Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Ulalala... Czyżbyś Poducha szykowała jakiś odwet na "Misiu" bo wyczaiłaś jakieś nowe drzewo z lepszymi owocami i troszkę gryzie Cię temat wysokości alimentów, bo chcesz "Misiowi" pokazać kto tu rządzi, lecz jakieś skropuły Cię męczą?

 

Tylko nie pisz w stylu, że "to zwykła ciekawość" bo temat wałkowany i do z podstawami prawnymi w innym dziale.

 

Ot, natura kobieca. Chce oszukać swoje sumienie, bo "jest taka wspaniałomyślna" bo mogła dopieprzyć większe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żyjemy w kraju , w którym 70% społeczeństwa zarabia między 1300 a 2000 pln miesięcznie na rękę. Do tego dolicz bezrobotnych. Moim zdaniem maksymalne alimenty na dziecko nie powinny przekraczać 600 pln na dziecko, przy zapisie oczywiście iż całość alimentów nie może przekroczyć 40% dochodu płacącego. 

 

Chyba że rodzica stać, wtedy niech indywidualnie małżonkowie ustalą między sobą. Nie widzę przeszkód żeby zamożny człowiek, który kocha swoje dzieci dobrowolnie płacił na nie nawet 10k jeśli go stać. 

 

Zresztą sędziowie wiedzą jak jest, statystyczne alimenty są w granicach 600 - 650 pln.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja Wam sprzedam historię z mojej rodziny.

 

Kuzyn był po ślubie cywilnym, rozwiódł się jakoś po dwóch latach. Nie wiem jak było z tym orzekaniem o winie, ale to ona chciała rozwodu, podobno głównym powodem było, że on sobie jeździł na wyjazdy, a ona musiała siedzieć z małym dzieckiem w domu. Mniejsza o to, że te wyjazdy to były sporadyczne w stylu tygodniowy wypad na łososia do Norwegii z kolegami z pracy raz na pół roku.

 

Niemniej jednak doszli do jakiegoś tam porozumienia, zgodził się na alimenty w wysokości 1000 pln miesięcznie, ma zapewniony sądowo dzień widzenia z dzieckiem co niedzielę.

 

Jakiś czas temu zdenerwował się, bo stwierdził, że spora część tych pieniędzy wcale nie idzie na rzekome potrzeby dzieciaka, a matka inwestuje je w nie mieszczące się po szafach sukienki. Dlatego złożył wniosek do sądu (czy jak to tam się zwie) o zmniejszenie przekazywanej ilości do 500 pln (tutaj uwaga, bo to ważne) z zaznaczeniem, że pozostałe 500 będzie wpłacał na książeczkę oszczędnościową, a oszczędzone w ten sposób pieniądze zostaną przekazane dziecku w dniu 18 urodzin. Zgadnijcie, czy sąd wraz z matką się na to zgodzili   :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładam że tak, znam przypadki gdzie sąd na rozprawie o podniesienie lub zmniejszenie alimentów, żądał od strony pobierającej świadczenie przedstawienia dowodu (wyciągu z konta/ książeczki oszczędnościowej itp.) iż z dotychczasowych alimentów coś oszczędzono np. na przyszłą edukację. Zdarzają się ogarnięci sędziowie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Red skąd znasz takie przypadki? Jeśli nawet to są one promilem spraw i zapewne skład orzekajacy to facet :D Innymi słowy babka ma pecha. Na próby wyliczania na co idą alimenty baba w todze w 90% reaguje podwyżka żeby zamknąć facetowi mordę a mamuske utwierdzic w przekonaniu, że jest w prawie ;) Zresztą pogadaj z tymi laskami, większość nie traktuje alimentów jako świadczenie na dzieci tylko zwykły dochód. W polskiej patologii prawnej jest jeszcze jeden potworek prawny bo płacąc na dziecko nie masz możliwości rozliczenia się z nim na zasadach samotnego rodzica. Ja przez to tracilem koszmarne pieniądze. Od czasu jak dzieci są pod moją opieką Odpalam Ex dwa koła po rozliczeniu, żeby zamknąć buziunie i gra gitara. Wiesz, że jestem jedynym rodzicem w Polsce, który nie ma zasadzonych alimentów na dzieci? Uzasadnienie - dysproporcja w dochodach :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat moja ciotka miała zasądzone alimenty na mojego kuzyna. Jak złożyła pozew o podniesienie alimentów (w sumie nie chciała wiele 150 pln więcej) to sędzia poprosił o rozliczenie stałych wydatków + zapytał czy odkłada coś na przyszłość dziecka  :lol: . Głupia, powiedziała że tak odkłada po 200 pln miesięcznie, ma nawet książeczkę oszczędnościową.

 

To sędzia stwierdził że wyda wyrok na kolejnym posiedzeniu, wyznaczył termin i poprosił o rozpiskę stałych wydatków + większych okolicznościowych (typu wydatki szkolne) + ową mityczną książeczkę  :lol:. Zabawnie było jak pożyczała kasę wszędzie gdzie mogła, żeby lokatę przed rozprawą założyć. :lol:  

 

No ale to był sędzia nie sędzina.................

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat w tym przypadku odbił się ze swoim wnioskiem od ściany. Możecie mi wierzyć na słowo, że akurat on jest człowiekiem, który nie żałuje środków finansowych na dziecko.

 

A nie można wyegzekwować, żeby była przedstawiała rachunki, że kasa z alimentów idzie na dziecko ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz złożyć taki wniosek, są nawet specjalne kalkulatory, gdzie ujęta jest nawet amortyzacja biurka. Robiłem kiedyś symulacje i wyszło mi, że dziecko kosztuje 2,5 klocka miesięcznie przy bardzo skromnych założeniach. Teraz wystarczy, ze mamuśka wykombinuje zaświadczenie, że dziecko wymaga aparatu ortodontycznego i juz koszt 4k PLN ekstra. Ja do tego dodasz balet, dodatkowa rytmike itp no to udowodnisz wszystko. W rodzinnym w Polsce tylko Ty jako facet musisz mieć na wszystko kwitnącą, najlepiej imienne faktury, kobieta tylko oświadcza i tak jest protokolowane. W ten sposób tworzy się zresztą dowody, bo protokół z posiedzenia odzie ad akta. Na forum ojca był przypadek dziennikarza, którego zaocznie skazano na 5k alimentów a o wyroku dowiedział się kiedy komornik zaczął mu licytować mieszkanie. Zawiadomienia o rozprawach słano na domniemany adres zamieszkania wskazany przez powodke. Temat odkrecil w trzy lata ale kasy nie odzyskał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Calineczka złożyła osobny pozew rozwodowy po mnie i zażądała 900pln-ów od rozstania wysyłam 400 pln

Moja pani mecenas powiedziała ze wołać to ona sobie może zostajemy przy swoim.

 

Zasłyszane

 

Koleś jeździł na tirach trasy Europa jego pani się regularnie kurwiła w tym czasie

Sprawa się rypła rozwiedli się bez zasądzania alimentów umówili się na1000 pln i tyle jej miesięcznie wysyłał

po jakimś czasie pani uznała że  za mało zawołała więcej ,powiedział żeby mu sprawę założyła

tak też zrobiła teraz dostaje TRZY STÓWKI

 

Poducha uspokój się

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczcie, babie chodzi po chorym łbie wyrwanie kasy na czyjeś dziecko od chłopa co się z nią ohajtał :D W ogóle polecam to forum na gazecie bo można na nim przeczytać jakie pomysły lęgną się pod kopułami płci podobno pięknej :D

 

http://forum.gazeta.pl/forum/w,24087,158751529,158751529,ainenty_na_pasierba_.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łojacież pierdolę... Ta kingahana.1 to pasożyt pierwszej klasy.

 

Kurwa, takim to powinno od razu zabrać prawa rodzicielskie i wszelakie by ograniczyć

 

Plusik dla Celiny1984 i zielonej wrony. A Heńka.8 w akcie miłosierdzia dla jego bezgranicznej głupoty i bycia "Białym Rycerzem" po prostu bym zdekapitował.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zobaczcie, babie chodzi po chorym łbie wyrwanie kasy na czyjeś dziecko od chłopa co się z nią ohajtał  :D W ogóle polecam to forum na gazecie bo można na nim przeczytać jakie pomysły lęgną się pod kopułami płci podobno pięknej  :D

 

http://forum.gazeta...._pasierba_.html

 

- jak by was kiedyś dziecko pytało kto to jest złodziej to możecie śmiało pokazywać ten link, wpasowuje się w definicję idealnie (pod lewacka kurwa też nieźle podchodzi)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W polskim burdelu na przestrzeni lat zawsze okazywało się, że ludzie oszczędzając w opisany przez Ciebie sposób byli okradani. Albo przez wymianę pieniędzy, albo przez inflację lub bardziej na chama ala książeczki mieszkaniowe. Ja bym proponował długoterminowo inwestować w metale, dzieła sztuki lub ziemię.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Metale, lub kamienie. Diament lżejszy od sztabki złota = szybciej się spierdacza w las, jak czerwony kur zaświeci nad strzechą.
Z księgami wieczystymi to widać teraz jaki jest burdel przy tych całych majątkach żydowskich. Tu musi być ultra sztywne prawo z wyraźnie zaznaczonym okresem zasiedzenia.
Co do dzieł sztuki - to albo samemu się zostanie ekspertem, albo trzeba płacić komuś kto się zna, inaczej można wtopić gruby hajs.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieruchomości, ziemia, diamenty (jeśli się ktoś na tym zna to dobry fundusz emerytalny), złoto, srebro (tyle że tutaj poważne sumy to jest w uj kilogramów),  waluty obce (na chwilę obecną w sumie tyko frank szwajcarski), dzieła sztuki (tyle że trudno wywieźć, schować, część jest droga w konserwacji i przechowywaniu).

 

Jednym z plusów przynależności do euro kołchozu jest możliwość lokowania oszczędności poza granicami kraju. Staromodne konto w Szwajcarii + skrytka bankowa to dobra rzecz.

 

Co do nieruchomości też dobrze mieć rozsiane po świecie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat nie interesuje mnie czy jankesi wiedzą ile mam kasy i gdzie, natomiast interesuje mnie żeby była bezpieczna przed zakusami naszych politykierów (jestem pewien iż nadejdzie moment wielkiej chujni gdy wciągną łapy po nasze oszczędności), w twardej walucie i zabezpieczona przed konfliktem zbrojnym i innymi zdarzeniami "losowymi".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.