Skocz do zawartości

Rozmowa z żoną


Rekomendowane odpowiedzi

Lepiej odwiedzić Maltę poznańską. Będą mniejsze problemy komunikacyjne.  :)   

Wyżej Bracia pisali, że lepiej spędzać wakacje osobno. W moim przypadku na wszystkie urlopy i wolne zabierałem żonę (wcześniej girl-friend) i jakoś szło. Rok po ślubie obczaiła od A do Z wycieczkę na Mederę i było rewelka. Więcej towarzystwa mi nie potrzeba, czasem się kogoś pozna na wyjeździe, tzn. jakąś parę i w czwórkę można auto wypożyczyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1,5 roku po ślubie jestem.

Stwierdzam z szelmowskim uśmiechem,że na forum tylko prawda i święta prawda. Żonka ma leci po schematach jakby miała napisany algorytm. Jest to po prostu niesamowite jak się wpisuje w szablony...twierdzi ostatnio,że stosuję na niej jakieś techniki manipulacji by zniszczyć jej psychikę i przejąć nad nią całkowitą kontrolę:-D ja po prostu jestem sobie.

Edytowane przez Kurt Von Diehl
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurt tak trzymaj.

 

Moja już się pogodziła że jestem inny i nie da się mną manewrować. Teraz moje zdanie jest najważniejsze. A wystarczyło tylko 12 mcy.

 

Przez ostatnie 6 mcy dostałem tyle wyrazów zapewnienia że mnie kocha i jestem ten jedyny, że więcej  nie było przez cały związek.

 

Aż jest to żenujące. Baba wymiękła na całęj linii. Nie muszę jak kiedyś często podnosić głosu, wystarczy spojrzenie. Informuje żeby nie robiła odpałów,

 bo ja je rozumiem i nie będę tolerował, będzie znowu ciężki opr. reaguje jak pies Pawłowa. Trzeba umiejętnie dostarczać pozytywnych i negatywnych

emocji.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiedziałem gdzie to napisać, więc piszę tutaj. Kumpel żonaty z dobre 2-3 lata i ma 5-letnią córkę. Latem był grill większą ekipą i jego żona zwierzyła się innym paniom (nie była pijana), że chce drugiego dzieciaka, nie wtajemniczając w ten wątek swojego chłopa. Przedwczoraj odwiedziłem przyjaciela i dowiedziałem się, że zaplanowana akcja samicy w pełni się powiodła. Planowany termin na lipiec, a ojciec nieświadomy, że został w trzy dupy wyruchany. Jakie życiowe to przysłowie "jak sobie pościelisz tak się wyśpisz". Teraz czeka go piękna tyrka do starości na dwoje bachorów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiedziałem gdzie to napisać, więc piszę tutaj. Kumpel żonaty z dobre 2-3 lata i ma 5-letnią córkę. Latem był grill większą ekipą i jego żona zwierzyła się innym paniom (nie była pijana), że chce drugiego dzieciaka, nie wtajemniczając w ten wątek swojego chłopa. Przedwczoraj odwiedziłem przyjaciela i dowiedziałem się, że zaplanowana akcja samicy w pełni się powiodła. Planowany termin na lipiec, a ojciec nieświadomy, że został w trzy dupy wyruchany. Jakie życiowe to przysłowie "jak sobie pościelisz tak się wyśpisz". Teraz czeka go piękna tyrka do starości na dwoje bachorów.

Nie do końca bachorów. Jeżeli są to jego dzieci.

 

Dla faceta w związku, wychowującego dzieci,( jeżeli nie da się w tej kwestii zdominować samicy) to najlepsze co może wyciągnąć z tej relacji.

 

Dzieci to najlepsza inwestycja. Ile dałeś tyle dostaniesz.

 

Warunek. Wychowywać swoje dzieci.

 

ps. ale off top poleciał.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca bachorów. Jeżeli są to jego dzieci.

 

Dla faceta w związku, wychowującego dzieci,( jeżeli nie da się w tej kwestii zdominować samicy) to najlepsze co może wyciągnąć z tej relacji.

 

Dzieci to najlepsza inwestycja. Ile dałeś tyle dostaniesz.!

 

Warunek. Wychowywać swoje dzieci.

 

ps. ale off top poleciał.

No jest off top. Może odrębny temat z tego wyjdzie. Post kolegi Pawelca jest dla mnie niezrozumiały. W czym tu problem? Czasami zdarza się, że wymiana płynów ustrojowych z żoną kończy się zapłodnieniem. Nie rozmawiał tamten kolega ze swoją ukochaną na temat ilości potomstwa ? Przecież sam mógł ją  " wyruchać " i postarać się o np. wazektomię. Jest upośledzony ? Warto, aby twój kumpel, kolego Pawelec zrobił sobie badania DNA. Wg. mnie prawdziwe problemy się zaczynają jak nie można mieć dzieci, ale to już inna historia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj była impreza rodzinna.

 

Pojawił się temat, rzucony przez moją, Loża samców. Kobieta uznała nas za sektę, i zwyrodnialców. 

 

Zapoznała z nazwą strony, siostry, przypuszczam nowe ip z Gdańska.

 

Ciężko słucha się tych bajdurzeń na temat związków, wyrażanych przez Kobiety, Schemat. 

 

Cały czas ściana!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.