Takiego pięknego syna urodziłam

[Fortuna]

Dokument gdzieś z 1999r obrazujący tragedię związania się z nieodpowiednią osobą. Początek nie zachęca, prawdziwa akcja zaczyna się gdzieś powyżej 1:10 minuty.

 

 

"Się ożeń to zobaczysz co ci przyjdzie z podobania się [dziewczynom]"

[The_Man]

Widzialem to juz - chyba bylo na forum omawiane... To o kolesiu ktory robi film o swojej dysfunkcyjnej rodzinie, prawda?

[Fortuna]

Widzialem to juz - chyba bylo na forum omawiane... To o kolesiu ktory robi film o swojej dysfunkcyjnej rodzinie, prawda?

 

Tak, po tytule tego na forum nie idzie znaleźć.

[Pikaczu]

http://m.onet.pl/wiadomosci,8f3e1

itd%-)

[TPakal1]

A babka miała pecha, że chlała u Starego Mordziatego. I jednego dekla mniej.  

 

https://youtu.be/sUcI87OL2hU 

[Marek Kotoński]

Oglądałem to kiedyś. Ciekawa sprawa - ta Pani po obejrzeniu filmu w tv, zdziwiła się że tak wyszła. Ona była NIEŚWIADOMA jaką jest terrorystką emocjonalno - mentalną. Żyła jak większość ludzi, jak robot, reagowała wyuczonymi odruchami bez świadomości tego.

[Assasyn]

Kiedyś ogladalem podobny dokument o gościu którego w podobny sposob terroryzowała matka...

Gośc byl inteligentny, byl psychologiem badz psychiatrą, znał wszystkie mechanizmy tego stanu i mimo że matka truła mu głowe, traktowała jak dziecko to On nadal z nią mieszkał itp...

[deleteduser28]

Podobny klimat jak w "domu wariatów" Marka Koterskiego...

[wroński]

O ja pierdolę   Z "Arizony" można było się chociaż pośmiać a tu po pierwszym parsknięciu niezły sajgon. Ryje baniak.

Są zabawne akcenty, oczywiście, ale... o kurwa

[Assasyn]

I pomyslec że ojciec zachowywał sie podobnie w stosunku do mnie, może nie az na taka skale jak ten babiszon, ale daleko nie odbiegał...

[Rnext]

Jak ktoś chce, to tu link do autora: http://www.filmweb.pl/person/Marcin+Kosza%C5%82ka-108605

 

a tu druga część: http://vod.tvp.pl/dokumenty/ludzie/jakos-to-bedzie/wideo/jakos-to-bedzie/4284789

Edytowane 11 Października 2015 przez Rnext

[Antares]

Po 25 minutach tego filmu jestem przeładowany negatywną energią, a co dopiero gdyby to znosić na co dzień. Nie da się słuchać trajkotania tej baby, na miejscu syna to jak najszybsza ucieczka z domu. Nie jestem fanem agresji ale ojciec mógłby z otwartej dać na otrzeźwienie, chociaż biorąc pod uwagę konsekwencje prawne lepiej uciekać i nie dać się niszczyć. Naprawdę współczuję osobom które muszę żyć w takim kwasie, przy takim natłoku złych emocji człowiek staje się wrakiem emocjonalnym.

[Dobi]

Spotykało się takie filmy na Youtube.

Zabawne jest to, że tacy ludzie z reguły nie są świadomi tego, co robią. Gdy byłem młody i głupi, to czasami próbowałem im takie rzeczy tłumaczyć. Teraz mam to w dupie. U mnie było inaczej, ale w bliskim otoczeniu widzę coś podobnego rodzaju. Skończyło się to, że fajne dzieciaki przed ukończeniem 18 roku życia wylądowały w psychiatryku.
Jedno dziecko nawet nie chce rozmawiać z matką. Jej matka przychodzi do mojej i prosi, aby moja matka poprosiła mnie, abym porozmawiał z jej dzieckiem  No jakieś schizy. Jakby sama nie mogła ze swoim dzieckiem pogadać  
Gdy byłem młody i głupi, to mówiłem tej osobie, że robi źle i to widać po dzieciakach. Bez powodu w szpitalu psychiatrycznym się nie znalazły... Ale gdzie tam - ona jest mądra. Ona jest starsza. Ona wie lepiej.

W takich rodzinach jest tak, że człowiek przyzwyczaja się do tego pierdolenia i w pewnym momencie zaczyna mieć to w dupie

[Samiec Alfa]

3 godziny temu, Dobi napisał:

W takich rodzinach jest tak, że człowiek przyzwyczaja się do tego pierdolenia i w pewnym momencie zaczyna mieć to w dupie

 

A szczególnie jeśli wychowało się w takiej rodzinie. Rany zostają, emocje będą szarpać póki się z nimi nie zmierzymy. Albo osoba przetrwa w takim środowisku, albo wyląduje w psychiatryku. Przetrwanie wiąże się z emocjonalnym okaleczeniem, wyparciem emocji albo też pozbycia się ich całkowicie. 

 

Poczucie winy może zniszczyć człowieka za to , że w ramach samoobrony musiał każdego dnia walczyć o samego siebie, zamiast kierować energię gdzie indziej on musiał ją kumulować na konflikcie w domu. Zamiast pomocy dostawał cios po twarzy. 

 

Wiele musi pocierpieć zanim zrozumie, że te zachowanie jest uwarunkowane. Nie on za nie odpowiada, a najbliższa rodzina zachowuje się jak zaprogramowane roboty.

 

Świadomość tego i wybaczenie to milowy krok pomagający wyrwać się z tego emocjonalnego wiru.

 

 

Edytowane 31 Października 2016 przez Samiec Alfa

[Assasyn]

Do ran emocjonalnych wchodzi się delikatnie, zbyt gwałtowne analizowanie ''chorych'' emocji jest niebezpieczne bo narażamy sie na totalny spadek nastroju, panikę, depresje...Takze delikatnie, nie na chama, nic nie wolno na siłę przyspieszać...