto lub planuję większe zakupy.

 

Dodatkowo:

 

Mam rowerek treningowy w salonie czasem jak oglądam TV to siadam i kręcę.

 

Oczywiście zdaję sobie sprawę że nóżkami nie będę wywijał w nieskończoność tak jak teraz wraz z wiekiem jak już nie będę w stanie kopać wysoko i dynamicznie  planuję zająć się szermierką. Może boks zamiast karate - w formie rekreacyjnej - no ale to są plany na wiek 60+.  

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zafascynował sporo lat temu Joe Weider. Facet żył od 1919 do 2013 - ogromny wkład w światową kulturystykę. Robiłem wielokrotnie jego trening na siłowni (nie chodzi o 6 Weidera tylko o kompleksowe podejście, wszystkie partie ciała). Efekty powalające (w 6 miesięcy metamorfoza sylwetki na dobrego bydlaka). Obecnie biegam i wykonuję ćwiczenia z masą ciała. 50 pompek cisnę na spokojnie :)

 

Ja max chyba pompek bym zrobił z 30, nie chcę próbować żeby nie spalić mięśni - ćwiczę mało ale codziennie. A ile razy się podciągniesz?

 

 

 

Red, ja pierdolę, jak Ty masz na to siłę?  :o  A ile ważysz i masz wzrostu, jeśli mogę wiedzieć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

175 cm wzrostu , 78 kg, obwód klatki 112 (mierzone żeby dobrać ubrania).

 

Ile się podciągnę razy nie wiem, nie mam drążka :lol: Niedawno u kumpla , który jest zapalczywym fanem drążka podciągnąłem się 20 x bez większego wysiłku, nie sprawdzałem ile razy dał bym radę na max.

 

Na pytania typu ile wyciśniesz na klatę itp. też nie odpowiem gdyż na normalnej siłowni byłem 3x w życiu :lol: , ostatnio z 10 lat temu.

 

Jak mam siłę, nie wiem czasem nawet czuję że mam za mało ruchu. Chyba kwestia też genów i odżywiania. 

 

Przed 30 tką miałem 5 treningów sztuk walki tygodniowo, jak dobiłem do 30 trochę zluzowałem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź Marku poprawkę że u mnie karate od 13 roku życia (2x miałem przerwy z powodu kontuzji jedna 2 miesiące, jedna 3), wcześniej był tenis stołowy grałem całą podstawówkę. W liceum tenis ziemny. Od małego zachęcano mnie do aktywnego wypoczynku,to jest już głęboko zakotwiczony nawyk.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dałbym takiej objętości treningu przerobić, zazdroszczę.

 

A próbowałeś kiedykolwiek? 

 

Bo to trochę jak z tym pierdoleniem, że na starość człowiek jest mniej wydolny i nie może dużo trenować, a może jest mniej wydolny bo właśnie mniej trenuje bo stary? :D

 

Książka z której korzystam, mówi, że przy ciągłym zapierdalaniu wydolność spada zaledwie o 2% na 10 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprawia równowagę, koordynację ruchową, wzrok (między innymi wpływa na szybkość przyzwyczajania wzroku do ciemności), efekty są odczuwalne już po kilku tygodniach.  Jogini twierdzą że może nawet korygować pomniejsze wady wzroku i że synchronizuje półkule mózgowe ile prawdy w tym tych dwóch ostatnich stwierdzeniach nie wiem  nie byłem w stanie tego zweryfikować.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź Marku poprawkę że u mnie karate od 13 roku życia (2x miałem przerwy z powodu kontuzji jedna 2 miesiące, jedna 3), wcześniej był tenis stołowy grałem całą podstawówkę. W liceum tenis ziemny. Od małego zachęcano mnie do aktywnego wypoczynku,to jest już głęboko zakotwiczony nawyk.  

 

No tak, od małolata to ciało wyćwiczone, przystosowane do wysiłku.

 

 

A próbowałeś kiedykolwiek? 

 

Bo to trochę jak z tym pierdoleniem, że na starość człowiek jest mniej wydolny i nie może dużo trenować, a może jest mniej wydolny bo właśnie mniej trenuje bo stary? :D

 

Książka z której korzystam, mówi, że przy ciągłym zapierdalaniu wydolność spada zaledwie o 2% na 10 lat.

 

No nie próbowałem :) Ale widzę że jak za dużo tłukę w worek bokserski, to bolą mnie łokcie i nadgarstki. Myślę że szybko bym wyłapał jakiś uraz i po zabawie by było.

 

 

Ciekawe, muszę wypróbować.

 

Jest książka, Bates ją napisał i ćwiczeniami mięśni oczu (np. patrzenie na palec i później w dal) można niemal wszystkie choroby oczu uzdrowić. A joga spojrzenia z tego co pamiętam, to wpatrywanie się w jeden punkt (trataka) co ma wyćwiczyć hipnotyczne spojrzenie, nauczyć koncentracji energii. Ciekawe rzeczy się pojawiają w trakcie ćwiczeń tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie próbowałem :) Ale widzę że jak za dużo tłukę w worek bokserski, to bolą mnie łokcie i nadgarstki. Myślę że szybko bym wyłapał jakiś uraz i po zabawie by było.

 

Trenowałeś kiedyś w jakimś klubie? Przynajmniej przez rok czasu. 

 

Tylko, że samo walenie to trochę bez sensu, to tak jakby chcieć być dobrym w maratonie i biegać tylko maraton. Bez całej koncepcji i różnorodnego treningu przygotowującego odpowiednio ciało, huja się osiągnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest książka, Bates ją napisał i ćwiczeniami mięśni oczu (np. patrzenie na palec i później w dal) można niemal wszystkie choroby oczu uzdrowić. A joga spojrzenia z tego co pamiętam, to wpatrywanie się w jeden punkt (trataka) co ma wyćwiczyć hipnotyczne spojrzenie, nauczyć koncentracji energii. Ciekawe rzeczy się pojawiają w trakcie ćwiczeń tego.

 

Temat interesujący, w końcu oczy to też swego rodzaju mięsień więc warto go ćwiczyć. 

Zobaczę też książkę, o której mówisz, dzięki.

 

A co do bólu przy uderzaniu, może za słabo się rozgrzewasz? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trenowałeś kiedyś w jakimś klubie? Przynajmniej przez rok czasu. 

 

Tylko, że samo walenie to trochę bez sensu, to tak jakby chcieć być dobrym w maratonie i biegać tylko maraton. Bez całej koncepcji i różnorodnego treningu przygotowującego odpowiednio ciało, huja się osiągnie. 

 

Nie, nigdy. Raz z kolegą pojechałem na gwardię, ale trener nas odrzucił :) Wiem, ćwiczenie walki to unikanie ciosu, praca nóg, koordynacja wszystkiego. A ja kilkanaście lat walę tylko w worek, a oprócz tego pompki i podciągnięcia, czasem kettle. Mimo wszystko w żadnej bójce nie przegrałem, właściwie od razu było po wszystkim, a biłem się raz z bardzo doświadczonym w bójkach gościem. No jego akurat nie znokautowałem, ale nieśli go do auta bo nie był w stanie chodzić. Także sam worek też coś daje - a jeśli połączyć go z agresywnym atakiem bez dania chwili zastanowienia agresorowi, można wygrać z wytrenowanym zawodnikiem. Na forum bokserskim czytałem o gościu, który ileś lat trenował i przegrał z nie ćwiczącym sztuk walki ulicznikiem.

 

 

Temat interesujący, w końcu oczy to też swego rodzaju mięsień więc warto go ćwiczyć. 

Zobaczę też książkę, o której mówisz, dzięki.

 

A co do bólu przy uderzaniu, może za słabo się rozgrzewasz? 

 

Poczytaj koniecznie, ciekawe rzeczy pisze - mi np. wzrok strasznie siadł ostatnie lata, wezmę się chyba do ćwiczeń, ale jak obracam gałkami ocznymi ogarnia mnie obrzydzenie, nie wiem dlaczego :(

 

A co do uderzeń, rozgrzewkę zawsze robię, ale mogę mieć za silne uderzenie i wynikają z tego przeciążenia duże. Kiedyś to mierzyłem na tym bokserze stacjonarnym po pijaku, to byłem najsilniejszy na całej dyskotece - a wiek robi swoje, mam już 37 lat jakby nie patrzeć. Kurwa, nawet skóry nie mam już tak jędrnej jak kiedyś  :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to idź i naucz się dobrze technicznie walić, o ile można coś jeszcze zmienić po takim czasie.

 

Wątpię by po tylu latach można zlikwidować złe nawyki ruchowe... poza tym jestem już za stary, nie chcę by młodzież biła mnie po twarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Red respekt za objętość treningu.

 

Ja po rozgrzewce nagarstków, barków, kostek bioder przechodze do treningu.

 

U mnie to wygląda tak, z tym ze kolejność i rozstawy zmieniam co pare tygodni:

 

Pompki szwedzkie (dipy)/ pompki wąski/ pompki do góry nogami   - któreś z tych idzie jako 1 ćwiczenie   5-8 serii w zaleznosci od dnia, jak mam chujowy to nie lece na upór

Podciaganie na drązku, podchwyt lub nadchwyt, rózne rozstawty  - 5-8 serii, dużo w to wplatam izometrii

Żabki/brzuszki na lawce pochyłej/ przyciaganie pilki do siebie i od siebie 5-8 serii

 

Na nogi mam osobny dzien:

Przysiady wąskie  3-4 serie 

Przysiady na pilce z asekuracja/ pistolety  5-10 serii 

Korkodylki

+ na wykonczenie brzuch

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.