Skocz do zawartości

Dziwne zachowanie mamy


Alves2

Rekomendowane odpowiedzi

Witam , dzisiejszego pięknego dnia postanowiłem się wybrać z Mamą na zakupy , chciała coś sobie kupić .

Wszystko pięknie ,wiecie jakie facet czy to mąż czy syn ma przechlapane z babą na zakupach :D ,aż tu nagle spotkamy moją ex popatrzyłem się jej tylko w oczy nic nie powiedziała ani cześć ani a to ja mówię co się będę odzywał .

Poszliśmy razem z Mamą ku wyjściu na parking , po czym Ona mi robi awanturę ,że jak ja ją traktuje ze spotykałem się z nią a teraz nic nawet cześć jej nie mówię ..

Trochę mnie to zaskoczyło tym bardziej że Mama to mama tak ? . Przez cała drogę mi wpajała ze jak wrócę to mam się do niej odezwać spytać co tam co robi ? .

Ogólnie to oleję to sprawą za dużo przez nią wycierpiałem żeby teraz się podlizywać , ale jak ktoś kiedyś powiedział słowo Matki jest święte ..

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

 

 ale jak ktoś kiedyś powiedział słowo Matki jest święte ..


 

 

Niby dlaczego? To, że jest matką, uprawnia ją do wszystkiego? 

 

To podobna bujda z serii ,,kobiety trzeba szanować''.

Ja swoją matkę szanuję, ale jakbym miał we wszystkim jej bezkrytycznie słuchać, to bym nie był w zbyt dobrym (jak na samca) położeniu. 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Alves2 napisał:

Poszliśmy razem z Mamą ku wyjściu na parking , po czym Ona mi robi awanturę ,że jak ja ją traktuje ze spotykałem się z nią a teraz nic nawet cześć jej nie mówię ..

Jedno słowo - POWERPLAY.

Trochę mnie to zaskoczyło tym bardziej że Mama to mama tak ? . Przez cała drogę mi wpajała ze jak wrócę to mam się do niej odezwać spytać co tam co robi ? .

Na własnej dupie poczułeś solidarność jajników. To jedna z metod urabiania facetów w uległości i poddaństwie przez kobiety jako społeczną 'superkomórkę'. 

Ogólnie to oleję to sprawą za dużo przez nią wycierpiałem żeby teraz się podlizywać , ale jak ktoś kiedyś powiedział słowo Matki jest święte ..

Twoja matka ma własne życie i własne wybory. I wara jej od Twoich. Prawidłowa odpowiedź na tą zagrywkę to powiedziane lekko z nutka humoru i wyluzowania: "Nie będziesz mi układała życia, zajmij się własnym." Ale za tymi słowami musi stać bezwzględna, silna postawa i czyn wprowadzony w życie. W mowie ciała przejawia się to jakbyś po wyjściu z marketu szedł pewnym nieznoszącym sprzeciwu krokiem a matula truchta obok i lekko z tyłu zszokowana z wielkim 'ale...' wypisanym na twarzy, podczas gdy Ty idziesz pewnie, patrzysz przed siebie (nie na nią) i się uśmiechasz. To jest postawa dominująca.

Pozdrawiam

Również.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wprawdzie to sprawa na zupełnie inny temat, ale matkę też trzeba umieć przytemperować, kiedy trzeba. Oczywiście delikatnie i z należytym szacunkiem, tym niemniej stanowczo. I choć relacja matka-syn diametralnie różni się (poza patologicznymi wyjątkami) od tych typowo damsko-męskich, to jednak postawienie granicy i okazanie siły jest niezmiennie w cenie. Nasze interesy i terytorium będą zabezpieczone, a i mama się czegoś nauczy. Korzyść obopólna. 

 

Tak więc, Alves, mimo, że zachowałeś się trochę "miętko", to jednak sama decyzja - IMO - prawidłowa. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, qwerty79 napisał:

Moim zdaniem trzeba być kulturalnym i się przywitać. Mogłeś powiedzieć do ex "dzień dobry" ;) Na pewno by się zagotowała że jesteście na Pan/Pani.

Dokładnie. Witasz się, uśmiechasz, a nawet zagadać można. Pożegnać się i iść dalej. To daje siłę. Unikanie to lipa.

 

A co do matki:

Dnia 22.01.2016 at 15:27, Pikaczu napisał:

No co matka ma wizje na synową%-)

Nic dodać nic ująć. Nieważne jak, byleby była synowa... i wnuki... i żebyś w końcu dał jej spokój.

 

A tak w ogóle to co to za zakupy z mamą? Potrzebuje pomocy Twojej z jakiś powodów czy po prostu nie miałeś nic lepszego do roboty?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ostatni raz byłem z mamą na zakupach kilkanaście lat temu nazad i moja rodzicielka zapłaciła za mój ciuch to aż babki wyskoczyły ze swoich sklepików, coś komentowały między sobą, pewnie myślały żeśmy para.

Od tego czasu zakupuję sam, ale częściej z małŻONĄ. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1/ Odwaga: "Dzień dobry/Witam" - do wyboru do koloru.

Przełamujesz się. Nabierasz pewności. Niech wie, że się jej nie obawiasz.

2/ Do mamy: "Kocham Cię, ale nie będziesz mi wybierać z kim mam się witać, a z kim nie - To MOJE życie" - z uśmiechem i grzecznie, ale pewnie:)

jw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat miałem wolne od zajęć na studiach i zawiozłem ją z racji ,że sama nie ma prawka .

Ex to sprawa zamknięta , przeszłość za którą mogę tylko podziękować ,że trafiłem na to forum i otworzyło mi oczy na świat :)

Niczego nie jestem jej winien nawet " Dzień dobry " .

Sprawa z mama ucichła zastosowałem właśnie podobny tekst i ją oszołomiło nic się nie odezwała i wróciła do normalności :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.