Skocz do zawartości

Co robić bracia ?


Lawrence

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie Bracia Samcy. Moje życie stanęło w takim miejscu iż czas podjąć jakieś decyzje i czas na to aby zaszły zmiany, z związku z tym chciałbym się was poradzić w którą stronę to wszystko pchnąć?
  

Po krótce moja sytuaja wygląda tak że od dwóch lat mieszkam z moją  żoną u moich rodziców, młodsza córka ma 8 miesięcy a syn 9 lat. Od początku naszej znajomości a później małżeństwa co chwile były mniejsze lub większe kryzysy. Po ostatnim jak zrobiła ostrą jazdę przed moimi rodzicami postanowiłem ,że ta kobieta jest już u mnie i w moim życiu skreślona. Cały czas mi grozi tym, że się wyprowadzi ode mnie z dziećmi ale to tylko słowa. Gdyby tak zrobiła byłbym całkiem zadowolony.

 

   Właśnie wymyśliłem sobie kilka wyjść jak to zrobić i chciałbym bracia abyście mi w tym temacie doradzili ewentualnie podali jakieś inne lepsze wyjście.

 

1. Wypierdolić ja za drzwi kazać spierdalać. Tylko jak w tym wypadku ogarnąć dzieci. Ja pracuje ze mna nie bardzo mogą zostać. Po za tym zostałbym sukinsynem w oczach rodziny i przede wszystkim miała by zaczepienie w sądzie.

 

2. Wynająć pokój a ją z dziećmi zostawić u rodziców po rozwodzie wrócić do swojego domu. Było by to rozwiązanie nie najgorsze jednak w tym wypadku najbardziej ucierpieliby moi rodzice, chcąc nie chcąć zostawiłbym im pojebaną babę z dziećmi na głowie. Tym wypadku nie zmieniać pracy.

 

3. Zostawić ją u rodziców wyjechać zostać kierowcą za granicą. Wady takie jak w punkcie numer 2 z tym, że nie przejmuję się niczym tylko sobą zarabiam większe pieniądze. Niestety nie bardzo mi się chce zmieniać prace ale w ostateczności mam takie wyjście.

 

Dodam, że jestem z rodzicami dosyć zżyty i wiele im zawdzięczam.

 

Co Wy bracia zrobilibyście na moim miejscu ?
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro jesteś z rodzicami "dość zżyty" wciągnąłbym ich w sprawę.

A. Na najgorszego skurwiela nie wyjdziesz.

B. Skoro baba odpierdala manianę przed twoimi rodzicami widzą co jest grane. Staną (teoretycznie) po twojej stronie/ też ją utemperują.

 

Gdyby było mnie stać wynająłbym mieszkanie dla niej, co z dziećmi nie wiem. Starałbym się trzymać przy sobie. Nie wiem jak z rodzicami, czy pracują. zostać z dziadkami mogą, czemu nie.

Przyznam, że wątek dzieci mnie nieco przerasta. Tak to byłoby sru i wypierdalaj a tak to sam nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współczuję. Tu musi się wypowiedzieć ktoś z mocnym doświadczeniem prawnym, bo było nie było głównie o to się rozchodzi. I chyba mieszkanie będziesz musiał jej wynająć. Ma rodziców żonka, jakieś oparcie w kimś, możliwość zamieszkania u kogoś (rodzice, dziadkowie)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U adwokata byłem, będę jej musiał zapłacić połowę z 2/3 plus alimenty. Na to mnie stać, chociaż nie wiele zarabiam to nie będzie miała z czego zedrzeć. Możliwości zarobkowe mam ale nikt mi tego nie dowiedzie.

Bardziej drugiej strony nie mogę ogarnąć tak aby moja psychika jak najmniej straciła.

Edytowane przez Lawrence
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kilka pytan/sugestii

 

1 Ona nie chce mieszkać z Twoimi rodzicami?

2 Traktuje cie jak ciepłe kluchy? Zamieszkałeś przy mamusinym cycu i staciłes czujność? Czyt. nie stymulujesz emocji.

3 Jedna poważna jazda i już? Gdzie Twoja odporność na emocje?

4 I dlaczego przy Twoich rodzicach? Taki rodzaj skargi na Ciebie? Wołanie o pomoc?

Kombinuj...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Tak nie chce. Wkurwią ją jak wychodzę z domu mam jakieś swoje zajęcia bądź robię coś z ojcem. W ogóle uważa żyje dla ojca a tak nie jest. Przykład: ojciec miał auto u mechanika, pojechaliśmy razem odebrać pogadaliśmy jeszcze facetami na miejscu i przyjechałem do domu. Nie było mnie 45 może 50 minut. Czy to jest powód dla którego można robić jazdę i

powiedzieć mi, że tylko ojciec jest dla mnie najważniejszy ? No chyba kurwa nie !

 

2. Czasem się tak zachowuję ale mam już kurwa dosyć.Co prawda mieszkamy w jednym domu ale mamy swoją kuchnię i łazienkę i nikt nikomu w drogę nie wchodzi. Dawniej chodziłem po górach lubiłem gdzieś pojechać adrenalina i emocje były. Świnia posunęła się już do tego że nawet z koleżanką czy siostrą nie chce na imprezę wyjść. Przez całą znajomość nie chciała się wybrać nigdzie. Wiele razy ją do tego namawiałem.

 

3. Jazd miałem mnóstwo, dziesiątki o ile już setka się nie obróciła. Forum czytam od kilku miesięcy. Jednak przyznam , że ostatnio jedna jazda była przy moich rodzicach.Wtedy po poczytaniu forum uświadomiłem sobie jakie kurwiszona przyprowadziłem sobie i rodzinie pod dach. Potem się jeszcze upokorzyłem i rozmawiałem z jej rodzicami w sumie przyznali mi rację ale wiadomo jak to jest nawet matkę przywiozłem żeby jej przegadała do rozumu nic z tego. Było dobrze dopóki siedziałem cały czas przy niej i było wszystko jak jej pasuje.

 

4. A przy moich rodzicach dlatego że jak usłyszeli krzyki przy małym dziecku to się zainteresowali co się dzieje.(chyba bali się żebym jej nie przyjebał). Potem już się potoczyło.

 

Dzisiaj już zacząłem pakować mandżur ale zatrzymała mnie a ja nie chciałem robić jazdy przy dzieciach.

Edytowane przez Lawrence
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierdziu, no jak są takie akcje to chyba lepiej się rozstać, nie wiem co by tu można jeszcze posklejać... dzieci i tak dostaną, jak zostaniecie razem będą świadkami awantur, jak się rozejdziecie to mimo wszystko mniej dostaną po dupie. Chyba że żonka będzie je nastawiać przeciwko Tobie. Masakra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Po krótce moja sytuaja wygląda tak że od dwóch lat mieszkam z moją  żoną u moich rodziców, młodsza córka ma 8 miesięcy a syn 9 lat.

 

No ja pierdole.rozłóz ręce i zacznij panikowac.masz babe i dzieci i dalej u starych mieszkasz?

Nie to ze już mam ciebie za niedojde ale rusz dupe.zarób kase.wynajmij chate gdziesz albo pierdolnij sobie taka robote że w chuju bedziesz miał kredyt.USAMODZIELNIJ SIE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie mnie nastawiać. Jestem tego pewien. Wiem że chce się jej pozbyć. Doradźcie tylko bracia jak abym ja i moje otoczenie jak najmniej po dupie dostali. No i niestety jeden problem. Syn jest chyba bardziej zżyty z dziadkiem(moim ojcem) niż ze mną... Jeszcze jeden mankament...

 

Pika ni chuja nic z tego nie będzie. Chatę mam po babce do remontu na razie nie da się tam mieszać. Ja robotę mogę mieć lepsza ale Świnia mnie blokuje, już nie raz mi groziła żebym tylko spróbował iść na kierowce albo jechać za granice.

 

Niedojdą może i kiedyś byłem ale te czasy bezwzględnie są za mną.

 

Żeby było jasne NIE PYTAM JAK NAPRAWIĆ TO ZJEBANE MAŁŻEŃSTWO TYLKO JAK Z NIEGO SPIERDOLIĆ ?

Edytowane przez Lawrence
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spierdoliłes po całej lini i ucieczka?gratuluje postawy.

Masz zone która juz chuj strzela od twojej nieudolnosci.macie dzieci a mimo to naogladałes sie za duzo blok ekipy i uzywasz hasła swinia%-)

lubie czasem poogladac kabarety przed snem ale chyba zamienie to na nabijanie sie z takich jak ty

przytocze tu słowa mistrza.weź je do serca

Edytowane przez Pikaczu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewidentny przyklad odseparowania pozostala jej tylko twoja najblizsza rodzina

Mialem to samo ale zjebalem no prawie zjebalem generalnie dzis bym sie nie przejmowal tym co calineczka pierdzielila ale to stare czasy

I poczytaj "Zanim zniszczy cie zona" na wykopie jak powielaja sie sytuacje to chyba cos jest na rzeczy

Edytowane przez Tarnawa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lawrenc.

 

Doradzał bym chwilowy wypoczynek, lub wyprowadzkę na kilka dni po za jej zasięg. Zmień numer, daj tylko rodzicom i wypierdol gdzieś na kilka dni dla uspokojenia emocji.

 

Ciepłą kluchą nie jesteś, po prostu nie ogarniałeś jej odpałów. Odpocznij kilka dni, przemyśl sprawę, pogadaj z prawnikiem, rodzicami, tutaj też dostaniesz dobre rady.

 

Daj sobie czasu i spokoju.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chcesz pokoju, szykuj sie na wojne

 

wzywaj policje na jazdy, zainstaluj kamery, zdobadź świadków, zaświadczenie od terapeuty.

 

wiem, że są małe dzieci, ale musisz walczyć o godność, bo jak maluchy dorosną to zgadnij co im mamusia nałozy do głowy.

Edytowane przez white
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie stanęło na tym, że wyprowadzamy się od moich rodziców. Rozlokuję ją w nowym miejscu wraz z dzieciakami a po pierwszym odpale będzie mój wyjazd. Ja będę miał na spokojnie dokąd wrócić a ona zostanie na nowym miejscu. Do czynszu się dołożę a na dzieci także będę płacił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie stanęło na tym, że wyprowadzamy się od moich rodziców. Rozlokuję ją w nowym miejscu wraz z dzieciakami a po pierwszym odpale będzie mój wyjazd. Ja będę miał na spokojnie dokąd wrócić a ona zostanie na nowym miejscu. Do czynszu się dołożę a na dzieci także będę płacił.

no to żeś mi zaimponował.wkońcu męska decyzja.nie nie nie misiu pysiu kolorowy to nie jest takie łatwe...

teraz bierzesz zoncie na osobności i gadacie...

nie nie nie...nie oczekuj od zonci ze jakimś cudownym trafem wpadnie na pomysł powiedzenia ci ze robiła jazdy bos pierdoła i chodziło jej oto zebys sie od starych wyprowadził

Powiedz jej otym czy uwazała sie za pierdołe bo była taka a nie inna sytuacja.porozmawiajcie sobie.ustalcie granice i po temacie

ajak bedzie robiła dalej jazdy i nie opanujecie trudnej sztuki rozmowy w zwiazku no to trudno.dzieci chociaz dobrze wychowaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pikaczu rozumiesz że ona blokuje moje ambicje i możliwości, ja mogę w życiu robić co najmniej kilka rzeczy i zarabiać pieniądze, to typ baby który chce abym wychodził tylko do pracy a resztę czasu spędzał przed telewizorem razem z nią, nie pytaj czy tego nie widziałem wcześniej. Jak nie mieszkaliśmy razem to jazdy też były.

 

Także jak już się wyprowadzimy to nawet nie zabieram wiele rzeczy ponieważ znam ją doskonale i wiem, że z tego nie będzie nic. Za to wtedy mam komfort, ona ma gdzie mieszkać ja także, następnie adwokat zmiana pracy i realizacja swoich planów a także normalne życie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pika widziały gały widziały, sam swoją naiwnością i dobrocią doprowadziłem tego że tak się rozbestwiła, w życiu trza być skurwysynem.

 

Terapie też proponowałem kilka razy, kategoryczna odmowa. Obstawiam, że czuje że psycholog mógłby zdiagnozować jej zryty beret i miałaby przejebane na całej linii.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zapytać można  o co była ta awantura przy rodzicach ? Córka ma 8 miesięcy może żona ma jakieś problemy hormonalne po porodzie (kobietom często się przestawia bańka po porodzie).

To się zdarza bardzo często.  Może spróbuj z nią pogadać wyczaj dobry moment i ustalcie coś wspólnie (wiem kurwa trudne).  

Kill her with kindness :>

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może żona ma jakieś problemy hormonalne po porodzie (kobietom często się przestawia bańka po porodzie).

 

 

Im się nawet bez porodu przestawia.

 

Zobaczcie ile jest zachodu o majaczącą na horyzoncie mglistą wizję chwili spokoju w małżeństwie. Ile to wszystko jest warte?

Powtarzam się, ale z mojej strony żadnych dzieci, małżeństw. Nigdy. Tego akurat mogę być pewny jak śmierci i podatków.

 

Powodzenia. Uratuj tyle ze swojej godności i zasobów ile możesz. I tak jak bracia radzą: dobrze wychowaj dzieci, zwłaszcza syna. Nadopiekuńcze matki (albo pierdolnięte) nawet nie wiedzą jaką krzywdę wyrządzają dorastającemu chłopcu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalezienie w mojej okolicy normalnego lokum za rozsądną cenę nie jest takie proste, chwile to potrwa, w zasadzie to umówiliśmy się na wyprowadzkę ale ręki bym sobie nie dał uciąć za to że do tego czasu nie wypierdolę z tego domu. (w razie czego najpotrzebniejsze rzeczy mam przygotowane pod ręką)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.