maniks Opublikowano 5 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2016 Ode mnie dwie historyjki z parkingu sprzed galerii: Wyjeżdżam spod marketu kierując się w stronę parkingowego skrzyżowania. Zatrzymałem się przed znakiem ustąp pierwszeństwa (w sumie tak czy siak i tak zatrzymałbym się bo do skrzyżowania zbliżały się dwa auta kierowane przez kobiety). Po mojej prawicy samiczka mająca pierwszeństwo. Z naprzeciwka kolejna yntelygentna woźnica również według przepisów mogąca wyjechać przede mną. I co? I g...uzik. Baba mająca pierwszeństwo nagle zatrzymuje się, wyjmuje z torebki zestaw szpachlujący i maluje paszczę przez dobre kilka minut. Kiedy już opuszcza skrzyżowanie ponaglona sygnałem dźwiękowym kobieta z naprzeciwka (przypomnę mająca pierwszeństwo przede mną) macha łapami i sugeruje, iż mogę bez problemu opuścić miejsce postoju. Dobra dobra myślę, nie takie wałki już widziałem i nie mogąc powstrzymać uradowania poczynaniami jej poprzedniczki "odmachuję" i proszę o opuszczenie skrzyżowania. Koniec końców wyjechałem przed nią bo nie mogłem już zdzierżyć jej głupoty lub braku wiedzy podstawowych przepisów ruchu drogowego. Jedna sytuacja i dwa dowody na to, że baby za kółkiem = porażka. Story No. 2 Przeglądam gazetę w salonie prasowym. Nagle z głośników słyszę komunikat proszący kierowcę o podejście na parking do samochodu. Oczywiście nie podano przyczyn ale podejrzewałem, że może to być w związku bądź to z kolizją bądź ze złym parkowaniem. Okazało się, że chodziło o to drugie. Jako, że chwilę potem opuściłem sklep moim oczom ukazał się przezabawny obrazek. Dwie panienki zostały wezwane do przeparkowania samochodu ponieważ pozostawiły go na miejscu wyłączonym z ruchu P 21 tuż przy drzwiach wejściowych do sklepiku. Miejsca na parkingu od groma z tym, że wymagałoby to przespacerowania się z jednego jego końca na drugi a to już zadanie dla księżniczki uwłaczające jej godności. Wyraz twarzy panienki? -Ojejku jak to się mogło stać, jaka ze mnie niezdara i hahaszki, które z pewnością zniknęłyby jej z twarzy po przytuleniu mandatu. Moją reakcją było złapanie się za głowę w taki sposób aby to dostrzegły i celowe gapienie się na nie z szelmowskim uśmiechem na ustach. Bezcenne 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi