Kamilos2904 Opublikowano 17 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 @SledgeHamer, ciekawe, że napisałeś Jaja z WIELKIEJ litery. Takie kopnięcie w realu skończyłoby się dla mnie zapewne złamaniem nogi :-DCóż za specyficzna kokieteria 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SledgeHammer Opublikowano 17 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 Cóż za specyficzna kokieteria No i własnie dlatego sie już więcej nie "łodzywałem" , tzn. nie odpisałem.Zaczałem się na poważnie obawiać, że mi jeszcze na priv wyslę swój e-mail,albo co gorsza swój numer telefonu łacznie z adresem + kod pocztowy, oraz współrzędne GPS . Uffffff.A ja nawet polubiłem MiJe - i nie chciałbym aby była pierwszą samicą na naszym forum, co do której zacząłbym używać skrótu - @ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dario Opublikowano 17 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 (edytowane) Kiedyś jedna mówi na początku znajomości "mac, jesteś bardziej dojrzały od swoich rówieśników, to mi się w tobie podoba". Mijają dosłownie 3 miesiące i ta sama dziewczyna mówi "jednak jesteś zbyt pojebany, nawet jak dla mnie" Co one mają z tą "dojrzałością"? Chyba widać podejrzliwość w naszych oczach, wrażenie jakbyśmy czytali w myślach...https://pl.wikipedia.org/wiki/Osobowo%C5%9B%C4%87_paranoiczna Edytowane 17 Października 2015 przez Dario Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwa Opublikowano 17 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2015 Co one mają z tą "dojrzałością"? Chyba widać podejrzliwość w naszych oczach, wrażenie jakbyśmy czytali w myślach...One są jak niedorozwinięte w obszarze logiki dzieci = są skrajnie i dożywotnio niedojrzałe. Czyli mechanizm przeniesienia się kłania. U wszystkich diagnozują niedojrzałość tylko nie u siebie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 18 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 One są w ogole jak dzieci, im wiecej mam kontaktów z kobietami tym obserwuje u nich zestawienie cech typowo dzieciecych; NaiwnośćBrak logicznego mysleniaWymuszony płacz jesli nie chcesz dac tego czego Ona chceEmocjonalnośćMiłość do słodyczyBałaganiarstwoKochaja niespodziankiDroczenie sieKalkulacjaManipulacjaŚmiech z byle głupotGadatliwośćCo dziwne, obserwuje to i dochodze do wniosku że jest tak samo bez wzgledu na rase, kolor skóry, narodowosc... 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eredin Opublikowano 18 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 I bez względu na wykształcenie, pochodzenie, status społeczny, kolor włosów, rodzaj ubrań, budowę ciała, kolor oczu. Ale to przecież wszyscy faceci są tacy sami, nie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 18 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Tak, tylko my dzialamy w wiekszosci zgodnie...Bez manipulacji, bynajmiej nie na taka skale jak u kobiet...Możemy kochać kobiete, bo im dłuzej zyje tym utwierdzam sie w przekonaniu że kobieta non stop kalkuluje, bez wyzszych uczuc, ten nie bo nie, a moze tamten...No ale biedna nie wie ze to biologia i emocje podejmuja za nia decyzje, nie Ona...Dla wyższych czynow czyli dzieciWYBACZAM Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamilos2904 Opublikowano 18 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Tak, tylko my dzialamy w wiekszosci zgodnie...Bez manipulacji, bynajmiej nie na taka skale jak u kobiet...Możemy kochać kobiete, bo im dłuzej zyje tym utwierdzam sie w przekonaniu że kobieta non stop kalkuluje, bez wyzszych uczuc, ten nie bo nie, a moze tamten...No ale biedna nie wie ze to biologia i emocje podejmuja za nia decyzje, nie Ona...Dla wyższych czynow czyli dzieci WYBACZAMChyba, że jest w niepewności wtedy "kocha" (bardziej lata) wybranka. To jest tak poprane, że nawet mnie to boli. Osobiście chciałbym być dobrym, czułym i troskliwym MEN'en, ale nie mogę bo kobieta mnie puści kantem. Oczywiście z własnej woli a nie zawołanie wybranki - cipą nie jestem i własne zdanie mam. A zmuszony jestem grać i trzymać się zasad dobrze wiecie jakich Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 18 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Kto te zasady ustalil? I dlaczego MUSISZ grac?? Jesli musisz to znaczy ze robisz to pod coś, w takim razie czym jest to " coś"? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fortuna Opublikowano 18 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 (edytowane) Kto te zasady ustalil? I dlaczego MUSISZ grac??Jesli musisz to znaczy ze robisz to pod coś, w takim razie czym jest to " coś"? Facet po prostu nie chce być zimnym draniem dla swojej kobiety, bo pewnie to nie leży w jego naturze, a zdaje sobie sprawę, że musi grać w ten sposób, bo inaczej kobicie zacznie odwalać i będzie podświadomie szukać innego, bo "kochające ciepłe kluchy" nie dostarczają jej wystarczająco dużo emocji. Musi więc codziennie toczyć walkę ze swoją kobietą i sobą samym, cały czas grać i udawać zamiast spokojnie żyć w normalnym związku, gdzie baba nie szuka bez przerwy innego bolca i docenia że facet o nią dba, odwdzięczając się mu tym samym. Powiecie, że nie ma czegoś takiego jak "normalny związek" - kiedyś były, kiedy jeszcze kobiety miały odrobinę przyzwoitości i panowały nad swoimi biologicznymi instynktami. Potrafiły docenić fakt, że ktoś o nie dba, troszczy się i odwdzięczały się tym samym. I wiedli razem normalne, spokojne życie wspierając się w trudnych chwilach. A "pod co" to robi? Nie wiem, być może po to, żeby mieć kogoś, kto będzie na niego codziennie czekał i nie będzie psem/kotem? Ja wiem, że pod kątem dzisiejszych czasów to co piszę brzmi jak piękna baśń, ale kiedyś tak było. Ale już się niestety skończyło. Trzeba się z tym pogodzić i żyć dalej. Tak bardziej o sobie piszę, bo mam podobne rozkminy. Edytowane 18 Października 2015 przez Fortuna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 18 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Nie ma, bo skos z gałezi na gałaz jest bardzo proste, doba internetu, fecebooku i innych pierdolników. Dostep do wszystkiego, wsiadasz i jedziesz, nuda, brak zajec, lenistwo, brak wzorca rodzinnego, czesto w postaci ojca...Brak szacunku do siebie, kompletne zezwierzecenie sie...Masoneria odwalila kawał " dobrej" roboty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fortuna Opublikowano 18 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 (edytowane) Nie ma, bo skos z gałezi na gałaz jest bardzo proste, doba internetu, fecebooku i innych pierdolników. Dostep do wszystkiego, wsiadasz i jedziesz, nuda, brak zajec, lenistwo, brak wzorca rodzinnego, czesto w postaci ojca...Brak szacunku do siebie, kompletne zezwierzecenie sie...Masoneria odwalila kawał " dobrej" roboty I to jest to. Chciałbyś być normalnym, kochającym człowiekiem (w głębszym rozumieniu tego słowa) na którego druga osoba może liczyć w każdej sytuacji, który może dać wiele drugiej osobie nie oczekując nic w zamian, ale nie masz nawet okazji, bo jesteś wtedy odbierany jako słaba jednostka. Zezwierzęcenie się kobiet to jest dobre określenie. Edytowane 18 Października 2015 przez Fortuna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 18 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Tryb pasożytniczy...po prostu...No ale jako dawca; ciala, pieniedzy, czasu i energii masz możliwosc ograniczenia tego, dobro własne jest najważniejsze...Pasożyt ma to do siebie że wyssie z Ciebie wszystko, czemu? Bo jemu pozwoliles, poprzez brak wiedzy itp...Wiedza to dobre slowo, jesli mimo wszystko nie widzisz zmian, ograniczenie zasobow to złoty środek...Tak to widze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
victorFelix Opublikowano 19 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2015 Powiecie, że nie ma czegoś takiego jak "normalny związek" - kiedyś były, kiedy jeszcze kobiety miały odrobinę przyzwoitości i panowały nad swoimi biologicznymi instynktami. Potrafiły docenić fakt, że ktoś o nie dba, troszczy się i odwdzięczały się tym samym. I wiedli razem normalne, spokojne życie wspierając się w trudnych chwilach.. Jeśli nadarzy się okazja, białkom zawsze wali w dekiel. Kiedyś nad ich przyzwoitością czuwały reguły społeczne: Tradycja, Kościół, zależność materialna od mężczyzn, różne zajęcia domowe, które organizowały i zajmowały im czas, itd. Od kiedy te rzeczy straciły na znaczeniu, ich natura daje czadu. Nie twierdzę, że brak wyjątków od tej reguły, ale takowe są po prostu błędem w programie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi