Skocz do zawartości

Nieudany podryw


Qsiorz

Rekomendowane odpowiedzi

Qsiorz, to proste, ale tez tego nie wiedzialem. Laska daje Ci sygnaly, podoba Ci sie to podchodzisz i mowisz wprost ze Ci sie podoba i takie tam...Bez zadnych pojebanych pytan jak to mowil pokemon...

Kiedys byl na forum taki filmik gdzie laska mowila konkretnie co lubia w facetach i ze trzeba byc konkretnym w tym co sie mowi, szczerym bez robienia nie potrzebnych " kilometrow" ale faceci sie w wiekszosci boja i robia wszystko tak aby ominac, a to i tak wychodzi pozniej i jest bum szakalaka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz się uodpornić na takie odpowiedzi.

W porównaniu z tym co potrafią zrobić jak, już są Twoja dziewczyną czy żoną to pikuś. Wręcz jeszcze zapłaczesz z żalu, dlaczego akurat ta Ci kiedyś nie powiedziała: "- W twoim przypadku to niemożliwe."

 

Prawda, jak teraz patrzę na laski, na których mi dawniej zależało to dziękuję swojemu na tamten czas rycerstwu i zrządzeniu losu, że nic mnie już z nimi nie łączy. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niedawno na pewnym portalu randkowym.

Dziewczyna na zdjęciu stoi przyjakiejś greckiej rzeźbie bez głowy.

Ja: Cześć. Widzę, że ktoś dla Ciebie stracil głowę.

Ona: Czym się zajmujesz?

Ja: Smakuje zycie, rozwijam się, realizuję swoje pasje

Ona: Ale zawodowo

Ja: Pracuję w szkole jako specjalista od spraw technicznych, po naszemu Woźny.

No i tyle z zainteresowania kobiety :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś mi wytłumaczy, jak wygląda podryw w internecie? Czy to jest skuteczne? :) Już Marek o tym pisał, teraz Eryk. Czy gdzieś na forum ten wątek został dobrze poruszony? Pytam doświadczonych.

 

Nigdy nie miałem konta na portalach randkowych. Z FB też nie korzystam. Czy warto się bawić w internety? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam koleżankę, która wyszła za mąż za faceta z interneta. Czy są szczęśliwi to nie wiem.

Dla mnie jest to wygoda. Chodzenie do klubów mi nie pasuje ze względu na muzykę i atmosferę. Poza tym mam wszędzie daleko :)

Skuteczność taka sobie przynajmniej w moim przypadku. Pewnie gęba niewyjsciowa ale lepszej nie mam na podorędziu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eryk, też mam daleko do klubu (mniej więcej 40-45 km). Nie rozumiem za bardzo wygody podejścia internetowego. Przecież musisz chyba wyszukać panienę z setek podobnych profili i do tego pisać w chuj treści :D

 

Podejrzewam, że można dywersyfikować. Zastanawia mnie najbardziej jedna rzecz. Jak można osiągnąć skuteczność w internecie bez spojrzenia pannie w oczy. Ja widzę po oczach czy kobieta się mną interesuje i mogę podjąć decyzję o dalszej "współpracy". Jakoś mi to bardziej podchodzi pod wygodę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygoda. Mam podryw z fotela. :) W internecie tez łatwiej znieść odrzucenie. Poza tym mam tutaj prawie pewność, że kobieta do której zagaduje jest wolna.  Ma opisane zainteresowania więc jest punkt zaczepienia, że można będzie coś robić razem. Pisania aż tak dużo nie ma bo w obie strony zazwyczaj decyduje zdjęcie. Pare wiadomości i propozycja spotkania.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mac, w necie też można wyczuć zainteresowanie. Widać po sposobie pisania. Kiedyś się bawiłem z nudów, spodobałem się z charakteru może trzem, reszta mnie zlała (później pisały o seksie - z własnej inicjatywy - jak założyłem inny profil z użyciem zachęcającego dla nich zdjęcia, jednocześnie zachowując nadal identyczną formę rozmów jak wcześniej). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poniedziałek na przykład umówilem się z pewną Panią. Było miło i sympatycznie. Śmiała sie z moich zartów jak głupia. W trakcie spotkania pochwaliła sie, że jedzie za parę dni ze "znajomym" do Paryża na tydzień. Zastanawiające.

Odprowadzilem ją pod dom. Dalem buziaka na pożegnanie i odszedłem. Rano posłałem esemesa czy wybierze się do kina. Uprzejmie odpisała że sie więcej nie spotkamy i podziękowała za poprzedni wieczór. Równiez podziękowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.