Skocz do zawartości

Po wyjściu z Matrixa


Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie,

Powiem wam tak w skrócie po wyjściu z matrixa jest dziwnie!!!!, dostałem prawdę i nic więcej.

Trochę mnie to przeraża jak się ją zna nie jest już tak fajnie choć przyznaję mam z tego duże korzyści znam zasady na czym to wszystko się opiera, spostrzeżenia jeśli chodzi o relacje z kobietami to już parodia.

Na każdym kroku widzę ich manipulację aby osiągnąć wyznaczone cele. Wiem jak się bronić jak samemu zaatakować.

PRZYZNAJĘ ZMIANA WZORCA O KOBIETACH I RELACJACH MIĘDZYLUDZKICH OTWIERA OGROMNE POLE DO POPISU NA KAŻDYM KROKU MOŻNA TO WYKORZYSTAĆ FAKTYCZNIE NA STARCIE STOIMY NA PRZEGRANEJ POZYCJI KOBIETY MAJĄ TO WIEDZĘ WRAZ Z NARODZINAMI OGROMNA PRZEWAGA.

I TERAZ PUENTA CZASAMI BRAKUJĘ MI CHWIL TEGO STANU NIE WIEDZY, DRUGIEJ POŁÓWKI ITP...

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się tylko cieszę, że wyszedłem z matrixa. Dlaczego? Otóż zawsze mi coś nie grało w tym wszystkim, ale jednak miałem jakieś parcie na związek itp. 

Teraz, gdy z tego wyszedłem, nie tracę już czasu. Robię swoje, żyję dla siebie. Przeżywam życie tak, jak chcę. Nie tak, jak mi wpojono.

 

Wolność. Czysta, nieskalana. 

 

A ta ''druga połówka'' (Kto w ogóle wymyślił tak popieprzone określenie?) jest taka fajna tylko w wyobrażeniach i może przez chwilę na początku. Popatrz na te związki po pewnym czasie, odechce ci się z miejsca. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodze sie lagodnie mowiac. Jak jest dwojka ludzi ogarnietych i znaja swoja wartosc to taki zwiazek jest zajebisty. Jak jedno zaczyna folgowac, to drugie je sprowadzi do parteru, jest wzajemny szacunek, zdrowa ralacja, fajny seks bo to seks z CHCENIA a nie jako karta przetargowa. Jak sie zadajecie z maniurami co ich jedyne zainteresowania to dyskoteki, chlopaki i takie takie to sie nie dziwcie, ze wszystko widzicie jak na dloni.

Edytowane przez greturt
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem widzę właśnie jak one wyglądają parodia, jedna sprawa odnośnie mojego wcześniejszego jeszcze o samiczkach ale mając wiedzę że są one w szponach programu natury zyskujemy ogromną przewagę to tak jak właśnie byśmy ukończyli projekt Manhattan. Ja już po roku miałem koszmar (faktycznie zachowywałem się raczej jak beta samiec ale miałem przebłyski formy alfa) a  co dopiero po dłuższym czasie, ale ciekawa sprawa te przebłyski miałem po alkoholu potrafiłem wyjebać samiczkę z domu jak mnie wkurwiała itp.

Obstawiacie że po alko program społeczny nie działa a do głosu dochodzi program naturalny dominacja itp?

 

9 minut temu, greturt napisał:

Nie zgodze sie lagodnie mowiac. Jak jest dwojka ludzi ogarnietych i znaja swoja wartosc to taki zwiazek jest zajebisty. Jak jedno zaczyna folgowac, to drugie je sprowadzi do parteru, jest wzajemny szacunek, zdrowa ralacja, fajny seks bo to seks z CHCENIA a nie jako karta przetargowa. Jak sie zadajecie z maniurami co ich jedyne zainteresowania to dyskoteki, chlopaki i takie takie to sie nie dziwcie, ze wszystko widzicie jak na dloni.

A teraz ja się z tobą nie zgodzę podejrzewam że tak jest tylko i wyłącznie jak facet od początku postawił granicę, miał wiedzę są odpowiednie fundamenty. Przeciwnik gra na tyle ile mu się pozwala, faktycznie jedna może mieć mniejsze zapędy druga większe ale każda je ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po alko jestem raczej spokojny i mam fajna faze. Bardziej na trzezwo bym wyjebal laske za drzwi jakby mnie zdenerwowala. Jedni maja agresora po alko, inni sa potulni.
 

A teraz ja się z tobą nie zgodzę podejrzewam że tak jest tylko i wyłącznie jak facet od początku postawił granicę, miał wiedzę są odpowiednie fundamenty. Przeciwnik gra na tyle ile mu się pozwala, faktycznie jedna może mieć mniejsze zapędy druga większe ale każda je ma.

 

Oczywiscie. Kazda kobieta ma zapedy jak i kazdy facet. Bez jaj, nie jestesmy swieci. Jak sie pozwoli na wiele, to pozniej ciezej jest wrocic na tor. Ale tak jak mowie. Tu nie chodzi o jakies dawanie granic. Jesli kobieta jest naprawde wartosciowa, to nie bedzie grac w swoje chujowe gry w stylu "spojrz na mnie, nie wychodzisz z kumplami, co to za szmata?". W druga strone to samo. Nie podoba sie - spoko, jest od zajebania wolnych mezczyzn/kobiet.

Edytowane przez greturt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wyjściu z matrixa u mnie podejście do życia diametralnie się zmieniło i nie było to z dnia na dzień, ale to proces który już trwa od 7 lat, choć  już wcześniej chyba podświadomie czułem, że coś nie gra. Inne jest podejście do siebie, do ludzi i codziennego życia. związek przy "świadomości" jest inny, można nim zarządzać i jeśli coś w nim nie gra, to się wymiksować, bo JA jestem najważniejszy. Zmienia się podejście do ludzi, przedmiotów i całego otoczenia. Nie tęsknię za nieświadomością, choć w pewnych sytuacjach byłoby prościej nie wiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wyjściu z matrixa człowiek skupia się na sobie i realizacji własnych potrzeb i pasji, a nie cudzych i urojonych najczęściej.

 

Potrafi realnie wartościować, to co otrzymuje i daje od siebie.

 

Czyli robi więcej dla siebie i nie daje się robić w jajo.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewiedza rzadko ale ma swoje małe plusiki, fakt że to nic nie znaczy. Jak boli upadek z naprawdę dużego pułapu to wolę nawet nie myśleć, ja miałem właśnie takie akcje "co to za suka kurwa w pracy", albo wracałem tramwajem z koleżanką a ta do mnie nie gadaj z tą kurwą jak chcesz tak robić to się rozstaniemy itp. teraz mnie to bawi i śmieszy ale wtedy hohoho :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjście z Matrixa przecież wcale nie oznacza, że już nigdy nie będziesz miał związku z kobietą...

Można mieć , i często jest to całkiem dobre wyjście.

 

Tylko, że teraz znasz już ZASADY i nie masz naiwnych złudzeń co do "bezinteresownej miłości" i ogólnie co do kobiet - a to bardzo dużo! Bardzo!

 

 

Ja na przykład powziąłem TAKIE postanowienia co do kobiet:

 

1. Nigdy więcej żadnego ŚLUBU, NIGDY !!!!!

2. Wspólne mieszkanie -  także na razie nie wchodzi w grę, aczkolwiek może kiedyś mi to przejdzie, nie wiem...na te chwilę - NIE!

3. Kasa  - oczywiście oddzielna, aczkolwiek jestem szczodry i hojny dla swoich kobiet...Nie chciałbym, aby ONA zarabiała więcej ode mnie.

4. Seks - musi być zajebisty, bez dobrego seksu nie ma NIC...! Lodzik, zaangażowanie, pożądanie... Oczywiście nie codziennie, wiadomo że każdy ma gorsze dni itp.

5. Nie odsłaniam całej dupy, tzn. nie mówię jej : KOCHAM CIĘ...Nie, bo NIE! Owszem, mogę powiedzieć: uwielbiam , przepadam ,czasem "TĘSKNIĘ"...ale nie "KOCHAM"!

6. Trzeba kobiecie nieustannie imponować, to nie muszą być duże rzeczy, ale trzeba...najlepiej drobiazgami, ale to jest ważne! Nie spoczywać na laurach!

 

Jak na razie... dobrze na tym wychodzę! :P

Edytowane przez RedBull1973
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, "Tyran" napisał:
3 minuty temu, RedBull1973 napisał:

Wyjście z Matrixa przecież wcale nie oznacza, że już nigdy nie będziesz miał związku z kobietą...

Można mieć , i często jest to całkiem dobre wyjście.

 

Tylko, że teraz znasz już ZASADY i nie masz naiwnych złudzeń co do "bezinteresownej miłości" i ogólnie co do kobiet - a to bardzo dużo! Bardzo!

 

A teraz ja się z tobą nie zgodzę podejrzewam że tak jest tylko i wyłącznie jak facet od początku postawił granicę, miał wiedzę są odpowiednie fundamenty. Przeciwnik gra na tyle ile mu się pozwala, faktycznie jedna może mieć mniejsze zapędy druga większe ale każda je ma.

Dokladnie! Koniec z chujowymi tekstami w stylu "a czemu robisz to, a wez tego nie rob, a po co to kupujesz, a przeciez to mamy juz, a nie szkoda ci na to pieniedzy?". Normalnie chlopi targaja siaty za babami do auta a te jeszcze na nich napierdalaja. Teraz to ty siedzisz wygodnie w aucie a baba sama zapierdala z siatami na mrozie jesli sie nie umie zachowac.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, "Tyran" napisał:

Niewiedza rzadko ale ma swoje małe plusiki, fakt że to nic nie znaczy. Jak boli upadek z naprawdę dużego pułapu to wolę nawet nie myśleć, ja miałem właśnie takie akcje "co to za suka kurwa w pracy", albo wracałem tramwajem z koleżanką a ta do mnie nie gadaj z tą kurwą jak chcesz tak robić to się rozstaniemy itp. teraz mnie to bawi i śmieszy ale wtedy hohoho :D

Nigdy nie miałem takich akcji, ale gdyby się zdarzyła, to obróciłbym się na pięcie i tyle by mnie widziała.

Przy jakikolwiek związkach należy się tak ustawić, aby w każdym momencie można było zerwać bez dużych strat własnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Vercetti napisał:

 

Coś w tym jest. Po prostu alkohol zrywa zahamowania - nie myślisz ''a może lepiej tego nie robić?'' - tylko robisz. 

 

Właśnie o to mi chodziło.

Jeszcze refleksja:

-nie da się wyjść z matrixa od tak w 1 godzinę

-trzeba najpierw wtopę zaliczyć

-wzorce i tak czy siak będą się jeszcze jakiś czas utrzymywać

A teraz jeszcze jedna sprawa teraz na to zwróciłem uwagę odnośnie ojca byłej samiczki twardy zawodnik wydawało by się że samiec alfa

ale chyba nie do końca co prawda ma:

-decydujący głos

-zarządza finansami

ale gdzieś w tle i tak wyczuwam że ona ma nad nim władzę istnieje taka samiczka w sensie sprytu że daje samcowi rządzić tak to wygląda na pierwszy rzut oka ale jest taka cwana i tak zrobi że w końcu będzie po jej myśli? To już chyba wysoki poziom umiejętności, może doświadczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Manipuluje nim, by myslal ze jego decyzje są jego decyzjami, a nie jej. Jak to w 'markecie'. Wazne jest tylko to czy akceptujesz ta wiedze, czy umiesz sobie z nia poradzic. Czasem wystarczy tylko wiedza, by szybciej odswiewać toksyczne panienki, nie idealizować, nie czuc sie winnym, a czasem lepiej zareagować gdy panna robi fochy, mimo ze sama zawiniła a ty ją jeszcze przepraszasz za to. To ma byc tylko bodziec do zrozumienia i ew zmian.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do wyjścia z matrixa trzeba mieć predyspozycje. Ja miałem, bo jak na forum już wspominałem, od dziecka mi kilka rzeczy nie pasowało. Z wiekiem coraz więcej - odrzuciłem sporo narzucanych przez społeczeństwo spraw, bo mi po prostu nie odpowiadają. Trzeba mieć własne zdanie i myślenie - wtedy się wychodzi z matrixa aż miło.  

 

Jeśli ktoś jest społecznie nakręconym urządzeniem i zamierza jebać w fabryce gwoździ 15 godzin dziennie, żeby uszczęśliwić swoją Kasię czy inną Zdzisławę, po powrocie żłopać Tatrę przed telewizorem w hurtowych ilościach i hodować półmetrowe brzuszysko - to droga wolna. Ale taki ktoś ma mniejsze szanse na wyjście z matrixa. Szanse rosną, gdy uświadamia sobie, że siedzi w gównie tak głęboko, że gdyby był ogolony na łyso i nie wystawały mu włosy, to by go wcale nie było widać. Ale gdy ktoś uważa, że ,,tak trzeba, wszyscy tak robią, tak się zachowuje dorosły człowiek'' - i nie myśli samodzielnie, tylko łyka jak pelikan społeczne przykazania... to będzie dalej w tym tkwił. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem lepiej nie miec tych predyspozycji. Lepiej byc prostodusznym do bolu jak z mojego otoczenia: widzisz jak kobieta sie zachowuje, co wyczynia, fochy, bezpodstawne oskarzenia, szatnaze, szlabany, proby naginania samca. Co samiec mowi: takie sa kobiety, nic na to nie poradzisz, po co sie tym przejmowac? Akceptacja. Zrobie jak kobieta chce i nie ma problemu. Grunt nie miec problemu. Spokoj. Akceptacja.

Trzeba przynosic kwiatki, prezenty, miec jak najlepsze mieszkanie, wyglad. Akceptuja. Mowia ze musza to robic, bo jak nie to ich wina. Znalazla lepszego, zdradzila. Akceptuja. Ich wina. Ida dalej. Nie mysla.

Trzeba tyrac w pracy, szef napier*ala. Akceptuja. Takie zycie.

I tak w kazdej sferze, dopoki naprawde duzy grunt pod nogami nie ucieknie. Dopoki nie zdarzy sie cos naprawde dotkliwego, to do tego momentu nie mysla w ten sposob.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda od kiedy sięgam pamięcią dziwiło mnie dużo rzeczy ale nie wiedziałem czemu dopiero po tym jak tutaj trafiłem stawało się jasne, gdyby nic mnie nie dziwiło to po tym jak bym tutaj trafił i tak bym pewnie w to wszystko nie uwierzył. I tak właśnie dużo osób postąpi dokładnie trzeba mieć predyspozycje, nic dziwnego że samiczki trafia szlak jak spotykają takich jak My.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, "Tyran" napisał:

Powiem wam tak w skrócie po wyjściu z matrixa jest dziwnie!!!!, dostałem prawdę i nic więcej.

Trochę mnie to przeraża jak się ją zna nie jest już tak fajnie (ciach)


Przeraża Cię, bo wyszedłeś ze strefy bezpieczeństwa więc zamiast polegać na wzorcu zewnętrznym musisz go samemu stworzyć i stanowić. To kwintesencja bycia mężczyzną.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Brzytwa napisał:


Przeraża Cię, bo wyszedłeś ze strefy bezpieczeństwa więc zamiast polegać na wzorcu zewnętrznym musisz go samemu stworzyć i stanowić. To kwintesencja bycia mężczyzną.

Prawda, a swoją drogą coraz mniej samców na tym świecie, moim zdaniem to dobrze mniejsza konkurencja :D, więcej wolnych samiczek i bardziej chętnych na nas oooo :D

 

1 godzinę temu, parafianin napisał:

Czasem lepiej nie miec tych predyspozycji. Lepiej byc prostodusznym do bolu jak z mojego otoczenia: widzisz jak kobieta sie zachowuje, co wyczynia, fochy, bezpodstawne oskarzenia, szatnaze, szlabany, proby naginania samca. Co samiec mowi: takie sa kobiety, nic na to nie poradzisz, po co sie tym przejmowac? Akceptacja. Zrobie jak kobieta chce i nie ma problemu. Grunt nie miec problemu. Spokoj. Akceptacja.

Trzeba przynosic kwiatki, prezenty, miec jak najlepsze mieszkanie, wyglad. Akceptuja. Mowia ze musza to robic, bo jak nie to ich wina. Znalazla lepszego, zdradzila. Akceptuja. Ich wina. Ida dalej. Nie mysla.

Trzeba tyrac w pracy, szef napier*ala. Akceptuja. Takie zycie.

I tak w kazdej sferze, dopoki naprawde duzy grunt pod nogami nie ucieknie. Dopoki nie zdarzy sie cos naprawde dotkliwego, to do tego momentu nie mysla w ten sposob.

Nie no teraz to mamy filtr która wyłapuję takie zachowania dlatego widzimy próby manipulacji itp, inni go nie mają a więc nie widzą tych spraw a jak zwrócisz im uwagę to powiedzą że jesteś chory, zazdrosny o idealny związek, wczoraj miałem taką akcję właśnie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, parafianin napisał:

Czasem lepiej nie miec tych predyspozycji. Lepiej byc prostodusznym do bolu jak z mojego otoczenia: widzisz jak kobieta sie zachowuje, co wyczynia, fochy, bezpodstawne oskarzenia, szatnaze, szlabany, proby naginania samca. Co samiec mowi: takie sa kobiety, nic na to nie poradzisz, po co sie tym przejmowac? Akceptacja. Zrobie jak kobieta chce i nie ma problemu. Grunt nie miec problemu. Spokoj. Akceptacja.

Trzeba przynosic kwiatki, prezenty, miec jak najlepsze mieszkanie, wyglad. Akceptuja. Mowia ze musza to robic, bo jak nie to ich wina. Znalazla lepszego, zdradzila. Akceptuja. Ich wina. Ida dalej. Nie mysla.

Trzeba tyrac w pracy, szef napier*ala. Akceptuja. Takie zycie.

I tak w kazdej sferze, dopoki naprawde duzy grunt pod nogami nie ucieknie. Dopoki nie zdarzy sie cos naprawde dotkliwego, to do tego momentu nie mysla w ten sposob.

TY JUZ DZISIAJ NIE PIJ,ALBO NIE PISZ

bo ktoś to jeszcze zle odczyta:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedna sprawa trochę z innej beczki ale co tam, mam na myśli manipulacje ze strony samiczek otóż:

Wydaję mi się że dużo zamieszania specjalnie tworzą po to abyśmy analizowali ich zachowanie, co powiedziała co coś tam, robią to specjalnie aby zająć nasze myśli a tak naprawdę to nie ma żadnego znaczenia.

To jest bardzo skuteczna taktyka przykłady że im się udaje są nawet w u Nas mam na myśli posty w których ktoś coś analizuję, sam się na to łapałem na samym początku. Staram się tego już nie robić.

Wydaje Mi się że są zawodniczki które nawet najtwardszych z nas potrafiły by złamać, pamiętajmy że one mają tą wiedze "we krwi" miliony lat ewolucji, a my no właśnie stosunkowo od nie dawna. Jedyna chyba 99% pewna forma obrony to być psychopatą, zawsze można "uszkodzić sobie odpowiednio mózg"  to już żart :D:D

Edytowane przez "Tyran"
Dodanie info
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kryss jak odczyta? Obrazic chyba nikogo nie obrazam, to tylo opinia, dwie strony medalu. Jeden widzi wiecej, drugi nie. Czasem wiec lepiej nie widziec.

Tyran zawsze to czegos sygnalizacja. Manipulacją, niebezpośrednio ale sygnał. Moze ze nic nie robicie, nie macie wspolnych zajec, babie sie nudzi, wiec tworzy jakas sytuacje by byla w centrum uwagi. Tworzy jakas historyjke, by sprawdzic czy ci na niej zalezy. Gdzies sprawdza tez ile ma kontroli nad toba, na ile jestes cienki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedz mi jakie można mieć wspólne zajęcie z kobietą?, m jak miłość nie będę oglądał, słuchał jej wywodów o niczym też nie, ja na to trochę inaczej patrzę obstawiam że jest to zamierzone działanie aby były emocje jakaś draka jakaś awantura postawienie się to zawsze daję emocję i to mocne :D Może być ciekawie :D

+ to ich technika aby samiec nie uciekł nie znudził się nią uzależnia się go od emocji pal licho jakich :D

+ dlatego nawet lubię takie zawodniczki, takie ciche mi nie odpowiadają bo nie ma za co je opierdolić nie będzie walczyła, a taką zawsze jak opierdolisz to jest wojna nawet jak nic nie zrobiła złego najgorsze jest to że podoba mi się to to znaczy że jestem psychopatą (trochę widzę w swoim myśleniu ich schematów) kolega na forum napisał mi w jakimś poście że są mężczyźni którzy też mogą świetnie manipulować zwłaszcza kiedy byli wychowywani przez cwaną mamę ja tak miałem właśnie?

Edytowane przez "Tyran"
dodanie info
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można mieć wspólne zajęcia z kobietą. To akurat nie jest problem jeśli ona nie jest tępą dzidą albo jest dobrze dobrana do Ciebie.

Tylko że to niczego nie rozwiązuje. Dalej obowiązują te same schematy, nawet jeśli zamiast oglądać "M jak Miłość" oglądacie "Shark Tank" po angielsku albo dokument o fizyce kwantowej, który sama zaproponowała i możesz później z nią o tym porozmawiać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.