Skocz do zawartości

Dlugie i nudne przywitanie a moze ciut wiecej


hermes

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie. Juz od jakiegos czasu jestem tu z Wami na forum lecz nigdy nie napisalem czegos wiecej o sobie i nie przedstawilem sie. Napisze troche dluzszy tekst z racji tego ze od 3 dni jestem na dopingu etylowym (mojemu kumplowi urodzil sie syn) i moze bedzie to jakims wyrzuceniem "syfu"... ewidentnie czegos co mnie tam gdzies boli

 

Mam na imie Szymek rocznikowo 94 takze jeszcze gowniarz. Wychowywalem sie w jednej z najgorszych dzielnic mego miasta gdzie co jakis czas "ssyla" sie do lokali komunalnych ludzi ktorym w zyciu nie wyszlo. Wiekszosc to alkoholicy i narkomani> Jednym slowem nieciekawe towarzystwo. Ja sam przez 20 lat mieszkalem co tu duzo mowic w slumsach bez cieplej wody w domu i kibla gdzie wszyscy w kolo pili bili cpali i cieli sobie rece zyletkami (to nie zart)  Znam ludzi ktorzy za paczke papierosow moga poslac i poslali kose kierowcy autobusu. W domu naszczescie nie mialem patologii. Mama dobra lecz prosta kobieta i ojczym pracownik fizyczny ktory z racji tego ze wychowywal mnie czyli nie swoje dziecko ma ode mnie dozywotni szacunek. Nigdy w domu nie bylo picia czy innych zlych rzeczy. Czasami chodzilem glodny ale moi kumple mieli o wiele gorzej. Mam jeszcze brata 2 lata mlodszego za ktorego oddalbym zycie chocby za raz. W domu brakowalo mi zawsze rozmow. Moze dlatego jestem troche zamkniety w sobie wszystko w sobie dusze. Na podworku nie bylo kolorowo. Bylem takim troche popychadlem i troszeczke wiecej wysmiewano sie ze mnie niz z innych

 

W czasach powiedzmy 15-19 lat pracowalem w kazde wakacje przy ciezkich pracach fizycznych zeby sobie kupic ciuchy a nie raz i jakies tam rzeczy do szkoly. Mama nie pracowala ojczym przynosil jakies tam pieniadze lecz bez rewelacji a alimentow od ojca biologicznego nie otrzymywalem wogole jedynie 300zl z funduszu... Zreszta mniejsza o to. W wieku 15 lat zapisalem sie na boks przez to ze mialem dosc bycia popychadlem. Po 1.5 roku zostalem mistrzem mazowsza. Bralem udzial w miedzynarodowych turniejach lecz bez wiekszych sukcesow (ukraincy i ruscy to naprawde twarde skurczybyki). Jak mozna sie domyslic wszyscy ktorzy do tej pory mnie lali smiali i ponizali stali sie "ziomkami" lecz  z paroma panami sobie odbilem... a co tam. Moje zycie wygladalo tak ze szedlem do szkoly razem z torba i po szkole wypijalem maslanke jadlem bulke zrobiona przez mame i jechalem trening. Potem wracalem do domu odpoczywac. Tak wygladalo moje zycie do 19lat. Nie mialem wielu znajomych. Caly poswiecilem sie treningom. Razem z kolega mielismy taka swoja salke w takim opuszczonym pomieszczeniu i tam trenowalismy w dni wolne od treningu na sali. W wakacje potrafilem wstac o 7 rano biegac 10 km potem szedlem na pobliskie jeziorko/staw przeplywalem pare dlugosci i wracalem do domu. Po poludniu "jazda" z kolega. Czy bylo warto tak sie poswiecac? W moim przypadku mysle ze tak i kolega teraz jest bokserem zawodowym. Narazie idzie jak burza i w kwietniu ma wazna walke ktora bedzie w tv. 

 

Kontaktow z plcia piekna nie mialem zbyt wielu. Przez to teraz mam powazne kompleksy na tym polu. Tzn wiedzialem ze paru sie podobam ale ja jakos to zlewalem bo bylem "najarany" sportem. Rzucilem boks w wieku prawie 20 lat. Z racji tego ze musialem przynosic jakies pieniadze do domu i mialem wazniejsze rzeczy jak np choroba brata ktory malo co nie zostal kaleka. Zdalem mature nawet poszedlem na studia do innego miasta bo w moim nie ma wielu perspektyw ale po 3 miesiacach stwierdzilem ze to nie ma sensu ze wzgledu na wybrany kierunek (finanse i rachunkowosc) na ktorym uczyli takich pierdol ze glowa mala a po drugie nie poradzilbym sobie finansowo bo bylem zdany tylko na siebie. Wiec wrocilem i poszedlem do pierwszej lepszej pracy oczywiscie fizycznej bo na "lepsza" mysle ze sie nie nadaje.  Podobne podejscie mam tez niestety do dziewczyn . Mam strasznie niska samoocene i poczucie wlasnej wartosci przez napewno dziecinstwo i to gdzie dorastalem i z jakimi ludzmi przebywalem i przebywam dalej. Sa to niestety ludzie bez zadnych ambicji. Ktorzy nie pokonczyli nawet gimnazjum lub skonczyli i poszli do pierwszych lepszych prac za 1800 zl byle miec na picie i cpanie. Zadnych ambicji zadnych perspektyw... Szkoda bo niektorzy z nich to fajne chlopaki i osobowosci. Osobiscie prawie nigdy nie pilem z racji uprawiania sportu oraz ze 2 razy w zyciu zapalilem trawe. Nie chcialem tego robic bo widzialem co to wszystko robi z ludzmi do okola mnie.

 

Odlozylem troche pieniedzy i aktualnie szukam "lzejszej pracy" nie musi to byc nic ambitnego byle bym odlozyl jeszcze troche i nie siedzial w domu. Moim problemem jest to ze wszytsko w sobie dusze i za duzo rozmyslam. Nie wiem kim chcialbym byc w przyszlosci. Jak juz wspominalem traktuje sie gorzej niz zero. W moim otoczeniu ludzie napewno tego nie widza bo nie sprawiam takiego wrazenia. Kolejnym moim minusem jest to ze czesto na sytuacje podbrankowe i nie bedace po mojej mysli uzywam agresji. Chce sie tego wyzbyc. Kiedy jestem poza swoim otoczeniem czuje sie gorszy i inny. To napewno praca na najblizsze lata. Smutno mi jest kiedy dziewczyny z dobrych domow gdzie niczego im nie brakowalo z bluza na sobie wwarta wiecej niz np. moje buty widza w jaraniu i piciu cos fajnego cso czym trzeba sie pochwalic. Zaprosilbym z checia takie dziewczyny do mojego "swiata" gdzie zobaczylby do czego to moze doprowadzic. Oczywsicie nikogo nie umoralniam ani nie krytykuje po prostu smieje sie w sobie jak widze cos takiego

A teraz wiem ze to nie odpowiedni dzial ale napisze pare moich celow na przyszlosc. Vincent przepraszam za wczasu.

-praca nad swoja samoocena

-rozpoczecie studiow na kierunku japonistyka lub sinologia

-wyjazd do innego miasta i wyrwanie siie z tego bagna

-w przyszlosci nie miec problemow finansowych typu: jak zaplace za prad lub za co kupie buty mojemu dziecku

-wreszcie cieszyc sie zyciem i po prostu zyc jak mlody chlopak

- ogarnac sie z dziewczynami i wkoncu "pouzywac" 

Paks...

 

Edytowane przez hermes
  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Nieugięty napisał:

twoją zoną też sobie jacyś poużywają... twoją córką też sobie równieśnicy poużywają..  twoją wnuczką itd

jebane lumpy, śmiecie bez rozumu

Nieugiety jesli to jakiegos rodzaju atak to nie zrozumiales mnie. Mam swoje zasady nigdy nie rusze kobiety zajetej. W jednym temacie ktory zalozylem opisywalem sytuacje w ktorej moglem to zrobic i odmowilem. Chodzilo mi o to zeby wkoncu zaczac "zarywac" do dziewczyn WOLNYCH i jak to sie mowi stac sie mezczyzna. BO do tej pory temat mnie i kobiet nie istnial wogole a kumple w moim wieku juz z "nie jednego pieca chleb jedli"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozumiem

słyszałeś może o rynkach finansowych? a konkretnie obligacjach greckich. nie wiem jak teraz, ale niedawno miały rating CCC (i nie chodzi tu o sklep z butami). Wiesz jak się słownie określa te ccc? Te dziewczyny co karmiły nie jeden piec, mają właśnie taki rating.

 

Ludzie to lubią pływać w szambie.

Idę spać, jak coś to jutro odpisze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzymaj gardę, jak dotychczas, a uda Ci się osiągnąć cele. Nie ma powodu, byś czuł się gorszym albo lepszym od innych. Po prostu każdy ma inne warunki, z którymi musi pracować w życiu. Cwicz uważność w każdej chwili, wtedy będziesz w stanie dostrzec, kiedy zbliża się sytuacja podbramkowa, i utrzymać do niej dystans. To pomoże Ci z czasem opanować agresję. W ten sposób spowodujesz, że sytuacji konfliktowych będzie mniej. Póki nie ogarniesz swego życia do poziomu zupełnego luzu, nie interesuj się nieogarnięciem innych, bo i tak nie będziesz w stanie im pomóc.  Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie za bardzo skupiasz się na swoich słabych stronach? Nie dołujesz się tym przesadnie? Wydaje się, że zaniżasz swoją wartość; zupełnie niepotrzebnie.
A jakie masz plusy? Dobre strony? Skup się na nich i je pielęgnuj; z pewnością przyniosą Ci więcej zapału do działania niż "biadolenie". Z opisu wnioskuję, że jesteś wartościowym, ogarniętym gościem. A to już plus
Powodzenia 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co chcesz wpuszczac do swojego swiata jakies larwy osiedlowe? Widze dostales po dupie nie raz. Przypomina mi sie Rocky - to chyba najlepszy film o ambicji i samozaparciu, nowym starcie. Nie znam lepszego filmu o zyciu. Szacunek, ze sie nie zlamales jak reszta i nie zostales smieciem bez perspektyw dalszych niz "skad jutro skombinowac kase na jaranie". Nie spinaj sie, ze kumple przegonili jakis czas temu. Ja pierwszy powazny zwiazek/pierwszy raz mialem kiedy na liczniku bylo 26. Nadgonilem rozne rzeczy za to szybko;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

                                                     Dzień dobry.

 

            Powodzenia młody kolego. Po lekturze forum i książek Marka szybko się zorientujesz o co chodzi, i że ze swoimi problemami niczym się nie wyróżniasz na tle sobie podobnych. Masz szansę na uniknięcie wielu błędów życiowych. Pierwsze co mi się rzuciło po oczach, to ten sport. Świetny pomysł! Już chociażby to wyróżnia ciebie na tle rówieśników in plus! 

            "Jak juz wspominalem traktuje sie gorzej niz zero. W moim otoczeniu ludzie napewno tego nie widza bo nie sprawiam takiego wrazenia. Kolejnym moim minusem jest to ze czesto na sytuacje podbrankowe i nie bedace po mojej mysli uzywam agresji."

Dalej inwestuj w siebie. Sport jest ok, ale nie wystarczy. Teraz do książek! To podstawa! Zacznij od książek Marka!!

 

                                  " traktuje sie gorzej niz zero  = uzywam agresji "

     

 Agresja to odwrotna twarz lęku. Sporo roboty przed tobą, aby się tego pozbyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, hermes napisał:

Smutno mi jest kiedy dziewczyny z dobrych domow gdzie niczego im nie brakowalo z bluza na sobie wwarta wiecej niz np. moje buty widza w jaraniu i piciu cos fajnego cso czym trzeba sie pochwalic. Zaprosilbym z checia takie dziewczyny do mojego "swiata" gdzie zobaczylby do czego to moze doprowadzic.

 

Zrób to. Zobaczysz, ze "dobry dom" to nie kasa. Zrozumiesz, ze dobry dom to Ty miałeś.

Nie widzę jakichkolwiek powodów dla Twojej niskiej samooceny. Myślisz przez pryzmat pieniądza i to Cie dołuje. A pieniądz to rzecz nabyta...

 

Ty masz juz kobietę - ambicja jej na imie i tego sie trzymaj.

 

Witam

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie wstalem. Panowie kazdy z Was ma absolutna racje. Musze zaczac gruntowne przemeblowanie siebie zaczynajac od glowy. Od mojego osiedlowego towarzystwa odbilem zupelnie. Nie ma co tracic czasu. Kolejnym punktem jest kompletna zmiana otoczenia ale i na to przyjdzie czas. 

 

Baca latwo powiedziec. Sam sobie to mowie ale caly czas porownuje sie do innych. "Ten to wyglada lepiej , ten to ma fajne zycie" i oczywiscie glos w glowie gdzie ja do niego. To blad wiem czy sam sobie z tym poradze to nie wiem.

Ogolnie to wlasnie brak mi tego luzu i zauwazylem ze lepiej dogaduje sie ze starszymi od siebie ludzmi ktorzy juz maja jakies swoje zdania na dany temat. Moi znajomi slyszac tekst typu" wczoraj wypalilem 2g sam" sa tym zachwyceni. Taka osoba w ich oczach osiagnela cos niesamowitego. To samo z chlaniem. Zauwazylem tez ostatnio niepokoja rzecz ze chce sie przypodobac innym. Staram usmiechac sie z tych glupot zeby nie wyjsc na jakiegos nadetego buca a moze podswiadomie brakuje mi czyjejs uwagi/zainteresownia nie wiem. Ogolnie to sporo syfu we mnie siedzi i jesli za 10 lat przeczytam ten temat i uswiadomie sobie ze pokonalem to wszystko wlasna praca bede czlowiekiem szczesliwym i spelnionym...

 

2 godziny temu, XYZ napisał:

Zrób to. Zobaczysz, ze "dobry dom" to nie kasa. Zrozumiesz, ze dobry dom to Ty miałeś.

Nie widzę jakichkolwiek powodów dla Twojej niskiej samooceny. Myślisz przez pryzmat pieniądza i to Cie dołuje. A pieniądz to rzecz nabyta...

 

Ty masz juz kobietę - ambicja jej na imie i tego sie trzymaj.

 

Witam

 

Dzieki bardzo za ten post. Pieniadze to rzecz nabyta to wiem. Ale zazdroszcze tym ludziom kompletnego luzu i takiego nastawienia na branie od zycia/zabawe. I tego ze ogolnie zauwazylem ze jakos lepiej tym osoba "idzie w zyciu" Oczywiscie chodzi mi tylko o moich rowiesnikow ktorzy "dostali wszystko na tacy" nie o ich rodzicow ktorzy doszli do tego wlasna ciezka praca i wyrzeczeniami

Edytowane przez hermes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli zapatrujesz sie na innych to mam dla ciebie taka rade. Zacznij obserwowac ludzi. Idz do jakiegos centrum handlowego/galerii. Upatrzysz sobie goscia, ktory ci imponuje (np. samochod, jakies ubranie, fryzura). Chodz za nim. TAK! Chodz za nim i go obserwuj z ukrycia. Zobaczysz, ze w przewazajacej wiekszosci przypadkow okaze sie, ze albo ma kolo siebie wypindrzona lalke co go jebie jak szmate a on potulnie jak piesek idzie za nia, zobaczysz ze jest uwiazany do telefonu sluzbowego, zobaczysz ze unika wzroku... Wiadomo, sa goscie pewni siebie, dobrze wygladajacy. Nie ma co klamac. Zacznij obserwowac ludzi. Wiele mnie to nauczylo. Patrz ludziom w oczy, zobaczysz ze sami spuszczaja wzrok. Patrz jak ludzie bez pasji sa niewolnikami pracy. Praca - dom - sranie - picie - spanie. I tak w kolko. Poczytaj historie ludzi, ktorzy mieli wszystko i pieniadze zniszczyly im zycie. Jak kobiety zaczely sie operowac po kilkadziesiat razy (Jocelyn Wildenstein) a bogaci faceci rozpierdolili wszystko do zera (Mike Tyson). Ona - piekna jak aniol za mlodu, on - legenda boksu. Michael Jackson - ikona muzyki - nieszczesliwy gosc cpajacy leki nasenne i nie potrafiacy zaakceptowac siebie. Pieniadze to rzecz nabyta. Nie mowie o tym, zeby nie miec celow. Chciales miec zawsze sportowa fure to warto ja kupic. Chciales miec wyjebany fotel do grania - tez go sobie kup i pierdol, ze inni beda pukac sie w czolo. Nalezy dazyc do tego! Zreszta co ja ci bede gadal jak ty sport uprawiasz a ja trzy miesiace pochodzilem na silownie a teraz cycki mam wieksze, niz laski u mnie w pracy. Pozdr!

Pamietaj - im wiecej masz tym wiecej mozesz stracic.

Edytowane przez greturt
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, greturt napisał:

Zreszta co ja ci bede gadal jak ty sport uprawiasz a ja trzy miesiace pochodzilem na silownie a teraz cycki mam wieksze, niz laski u mnie w pracy. Pozdr!

Greturt, jeśli Ty na poważnie to warto zbadać: nerki i nadnercza, wątrobę, tarczycę. Badanie nie boli a jak się okaże, że to fizjologia to cycki zniknął za jakiś czas.

 

Hermes, bierz te głupie dupy i pokaż im życie na ośce. Może wyleczysz je (może, któraś zacznie Cię za to szanować a Ty tego nie spierdolisz), może (na pewno) wyleczysz siebie z niskiej samooceny związanej z kasą lub będzie to pierwszy duży krok ku temu. Działaj.

Edytowane przez XYZ
literówka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, XYZ napisał:

Greturt, jeśli Ty na poważnie to warto zbadać: nerki i nadnercza, wątrobę, tarczycę. Badanie nie boli a jak się okaże, że to fizjologia to cycki zniknął za jakiś czas.

 

Hermes, bierz te głupie dupy i pokaż im życie na ośce. Może wyleczysz je (może, któraś zacznie Cię za to szanować a Ty tego nie spierdolisz), może (na pewno) wyleczysz siebie z niskiej samooceny związanej z kasą lub będzie to pierwszy duży krok ku temu. Działaj.

Wiem to. Cyce zawsze mialem odkad pamietam. Chyba lipomastia. No coz, poziom tescia we krwi nigdy nie byl zbyt wysoki. Unikanie bojek, podstawka, problemy z kobietami... Lata gowna zrobily swoje. Przy nastepnej wizycie w polsce ide zrobic wszystkie testy na hormony i tarczyce. Za mlodu mialem problem z tarczyca, ale sie wyleczylem z tym, ze moze nie do konca. Ogolnie moj poziom testosteronu we krwi jest tak niski, ze strach. Czuje to. Czuje sie jak pizda. Ale co tu gadac. Piwerko codziennie, fajki, zero ruchu, jakies chujowe zarcie... Skad ma sie podbic do gory? Znikad. Zero bodzcow.

Edytowane przez greturt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.