Skocz do zawartości

29 lat – dziewica


Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś czas temu trafiłem na ciekawą imprezę. Dwie dziewczyny, dwóch chłopaków (w tym ja). Żadnych niecnych zamiarów nie miałem. Okazało się na końcu, że kolega i jego wybranka chcieli mnie powiązać z koleżanką dziewicą. Panna 29 lat.

 

Kobieta niesamowicie wnerwiająca. Non stop pierdoliła bzdury (niczego innego nie oczekiwałem) i nawet zaczęła się ze mną kłócić (ze mną, oazą spokoju, wyobrażacie sobie? :D). Krzywą gadkę zbiłem stwierdzeniem „masz rację” i zabrałem się do picia kolejnego drinka.

 

Później opierdoliłem kumpla, że mnie nie uprzedził i zapytałem, o co chodzi z tą dziewicą.

 

Kilka spraw, które mi nakreślił:

 

- dziewczyna przewlekle chora (jakieś syfy wewnętrzne, całe życie na antybiotykach, ogólnie poziom zdrowia marny i zamiast się leczyć, trzymać formę chleje) – skrajny brak odpowiedzialności. Nie wiem dokładnie, co to za choroba. Po prostu dożywotnia,

 

- panienka nie dopuszcza nikogo do głosu, non stop pierdoli, NON STOP, gęba się nie zamknęła nawet na chwilę (przez kilka godzin posiedziska, ja już miałem w głowie meksyk od jej gadania),

 

- żadnego chłopaka nigdy nie miała, nawet przy pomocy koleżanek nie znajdują kandydata, tylko na jebanie (trochę mi w to trudno uwierzyć),

 

- brak normalnej pracy (opierdala się na maksa).

 

Ogólnie z wyglądu cienko (5/10) z makijażem może (6/10).

 

Kumpel na końcu powiedział, że już wielu kolesi zapraszali z jasnym celem, ale żaden nie chciał, boją się, ogólnie im się coś nie podoba (pewnie wygląd :D). Praktycznie za każdym razem to samo.

 

Czy spotkaliście się z czymś takim? Do tej pory sądziłem, że kobiety raczej problemów ze znalezieniem partnera do seksu nie mają (nawet te brzydsze).

 

Taką wam podaję ciekawostkę. Dowiedziałem się o tym, że jest dziewicą dopiero po pewnym czasie. Wtedy jej zachowanie wydało się jasne – totalne znerwicowanie.

 

Przyznam, że wolę jednak doświadczone od dziewic (to w sumie pierwsza dziewica ogólnie, o której się dowiedziałem w życiu, a jestem kilka lat przed 30 :D). Od razu sprawa jasna.

 

Co myślicie? Poruchalibyście? :D

 

Tak mi się wydaje, że ładne kobiety nie doceniają tego, co mają i źle wykorzystują urodę. Kłamią, niszczą życia, itp. Zamiast faktycznie wznieść się na wysoki poziom moralny i duchowy :D Przecież przepiękna, uduchowiona, uczciwa, honorowa, wykształcona (inne cechy proszę dodawać zgodnie z marzeniami) kobieta mogłaby inspirować masy męskie (ludzkie) do niesamowitych czynów (tak mi się wydaje:D). Taka ambasadorka społecznej motywacji do lepszego życia. Ehh, marzenia :D

 

Czy brzydka kobieta ma na świecie lekko?

 

Tak się zastanowiłem i chyba brzydkie kobiety mają gorzej od nas, w tym sensie, że my zwracamy mocno uwagę na wygląd pań (czy to nasz błąd?). Panna po prostu musi mi się podobać, aby do czegokolwiek doszło. Inaczej to męka z dwóch stron. Przykra sprawa :D I pomyśleć, że szczęście jest tak blisko, a jednocześnie tak daleko :D Na tym spotkaniu uzmysłowiłem sobie marne znaczenie seksu w przypadku poznania nieatrakcyjnej partnerki. W ogóle mi nie zależało, nawet po ogromnej ilości alko :D

 

Takie wieczorne myśli :D

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tytule wiedziałem, że będzie z nią coś nie tak. :D

 

Wcale mnie to nie dziwi, że jest dziewicą - z takim charakterem... Nie dziwota, że nikt jej pieprzyć nie chce. W końcu gdy pijesz napój, który lubisz, to jednak lepiej, żeby był w ładnej butelce lub szklance, a nie w starym kuble po przepalonym oleju.

 

Czy brzydka kobieta ma na świecie lekko?

 

Tak się zastanowiłem i chyba brzydkie kobiety mają gorzej od nas, w tym sensie, że my zwracamy mocno uwagę na wygląd pań (czy to nasz błąd?). Panna po prostu musi mi się podobać, aby do czegokolwiek doszło.

 

 

Z mojego doświadczenia wynika, że te brzydkie są strasznie cwane lub mają inny niewypał umysłowy. Nie wiem z czego to wynika, może z frustracji wywołanej swoim wyglądem? W sumie gówno mnie to obchodzi, nie jestem lekarzem, żebym diagnozował upośledzenia. Ale tak mi się rzuciło w oczy. To już te ładniejsze są przystępniejsze i bardziej przyjazne. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Jakiegoś spragnionego miłości chłopca ze wsi, taki niczym nie pogardzi.

 

 

Najlepiej desperata, który nigdy nie miał laski, a chce mieć, bo uważa, że da mu to wieczne szczęście, a seks to priorytet w jego życiu.

 

Trochę (trochę sporo) alkoholu i taki to nawet jeża zrucha. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeżeli ona chla to się dziwię, że żaden desperat się nie trafił.

Mogłaby postawić flaszkę i na pewno jakiś frajer by ją kolnął.

Ale z takim kłapaniem dziobem to po kilku kieliszkach uciekają :D

Chla chla oj tam oj tam

Strategia taka "Niema brzydkich kobiet tylko czasem wina brak"

A jak juz z taką pijesz i po paru głębszych zaczyna ci się podobać to znak że należy się z imprezki ewakuować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Moja osobista nieopatentowana teoria psychiatryczna jest taka, że laski które dużo gadają są po prostu znerwicowane.

A czemu? Bo jak już zostało dowiedzione one z otworu gębowego wydają głównie emocje/ swój stan emocjonalny.

Dużo gadania = dużo emocji = dużo nerwów, więc trajkocze. Świrnięta, zapija alkoholem. Nie nadaje sie na stałą babe, za dużo cech dyskwalifikujących.

A poza tym baba bez bolca dostaje pierdolca :)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Z doświadczenia - nie ważne czy brzydka czy ładna, gadająca czy nie, pijąca czynie, jakakolwiek by nie była, nawet piękna, jakbyście się niewiadomo jak zakochali - jak się okaże, że jest chora nieuleczalnie na jakąkolwiek chorobę zwłaszcza psychiczną -  spierdzielajcie gdzie pieprz rośnie. Macie jedno życie, po co je marnować od samego początku. Co innego jak się coś przydarzy w długoletnim małżeństwie trzeba pomóc - kurna co ja pierniczę, przecież laski jak mąż zachoruje to w większości dają nogę i skaczą na inną gałąź.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam bym ją sobie odpuścił, ale zawsze może się trafić "odpowiedni" partner.

Znam taką parkę, poznali się na melinie. Ona nigdy szczęścia nie miała do facetów (dziewica) a on był mocno paskudny. W sumie nadal jest, ale teraz to wszędzie włosy mu rosną i mniej widać.

No i jakoś tak kiedyś pili, ona pierwsza padła a on ją wziął po pijaku.

No i jakoś tak zostało.

Mieszkają razem już 10 czy któryś rok. Ona pije, jak on wraca to już śpi.

Wtedy on zaczyna pić i ją czasem tego.

I tak to leci.

Edytowane przez wroński
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee,120kg,14sto latka,3ci z kolei w pol godziny,lysa bo mendy.panowie huj ma nosa,nie oczy.przeorac ugor to pozyteczna rzecz.czemu to mi sie nie zdarzaja takie desery.

 

Po wszystkim prysznic,antybiotyki,wypad w gory i do kochanej niuni

Edytowane przez Puto amo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.