Skocz do zawartości

"Dla mnie najważniejsza jest rodzina"


Rekomendowane odpowiedzi

Scoot.

 

Nie wrzucaj do sieci rzeczy osobistych. Rozumiem że czujesz nasz wsparcie i jesteś wdzięczny.

 

Ale nie działaj pod wpływem emocji, nie wrzucaj tutaj żadnych osobistych nagrań. Nikomu to nie potrzebne.

 

Opis wydarzeń jest wystarczający. ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia. Chce zabrać łóżko dziecka - raty są na mnie. Nie chce się zgodzić na całościową spłatę, deklaruje, że będzie je spłacać - ale wiadomo jak to może być.

Jej rodzice też spłacają raty, które są na mnie - na razie bezproblemowo jedno i drugie.

Jak zabezpieczyć się przed tym, żeby mnie nie wyruchali i żebym ich sam nie musiał spłacać nie mając ani jednego ani drugiego towaru ?

Jak to od strony prawnej wygląda ?

Przepisać rat nie można, może jakieś pismo w którym jednoznacznie deklaruje się, że będzie je spłacać - będzie miało ono jakąś moc prawną czy będę mógł sobie nim co najwyżej dupę podetrzeć ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się na prawie nie znam, ale i tak się wypowiem. Ja bym łóżko sobie zostawił, huja będzie Ci spłacać, będziesz wróg śmiertelny który zabrał jej dwa (?) lata życia. Wrogowi kasy się nie daje, a po sądach jej za taką kasę ciągać nie będziesz. Ma zostawić wszystko co jest Twoje - chciała wojny, niech posmakuje jej konsekwencji, a nie ona się stawia i jeszcze zatrzymuje fanty. Niech następny gach buli za łóżko dziecka.

 

Co do nagrań Adolf ma rację, nie wrzucaj. To są wasze prywatne sprawy,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa z łózkiem ma się tak, że to ona opłacała raty od początku.

Opłaciła ich może 2 czy 3 wszak to nowy zakup. Zastanawiam się jak to ugryźć.

Gorzej z fantem, który stoi u jej rodziców. Mogą się na mnie wypiąć a zostało jeszcze kilka stów do spłaty. 

Szczególnie jak będę stawiał opór w sprawie tego łóżeczka.

W sumie ni chuja mi ono nie potrzebne bo jedno po swojej córce tyle że pojedyncze - mam.

Edytowane przez scOOtt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Scoot.

 

 

  Nie warto się kłócić o pierdoły. Wyjdź z twarzą i satysfakcją że to zła kobieta była z tego całego związku. 

 

Kilka stów nie jest warte tej szarpaniny. Niech idzie w cholerę, a jak Cię nie spłaci to małym kosztem pozbędziesz się pasożyta.

 

Święty spokój jest o wiele cenniejszy niż jakieś łóżko.  

 

Nie potrafię się wykłócać o duperele, ale to moje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź od niej oświadczenie, że łóżko jest wzięte dla Niej i że zobowiązuje się do spłaty pozostałych rat pod rygorem obowiązku zwrotu tego co Ty zapłacisz. Do tego dobrym rozwiązaniem jest wypełniony weksel na kwotę ewentualnych zaległości.

 

Co do nagrań - nie wrzucaj. Jak się dowie może Ci zrobić (hm ... na pewno zrobi) sprawę o naruszenie dóbr osobistych. A co wrzucisz, tego już nie wyciągniesz. Lepszym rozwiązaniem będzie zwykły opis.

Edytowane przez Miner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W podzięce za Wasze rady - wrzucę dziś nagranie. 

Będziecie mieli pełny obraz tego jak ona się zachowuje w momencie gdy "nie jest tak jak ona oczekuje, żeby było"

 

Uuuups - nie wrzucaj. Wiesz, rozumiesz, art. 23 i 24 k.c. - ochrona dóbr osobistych...

Dowie się i będziesz miał kłopoty...

 

Napisz w miarę dokładnie co mówiłeś i co ona mówiła, jak się zachowywała. Będzie ok :)

 

S.

 

PS. Widzę, ze Adolf już mnie ubiegł ;)

 

EDIT:

 

Ustalenia między dłużnikami (ty i ona) kto z Was będzie spłacał nie są wiążące dla wierzyciela bez jego zgody.

Co najwyżej będzie później regres między Wami.

 

S.

Edytowane przez Subiektywny
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie dostaje potok epitetów na swój temat, więc napisałem jej tak:

"Jedna prośba, zachowaj choć trochę przyzwoitości i kultury i przestań mnie wyzywać i obrażać bo ja tego nie robię. Nie życzę sobie też osobistych wycieczek pt. dzieciaczku dorośnij. Decyzję podjęłaś Ty. Ja Cię nie wyganiałem. Przeprowadziłem z Tobą ostatnią rozmowę wczoraj mając nadzieję, że coś do Ciebie dotrze. Nie dotarło - lub świadomie nie chcesz przyjmować moich argumentów do wiadomości - ok - szanuje to. Ale Ty też proszę uszanuj to, że nie mam ochoty słuchać na swój temat bzdur pisanych pod wpływem emocji. (...) Rozstajemy się jak ludzie. Zachowajmy trochę szacunku dla siebie w tych ostatnich decyzjach. Taka moja mała prośba"

Odpowiedź:

"Daruj sobie, w co Ty grasz człowieku"

Ja:

Chyba jasno się wyraziłem.

Odpowiedź:

"Ja pier ty jesteś nienormalny, narcyz i egoista i tyle 100%. I nie pisz do mnie, szkoda moich nerów"

 

Czyli standard w jej zachowaniu.....

 

P/S

Pierdole te raty - puszczę ją niech idzie - 200 zł miesięcznie przez jeszcze 7 m-cy dam radę spłacić (gdyby się okazała naprawdę wredną suką i nie spłacała ich).

P/S 2

I pomyśleć, że zrobiłem jej kiedyś prezent wartości blisko tysiąca złotych (wtedy i teraz też jest to dla mnie dużo) ale kurwa tak bardzo człowiek lofciał....

Ja pierdole....

Stary a głupi.......

Edytowane przez scOOtt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Mamy już wyzywanie od egoistów i narcyzów, brakuje jeszcze: dorośnij, bądź prawdziwym mężczyzną...

 

Dobrze Ci idzie. Nie spoczywaj na tym. Największy atak możesz mieć jutro. Schowaj auto! I załatw sprawę z nią rano, przed wyjściem! Nawet przy niej zmień zamek.

 

ps. prawie każdy z Nas zaczyna jak głupi, a potem stopniowo zostaje: egoistą, niedojrzałym narcyzem i wiecznym dzieckiem, który jest szczęśliwy i którego kobiety pożądają.

 

ps 2. w nocy możesz mieć próbę podejścia Cię poprzez sex.

Edytowane przez Miner
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładnie jej napisałeś, z klasą, brawo! Ale teraz już nic nie pisz i się nie odzywaj. Ona myślała że pękniesz, i właśnie teraz rozumie że się przeliczyła - wpada w histerię, zaczynają się wyzwiska, będzie wzbudzanie poczucia winy i łzy, ważne by Twoja córka tego nie widziała. 

 

Łóżko bym zatrzymał i spłacił jej te raty - będzie miała na start, a łóżko będzie dla Twojej córki. 7 rat po 200 daje 1400 i ich nie zobaczysz na pewno, to spora kasa - albo nie płać jej, tylko zalicz w poczet rat które płacą jej rodzice - świetne rozwiązanie. Nagraj tylko jej przyznanie się do tego, że rodzice coś Ci wiszą, dlaczego masz im odpuszczać? W imię kurwa czego? Żywiłeś pasożyta tyle czasu i jeszcze masz mu coś dawać? Z jakiej racji?

 

Z nią jak widać nie ma żadnej rozmowy. Żałosne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Córę zabieram dopiero jutro rano i jadę na groby.

Dziś od momentu jej pojawienia się pod przedszkolem w kiermanie moich spodni będzie telefon z włączonym dyktafonem.

Niech zabiera to łóżko (jak już mówiłem dla swojej córy łóżeczko mam) - lecz wcześniej odpowiednio kierując rozmowę "wymuszę" na niej "obietnice" spłaty raty za nie oraz za przedmiot który posiadają jej rodzice.

W momencie nie spłacenia choć jednej raty udam się na policje ze zgłoszeniem kradzieży mienia.

P/S

O swoim byłym też "kwieciście" się wypowiadała. Zastanawiam się czemu zaczął tak chlać.... i wiecie co mi pewnie przychodzi do głowy. Wszak teraz ma dziewuchę po rozwodzie z dzieckiem, widuje od czasu do czasu Hanię i właśnie machnęli sobie kolejne dziecko... tam też z tego co opowiadała patola niesamowita.

Straciłem do niej szacunek jak mi kiedyś opowiadała jak to zgodziła się na one night show z gościem, który się w niej lofciał - olała go później by mieć pożywkę z jego cierpienia - bo sama wcześniej cierpiała z powodu jakiegoś typa - wiecie: taka zemsta na facetach - kurwa ręce mi opadły jak to usłyszałem, skwitowałem to krótko: "Kobieto gdzie był wówczas Twój szacunek do samej siebie !!!!" 

Edytowane przez scOOtt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest za poważna sprawa, byś opuszczał mieszkanie i jeździł z córką - chyba nie rozumiesz powagi sytuacji. Odpuść sobie te groby, córkę oddaj dziadkom i bądź przy babie jak się wyprowadza. Tu nie ma żartów ani miejsca na inne rzeczy, wszystko inne musi być na drugim miejscu. Łóżko oddaj, ale jakiś dowód na to że wzięła mieć musisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustawię sobie wszystko tak, aby być podczas jej:

1) pakowania

2) opuszczania mieszkania

3) upewnienia się, że odjechała bez dziwnych akcji w kierunku auta

Co do zamków - nie muszę ich zmieniać gdyż aby je dorobić potrzebny jest tzw. key code. 

A raczej nie miała czasu od wczoraj tego zrobić - nawet nie wie gdzie ów key code jest schowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już po akcji.

Obyło się bez większych scen. Były drobne złośliwości typu: nie chciała mi oddać kluczy do mieszkania bo zostało trochę jej rzeczy, które ma dziś jeszcze odebrać. Wymusiłem na niej oddanie tych kluczy. Chciała zostać na noc by móc zabrać je jutro - nie zgodziłem się.

Przybrała pozę dumnej, butnej, tak abym odebrał to jako: "mam Cię w dupie, jesteś chujowy, będzie mi lepiej - zobaczysz".

Jeszcze parę drobnych uszczypliwości.

Teraz muszę się z tym faktem oswoić i ogarnąć bo nie ukrywam, że żywiłem do niej mimo tych wszystkich jej przywar, dość duże i szczere uczucie.

Edytowane przez scOOtt
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz się ogarnąć, nie ma innej opcji - ona była tak butna i tak pewna siebie, że doświadczałbyś ciągłej wojny i stresu za swoje własne pieniądze. Nie odpuściłaby za nic w świecie, dążąc do pełnej dominacji nad Tobą i Twoim majątkiem. Za krótko żyjesz, by tracić czas na taką gówniarzerkę. Zajmij się swoim rozwojem, odtajaj, pobaw się i żyj. A z tą Panią to raczej nie koniec, niedługo zaczną się pewnie jazdy :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję wytrwałości.

Nie daj się już więcej wykorzystywać kobiecie, bo dla nich matematyka w związkach to dziwna nauka, np. dla nich ze sex z Nią ma być ceniony za 3 pkt, a ona daje Ci 1 pkt, więc musisz na innych polach nadrobić jeszcze 2 pkt. Ma być po równo: ty coś robisz, ona też. Sex=sex; godz. Twojej pracy=godz. jej pracy, itd. Ale zanim do tego dojdziesz, to pamiętaj:

1/ teraz zaczynasz nową drogę;

2/ nikt nie będzie trzymał Cię za rękę;

3/ wykorzystaj ten czas żeby zdobyć jak najwięcej wiedzy (czytaj forum i publikacje dot. podświadomości, działania kobiecej i męskiej psychiki, przełam swoje opory i buduj poczucie własnej wartości);

4/ jeżeli będziesz miał kryzysy, to: 1/ wracaj na forum 2/ pamiętaj o córce, którą wychowujesz.

Pozdrawiam i życzę siły:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rodzice wiedzą że jak Ty nie będziesz na nią płacił to będą oni. Wiedzą również, ze z dzieckiem są dla niej o wiele gorsze szanse znaleźć inny bankomat, równie hojny jak Ty.

Zaczęli swoją grę aby odwrócić sytuacje.

Skoro czujesz się winny lub jest Ci głupio to znaczy że gra jest skuteczna.

Im nie chodzi o Twoja osobę, osobowość, uczucie. Chodzi tylko o Twoje zasoby i zaradnosc, które są potrzebne do utrzymania tego bałaganu.

Edytowane przez toreador
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.