Molu Opublikowano 3 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2015 Mój tata ma tak samo. Tylko się uśmiecha i jedzie na ryby na 12 godzin. Jak przyjeżdża to mama kocha go jeszcze bardziej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ReddAnthony Opublikowano 3 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2015 Mój tata ma tak samo. Tylko się uśmiecha i jedzie na ryby na 12 godzin. Jak przyjeżdża to mama kocha go jeszcze bardziej. Kocha go jeszcze bardziej bo do niej wrócił Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 3 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2015 Te wszystkie Wasze rady to o kant dupy rozbić. Zrób to, zrób tamto. A baba pozostaje zawsze i w każdej postaci taka sama. Patrzy na swój interes. Zawsze będzie nam wkręcać że jej interes jest ważniejszy.Podeprze się kłopotami w pracy, dziećmi, rodziną(nagle jakaś impreza rodzinna), awarią w domu, pilnym remontem, złym samopoczuciem, itd, itd! Zawsze, powtarzam zawsze, wryje Wam w umysł, nawet, jak już w końcu uda się wyjechać, POCZUCIE WINY! Zaczniecie się zastanawiać: czy na pewno był mi ten wyjazd potrzebny, przecież zostawiłem ją z dziećmi na pastwę losu. Mogłem odpuścić, rodzina ważniejsza. A późniejsze konsekwencje takiego myślenia znacie. Zjebany weekend(coś ciągle w głowie siedzi). To poczucie winy które ona wkręca. W trakcie rozmowy o wyjeździe, trzeba uświadomić sobie czy ona tak na prawdę będzie miała krzywdę. Przecież jest dorosła, jeżeli jest ciepła woda w kranie, prąd, pełna lodówka, i kasa na bieżące wydatki, to kurwa jaką ona ma krzywdę? Moja rada. Nie przejmować się babą. Niech gówno nas obchodzi co ona myśli, robi, mówi. Zapewnijmy byt i niech sama się ogarnia. Czasami trzeba być dla niej egoistą. Nie oglądać się na rzekomo pokrzywdzoną. Trzeba wypocząć nie oglądając się na babę.przeczytaj 3 razy co napisałeś i jaki wniosek z tego wyciagasz%-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Opublikowano 3 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2015 Pika. Kurwa nie wiem! Nie nadążam za Twoim tokiem myślenia. Spróbuję. Nie żenić się, jak się ożeniłeś to nie przejmować się babą. Trza być egoistą, myśleć o sobie. Baba to manipulatorka, tylko udaje żebyśmy czuli się winni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 3 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2015 Ułatwie%-)Każdy pisze zeby robił swoje,ty wyskakujesz ze te rady sa do kant dupy rozbic a na koniec ze trzeba byc egoista i robić swoje%-)a teraz ide ratować świat opalając grochy na plaży%-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Opublikowano 3 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2015 Pika to źle cz dobrze?, bo nie jarzę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 3 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2015 Wpizdu 20 min opalania i jebane chmury z Gdańska.Jesteś na dobrej drodze zrozumienia tematyki%-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Endeg Opublikowano 3 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2015 Taka chmurzasta pogoda sprawia, że łatwiej jest wytrzymać pracy pracować. Druga połowa sierpnia była katorgą. Nie po to człowiek się przenosił z głębi kraju do Gda. żeby czuć lepki gorąc zamiast chłodnej bryzy ...A co do meritum: kiedyś w gronie kilku zaprzyjaźnionych małżeństw zaproponowałem kolegom wspólny wyjazd na mecz reprezentacji. Jedna z dam rzekła: "ja nie puszcze swego starego na qrva mać. I wam też nie radzę" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mr Bread Opublikowano 20 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2015 (edytowane) Panowie, wniosek jest taki: jeśli nie kręci cię przedłużanie gatunku, daj sobie spokój z małżeństwem. Masz pasję? Poświęć się tej pasji.Wiadomo jesteś mężczyzną, więc zrób wypad na panienki od czasu do czasu, zwal konia albo obejrzyj pornola. Proste.Jeśli jednak chcesz mieć dzieci, wiąż się ale z głową. Wszystkie środki zapobiegawcze na ich humory znajdziesz tutaj na naszym forum. Albo u Twojego ojca jeśli jest oczywiście patriarchalnym "oldfashioned cowboy". Jaki głupi byłem, że swego wcześniej nie słuchałem...Mamę też kocham, ale tata wytłumaczył mi, że to co mnie spotkało, spotkało i też jego. No ale dzisiejsze panie mają jeszcze bardziej niepoukładane w głowie...niestety.I świat będzie piękny.Szanujmy panie, ale pokażmy im, że nie można się dać zjeść całemu...Np przez noszenie piżamy z moim awatarem Edytowane 20 Października 2015 przez Mr Bread Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwa Opublikowano 20 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2015 Niestety nawet jak chcesz mieć dzieci to podpisywanie kwita to czysta, piramidalna głupota.Kwit w dzisiejszych czasach niczego Tobie nie daje. Tylko zabiera. To narzędzie redystrybucji dóbr (zarobionych przez kastę samców beta) do panienek i matron.Jak podpiszesz kwit to jesteś uwiązany obowiązkiem alimentacyjnym niby obustronnie, ale ile jest przypadków gdzie to kobita zarabia lepiej od męża? Dodatkowo wprowadzasz do swojego gospodarstwa instytucję państwa - bo to pod jego nadzorem jest podpisywany kwit.Jeżeli hipotetycznie znajdziesz dobry inkubator reprodukcyjny (niski przebieg, okaz zdrowia, dobre wzorce) to bez problemu możesz na wstępie ustalić zasady jakimi będziesz się kierował w tej znajomości. Oczywiście to nie jest za darmo i swoje będziesz musiał odpracować z tego tytułu, czy to w formie finansowej, czy psychicznej. No ale jak ktoś decyduje się świadomie na bycie ojcem to wie że taka jest cena. I nie trzeba do tego wiązać sobie na szyi finansowego krawata z grubej sizalowej liny, którego końcówkę wręczasz sterowanemu emocjami, wyrośniętemu dziecku z niedorozwiniętym płatem czołowym odpowiedzialnym za logikę. 10 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 20 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2015 Brzytwa, czysta poezja Trzeba to sobie wbić do głowy na zawsze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kic-anty Opublikowano 20 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2015 Panowie, wniosek jest taki: jeśli nie kręci cię przedłużanie gatunku, daj sobie spokój z małżeństwem. Masz pasję? Poświęć się tej pasji.Wiadomo jesteś mężczyzną, więc zrób wypad na panienki od czasu do czasu, zwal konia albo obejrzyj pornola. Proste.Jeśli jednak chcesz mieć dzieci, wiąż się ale z głową. Wszystkie środki zapobiegawcze na ich humory znajdziesz tutaj na naszym forum. Albo u Twojego ojca jeśli jest oczywiście patriarchalnym "oldfashioned cowboy". Jaki głupi byłem, że swego wcześniej nie słuchałem...Mamę też kocham, ale tata wytłumaczył mi, że to co mnie spotkało, spotkało i też jego. No ale dzisiejsze panie mają jeszcze bardziej niepoukładane w głowie...niestety.I świat będzie piękny.Szanujmy panie, ale pokażmy im, że nie można się dać zjeść całemu...Np przez noszenie piżamy z moim awatarem Mam wrażenie, że kompletnie nie rozumiem ( w świetle treści, jakie przyswajam z książki Marka, lektury forum i własnego wliczając w to mich kumpli doświadczenia życiowego) powyższego problemu. Ten temat jest wałkowany tu na okrągło, ale jak widać wniosków brak. Po pierwsze primo- jeśli facet rezygnuje ze swoich pasji, wyjazdów itp. to pokazuje, że jest słaby i cipa. Jak może kobieta i dziatki na takiej dupie wołowej polegać? Jak się kimś takim podniecać? Było wałkowane- biologia. Po drugie primo- Jeśli te zainteresowania były realizowane przed związkiem- to patrz wyżej. To oczywiście musi działać w dwie strony. Sprawa się rypie, jeśli jedyne wyjazdy w ciągu roku to wyjazdy chłopa i tylko chłopa. A mamuśka jest tylko tzw. Matką Polką Po trzecie primo- Marek w " Stosunkowo dobry" o tym pisze ( LEKTURA OBOWIĄZKOWA!!!!!!)- podejście kobitki do ww. problemu powinno po facecie spłynąć bez takich negatywnych emocji. Wśród moich kumpli te wyjazdowe fochy mają nazwę " mieć kwacha w domu". Chrzanić to! Żałuję, że wcześniej nie miałem takiej wiedzy! Niektórzy piszą, że nie warto być w związku ( małżeństwie), bo to samo gooowno. Guzik prawda! Warto być z kobietą, ale przy traktowaniu kobiety jak kumpla ( mężczyznę) schrzanimy temat 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tarnawa vel Lancelot Opublikowano 20 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2015 W sobote kobietke z kwitkiem puscilem min. o silownie chodzilo tyle ze nie zabraniala chodzic a docinac w tym temacie jakies zjebane podteksty .Co ciekawe podobno poprzedniego ona spuscila bo siedzial na kanapie i piwko spijał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eredin Opublikowano 20 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2015 No bo przecież najlepiej jakby każdy siedział wpatrzony w nią jak w obrazek oprawiony w złotą ramę i składał wielebne pokłony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwa Opublikowano 20 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2015 Niektórzy piszą, że nie warto być w związku ( małżeństwie), bo to samo gooowno. Guzik prawda! Warto być z kobietą, ale przy traktowaniu kobiety jak kumpla ( mężczyznę) schrzanimy tematNie samo gooowno - tylko gooowno za które trzeba płacić określoną cenę. A że w większości facetów się wydaje że to za darmo jest - to wtedy się robi problem.I nie porównuj proszę związku nieformalnego do małżeństwa bo to dwie zupełnie różne rzeczy. Bo o ile nie masz potomstwa to w pierwszym przypadku nie masz nad sobą prawnego bata a w drugim jak najbardziej. 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eredin Opublikowano 20 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2015 I nie porównuj proszę związku nieformalnego do małżeństwa bo to dwie zupełnie różne rzeczy. O właśnie. Jeśli jesteś w zwykłym związku, a panienka ma nadzieję, że się z nią ożenisz, to jest szansa, że będzie się przez ten cały czas starała, abyś się w końcu ożenił i myślał, że to jest dobra decyzja.Co się dzieje po ślubie wszyscy wiemy. Pytanie - ilu osobników przyszło na nasze forum i powiedziało: chłopaki, chcę wam udowodnić, że nie wszystkie kobiety, żony, dziewczyny są takie. Jesteśmy małżeństwem od 25 lat i moja żona... <i tu wymienia zalety skonfrontowane z tym, co opisujemy jako typowo kobiece zagrywki i tak dalej>Odpowiem sobie sam: 0.Jeden z Braci przez długi czas był zadowolony ze swojej żony, a na niepozornym niedzielnym spotkaniu z rodziną wyszło szydło z worka. NIE WARTO być żonatym.O tym, czy warto mieć w zwyczajny sposób kobietę niech już każdy osobiście stwierdzi. Ja uważam, że mi to niepotrzebne, inni mogą mieć taką potrzebę, ale pójście do urzędu stanu cywilnego w wiadomym celu to pochwycenie łopaty, którą się będzie powoli kopało swój własny dół. Czy będzie on grobem, czy tylko przeszkodą na drodze, w którą się wpadnie obijając się i brudząc? To zależy od wielu rzeczy, ale schemat jest ten sam. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miner Opublikowano 26 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2015 No to ja tylko dodam, dla pocieszenia S., że moja lejdi , w ten weekend, na wieść o wyjściu na urodziny kumpla, o których wiedziała duużo wcześniej, dostała dosłownie gorączki, połączonej z panicznym lękiem przed zostaniem samym w domu - tak się bała że wychodzę, że się rozchorowała! Nie bedę pisał jak się zakończyła cała akcja, bo to żenujące (dla mnie). 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Subiektywny Opublikowano 26 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Października 2015 (edytowane) No to ja tylko dodam, dla pocieszenia S., że moja lejdi , w ten weekend, na wieść o wyjściu na urodziny kumpla, o których wiedziała duużo wcześniej, dostała dosłownie gorączki, połączonej z panicznym lękiem przed zostaniem samym w domu - tak się bała że wychodzę, że się rozchorowała! Nie bedę pisał jak się zakończyła cała akcja, bo to żenujące (dla mnie). Znaczy się dla 'wyższego dobra' i świętego spokoju odpuściłeś wyjście? Rozumiem choć logika mówi, że tym sposobem prawdopodobnie tylko utrwalisz w kobiecie skojarzenie 'wycinam numer ---> mój mąż odpuszcza ----> jest po mojej myśli'. Czyli za każdym razem kiedy jej się udaje prawdopodobieństwo, że powtórzy taki manewr w przyszłości rośnie. Ale jak napisałem - rozumiem. Małżeństwo to nie dochodne bara-bara jak u nastolatków czy nawet życie na kartę rowerową. To niestety kobieta czuje, że ma ugruntowaną pozycję, bezpieczeństwo - więc ani naginać się ani starać za bardzo nie musi. Nie żeńcie się młodzi Bracia, owszem jak macie ochotę - mieszkajcie pod jednym dachem z wybrankami ale absolutnie się nie żeńcie. Z przyczyn strategiczno-taktycznych. Napiszę Wam wytłuczoną czcionką: dokąd kobieta jest niepewna swojej pozycji dotąd stara się albo przynajmniej nie przeszkadza. Kolejny weekendowy wypad planuje na wiosnę. Zobaczymy jak będzie, prognozuję sporo jęków, kilka zakamuflowanych fochów przed i po powrocie. Ale i tak pojadę. S. Edytowane 26 Października 2015 przez Subiektywny 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grizzly Opublikowano 26 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2015 O właśnie. Jeśli jesteś w zwykłym związku, a panienka ma nadzieję, że się z nią ożenisz, to jest szansa, że będzie się przez ten cały czas starała, abyś się w końcu ożenił i myślał, że to jest dobra decyzja.Co się dzieje po ślubie wszyscy wiemy. Pytanie - ilu osobników przyszło na nasze forum i powiedziało: chłopaki, chcę wam udowodnić, że nie wszystkie kobiety, żony, dziewczyny są takie. Jesteśmy małżeństwem od 25 lat i moja żona... <i tu wymienia zalety skonfrontowane z tym, co opisujemy jako typowo kobiece zagrywki i tak dalej>Odpowiem sobie sam: 0.Jeden z Braci przez długi czas był zadowolony ze swojej żony, a na niepozornym niedzielnym spotkaniu z rodziną wyszło szydło z worka. NIE WARTO być żonatym.O tym, czy warto mieć w zwyczajny sposób kobietę niech już każdy osobiście stwierdzi. Ja uważam, że mi to niepotrzebne, inni mogą mieć taką potrzebę, ale pójście do urzędu stanu cywilnego w wiadomym celu to pochwycenie łopaty, którą się będzie powoli kopało swój własny dół. Czy będzie on grobem, czy tylko przeszkodą na drodze, w którą się wpadnie obijając się i brudząc? To zależy od wielu rzeczy, ale schemat jest ten sam. Napisz cos więcej, co wyszło na tym niedzielnym spotkaniu...? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miner Opublikowano 26 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2015 @ S.: nie będę się usprawiedliwiał, bo dałem się zaskoczyć. Ale nie odpuściłem żeby mieć święty spokój, albo żeby żona była zadowolona. Uczę się, zmieniam i rozwijam. Mam dwa inne powody, ale odbiję to sobie i to się nie powtórzy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eredin Opublikowano 26 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2015 (edytowane) Napisz cos więcej, co wyszło na tym niedzielnym spotkaniu...? Poszukaj na forum tematu pt. ,,Nareszcie i moja dołączyła do schematu''.O tym mówiłem. O, odnośnik się sam zrobił. Edytowane 26 Października 2015 przez Vercetti Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi