Skocz do zawartości

Polska jako centrum transportowe nowego Jedwabnego Szlaku


The Saint

Rekomendowane odpowiedzi

Niedawno natrafiłem na informację o planach rewitalizacji Jedwabnego Szlaku.
Polska a dokładniej Łódź ma być docelowym miejscem, z którego wysyłane będą towary na pozostałe kraje europejskie. Mówi się o niebagatelnym wzmocnieniu naszej pozycji w związku z nawiązaniem współpracy ze wschodzącym supermocarstwem.

kilka ciekawych linków:
http://forsal.pl/artykuly/885716,europa-podaza-nowym-jedwabnym-szlakiem-polska-bedzie-jego-kluczowym-elementem.html
http://forsal.pl/artykuly/877908,chinska-brama-do-europy-polska-na-jedwabnym-szlaku.html
http://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/komentarze-osw/2015-02-10/nowy-jedwabny-szlak-uniwersalne-narzedzie-chinskiej-polityki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Omawiana wielokrotnie w różnych wątkach koncepcja Jedwabnego Szlaku może już pójść do kosza.

Amerykanofil, agent Macierewicz doprowadził do zablokowania planowanej inwestycji chińczyków w Łodzi. „SŁUŻY LIKWIDACJI POLSKI JAKO NIEPODLEGŁEGO PODMIOTU”  - czyli chuj dupa i kamieni kupa, klękajmy przed ameryką, brońmy jej interesów.

 



http://biznesalert.pl/jakobik-macierewicz-wypisuje-polske-z-nowego-jedwabnego-szlaku-w-tle-gra-sluzb/
http://pikio.pl/to-koniec-jedwabnego-szlaku-chinczycy-sa-wsciekli-macierewicz-blokuje-kluczowy-zakup/

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polska nie jest samodzielna w podejmowaniu decyzji w większości kluczowych i strategicznych spraw, a do takich zalicza się JS.

To, że Macierewicz gada to co gada to niekoniecznie musi być wynik jego osobistych zapatrywań, ani wizji kraju zapodanej przez Prezesa. To może być wynik tego, że takie a nie inne instrukcje otrzymał z centrali w Juesej.

 

Poza tym, to nie żaden: 'koniec Jedwabnego Szlaku" a jedynie przeszkoda na drodze żółtej rasy. Oni sobie tą sprawę dokładnie przeanalizują, przemyślą i rozwiążą.

Znowu ktoś wpadł na genialny pomysł przedstawiania Polski jako pępka świata z punktu patrzenia innych krajów.

Pragnę przypomnieć, że inne kraje nie patrzą na świat z perspektywy Polski, tylko ze swojej własnej.

 

Za to u nas przyjęło się uważać odwrotnie, i to nie tylko względem tego jak patrzą inne kraje, ale przede wszystkim jak my sami patrzymy. Bo niestety ale patrzymy na Polskę wciąż z perspektywy i przez pryzmat innych krajów zamiast ze swojej własnej.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie przykro, jak Szlak będzie się kończył w Czechach. Które to mocno od jakiegoś czasu prą do współpracy z Chrl. http://www.psz.pl/124-polityka/czechy-chinska-brama-do-europy

Po tym poznać, że mają rząd, który jest czeski, bo chce bogactwa dla Czechów. Nie mają problemu, o jakich wspomina szalony Antoś.

W Polsce jest rząd piesków innych państw, bo nie chce aby się Polacy bogacili.

W myśl zasady dlaczegoś głupi? Boś biedny. Dlaczegoś biedny? Boś...

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przez tych chińczyków nie osiągam tego co bym chciał, moce przerobowe duże, wypływ produktów mały, mam zakład produkcyjny, teraz wszystko z chin i za psi grosz, co polaków rajcuje, to specyficzny naród chce cos najlepsze jak najtaniej... Kraj nie wspiera swoich rodzimych produkcji, tylko pseudo handlarzyków, "tanio kupi drogo sprzedam" a janusz zadowolny, a ze ma chłam to już o tym nie mysli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Zresztą aktualnie konflikt na Ukrainie blokuje dojście głównego szlaku do Europy, nie pomijając konkurencyjnego TTIP i CETA.

Jankesi dobrze to rozegrali na swoją korzyść. Zresztą główna partia rządząca nie pcha się zbytnio, aby fizycznie coś zmienić w kierunku realizacji Jedwabnego Szlaku.

Coś tam skrajna prawica stara się robić w tej kwestii. Zaprosili ostatnio Song Hongbinga.

 

 

Edytowane przez rejdi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@rejdiUkraina nie jest w ogóle brana pod uwagę. Szlak to Chiny-Kazachstan-Rosja-Białoruś-Polska i dalej. Chińczycy są w kropce. Polska liże jajca USA, a Ukraina stała się europejską Somalią. Nie ma opcji żeby obejść Polskę i Ukrainę. No chyba, że szlak pójdzie przez Kazachstan-Turkmenistan potem załadowanie na statki do Baku, z Baku do Batumi, a z Batumi statkami do Bułgarii albo Rumunii. Ale wystarczy, że sytuacja zostanie zdestabilizowana w jednym z tych krajów i znów nic z tego. Nie wykluczone, że takim hubem zamiast Polski będzie Kaliningrad, albo szlak pójdzie przez Rosję do krajów skandynawskich, a Polska dostanie w zamian szeroki uśmiech od Waszyngtonu mówiący ,,good job pollacks".

Edytowane przez manygguh
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@manygguh Myślisz ze Skandynawia mogłaby być była brana pod uwagę? W porównaniu do Europy to jest tam mały rynek zbytu - chyba że jako alternatywny szlak. Towary pojadą do Kalingradu i stamtąd drogą morską do zachodniej Europy - jeśliby nie brać pod uwagę Polski. Mało realistyczny scenariusz.

Edytowane przez rejdi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, jako alternatywny szlak. Przez Ukrainę nie pójdzie, bo tamtejszy hub czyli Donbas jest rozwalony. Zostaje Charków, ale na to nie zgodzi się Rosja, więc Ukraina wypada z gry. Ewentualnie Polska będzie krajem czysto tranzytowym bez żadnego huba. Same linie kolejowe. A hub będzię w Kaliningradzie, Brześciu, Niemczech, albo Czechach. Albo przez Kaukaz i Bułgarię. Nie ma geograficznie innej opcji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem rozmowę  Mariana Kowalskiego z pastorem Chojeckim, prowadzą ciekawe programy na youtube, ''idź pod prąd'' to dzieło Pana pastora, o ile się nie mylę-o ile pamiętam, odnieśli się do spotkania przedstawicieli środowisk prawicowych, które to m.in. chwalą Putina za prawicowość, z chińskim autorem ''Wojny o pieniądz'' i zauważyli słusznie, że podniósł się sprzeciw przeciw jakiejś handlowej umowie międzynarodowej, że uzależni Polskę od gospodarki USA-tymczasem ci sami ludzie zachwycają się Chinami, które-z uwagi na swój wielki potencjał-po prostu skolonizują Polskę. Otwarcie się na Chiny może spowodować, że tania siła robocza zaleje kraj.

 

Wolnorynkowi ekonomiści, których cenię twierdzą, że biznes nie posiada narodowości, że nie powinno się stosować ograniczeń handlowych, barier celnych itd. Ciekawe, czy biorą pod uwagę, że potężny partner może nagle stać się dyktatorem, gdy otworzy się mu drzwi na oścież.

 

Ponadto spośród trzech głównych graczy Polska jest najbliżej kulturowo z USA, a od niedawna rządzi tam Trump, powołujący się ponoć na Biblię. Lobby żydowskie to duży minus, ale czy szukanie strategicznego partnera handlowego w Chinach to lepszy pomysł? Jak tam z kulturą, podejściem do życia ludzkiego? Wolny rynek i gwałtowny wzrost gospodarczy, ale kosztem braku standartów europejskich? Wiem, to brzmi jak lewacka ekonomia, ale czy nie warto się nad tym zastanowić.

 

Środowiska zaliczane do szeroko rozumianej prawicy patriotycznej pozasejmowej przerzucają się oskarżeniami-że Kowalski to nie narodowiec, zaprzedał się protestantowi Chojeckiemu (ciekawe, jak z żarliwością religijną katolików w porównaniu z protestantami), obaj służą USA oraz żydom, że Braun to katol, że Korwin to agent rosyjski, kto inny chiński itd. Uważam, że Polska powinna stworzyć silny blok Europy środkowej, ale warto, aby mieć silnego protektora, pytanie, którego z trójki? A może żadnego i wzmacniać więzy z odleglejszymi rosnącymi siłami, jak Brazylia? USA źle-bo imperializm i lobby, masoneria. Chiny źle-wschodnia kultura, praca za miskę ryżu (ja wiem, że ekonomicznie to się opłaca, kraj się super szybko rozwija, ale czy standarty życia też?A podejście do limitowania narodzin?) Rosja-turańszczyzna, zamordyzm, ale z drugiej strony przeciwwaga dla żydów.

 

Mając złe doświadczenia z ruskimi i zastrzeżenia wobec USA, Chiny wydają się idealnym kandydatem do silnego ochroniarza Polski i dobrego wspólnika. Pytanie, czy z silniejszym warto robić strategiczne interesy. Czy to nie puszka Pandory.

Edytowane przez AdrianoPeruggio
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, AdrianoPeruggio napisał:

Mając złe doświadczenia z ruskimi i zastrzeżenia wobec USA, Chiny wydają się idealnym kandydatem do silnego ochroniarza Polski i dobrego wspólnika. Pytanie, czy z silniejszym warto robić strategiczne interesy. Czy to nie puszka Pandory.

Podziwiam Twoje podejście.

Jeśli w Polsce nie powstanie końcówka szlaku, to zrobią ją albo w Czechach, albo w innym miejscu.

Według tego co piszesz, to handlować należy tylko z USA.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sam nie wiem. Dostrzegam możliwość zagrożenia i tyle. Pytanie, jak wyważyć blisko-i dalekosiężny interes ekonomiczny z dalekosiężnymi skutkami ekonomiczno-politycznymi. Czy wpuszczanie na swoje podwórko dużego brytana, dlatego że inni to zrobili, nie jest krótkowzroczne, bo brytan zacznie gryźć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeceniacie ten kolejowy szlak. Syberyjska zima,

2 rozstawy szyn, przeładunki z chińskich "normalnych" na rosyjskie i ponownie na "normalne". Ewentualnie przez Turcję, ale po drodze Irak, Afganistan, byłe republiki ZSRR Azji środkowej w których trzeba byłoby zbudować "normalne" tory.

1024px-Rail_gauge_world.png

 

Do tego morski ogólnie jest tańszy, a przez  K. Suezki do portu nad M. Śródziemnym nie wiele więcej czasu zajmuje.

2217086-statek-kontra-pociag-transporty-

 

Jest jeszcze 1 alternatywa, np do Rotterdamu, W. Brytanii czy Niemiec z racji ocieplenia klimatu przez rosyjską Arktykę, zapewne tylko sezonowo.

1&srcw=668&srch=668&dstw=668&dsth=668

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Brat Jan Chodzi o to, żeby właśnie zmniejszyć transport towarów drogą morską przez Cieśninę Malakka (Singapur-Indonezja). USA i Chiny coraz bardziej zaczynają się konfrontować na Zachodnim Pacyfiku i wystarczy, że Amerykanie przyblokują Cieśninę lub zaczną się działania wojenne i chiński eksport leży. Indonezja to sojusznik Stanów. Chiny więc muszą skupić się na lądzie, bo nie mają za bardzo innego wyjścia. Mówił o tym Jacek Bartosiak w swoich wykładach chociażby.

 

Co do szyn, spokojnie mogliby przecież zbudować takie linie u siebie jakie są w Rosji, Kazachstanie i Białorusi. Skoro budują tysiące kilometrów autostrad rocznie, to zbudowanie szyn to nie problem. Co do Arktyki, to zauważ że Cieśnina Beringa jest również amerykańskim terytorium, więc ta opcja też może odpaść. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Dnia 5.02.2017 o 09:35, Brat Jan napisał:

2 rozstawy szyn, przeładunki z chińskich "normalnych" na rosyjskie i ponownie na "normalne"

System SUW2000 miał zażegnać te przeszkody, były nawet cztery wagony towarowe PKP wyposażone w wózki 25TN/S w eksploatacji obserwowanej, jeździły między innymi na Litwę oraz do Kazachstanu. Nie wiem jednak, co stało za tym, że ten system zmiany rozstawu kół się nie przyjął, ale pewnie chodziło o miejsca pracy na granicy wschodniej przy przeładunku towarów, choć ten i tak jest konieczny w przypadku wagonów o różnych skrajniach. Z SUW-em taki pociąg kontenerowy znacząco zaoszczędziłby na przeładunku, bo łatwiej jest przepchać skład przez stanowisko przestawcze z prędkością 30 km/h, niż przerzucać ładunek z pociągu na pociąg. Choć z drugiej strony dochodzi jeszcze dostosowanie taboru do przepisów kolei, po których pociąg będzie się przemieszczał, choć same platformy kontenerowe spełniają normy ISO dot. transportu kontenerów.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.