Skocz do zawartości

Krótkie trzymanie kobiety w związku (wydzielony z: "Sylwester")


Rekomendowane odpowiedzi

OK, czytam, staram się ogarniać co piszecie. Ale pytanie mi się nasuwa:

czy jest sens usiąść i z samicą pogadać ? Pokazać co robi źle, co mnie denerwuje, dlaczego strzela fochy, uświadomić czym ja się kieruję w związku ?

Czy taka rozmowa w oparciu o logiczne argumenty ma sens ?

 

BTW, kiedyś próbowałem takie uświadomienie przeprowadzić (choć już w sytuacji focha) i usłyszałem wypowiedziane z wyższością "bo Ty nie rozumiesz, ale kiedyś zrozumiesz" ... co jest o tyle śmieszne, że samiczka była młodsza o 16 wiosen :) aha i żadne argumenty rzeczowe nie trafiały.

 

No ale to może przypadek jednostkowy. Słowem - jest sens ?

to sie nazywa trudna sztuka rozmowy w zwiazku%-)

nie dociera do lali co spierdala?ma pozycje bo jej sie nalezy?ty dajesz a ona zabiera tylko?to po co z taka byc%-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adriano

Recenzją na głoś ? Znaczy mówisz swoje zdanie wprost i bez ogródek - OK rozumiem ... ale interesuje Cię reakcja z drugiej strony ?  Czy masz głęboko w de ... ? Znaczy powiedziałeś i tyle ?

A jeżeli samica zaczyna podnosić dyskusję standardowo - "bo Ty zawsze" , "bo ja nigdy" albo odwrotnie ?

Tak-reakcja jest ważna-to jak ze spowiedzią-albo jest skrucha i mocne postanowienie poprawy-i poprawa, albo jest foch czy próba tłumaczenia-jeśli to drugie-pozostaje ''arrivederci Roma''.

 

Ze mną nie ma dyskusji-bo nie uznaję kompromisów, zwłaszcza zgniłych-w stylu ''ja ci uchylę piczę i buziaka dam, jeśli postawię na swoim-inaczej żyj  sam''.

 

 

Pee catch-you-proszę o wyczerpujący opis motywujący twoją ocenę moich wymagań plus swoich plus argumenty, wyczerpujący znaczy-pełnymi zdaniami, do rzeczy, nie naokoło.

 

Przykład jak nie pisać-masz złe wymagania, ja mam lepsze, ale jakie nie powiem, ogólnie jesteś w błędzie, kombinuj, kombinuj, jestem autorytetem ale nie odpowiem wprost, tylko niczym sfinks rzucam zagadki.

Edytowane przez AdrianoPeruggio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Adriano przeciez nie masz wymagań.masz oczekiwania

No właśnie-nie rozumiem, o co w tym chodzi. Oczekuję sprzątania, gotowania i dymania, a więc wymagam-skąd wysnułeś swój wniosek?

 

Atras- jak ująć tego fembota w polską definicję i czemu ja?

Edytowane przez AdrianoPeruggio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie-nie rozumiem, o co w tym chodzi. Oczekuję sprzątania, gotowania i dymania, a więc wymagam-skąd wysnułeś swój wniosek?

 

Atras- jak ująć tego fembota w polską definicję i czemu ja?

A ja oczekuje od kobiety ze bedzie miała oczy jak ten kot

3521e3e408e0d418781fefe2c9b463e4.jpeg

swoja drogą,tez chciałbym mieć taka moc podpalania tęczy oczami%-)

mozliwe że to był mój zagubiony brat o którym swiat nie słyszał.czarny pikaczu.pam pam pam%-)ujawnił sie

Edytowane przez Pikaczu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaprogramujesz sobie czego oczekujesz  i Fembot to bez protestu będzie realizował.

A czego jeszcze można oczekiwać od tych ułomnych istot? Czasem trafi się inteligentna, oczytana, ale czasem. Ty oczekujesz więcej?

 

Pee chatch you-bełkoczesz, nie jesteś żadnym autorytetem, nie umiesz pisać zdań złożonych, nie piszesz ad rem, powaga twoich postów dorównuje twojemu nickowi.

 

Pamiętaj, Gastly<Haunter<Gengar<Mega Gengar-pee catch you nie klasyfikuje się w tej materii.

 

A poza tym wszyscy zdrowi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czego jeszcze można oczekiwać od tych ułomnych istot? Czasem trafi się inteligentna, oczytana, ale czasem. Ty oczekujesz więcej?

 

Pee chatch you-bełkoczesz, nie jesteś żadnym autorytetem, nie umiesz pisać zdań złożonych, nie piszesz ad rem, powaga twoich postów dorównuje twojemu nickowi.

 

Pamiętaj, Gastly<Haunter<Gengar<Mega Gengar-pee catch you nie klasyfikuje się w tej materii.

 

A poza tym wszyscy zdrowi?

Oczekuj dalej.dobrze ci idzie%-)stary obraże cie teraz.Marysia była bardziej kumata niz ty.

"nie jesteś żadnym autorytetem, nie umiesz pisać zdań złożonych, nie piszesz ad rem, powaga twoich postów dorównuje twojemu nickowi."

dziekuje za tak wspaniałe wyróznienie.bardzo sie staram zeby było tak jak piszesz%-)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jutro zaczynam Thomas E. Woods ''W obronie zdrowego rozsądku''-czytałeś? Jest o kwestii kapitalizm a katolicyzm m.in. :)Co ciekawe, to libertarianin, tradycjonalista katolicki oraz zwolennik ASE.

 

Tej akurat nie, ale czytałem "Kościół a Wolny Rynek".

 

Woods dał w niej dobry merytorycznie wykład dotyczący systemu bankowego i pieniądza fiducjarnego oraz papierowego. Uważa on, że najlepszym systemem monetarnym, zarówno dla gospodarki wolnorynkowej, jak i z perspektywy Kościoła, jest pieniądz towarowy ze stuprocentowym pokryciem. Ponadto jest w niej mnóstwo odwołań do Austriackiej Szkoły Ekonomii.

 

Mocno tym u mnie zaplusował. Ogólnie książka - 8/10.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

  bardzo sie staram zeby było tak jak piszesz%-)

 

To prawda, w końcu nie przychodzi ci to łatwo, żeby udawać kogoś niezrównoważonego w pisaniu. Trzeba się postarać, by zdania zaczynać z małej litery, robić błędy i kończyć tym samym znaczkiem-to ważne, trza się przyłożyć-bo inaczej upadnie twój wizerunek anarchisty forumowego.

 

To co opisałem to twój znak rozpoznawczy-ale właśnie jego powtarzalność, a nie spontaniczność sugeruje, że ta pisemna anarchia jest tak samo udawana i na siłę co twój rasizm, co wykazałem w innym temacie. Sajonara@!#.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A czego jeszcze można oczekiwać od tych ułomnych istot? Czasem trafi się inteligentna, oczytana, ale czasem. Ty oczekujesz więcej?

  Ja jestem niepoprawnym optymistą i mam nadzieję że trafię na odpowiednią kobietę. Nie potrzebuje służącej ani niewolnicy. Ugotować i posprzątać mogę sam. Partnerka  powinna  wnosić do związku tyle samo co ja i być osobą godną zaufania.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie prowokuj. Odpowiedziałem tylko na pytanie. Mam wydzielać osobny temat dla jednego posta?

Mozesz samoukaranie zmienic na dopisanie mi kilkunastu ostrzezeń.bede najwiekszym banita na forum i bede miał punkty w lidze chuligańskiej%-)tak po za tym mam 4,a nie 3%-)

Adriano teraz zakumałeś co Atras napisał?czy jeszcze beton umysłowy trwa w najlepsze?

Edytowane przez Pikaczu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Adriano teraz zakumałeś co Atras napisał?czy jeszcze beton umysłowy trwa w najlepsze?

 

Atras napisał:

 

  Ja jestem niepoprawnym optymistą i mam nadzieję że trafię na odpowiednią kobietę. Nie potrzebuje służącej ani niewolnicy. Ugotować i posprzątać mogę sam. Partnerka  powinna  wnosić do związku tyle samo co ja i być osobą godną zaufania.

 Reasumujmy. Napiszę do rzeczy, pełnymi zdaniami. Normalnie bym nie pisał, ale pee catch you ma stałą manierę pisania nie na temat i rzucania pustych haseł pod publiczkę-więc odnieśmy się do tego.

 

O ile dobrze rozumiem, atras w przeciwieństwie do mnie twierdzi, że samica jest równa samcowi-a więc może wnieść do związku tyle samo, co on. Nie chce on służącej. Ja natomiast twierdzę, że kobieta ułomną jest i słabszą od mężczyzny. Już to omawialiśmy na Forum-nie mają zainteresowań, plotkują i sieją zamęt.

 

Jeśli brak zainteresowań, sianie zamętu i plotkarstwo to jest ''wnoszenie do związku tyle samo co facet''-to ja tak nie uważam.

 

Ja twierdzę od początku, ze kobieta ma do zaoferowania urodę, gotowanie i sprzątanie-gotować mogę sam, jak mnie najdzie ochota, ale poza tymi trzema cechami-nie widzę innych.

 

Pee catch you- jeśli powołujesz się na atrasa, to oznacza, że widzisz inne zalety. A zatem-jesteś w błędzie-tylko białe rycerstwo doszukuje się kobiecych zalet tam, gdzie ich nie ma.

 

Jeśli powołujesz się na atrasa- to twierdzisz, że ''Partnerka  powinna  wnosić do związku tyle samo co ja''. Co to oznacza? Ano to, że zakładasz równość kobiety i mężczyzny, a nie podporządkowanie-wynikającą z  zasady równości obowiązków, ponadto z tego, że jest ona w stanie wnieść tyle samo, co ty.

 

Biorąc pod uwagę powyższe-między bajki należy włożyć twoje wymysły o rzekomych wielkich oczekiwaniach/żądaniach/czy jak tam chcesz, by to nazywać.

Ja napisałem wprost-albo dominacja, albo do widzenia. Ty nie napisałeś żadnych konkretów, tylko typowy rozwodniony bełkot, podlany sosem łamania zasad interpunkcji, ortografii, z wisienką w postaci robienia z siebie ''fachowca'', który odkrywa ''prawdę''.

 

Zasada ''wiem, ale nie powiem", przywoływanie mańki/kopułki, negowanie mojego stanowiska bez wskazania swojego-typowe wodolejstwo.

 

To, co robisz, to majstersztyk nierzeczowej dyskusji:

 

1. Skrytykować stanowisko rozmówcy jako błędne.

 

2. Nie wskazać swojego stanowiska.

 

3. Nie uargumentować błędu u rozmówcy-rzucać jedynie hasła.

 

4. Na prośbę o uzasadnienie pustych haseł w stylu ''oczekiwanie/wymaganie''-brak odniesienia się i wklejanie durnowatych zdjęć.

 

5. Rzucanie haseł w stylu ''rusz głową'', ''czy ruszyło coś pod kopułką''-to jest nudne, nawet zakładając, że ty masz rację (nie masz), argumenty ( jak widać, nie masz)-to napisz w jednym poście-gdzie jest błąd, jak ty uważasz. A nie robisz z siebie depozytariusza wiedzy tajemnej, wyprzedzającego w niej mnie o lata świetlne-naprowadzanie post po poście ma sens, jeśli lubisz nabijać sobie posty.

Edytowane przez AdrianoPeruggio
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podkurwie cie zebyś wiecej energii stracił%-)

zwiazek to w głównej mierze współpraca i uzupełnianie sie%-)dysfunkcyjne zwiazki pomijam bo całe forum w głównej mierze jest o nich wiec nie ma co powtarzać

jak ktos chce byc jeleniem posiadajacym robota,niema problemu,jego sprawa jego zycie.tylko zeby takiemu zawodnikowi korki nie wyskoczyły jeszcze bardziej

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podkurwie cie zebyś wiecej energii stracił%-)

zwiazek to w głównej mierze współpraca i uzupełnianie sie%-)dysfunkcyjne zwiazki pomijam bo całe forum w głównej mierze jest o nich wiec nie ma co powtarzać

(jak ktos chce byc jeleniem) posiadajacym robota,niema problemu,jego sprawa jego zycie.tylko zeby takiemu zawodnikowi korki nie wyskoczyły jeszcze bardziej

Teraz brzmi dobrze. Chcesz współpracować-proszę bardzo-niektórzy lubią być niewolnikami.

 

No i oczywiście:

''związek to...''-typowa teza białego rycerza, zauważ w swojej kopułce, że baby często tak właśnie jak ty tłumaczą samcom, czym jest związek

 

wyskoczenie korków-ciekawa teza, bez poparcia w niczym, proszę o rozwinięcie/przykłady.

Edytowane przez AdrianoPeruggio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz brzmi dobrze. Chcesz współpracować-proszę bardzo-niektórzy lubią być niewolnikami.

 

No i oczywiście:

''związek to...''-typowa teza białego rycerza, zauważ w swojej kopułce, że baby często tak właśnie jak ty tłumaczą samcom, czym jest związek

 

wyskoczenie korków-ciekawa teza, bez poparcia w niczym, proszę o rozwinięcie/przykłady.

Oficerowie prowadzący sa juz na emeryturach%-)nigdy sie jeszcze nie spotkałem z czymś takim zeby baba tłumaczyła czym jest zwiazek%-)nie dziwie sie tobie ze nie rozumiesz co do ciebie pisze albo inni jak nie odrózniasz wymagań od oczekiwań%-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po raz setny brak odniesienia się do tematu-kończę rozmowę. Dno. Już wcześniej w temacie o skinach choćby pokazałeś, że tylko lejesz wodę. Masz myślenie białego rycerza. Ale nie będę cię nawracał. Nie znasz się.

 

Aha-jaką formę przybierasz po transformacji-bo pamiętaj, że Gastly przechodzi w hooooooy mocnego zawodnika:)

 

Pi....pi....ka........pipka:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adriano,

 

muszę Cię zmartwić, ale Pikacz jest specyficzną osobą forum. Niestety, ale pod jego pozornym chaosem kryje się większy sens, który nomen omen ma sens! Nie neguje Twojej postawy co do związku, ale żeby zrozumieć przekaz Pikacza, musisz wyjść poza swoje ramy widzenia związku. Nazwijmy to w ten sposób, że musisz "otworzyć umysł". Plus do tego przez dwie strony próbował Ci uświadomić, że OCZEKIWANIE a  WYMAGANIE od kobiety to dwie różne rzeczy:

 

OCZEKIWANIE, to pobożne życzenie, że kobieta zachowa się wg naszych wyobrażeń, co zazwyczaj jest "strzałem w kolano".

WYMAGANIE, to faktyczne przestrzeganie własnej ramy i zasad wobec kobiety. W ciepły ale bezlitosny sposób. Tutaj, pod warunkiem, że odpowiednio wcześniej przedstawisz swoje zasady, nie ma pola dyskusję. Pani albo bierze z dobrodziejstwem inwentarza albo rozchodzimy się.

 

Tylko błagam, nie karz mi cytować połowy forum aby udowadniać Ci moje zdanie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę po raz setny-ja oczekuję i wymagam. To jest moje zdanie. Po co tłumaczyć mi czym się różni oczekiwanie od wymagania, skoro ja i oczekuję, i wymagam? To jakaś paranoja.

 

On trudni się tłumaczeniem ponad 7000 razy, ale tak naprawdę gdyby to odcedzić, to nędznie z ''wiedzą''-w większości bełkot i dziecinne wstawki.

 

''Próbował uświadomić''-nie pierwszy raz czytam jego wypociny i powiem tak-to jego trzeba uświadamiać.

 

W jednym z postów łopatologicznie wypunktowałem, jakich nędznych manipulacji się dopuszcza-a gdy chcę konkrety-zachowuje się jak baba-odwraca kota ogonem, albo wstawia durne zdjęcia. Nie dociera łopatologia-trudno.

 

On nie po raz pierwszy pokazuje, że nic nie wie-a szczególnie w kwestii damsko-męskich nie jest żadnym autorytetem-tylko za takiego się ma.

 

Moja rada-nie zachwycać się bełkotem ''bo w nim jest głębsza prawda'' (hahaha, tak samo moderniści opisują tzw. ''sztukę'').

Edytowane przez AdrianoPeruggio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adi.

 

    Zyjesz w związku? Zyłeś w związku?

 

Jak na razie to widzę u Ciebie tylko teorię. Brak z Twojej strony faktów i ich omówienia. Jesteś mało wiarygodny.

 

Nadajesz się na polityka. :D

 

Po za tym jesteś konfliktowy gość.

 

W stylu: moja racja jest naj mojsza.

Edytowane przez Adolf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piłeś z nim browara? Znacie się? Fajnie. Też odwracasz kota ogonem-typowa babska manipulacja-z mojej strony brak faktów i ich omówienia-a o czym pisałem w kilku postach wyżej?

 

Kto tu nie podaje faktów, argumentów? Jesteś ślepy, czy wstawienie się za kolegą?

 

Cofnij się kilka stron wstecz, przeczytaj kilka razy i na spokojnie stwierdź, kto robi to, co mi zarzucasz.

 

Pee catch you jest wiarygodny w pisaniu 7 tysi postów, w których roztacza aurę psychologa dla ubogich (coś jak tani Armani).

 

Sto razy wykłady ex cathedra, a on z pozycji ''znawcy'' recenzuje....Co więcej, dodaje efekt ''współpracy''-zamiast opisać sprawę w jednym poście, rzuca hasło i czeka, aż rozmówca będzie odgadywał-ot, taka tania sztuczka mająca obsadzić go w roli psychologa, który ''współpracuje'' i ''każe samodzielnie myśleć''.

 

Hahahaha- nie dajcie się na to nabrać.

Edytowane przez AdrianoPeruggio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.