Skocz do zawartości

"Dla mnie najważniejsza jest rodzina"


Rekomendowane odpowiedzi

Mi się wydaje że nie przygniotłeś jej - ona nic z tego nie zrozumiała. Kobieta widzi tylko Twoją determinację. Jeśli jest duża, czuje że może zostać odciągnięta od koryta i poważnieje - ale jej minie. Ona w tej chwili zdaje sobie sprawę z sytuacji - powrót do rodziców od kolejnego chłopa, brak auta - porażka kompletna. Dlatego sądzę że zacznie Cię nienawidzić, ale zachowanie zmieni na jakiś czas. 

 

W ogóle życie z babką z dzieckiem jak masz własne, to bardzo ryzykowna sytuacja, tylko dla mistrzów psychologii... no ale tacy babki z dzieckiem nie wezmą.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie to już zostało powiedziane, ale nie liczyłbym na cudowne zwroty akcji i trwałą zmianę postępowania

albo podejścia do Ciebie przez ekhm towarzyszkę życia. :)

 

Na Twoim miejscu bym się ewakuował, oczywiście zrobisz co uważasz za stosowne.

Edytowane przez Pogromca_wdów_i_sierot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się wydaje że nie przygniotłeś jej - ona nic z tego nie zrozumiała.

 

Obawiam się, że Marek ma rację.

 

Też tak myślę. Przeprowadziłem mnóstwo takich rozmów i rozmowa na logiczne argumenty z kobietą nie ma sensu. Po prostu tego nie rozumieją. Jak jutro Ci sypnie bzdurnymi, w ogóle nie powiązanymi z tematem kontrargumentami to Ci się mózg zlasuje i witki opadną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vasco, jeśli ona poczuje że może wylecieć z chaty i stracić autko, uda że zrozumiała. Może być seks i miłe słówka, oraz czekanie na sposobność do ataku. Jeśli zaatakuje to oznacza to, że oceniła naszego kolegę jako słabego, nie mogącego z niej - królowej - zrezygnować. Po czymś takim nie wyrzucenie jej z domu byłoby szaleństwem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uniosła się dumą, miała wybór albo przemyśleć to co do niej powiedziałem albo drzwi są otwarte.

W sobotę o 16 zorganizowała sobie busa - wyprowadza się do rodziców.

Rozpoczynam nowy etap w moim życiu, który przede wszystkim poświęcę mojej córce.

Obawiam się że to następny gówno-sprawdzian. Do jutra, do 16-tej jeszcze dużo czasu aby popłakać wzbudzić współczucie. A nawet jak się wyprowadzi to też w jej główce rodzi się plan: I tak zadzwoni pierwszy. :D  :D  :D .

 

Zalecam na ten okres wyprowadzki udać się w miejsce lubiane i tam przeczekać całe aktorstwo. Zaoszczędzisz sobie stresu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już się zaczynają żale ....

Pisze takie śmieci, że aż mi się tego czytać nie chce.

Ona kurwa żyje chyba w jakiejś bajce co to był książę i królewna.... A mnie każe dorosnąć  :blink:

Oczywiście teraz opisuje jak to ja ją traktuje, że ona jest taka zjebana, że do niczego się nie nadaje etc.

Boże święty co za meksyk.

 

"Dziś będę w domu wieczorem, masz czas aby się spakować i przyszykować wszystko"

 

Jest jeszcze taka opcja: mam dwie umowy ratalne - raty nie duże - wziąłem na siebie, zostało jakieś 8 rat z każdej umowy - nie chcę żadnego kontaktu po wyprowadzce więc uprzejmie poprosiłem aby tą sprawę uregulowała. 

Rat przepisać niestety nie można :(

Edytowane przez scOOtt
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli dostałeś scoot jasną odpowiedź - albo układ trwa na jej warunkach albo adieu. No to adieu ...

Jesteś w lepszej sytuacji - wiesz na czym stoisz.

Taka bratersko-forumowa rada płynąca od serca - popracuj nad sobą, warto. Unikniesz w przyszłości

niepotrzebnych nerwów, problemów i stresów. Dla tej kobiety chyba się wcale a wcale nie liczyłeś.

 

Powodzenia.

 

A teraz tak jak piszą Bracia - przygotuj się na atak manipulacji, który ma wzbudzić w Tobie poczucie winy.

Absolutnie żadnego ruchu z Twojej strony - inaczej przegrałeś po całości! KaPeWu ?

 

S.

Edytowane przez Subiektywny
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

"Nie będziesz mi mówił kiedy mam się pakować"  :D

 

Ale mieszkanie Twoje, co ? ;) Ale decydować i szarogęsić to będzie sobie ona, jak nie jak tak !

Like it! Zasobów zero, żyje grzecznościowo kątem u kogoś ale aspiracje i roszczenia - jak celebrytka.

 

S.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź z jej strony:

"Nie będziesz mi mówił kiedy mam się pakować"  :D

Tu nie ma się z czego cieszyć.

Ja bym na Twoim miejscu spakował jej rzeczy i wystawił za drzwi + wymienił zamki w drzwiach a samochód w międzyczasie zaparkował w nieznanym jej miejscu żeby w przypływie 'emocji' nie pomyślała o 'upiększeniu' Twojej furki.

ED: Wiesz, to tak w myśl zasady: "Nie będziesz mi mówić co mogę zrobić z własnym mieszkaniem".

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

scOOtt, pytanko :) Dlaczego wchodzisz w związki z mocno problematycznymi kobietami? :) Już opisywałeś wcześniej swój inny przypadek. Tak mi się przypomniało.

 

Widzę, że ogarnięty życiowo z ciebie mężczyzna i jednak wprowadzasz się w takie dziwne stany :D Po co sobie krzywdę robisz? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Związałem się z nią bo łudziłem się, że po przejściach, których doświadczyła będzie trochę ogarnięta jeśli chodzi o relacje/związki i wie czego chce - wydawało mi się to z początku spójne z tym czego ja oczekuję.

Jak widać grubo się pomyliłem.

Jest mocno niestabilna emocjonalnie, naprawdę starałem się utrzymać ją w ryzach ale jej buntowniczy charakter odpiera argumenty. Jej mózgownica odbiera to na opak - kontratakuje zamiast skłaniać się ku refleksji.

Teraz nie dziwie się czemu kilkakrotnie w życiu "próbowała" ale się niestety nie udało.

Nikt z taką babą nie wytrzyma dłużej niż te magiczne 2 lata zakochania.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie ma się z czego cieszyć.

Ja bym na Twoim miejscu spakował jej rzeczy i wystawił za drzwi + wymienił zamki w drzwiach a samochód w międzyczasie zaparkował w nieznanym jej miejscu żeby w przypływie 'emocji' nie pomyślała o 'upiększeniu' Twojej furki.

ED: Wiesz, to tak w myśl zasady: "Nie będziesz mi mówić co mogę zrobić z własnym mieszkaniem".

 

Racja !

Szkoda auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tego busa trzeba patrzeć z przymrużeniem oka - pewnie żadnego nie ma. To tylko gierka aby sprawdzić stan Twojej desperacji i czy się nie złamiesz. Tak czy siak sam widzisz, że żyć z nią dalej się nie da, bo to władczyni absolutna, tylko królestwa brak. Dlatego jak radzą bracia, samochód przeparkuj jak najdalej, schowaj wartościowe rzeczy, zablokuj kompa, tablet czy laptop, córkę daj dziadkom by nie widziała scen, PRZYGOTUJ DYKTAFON.

 

I teraz pytanie - ona pojechała Twoim autem do roboty?  I czy masz dyktafon o którym ciągle mowa, czy jesteś tak zabiegany że bagatelizujesz NAJWAŻNIEJSZĄ rzecz?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dziwne. Dlaczego kobieta po przejściach ma się nagle ogarnąć? Ludzie zazwyczaj nie wyciągają wniosków z historii życia i nie dążą do pozytywnej zmiany (to bardzo smutna prawda). Skoro miała przejścia to znaczy, że powiela i powieli pewien negatywny schemat.

 

To oczywiście moje zdanie. Wiem, że każdy ma swój życiowy paradygmat. Weź jednak scOOtt pod rozwagę przedstawiony punkt widzenia (taki bufor bezpieczeństwa).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tego busa trzeba patrzeć z przymrużeniem oka - pewnie żadnego nie ma. To tylko gierka aby sprawdzić stan Twojej desperacji i czy się nie złamiesz. Tak czy siak sam widzisz, że żyć z nią dalej się nie da, bo to władczyni absolutna, tylko królestwa brak. Dlatego jak radzą bracia, samochód przeparkuj jak najdalej, schowaj wartościowe rzeczy, zablokuj kompa, tablet czy laptop, córkę daj dziadkom by nie widziała scen, PRZYGOTUJ DYKTAFON.

 

I teraz pytanie - ona pojechała Twoim autem do roboty?  I czy masz dyktafon o którym ciągle mowa, czy jesteś tak zabiegany że bagatelizujesz NAJWAŻNIEJSZĄ rzecz?

Jak się rozwodziłem - nagrywałem rozmowy - były wtedy potężnym orężem w mych rękach.

Wczoraj nie nagrywałem bo myślałem, że weźmie sobie do serducha to co mówiłem a mówiłem dosadnie.

Pojechała autem do pracy - moim autem - ale jej dziecko jest tu na miejscu w przedszkolu więc wrócić musi. Odbierzemy dziecko i ja znikam - bynajmniej do wieczora. Akurat pomogę ojcu bo takiej pomocy już od dłuższego czasu ode mnie oczekuje a ja "wiecznie" nie miałem na to czasu.

Dyktafonu nie mam ale mam sprytną aplikację w telefonie, która to skrzętnie nagra dziś i jutro naszą rozmowę.

Problem jest jeden - najchętniej chciałbym by opuściła mieszkanie dziś - jutro od godziny 9 do godziny 13 nie będzie mnie w domu - rzekomo ma czekać na mój powrót abym jak to pisze: "nie posądził jej o to, że wzięła coś co nie należy do niej".

 

P/S

"bo to władczyni absolutna, tylko królestwa brak."

 

IDEALNE SFORMUŁOWANIE !!!!!!

Edytowane przez scOOtt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się rozwodziłem - nagrywałem rozmowy - były wtedy potężnym orężem w mych rękach.

Wczoraj nie nagrywałem bo myślałem, że weźmie sobie do serducha to co mówiłem a mówiłem dosadnie.

W pierwszym zdaniu masz konkret podane co działa a co nie działa.

W drugim zdaniu 'myślałeś' - inaczej halucynacja, omam, zwid. Wiara w to, że Twoja niunia jest inna, że zrozumie, ble ble ble. Gówno prawda. Nie zrozumie.

 

Letce sobie ważysz tą sprawę wyprowadzki.

Nie rozumiesz że od kiedy sprzedałeś jej kopa w dupę i pokazałeś drzwi to ona ma Cię za WROGA no1? Może nieco przesadzam ale dajesz jej pole do tego, żeby ona zrobiła z twoim mieszkaniem co się jej żywnie podoba.

Demolka, celowe zalanie, kradzież - one nie myślą logicznie a już zwłaszcza w takich momentach.

To Ty przyjąłeś do swojego mieszkania to stworzenie i to jest Twoja odpowiedzialność, żeby się go pozbyć. Dając jej wolną rękę uciekasz od odpowiedzialności za swój własny błąd a ona tylko na to czeka bo dajesz jej dzięki temu oręż do działania i do kontrolowania Twojego życia i majątku.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"bo to władczyni absolutna, tylko królestwa brak."

 

Scoot.

 

Jak myślisz, czy to  rodzice wkręcili jej ten schemat?

 

Mówiąc jej od dziecka np: Jesteś księżniczką, najlepszą, najbardziej śliczna, w ogóle naj....

Czy generalnie ma nie równo pod sufitem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko zadbaj o naładowanie telefonu, takie drobnostki potrafią wszystko zniweczyć. Wczoraj nic ważnego akurat nie było, ale dziś może być rzeźnia - bo ona liczy że zmiękniesz i osłabniesz, a Ty jesteś zdeterminowany - może wpaść w histerię albo szał. Jeśli jest zdecydowana na odejście (w co wątpię, no ale cholera wie), to nie wyganiaj jej dziś, bądź dla niej człowiekiem - musi wszystko spakować, zebrać, tego jej nie utrudniaj. Może uruchom kamerkę w laptopie? Coś zawsze może się nagrać. W sobotę zrezygnuj z wyjścia, nie zostawiam wściekłej kobiety sam na sam w mieszkaniu - coś Ci zrobi z kompem, albo coś odpierdoli. 

 

Córkę masz u dziadków? To ważne.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adolf

Myślę, że jednak to ta druga opcja.

Brzytwa

Chyba jednak zadziałam dziś w temacie i "pomogę" jej spakować mandżur, żeby jutro pojechać w spokoju na groby i nie wkurwiać się, że w domu może dziać się meksyk.

Marek

Ona jest zdecydowana - tak zdecydowana, że już dwa razy się rozstawaliśmy - później płakała - ten ostatni raz był jakieś pół roku temu - wtedy zmiękła mi rura - teraz już nie popuszczę.

Edytowane przez scOOtt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się ze zdaniem Marka. Bus to tylko wybieg, testuje Cię i na pewno zrobi akcję jeżeli wytrzymasz do soboty (a bus nie przyjedzie). Będzie ostre i zdecydowane zarzucanie Ci: niedojrzałości, egoizmu, braku uczuć plus histeria, wyzwiska i prowokacje byś ją uderzył lub co najmniej użył siły, a następnie (pewnie na korytarzu) kolejna porcja mięsa na ww. tematy - tak ażeby sąsiedzi słyszeli.

 

Schowaj auto! Oddeleguj córkę gdzieś daleko! Niech nie widzi jak trudno pozbyć się tej pijawki.

 

Ta kobieta ma Cię za providera. Tak na prawdę nic do Ciebie nie czuje - po prostu jesteś jej potrzebny. Powiela schematy w swoim zachowaniu, ale Ty nie marnuj życia na kogoś takiego. Każdy z Nas odpowiada za swoje życie. Minionych (straconych) dni już nie dostaniemy, nie nadrobimy ich. Czeka Cię wiele, wiele fajnych chwil bez tej piranii. Dobry, ostry sex możesz mieć bez nikogo stałego, na Twoich warunkach, ale daj sobie najpierw czas by popracować nad sobą. Pamięta: Mężczyzna odnajduje siebie w samotności, kobieta w niej umiera. Ona tego boi się najbardziej - że będzie sama, że będzie musiała sobie sama radzić. Powiem więcej: ona Cię prędzej czy później zostawi lub zacznie zdradzać - jak tylko zakręciłby się koło niej ktoś w jej posranym  mniemaniu lepszy - odejdzie (zrzucając CAŁA winę na Ciebie).

 

Jesteś mężczyzną. To Ty jesteś mądrzejszy, silniejszy i bardziej niezależny. Dlaczego masz mieć przez to w życiu gorzej? Dlaczego ma Ci być źle? Dlaczego ktokolwiek miałby korzystać z Ciebie nie dając nic w zamian, lub dając ochłapy. Uwolnij się od niej. Dobrze przygotuj na AWANTURY i zrzucanie winy oraz (na późniejszym etapie) próby powrotu. Nie, nie i jeszcze raz nie. Nie ważne czy będziesz ułożony jak Subiektywny, ostry jak Brzytwa albo Adolf, albo odjechany ja Pikacz. Czytaj forum. Rozwijaj świadomość. Dbaj o swoje pasje. Znajdź własną drogę, a zobaczysz że kobiety to tylko miły dodatek do życia i to na Twoich, twardych warunkach - ale nie są do niczego więcej Ci potrzebne. To one potrzebują Ciebie - jak wody. Co przerabiasz na swoim przykładzie. Ta baba do wirus, który będzie robił wszystko żeby się obronić.

 

ps. i pamiętaj że model traktowania mężczyzny chłonie Twoja córka - Patrzy jak dajesz się traktować!!!

 

ps 2. wypierdol jej rzeczy rano - potem może być masakra!

Edytowane przez Miner
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.