Skocz do zawartości

Magda lat 21


Mosze Red

Rekomendowane odpowiedzi

Rysiek, Subiektywny
Walka idealisty z hedonistą nigdy nie będzie wygrana przez żadną ze stron. Grunt żeby wybierać świadomie i być gotowym na konsekwencje.

Zmiana tego co mają kobietki pod deklem jest możliwa ale tylko pozornie. Popatrzcie sobie na kultury w których działa tradycyjny model rodziny, czyli de facto sytuacje gdzie to mężczyzna przejmuje odpowiedzialność za 'myślącą inaczej' kobietę - vide islam - tam niby kobita zna swoje miejsce. I co? Stała się dzięki temu świadoma? Świat jest tam lepszy? Życie nabiera barw? Nie. To tylko tresura. Kaganiec oświaty. Pod spodem nadal tkwi biologiczny niemożliwy do kontrolowania wulkan, który będzie Wam 'uprzyjemniał' to przyszłe, stabilne, grane niby według Waszych reguł życie. A Wy będziecie płacić za to w najróżniejszych formach: pieniężnej, czasowej i psychicznej. Bo już skoro przejęliście odpowiedzialność to dla waszych podświadomości znaczy że chcecie i musicie zapierdalać za dwóch, albo najlepiej - za wszystkich.

Jeżeli marzy się Wam globalna 'leworucja' światopoglądowa na temat relacji damsko-męskich to możecie być pewni, że nie dotknie ona 100% populacji. Ergo - nie będzie ona pełna i zawsze pozostanie druga strona wagi, która będzie działać na Waszą niekorzyść i niekorzyść Waszej postawy. Jakby każdy na świecie wziął odpowiedzialność za swoją babę to mamy świat baranów idących za jednym głosem. A tu nie o to chodzi. Tu chodzi o balans. Równowagę.
Piszę w skali globalnej i lokalnej, ale nie indywidualnej. Bo na tym najniższym stopniu jest tylko i wyłącznie osobista odpowiedzialność za siebie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proces zmiany ma różny przebieg. Nie uważam Rysiek, abyś miał 100% racji.

 

Mamy opisywaną sytuację. Red wyruchał i wyszedł bez słowa. Kobieta potraktowana "jak gówno".

 

I ten fakt uruchamia moim zdaniem w dużym stopniu potencjał pozytywnej zmiany. Kobieta może sobie powiedzieć "już nigdy nie dam się potraktować w taki sposób" lub może powiedzieć "zeszmacę się do końca, aby tylko był mój". Wolna wola pozwala zdecydować czy jestem gównem, czy nie jestem. Jeżeli kobieta przetrawi pozytywnie to, co ją spotkało nabierze większej empatii w stosunku do innych ludzi, w tym mężczyzn i zacznie się brzydzić podobnymi zachowaniami. Prawda, że ma taki wybór?

 

Ktoś mi powie, nie zrobisz tego jebany pajacu, jesteś zbyt słaby, jesteś jebanym chujem. A ja to zrobię, bo chcę, dla siebie.

 

To ona decyduje, kim jest. Co z tego, że ktoś mnie potraktuje na równi z gównem? Ja się uważam za świetnego faceta i tak działam. Gówno się ode mnie odbija. Red również decyduje, kim jest. Chcesz szacunku? To szanuj siebie. Ona zaryzykowała świadomie różne scenariusze wydarzeń. Red mógł okazać się seryjnym gwałcicielem lub zboczonym świrem. Skoro podeszła do niego to niech akceptuje wszystkie konsekwencje.

 

Red dał lekcję i może bardziej wartościową. Czasami trzeba zwalić kubeł gówna, aby człowiek zaczął myśleć.

 

Nie wierzę, że jest jedna lekcja do przejścia, jeden schemat zachowania, który zmieni wszystko pozytywnie. Każdy ma kurwa wybór. Szanuj siebie. Nie szanujesz siebie wewnątrz to ci kurwa nikt i nic nie pomoże.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzytwa, ale kto tu każe się komukoliwiek rzucać z szablą na czołgi? Pełna zgoda co do utopii myślenia,że można coś zmienić swiat, chociaż ja trzymam gardę mimo tego wszystkiego wokół ;) Chodzi mi o podejście. Red ma swój system wartości i nic mi do tego. Piszę tu do tych, którzy płaczą, że kobiety są złe, że kierują się egoistycznymi pobudkami itp. Ja się im naprawdę nie dziwię. Sam nauczyłem się zapobiegać, właściwie reagować ale przykładać się do tego goowna nie zamierzam w żaden sposób.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzytwa,

 

Łepski jesteś gość więc pewnych rzeczy nie musimy nawet sobie tłumaczyć - bo traktujemy to jako oczywistość. Ty wiesz, ja wiem, na pewno kilka innych osób również. Zgodzę się w pełni z Tobą, że wulkanu kobiecego oprogramowania biologicznego zmienić się nie da. Ten soft to wynik iluśset tysiecy lat rozwoju i basta. Jak to zmienić w pokolenie czy dwa? Wolne żarty :)

 

Dobrze, że nawiązałeś do islamu bo również chciałem o nim wtrącić zdanie czy dwa. Słusznie otagowałeś go #kagańcem bo w rzeczywistości to zespół norm kulturowo, społeczno-prawnych który nakłada na ów biologiczny wulkan duże ograniczenia. Coś jak nakładka systemowa HTC na wczesne wersje androida. Z nakładką szło to używać, bez nakładki - kciuk na ekranie się wręcz łamał. Nie nawołuję do wprowadzenia islamu do Polski czy szerzej - kultury europejskiej ale do pewnych zmian.

Bo obecne rozpasanie i medialno-społeczne przyzwolenie powodują, że wulkan kobiecej bilogiczności strzela erupcją pod same chmury - przy okazji zalewając lawą wszystko i wszystkich - z kobietami na czele. Bo kobiety, co jest największym paradoksem tej sytuacji, są jednymi z głównych ofiar. Instrumentem, sprawczyniami i ofiarą - takie trzy w jedym. Wyzwolone w rygorów norm społecznych, które trzymały w okowach ich biologiczność wcale nie zyskały szczęścia, wolności i uniesienia - a wręcz przeciwnie, miotają się jeszcze bardziej.

 

Ty Brzytwa czy ja jesteśmy niczym atomy w społecznej konstelacji. Znaczymy wszystko dla siebie a zarazem prawie nic gdy spojrzy się na całość. Lecz nawet będąc atomem - nie chce przykładać ręki do psucia, psucia w moim pojęciu, tego świata. Mam córkę, wiem że ją również za lat naście dotknie problem kupczenia tyłkiem (boli mnie to jako świadomego samca, boli tym bardziej). Więc na tyle na ile tylko będzie to możliwe chciałbym nauczyć ją pewnych rzeczy, wpoić zasady i wartości - nomen omen - zaintalować jej nakładkę systemową na jej biologiczny system operacyjny. Dla jej własnego dobra oraz ... jako kamyczek na stos z napisem 'lepsze jutro'.

Może się uda, może nie. Ale starań dołożę. Stąd też pomimo możliwości nie degustuje pań i panien, które co jakiś czas przewijają się przede mną z potencjalną degustacją w tle. Dlatego staram się trzymać piecze nad związkiem małżeńskim, zarówno materialną jak i emocjonalną.

Ot taki mój mikroskopijny wkład w walce z ogólną spierdoliną świata, tego świata. Palladyństwa w tym nie ma za grosz - raczej kwestia przeżytych lat i życiowych doświadczeń.

 

S.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ostatniej chwili, nowy sms:

 

"Przepraszam za to w nocy, jestem czasem natarczywa i się nie kontroluję, jak to kobieta"

 

na + - przeprosiła

na + - zna swoje słabości

na - - usprawiedliwia to tym iż jest kobietą (czytaj, mi więcej wolno bo jestem laską)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rysiek, kobiety z natury są takie, ale czy trzeba je za to winić??
Brak wiedzy na dany temat powoduje u nas tzw wkurwienie, tu odnosi sie do sytuacji która opisujemy która jest częścia skladowa szeroko rozumianego schematu damsko- męskiego...

Takze moim zdaniem " zmiana" badz nadawanie kierunku postepowania kobietom, jezeli zakladamy naprawde tzw swiata kobiet mija sie z celem...
To istoty nie myslace logicznie...

Odnoszac sie w ten sposob do Madzi...Red nie zrobil nic zlego, nie mial wplywu na to co Ona tam sobie wykalkulowala, nic nie obiecywal...
Jest proces umyslowy; kalukulacja+ wymagania= spelnienie w rzeczywistosci...

Wkurwienie kobiety nastapilo wtedy kiedy Red nie wpasowal sie ten schemat, czyli nie poszedl po sznureczku. Reasumujac Madzia jest sama sobie winna, moze to dac impuls do zmiany, aczkolwiek podejrzewam ze to nie pierwsza tego typu sytuacja w jej wykonania, takze chuj nauka pojdzie w las...

Wnioskuje ze chcialbys Rysiu zmienic, wytlumaczyc cos, ale zmienic zawsze chcesz pod siebie, pod swoj system wartosci ktory nie koniecznie musi odpowiadac komus inne.u, w mysl zasady co dobre dla Ciebie niekoniecznie jest fobre dla mnie...

Ty przyjmujesz to na logike, takze nie wymagajmy logicznego myslenia od 21 letniej niewiasty zaprogramowanej przez media łacznie z cakym wytryskiem hormonow i kalkulacji...

Edytowane przez red
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawiam 5 zł (przyrzeczenie publiczne!) że niniejsza historia nie nauczy Madzi niczego. Co najwyżej stwierdzi, że może warto podciągnąć się w technikach zanęcania i późniejszego podcinania, gdy rybka chwyci już przynętę na haczyku.

 

Ktoś chętny?

 

S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie mój mózg wchodzi w tryb rozważania czy aby nie skusić się na stanowisko belfra i ją podciągnąć trochę w tym i owym.

 

Na chwilę obecną ślepy los zadecydował iż odpiszę jej na tego smsa (rzut monetą, orzeł odpiszę, reszka oleję, wypadł orzeł) :mellow:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sub, wkraczamy widzę w rejony różnic dydaktycznych :)

IMHO praca u podstaw, cackanie się, wielokrotne tłumaczenie i wyrozumiałość są dobre z małymi dziećmi a nie z dużymi. Duże dziecko nauczy się tylko jak dostanie konkretne bęcki od życia - wiem stąd, że też postępowałem jak duży dzieciak. I wedle tego modelu z kobietami wolę postępować, bo jak obserwuję tylko to przynosi rezultaty i jest skuteczne.
Żeby była jasność - mi chodzi o bezwzględność i konsekwencję a nie okrucieństwo i gnojenie!

Może to podejście to wynik tego, że uczę duże dzieci a nie małe, może czegoś innego, nieważne zresztą.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Subiektywny, ty spryciarzu. Zakładasz się tylko, kiedy wygrasz :D

 

Nie.

Czasami zakładam się gdy chcę aby ktoś wygrał a ja przegrał ;)

Uwierz mi, że to jeszcze lepsza inwestycja długoterminowa niż wygrać samemu.

 

S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dam więcej niż 5 zł. :D Dobra. Może tak, po raz ostatni spróbuję ;)

Red. Załóż, że Madzia to Twoja córka. Jakbyś ocenił swoje działanie?

Druga opcja: trafiasz na laskę, która robi z Ciebie wiatrak. Super hiper modelka z majątkiem, dupą w kosmos i widzisz ją w sposób tożsamy jak ta laska Ciebie :D Jak by wyglądało Twoje zachowanie po tym gdyby Cię zerżnęła i wyszła? Mam znajomego, który bryluje w warszawskim światku >HB8 do HB10. Pojechał do Katowic na gościnne występy. Poznał laskę, która mu się bardzo spodobała. Wylądowali w łóżku. Rano koleś się budzi a jej nie ma. Typowy one night stand. I co dalej? Ano tyle, ze wrócił do Wawy i się nachlał. Nie ma ani kontaktu do niej ani nie wie jak ma na imię. Jaka jest jego percepcja? Wszystkie baby to kurwy. On się nachlał, ona wydzwania. Syf ten sam tylko reakcja inna. Do czego Ci to jest potrzebne? Nie pisz tu tylko sobie sam odpowiedz na to pytanie - zakładam, że nie jesteś robotem albo psychopatą :)

EDIT: skutek rzutu monetą ;)

Zaczynam rozumieć kolesi ci strzelają sobie do ludzi np. Mam ochotę kogoś zabić. Postrzelam sobie a los zdecyduje kogo zajebie. :D Nie potrafiłem skumać Bravika. Dziś jego motywy są dla mnie jasne :D Kurde, trzeba naprawdę postrzelać na ostro znów, bo czort wie, czy ktoś nie rzuci monetą i nie postanowi mnie rozwalić?

Edytowane przez Rysiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rysiek - nie ruchał  bym własnej córki, to raczej oczywiste, Madzia nie może być moją córką za młody jestem :lol: żart ofc. Ocenił bym że chujowo ją wychowałem.

 

Na drugie pytanie, co bym zrobił. mam taki zwyczaj iż przy szczególnych okazjach palę cygaro (sporadycznie 2x czasem 3x do roku z czego 1 x zawsze w sylwestra) mimo iż fajek nie tykam.

 

Wstał bym z wyra, wyjął cygaro, odpalił, zaciągną się popił drinkiem i powiedział uśmiechając się do samego siebie "co za kobieta" i tyle nie rozważał bym tego, nie wydzwaniał, nie pisał smsów, cieszył bym się z tego co dostałem (seks, jej towarzystwo), miał bym kolejne fajne wspomnienie do kolekcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@red

Mocno jako koledze z forum życzę Ci takiego podejścia, kiedy któraś w końcu naprawdę zrobi z Ciebie wiatrak. Serio piszę, bo sam miałem tożsame z Tobą podejście przez pewien czas.

Ona - wydzwania, straszy, krzyczy

Ty - palisz cygaro (nie trafiłeś jeszcze na dobry temat)

On - pije

Wszystkie te reakcje są skutkiem działania. Niepotrzebnego działania, które nie przynosi nic dobrego poza krótkim podbiciem ego osobie silniejszej w konfiguracji.

Edytowane przez Rysiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rysiek ale ja już miałem wiatrak, raz miałem i się nauczyłem, ja nie powielam swoich błędów,często też nie powielam cudzych. Może kiedyś opiszę jak bym sobie dał rękę za kobietę uciąć :P

 

Wracając do tematu Madzi, gdyby była moją córką absolutnie nie miał bym do niej pretensji o szukanie przygodnego seksu (każdy ma swoje potrzeby) natomiast za latanie za gościem z wywieszonym ozorem winił bym siebie i swoje błędy wychowawcze. Zachowanie godności własnej w relacjach to podstawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z końcówką pełna zgoda, ale to jest temat wtórny w tym wątku, dlatego zresztą napisałem, że zamykam swój udział w dyskusji. ;) Laska albo jest nienormalna albo chce Cię przyciągnąć na raz i wyjebać w jakichś sposób. Inna sprawa, czy nie wysłałeś jej jakiejś wypustki co 10 sms na zasadzie "pojeżdżę sobie na niej jeszcze". U nich to powszechne w stosunku do nas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rysiek - nie odpisywałem jej na smsy, był to jednostronny monolog, dopiero mam zamiar odpisać, redaguję odpowiedź na tego ostatniego podanego ciut wyżej

 

@Adriano - nie mam pojęcia i mnie to nie interesuje , lista kobiecych motywacji jest dość krótka i zazwyczaj przeplatają się i łączą 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś +/- dwa tygodnie temu poznałem niewiastę, dość urodziwą. Blondynka, około 170 cm wzrostu, ocena wizualna 8/10.

 

Stary już jestem, przepracowany ostatnio więc w gierki nie chce mi się bawić.  "Daję się tylko zaprosić na kolację ze śniadaniem"

 

 godzina 18.

 

Kolacja: sałatka z kurczaka , całkiem niezła w takiej wersji jeszcze nie jadłem. Ciasto w postaci mocno przesłodzonej szarlotki i drink trudny do zidentyfikowania, wódka z jakimiś sokami figo fago kolorowo. 

 

Kolacja spożyta, akcja przeniosła się do sypialni.

 

Dwa odbyte stosunki + jeden lodzik,

 

Opuściłem jej mieszkanie około godziny 22.20,

 

No nie gadaj żeś stary

3 gole w ok 3 godz  i uważasz się za starego ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.