Skocz do zawartości

Kiedyś w pracy zachowałem się jakbym miał pełnoobjawowy autyzm.


deleteduser28

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedyś w pracy na stołówce ok 18:00 było pełno ludzi, czekam w kolejce po szamę.

W końcu moja kolej, nałożyłem sobie zupę i idę usiąść.

 

Siedzę prawilnie, zaczynam konsumpcję i coś mi nie pasuje.

Nagle olśnienie - nałożyłem sobie zupy do płaskiego talerza. :D

 

Dobrze, że nikt bezpośrednio koło mnie nie siedział to zakryłem talerz łokciem, zjadłem szybko,

wrzuciłem wszystko do zlewu i spierdoliłem do dyżurki popatrzeć w monitoring. :)

 

To było gdzieś pod koniec 2013r, mieszkałem tymczasowo 500km od stałego miejsca pobytu 

i cierpiałem wtedy na ostrą bezsenność, powyżej 40 godzin bez snu to była norma.

 

Trochę się czuję usprawiedliwiony.

Ale i tak mam bekę w chuj jak to sobie przypomnę

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobnie , z tym że ja zupę jadłem małą łyżeczką 
Kumple już dawno zjedli a ja dalej jem i coś mi tej zupy nie ubywa 
Tak to jest jak się zabieram za jedzenie pod mocnym wpływem alko , kumple też spoko bo mnie trollowali , zamiast dać mi normalną łyżkę to mi dali małą no a ja narąbany nie ogarnąłem :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.