Marek Kotoński Opublikowano 29 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2015 Gruba akcja z tym mechanikiem, pokazująca że rzuciła Ci wyzwanie zwane shit testem - jeśli przymkniesz na to oko i dasz się potraktować jak gówniarz przez kobietę III kategorii, już po Tobie. Weź kartkę i zrób po lewej stronie plusy a po prawej minusy relacji. Minusy to utrata kasy, brak spokoju, awantury i presja na to byś dał jej swój majątek, zły przykład dla córki. Plusy to coraz bardziej kiepski seks, oraz tłumienie samotności BYLE CZYM. Naprawdę chcesz tak dalej żyć? W codziennym piekle i jazdach? Dopóki nie przepiszesz jej mieszkania/domu i auta to się nie skończy, bo o to chodzi. Jak to zrobisz pójdziesz pod most albo będziesz dla niej śmieciem i popychadłem. Straszny los, lepiej umrzeć ale umrzeć nie możesz bo masz córkę. Masz hajs, gdzie mieszkać i furę - ona nie ma nic, tylko dziecko do wykarmienia. W tej sytuacji powinna dbać o Ciebie i rozpieszczać, a nie traktować jak gówno, bo tak Cię właśnie potraktowała z córką i dziadkami. Zdominowała Cię i zeszmaciła, okazała brak szacunku mieszkając w Twoim domu i żrąc za Twoje, wybierając spotkanie z koleżanką zamiast opieki nad Twoim dzieckiem kiedy naprawiasz samochód, którym jeździ sobie do pracy. Szaleństwo. Nad czym tu jeszcze się zastanawiać? Ja bym uciął tę znajomość. Będzie płacz, wycie, rozpaczliwe telefony i grożenie samobójem. Wtedy zobaczysz jak żałosną jest istotą kobieta, która traktuje Cię z wyższością jak gówniarza a żyje z Ciebie. Ona wykorzystała Twoją słabość, rani Cie i niszczy - skąd litość dla niej? To jej problem że ma potrzebę gnojenia innych. To nie są kobiece cechy, to co ona prezentuje to cechy drapieżnika i agresora. Dlatego Ty jej nie nagradzaj kasą i opieką za to że Cię upadla. Przepraszam za mocne słowa, ale poczytaj forum i chłopaków bo czuję że już wiesz co jest grane. To sytuacja koszmarna i minimum co możesz zrobić, to poprosić ją o miesiąc wolnego od niej - bo musisz sobie wszystko przemyśleć. Takie postawienie sprawy dokona cudów, oczywiście nie na zawsze. Za jakiś czas znowu się zacznie gehenna. 13 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brat Jan Opublikowano 29 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2015 (edytowane) Sprawa dla mnie jest prosta. Oznajmiłem jej właśnie, że odbędziemy wieczorem poważną rozmowę. Przedstawię swoje argumenty, jeśli nie dotrze - podziękuję. Sprawa tyczy się jej "wyżej dupy noszenia niż głowy" i jej interesów i reakcji na konkretne argumenty w jej kierunku - jak dziecka dosłownie!. Tu jestem ja i moje dziecko. Chce z nią być ale ma zaakceptować pewne zasady. Cipka już dawno przestała mi smakować tak jak smakowała. Więc tutaj raczej nie ma argumentu.Baba w domu zawsze marudzić będzie - ale takie reakcje a właściwie ich brak na podstawowy problem zostawienia mojej córki z nią przez godzinę bo: "znów będzie jęczeć" no kurwa.... poszła za grubo. A kilka dni wcześniej kiedy również brałem córę - jej rodzice poprosili o pomoc w domu - pojechaliśmy i przez ten czas nawet swemu dziecku 15 min nie poświęciłem bo byłem zajęty pomocą dla nich.A córa przychodziła do mnie tuliła się - chciała uwagi....Tatusiu kochany.....A tekst od panny: Lenka tutaj nie wolno (montowaliśmy TV i usilnie chciała sprawdzić i dotknąć) idź się baw do pokoju z Hanią....Kurwa szlag mnie trafia teraz - przy tej sytuacji z mechanikiem i jej odpowiedzią. Rozmowa to błąd, ma być decyzja, Twoja decyzja, Ty jako zarządzający ona jako podwładna, nie może być na równych prawach partnerskich. Taka sytuacja. Interesuje mnie jeszcze kwestia czy ona jest w papierach u Ciebie na mieszkaniu ? Bo podobno babę z dzieckiem nie jest łatwo wyprosić z chałupy. Koledzy tu dobrze napisali 1-2 dniowy nocleg poza domem dobrze robi. Edytowane 29 Października 2015 przez Brat Jan 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzygot Opublikowano 29 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2015 I pamiętaj zero tolerancji i ustępowania, jak ustąpisz teraz to jakbyś ustąpił we wszystkim. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scOOtt Opublikowano 29 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Października 2015 (edytowane) Nie. Mieszkanie jest na mnie. Nawet nie jest zameldowana.Kolejny kwiatek:Parę dni temu była amba. Jej córka wymiotowała całą noc. Pojechaliśmy do lekarza. Stwierdził grypę żołądkową. To był weekend. Miałem akurat córę u siebie. Zadzwoniłem do ex z informacją jaką przekazał lekarz - powiedziała żebym odwiózł dziecko. Dostałem wiadro pomyj, od obecnej partnerki, że jestem na każde zawołanie ex, że jak córa miała załapać jelitówkę to już ją załapała nie ma po co na hurra jechać (byliśmy na weekend u jej rodziców). Wkurwiłem się. Bo na miejscu mojej ex, gdyby ona się dowiedziała, że taka sytuacja jest u jej byłego, który też jest w związku z dziećmi - to w trymigi kazałaby mu ją przywozić.Dopiero matka przemówiła jej do rozsądku.Przepraszam nie usłyszałem do dziś.....Kurwa w co ja się wpakowałem....... P/S Oby hormony które przyjmuje (sprawdzam bierze regularnie) działały bo dwa razy w niej skończyłem..... Edytowane 29 Października 2015 przez scOOtt Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzygot Opublikowano 29 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2015 Jak to mówi staropolskie przysłowie " baba z wozu koniom (tobie ) lżej" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 29 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2015 Scoot styki zaczynaja u ciebie pracowac.propsyi co kurwa metoda szokowa zawsze działa do kurwy nendzy%-)a taraz ide ratowac swiat 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Opublikowano 29 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2015 Ewakuacja to dobry pomysł. Niech litość do niej i jej dziecka nie kieruje Tobą. Inaczej będziesz cierpiał. Przestań być dobrym wujkiem i każ jej spierdalać ze swojego życia. Natychmiast, już teraz! Sam widzisz że to nie ma sensu! 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brat Jan Opublikowano 29 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2015 Nie. Mieszkanie jest na mnie. Nawet nie jest zameldowana.Kolejny kwiatek:Parę dni temu była amba. Jej córka wymiotowała całą noc. Pojechaliśmy do lekarza. Stwierdził grypę żołądkową. To był weekend. Miałem akurat córę u siebie. Zadzwoniłem do ex z informacją jaką przekazał lekarz - powiedziała żebym odwiózł dziecko. Dostałem wiadro pomyj, od obecnej partnerki, że jestem na każde zawołanie ex, że jak córa miała załapać jelitówkę to już ją załapała nie ma po co na hurra jechać (byliśmy na weekend u jej rodziców). Wkurwiłem się. Bo na miejscu mojej ex, gdyby ona się dowiedziała, że taka sytuacja jest u jej byłego, który też jest w związku z dziećmi - to w trymigi kazałaby mu ją przywozić.Dopiero matka przemówiła jej do rozsądku.Przepraszam nie usłyszałem do dziś.....Kurwa w co ja się wpakowałem....... P/S Oby hormony które przyjmuje (sprawdzam bierze regularnie) działały bo dwa razy w niej skończyłem..... Czy ona ma gdzie odejść ? Jeżeli chcesz jeszcze z nią spróbować to :Ma być po Twojemu, albo wcale !!!Taką umowę jej daj do podpisania i żadnych negocjacji i jeżeli podpisze niech leży w widocznym miejscu. Chce z Tobą mieszkać ma się podporządkować, żadnego równoprawnego partnerstwa.Tak to widzę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Opublikowano 29 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2015 Czy ona ma gdzie odejść ? Jeżeli chcesz jeszcze z nią spróbować to :Ma być po Twojemu, albo wcale !!!Taką umowę jej daj do podpisania i żadnych negocjacji i jeżeli podpisze niech leży w widocznym miejscu. Chce z Tobą mieszkać ma się podporządkować, żadnego równoprawnego partnerstwa.Tak to widzę.To tylko odwlekanie egzekucji. Nie ma sensu. zadziała tylko na chwilę. Bracie Janku, jest w Tobie jeszcze dużo litości dla tych stworzeń. Niestety nie zmienimy ich, nawet jeśli coś podpiszą (ze strachu). To po jakimś czasie znowu będzie odpał i tak do usranej. Jeżeli z domu nie wyniosła porządnego wychowania wobec mężczyzny to już nic jej nie zmieni. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scOOtt Opublikowano 29 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Października 2015 (edytowane) Ma gdzie wrócić - do rodziców.Decyzje podjąłem - najpierw rozmowa - spokojna, ale pewnie stonowanym głosem (jestem porywisty i nerwowy) wyartykułuję jej co mnie wkurwia na przestrzeni ostatnich dni, tygodni. Wezmę "kałacha" i będę napierdalał argumentami podpartymi sytuacjami, które miały miejsce i..... będę obserwował jej reakcje.Zapewne zacznie się struganie wariata, że ona najgorsza itp. Chuj mnie to interesuje - ma przyjąć do wiadomości konkretne argumenty, które jej przekażę. Jeśli tego nie zrobi sprawa prosta - do widzenia. Jeśli przyjmie do wiadomości to ja przyjmę w najbliższej przyszłości postawę oziębłego obserwatora i będę trzymał rękę na pulsie - następna taka akcja - koniec.Taki bynajmniej mam plan.Znając nasze charaktery może się skończyć tym, że wkurwię się - wyjdę na papierosa a dalszy ciąg zapewne już się domyślacie jaki będzie.... Co mnie przy niej trzyma:To, że z roli gospodyni domu wywiązuje się nie najgorzej. Ostatnio nawet zrobiła mi bardzo miłą kulinarną niespodziankę + dla niej - naprawdę było mi miłoZżycie się ze sobą dzieci - to, że się czochrają to standard. Rodzeństwo z krwi i kości często napierdala się bez opamiętania a tu pojawiają się pierwsze symptomy, że jedna idzie za drugą w sensie są za sobą.Kiedy mnie nie wkurwi swoim fochem lub dziecinnym zachowaniem - a tym samym mam dobry nastrój - ona też jest naprawdę w porządku.Nie ma ciągot do wyjść, baletów itp. Priorytet dla niej to dziecko + dla niej - szkoda, że nie podchodzi tak do końca jakbym sobie życzył do mojej córki - w sensie opieki nad nią tak jakby była w 100% jej.Moja córka wbrew temu co możecie sobie tu wyobrażać i po tym co napisałem ma z nią naprawdę w porządku kontakt. Czasem nawet kiedy ja nie mogę sobie z nią poradzić - ona wkracza do akcji i łagodzi sytuacje.Sex jest w dalszym ciągu okej - pewnie z inną smakowałby równie dobrze ale tutaj akurat nie mam co wybrzydzać. Choć ostatnio trochę oschła tłumacząc to moimi reakcjami na jej zachowaniaCoś tam by się jeszcze znalazło.... Edytowane 29 Października 2015 przez scOOtt Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Subiektywny Opublikowano 29 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2015 (edytowane) P/S Oby hormony które przyjmuje (sprawdzam bierze regularnie) działały bo dwa razy w niej skończyłem..... Kamikadze ! Jak bawi Cię latanie płonącym myśliwcem Mitsubishi A6M Zero z podczepioną 500kg bombą - to sobie lataj! Wolność Tomku w swoim domku. Ale ja Ci przypnę łątkę Kamikadze - bo jak ten samolot w końcu łupnie i jak ta bomba eksploduje - to nie będzie czego zbierać !!! S. PS. Adolf dobrze Ci piszę - ale po nim widać wieloletnie doświadczenie w pożyciu małżeńskim. Edytowane 29 Października 2015 przez Subiektywny 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brat Jan Opublikowano 29 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2015 To tylko odwlekanie egzekucji. Nie ma sensu. zadziała tylko na chwilę.Bracie Janku, jest w Tobie jeszcze dużo litości dla tych stworzeń. Niestety nie zmienimy ich, nawet jeśli coś podpiszą (ze strachu). To po jakimś czasie znowu będzie odpał i tak do usranej.Jeżeli z domu nie wyniosła porządnego wychowania wobec mężczyzny to już nic jej nie zmieni.Odpał będzie, ale pokażesz podpisany papier i mówisz "milcz kobieto, zgodziłaś się na taki układ"Oczywiście lepsze byłoby wyprowadzka i poszukanie innej.Ma gdzie wrócić - do rodziców.Decyzje podjąłem - najpierw rozmowa - spokojna, ale pewnie stonowanym głosem (jestem porywisty i nerwowy) wyartykułuję jej co mnie wkurwia na przestrzeni ostatnich dni, tygodni. Wezmę "kałacha" i będę napierdalał argumentami podpartymi sytuacjami, które miały miejsce i..... będę obserwował jej reakcje.Zapewne zacznie się struganie wariata, że ona najgorsza itp. Chuj mnie to interesuje - ma przyjąć do wiadomości konkretne argumenty, które jej przekażę. Jeśli tego nie zrobi sprawa prosta - do widzenia. Jeśli przyjmie do wiadomości to ja przyjmę w najbliższej przyszłości postawę oziębłego obserwatora i będę trzymał rękę na pulsie - następna taka akcja - koniec.Taki bynajmniej mam plan.Znając nasze charaktery może się skończyć tym, że wkurwię się - wyjdę na papierosa a dalszy ciąg zapewne już się domyślacie jaki będzie....Wyprowadzi Cię z równowagi i tyle z tego będzie.Zauważ, że chcesz logicznymi argumentami rozmawiać z "osobą emocjonalną" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser48 Opublikowano 29 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2015 (edytowane) Qrwa jak czytam wasze historie to ja powinienem się z LTR ka jutro ożenić...niedawno mi powiedziała, że notuje sobie kiedy do mnie dzwoni, żeby nie być zbyt nachalna. Spotykamy się od roku na stopie kolezenskiej. Edytowane 29 Października 2015 przez Rysiek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scOOtt Opublikowano 29 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Października 2015 (edytowane) Wyprowadzi Cię z równowagi i tyle z tego będzie.Zauważ, że chcesz logicznymi argumentami rozmawiać z "osobą emocjonalną"Ale ja też jestem osobą emocjonalną. W tej materii akurat po równo tak samo dajemy się ponieść emocjom. Początki były gorące Nauczyłem się w pewnym stopniu panować nad nimi i ona w tym temacie również poczyniła postępy. Edytowane 29 Października 2015 przez scOOtt Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Subiektywny Opublikowano 29 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2015 (edytowane) Odpał będzie, ale pokażesz podpisany papier i mówisz "milcz kobieto, zgodziłaś się na taki układ" Bracie Janie, czy Ty to tak napisałeś dla żartów czy na serio ? Bo wiesz, wtedy jak ona podpisywała to 'były inne okoliczności' a teraz, gdy próbujesz egzekwować warunki podpisanej umowy 'to są z kolei jeszcze inne okoliczności'.Ergo - umową możesz sobie dziurę w bucie załatać Umowa z kobietą, na piśmie? Jasne! Wyłącznie akt notarialny z poddaniem się przez kobietę rygorowi egzekucji w trybie art 777 kpc i z wizją egzekucji przez mającego z urzędu w d__ie jej 'zmieniające się okoliczności' komornika sądowego Oczywiście piszę sarkastycznie, bo nijak takiego aktu nikt Ci nie sporządzi, to nie ta materia...A kurna szkoda, wieeeeeelka szkoda. 3/4 głupio cwanych w małżeństwie płci obojga siedziałoby wtedy grzecznie na tyłku jak mysz pod miotłą. S. Edytowane 29 Października 2015 przez Subiektywny 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brat Jan Opublikowano 29 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2015 Qrwa jak czytam wasze historie to ja powinienem się z LTR ka jutro ożenić...niedawno mi powiedziała, że notuje sobie kiedy do mnie dzwoni, żeby nie być zbyt nachalna. Spotykamy się od roku na stopie kolezenskiej. dajcie jakiś link bo nie mogę tego skrótu rozszyfrować "LTR", na stronie redpillman nie ma Bracie Janie, czy Ty to tak napisałeś dla żartów czy na serio ? Bo wiesz, wtedy jak ona podpisywała to 'były inne okoliczności' a teraz, gdy próbujesz egzekwować warunki podpisanej umowy 'to są z kolei jeszcze inne okoliczności'.Ergo - umową możesz sobie dziurę w bucie załatać Umowa z kobietą, na piśmie? Jasne! Wyłącznie akt notarialny z poddaniem się przez kobietę rygorowi egzekucji w trybie art 777 kpc i z wizją egzekucji przez mającego z urzędu w d__ie jej 'zmieniające się okoliczności' komornika sądowego Oczywiście piszę sarkastycznie, bo nijak takiego aktu nikt Ci nie sporządzi, to nie ta materia...A kurna szkoda, wieeeeeelka szkoda. 3/4 głupio cwanych w małżeństwie płci obojga siedziałoby wtedy grzecznie na tyłku jak mysz pod miotłą. S.jeżeli jej się okoliczności zmieniły to pozostaje wyprowadzka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Subiektywny Opublikowano 29 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2015 Long term relationship bodajże. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser48 Opublikowano 29 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2015 Dokładnie. Dodajmy, że bez zobowiązań. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 29 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2015 Jeśli planujesz rozmowę, musi to być zrobione z głową: 1. Córkę zostaw u dziadków, po co ma być świadkiem rozpierduchy. 2. Kup dyktafon z dobrymi bateriami, bo w trakcie awantury mogą wyjść różne ciekawostki, które uratują Ci później dupę, mienie a może i coś więcej. 3. Musisz być gotowy że gdy ona nie zechce ulec i ustąpić, tylko postawi sprawę na ostrzu noża - musisz ją wyjebać z domu. Jest na to duża szansa, bo jeśli nie zareagowała jak córkę oddajesz dziadkom i zapierdalasz by jej samochodzik odpicować, to ma Cię już za totalnego przegrywa. Ona już nie wierzy w Twoją siłę i męskość, jesteś dla niej kapciem - gdyby tak nie było, nie pojechałaby tak grubo z Tobą, nie mając nawet meldunku. Czuje się bardzo pewna siebie i pewna Twej słabości. 4. Uświadom sobie że nie jesteś jej nic winien. Ma dziecko i mało kasy, bo tak pokierowała swoim życiem. Nie możesz odpowiadać za jej decyzje i charakter którego nie chce poprawiać - to jej problem, nikt jej nie pomoże jeśli ona sama nie zechce nad sobą pracować. Pomagając jej gdy traktuje Cię jak śmiecia, utwierdza ją tylko w przekonaniu że można pomiatać ludźmi za ich słabość - a nie można. 5. Uświadom sobie że jesteś słaby, bo Ci zależy na seksie, stabilności i braku samotności. To Twoja słabość - za pół roku możesz być z inną kobietą, zamożniejszą, bez własnych dzieci i bardziej uprzejmą, a dzisiejsze sceny uznasz za koszmarny sen. 6. Córka chwilę popłacze ale zapomni o koleżance, w tym wieku kilka dni i są nowe atrakcje. Nie rób z tego wymówek by zostać z obecną Panią, bo są nieprawdziwe. 7. Dobre gotowanie i czasem seks to za mało, by tyle inwestować w związek.Pamiętaj że jak jej córka dorośnie, koszty utrzymania drastycznie wzrosną - Twoje życie będzie areną walk między trzema kobietami szarpiącymi Twój majątek. To będzie horror dla Twojej córki, po co jej to robić? 14 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser83 Opublikowano 29 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2015 @scOOtt, koledzy przede mną w zasadzie wyczerpali temat, ale dodam od siebie 4 rzeczy. 1) Przygotuj się do rozmowy. Merytorycznie, jak i mentalnie. Pamiętaj, że najważniejszy jesteś Ty - Pan sytuacji i główny żywiciel - oraz Twoja córka. 2) Maksymalnie chłodne podejście do rozmowy (nerwy na wodzy) + kontakt wzrokowy w trakcie jej odbywania. Sprawisz wrażenie silnego i pewnego siebie.3) Ustaw krzesła/fotele tak, żebyście byli skierowani do siebie frontalnie - na przeciwko, a nie bokiem czy pod skosem. Dzięki temu będziesz czytał z jej oczu jak z książki.4) Bądź rzeczowy i logiczny w swoich argumentach/postulatach, jednocześnie starając się wpływać na jej wyobraźnię. Tu możesz stosować różne wizje/porównania. W ten sposób lepiej do niej dotrzesz, pozostając wciąż konkretnym gościem. Musi poczuć do siebie szacunek, a co za tym idzie - strach. Powodzenia i wszystkiego dobrego. P.S. Weź kilka wdechów przed rozmową - to Cię uspokoi i rozjaśni umysł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 29 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2015 No i dodajmy najważniejsze - pilnuj się z tym co mówisz, ponieważ ona może mieć także dyktafon. Gdy zasugeruje zdradę czy coś w ten deseń, nie reaguj furią bo to może być podpucha żeby zostać u Ciebie na dłużej, albo się trochę uszkodzić i coś wygrać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kic-anty Opublikowano 29 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2015 @scoott Skąd ja to znam? Jaki świat jest mały.Mam w hooj doświadczenia związkowo- małżeńskiego. Szczególnie dobrze znam się na tym jak w małżeństwie być nie powiino ( z autopsji ). I widzę to tak:Pierwsze primo:babka jest prawdopodobnie DDA ( jej ex był czynnym i praktykującym alkoholikiem). Tak tłumaczę sobie jej pierwszy wybór ( no i pewnie był alfa) Drugie primo:Z DDA wiążą się sami ze zrytmi beretami ( np. mój przypadek ). Z takiego związku pojeba z popaprańcem może być tylko gówno. DDA żle znoszą normalne życie bez jazd. Trzecie primo:w tym związku jesteś wyrażnym petentem. Jej wagina ma nad tobą pełną władzę. Jesteś którąś a dalszych liter z greckiego alfabetu. Masz powodzenie u kobiet, czy tylko możesz je przyciągnąć zasobami? Duży masz wybór , czy jesteś z nią bo jesteś wyposzczony? Czwarte primo:Jesteś na prostej drodze, aby spierdolić sobie życie ( np. ciąża u babki+ jakieś inne komplikacje). Wtedy ciężko się pozbyć chwasta. Piąte primo:Warto zadać sobie pytanie dlaczego wiążesz się z pojebanymi. Ż takim pytaniem ( między innymi ) sam chodziłem do psychologa. U mnie to skończyło się konkluzją, że " Niektórzy ( ja ) potrzebują terapii aby się rozstać". Szóste primo:Ona ciebie nie kocha, panie bankomacie. Może ofiarować ci dojenie z kasy, przyjażń i brak seksu, i mnóstwoooooooo problemów z dupy. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Opublikowano 29 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2015 Chyba warto założyć nowy temat. Warto zadać sobie pytanie dlaczego wiążesz się z pojebanymi. Cytując Kic-a. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kic-anty Opublikowano 29 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2015 Chyba warto założyć nowy temat. Warto zadać sobie pytanie dlaczego wiążesz się z pojebanymi. Cytując Kic-a. Znamy odpowiedż na to pytanie ( wzorce+ zjebana samoocena). Muszę się zmobilizować i opisać swoją historię , historię wg. algorytmu jw. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scOOtt Opublikowano 29 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Października 2015 Jestem po rozmowie. Jutro opisze jak to mniej wiecej wyglądało. Siedziała i słuchała - uważnie. Próbowała sie wybielać, tłumaczyć, atakować mnie - ale przygniotlem ja stosem argumentów. Podparłem je sytuacjami z naszego życia i ich konsekwencjami zarówno tymi pozytywnymi jak i negatywnymi. Na koniec dałem wybór albo bierze sobie do serca jakie mam uwagi co do jej zachowania i reakcji i zacznie nad sobą pracowac albo drzwi sa otwarte. Oczy jej sie pare razy zeszklily. Nie ruszyło mnie to. Byłem stanowczy i w miarę opanowany. Dosadnie wyartykułowałem swoje oczekiwania i moje widzenie tej relacji. Poszla sie położyć. Myśle ze w jej głowie jest tornado myśli a to juz połowa sukcesu. Z początku rozmowy przybrała pozę lekko arogancką na zasadzie co ja pierdole. Ale po pewnym czasie zaczynała przyjmować to co mowię - na tyle ile ja znam poznałem po jej reakcji. Reszta jutro bo schodzi ze mnie ciśnienie. Trza zapalić .... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi