Skocz do zawartości

Numerologia. Jaką macie liczbę urodzenia?


Marek Kotoński

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, Guliver napisał:

@t0rekObserwowanie tego jak są nieszczęśliwi i zagubieni bez tej wiedzy pozwala mi wnioskować, że taka wiedza może im tylko pomóc, a już na pewno nie zaszkodzi.

 

Życie w nieświadomości nie jest warte przeżycia.

Rozumiem o co Ci chodzi, ale tak pytam, bo z moich obserwacji to owszem, trochę jest nieświadomych i łaknących takiej wiedzy (z jakiegoś powodu sami jej nie poszukują - hmmm). Z drugiej strony wielu jest nieświadomych i nie mających najmniejszej ochoty dowiadywać się o sobie czegokolwiek, co wykracza poza fragment poznanego ego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem 9. Przeczytałem z linku Marka i jestem lekko zaskoczony. Po analizie uznaję, że zgadza się 99,99%. Hmmmm mocne. Nie znaczy, że taki jestem bo kilka cech świadomie przepracowując zmieniłem. W końcu planeta drapieżników.

Edytowane przez SennaRot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.02.2016 o 23:22, Stulejman Wspaniały napisał:

Ja zacznę, data urodzenia to 12-28-1978 a więc dwójka, liczba 11

 

Jak se poczytałem, to sporo by się zgadzało na mój temat. Np. tu jest wsio przetłumaczone: http://www.cyfryprzeznaczenia.pl/portret_numerologiczny.htm

 

Mamy tą samą liczbę.

I z tej samej redukcji - najstarsza wibracja mistrzowskiej 11... :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako 8 w chińskim systemie jestem Smokiem.

Zazwyczaj z różnych stron zgadza się 50%-70%. Z tej celność chyba była największa: http://czary.pl/horoskopy/chinski/chinski_05_charakter.php

 

 

@dobryziomek

Z tego co kojarzę, może być tak,że niektóre rzeczy odkrywasz dopiero np: koło 50. 

Zobacz sobie w tym systemie:

- Droga życia
- Liczba ekspresji
- Liczba osobowości
- Liczba duszy

Do każdego masz napisane na stronie objaśnienie (wprawdzie czasami typowo horoskopowe, ale jako jedna z wielu ,,opinii" czemu nie).

Edytowane przez OdważnyZdobywca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również 11 opis z tej strony: http://www.wrozenie24.com/numerologia/znaczenie-liczby-11/

 

Cytat

Numerologia 11 mówi, że ludzie z tą wibracją są urodzonymi szczęściarzami, którzy często wpadają w kłopoty ze względu na niezłomny charakter, ale zwykle w finale spadają na cztery łapy

Nawet rodzinka mi powtarza że zawsze wywijam się z kłopotów po których normalny człowiek miałby rozwaloną mordę.

 

Cytat

Mimo tego, że liczba 11 wskazuje na ogólne powodzenie, to niestety z pominięciem sfery finansowej, w której te osoby nie zaznają stabilizacji.

Coś w tym jest :C

 

Cytat

W miłości Jedenastki są świetnymi partnerami – wymagającymi, ale kochającymi, wiernymi i czułymi.

No niestety

 

Cytat

Liczba 11 to także egocentryzm, snobizm, krótkowzroczność, zapalczywość i duża nerwowość.

100% prawdy

 

Najgorsze w tym że 11 pozostaje 2... Całe szczęście niezbyt w to wierzę xd

Edytowane przez seven
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podziele się z Wami Panowie ułamkiem wiedzy i doświadczenia które zebrałem podczas studiowania tego systemu (w kombinacji z innymi, zarówno tymi "naukowymi", jak i tymi bardziej "duchowymi", których nauka nie potrafi wyjaśnić) oraz podczas pracy z ludźmi mi bliskimi i tymi, którzy stanęli na mojej drodze w celu rozpoczęcia współpracy w tym temacie.

Po pierwsze: to działa. I to jest prawdziwe. W moim przypadku nie znalazłem ANI JEDNEJ OSOBY, której Droga Życia z numerologii nie odpowiadałaby temu, co dzieje się w życiu danej osoby. Wierzę tylko sobie i swojej intuicji, tak więc jeśli Tobie, drogi bracie się nie zgadza, to śmiem twierdzić, że do poznania siebie to jeszcze dłuuuga droga. Albo nie umiesz dodawać.

Ludzie w życiu mają cele do przepracowania. Ich dusza wybrała sobie daną wibrację jako stadium, lekcję którą musi przepracować aby zbliżyć się do swojej prawdziwej natury. To, co doświadczyłem pozwala mi twierdzić, że Absolut (Bóg) stworzył świat materialny aby poznać siebie 'inside out'. Transerfing o tym wspomina. Doświadczyłem stanu "Wszystko Jest", o którym piszą w książkach o tematyce duchowej na całym świecie. To znaczy, że wszystko co kiedykolwiek było, jest i będzie - już istnieje, już jest, i czeka tylko na realizację i materializację. Do nas należy decyzja jak odbieramy wydarzenia w naszym życiu i jak do nich podchodzimy. Reszcie trzeba pozwolić po prostu być.

Najwięcej moich uczniów miało Drogę Życia numer 5 i wszyscy mieli to samo do przepracowania i swoim życiem reprezentowali te same wartości - pragnienie niczym nie skrępowanej wolności, strach przed zmianami (a to właśnie zmiany są dla nich najbardziej korzystne) i gigantyczny popęd seksualny. Jeden z moich ulubionych momentów w pracy nad tym numerem był ten, w którym podczas patrzenia w oczy w mojego ucznia (Malezyjczyk) przez dłuższą chwilę, jego twarz zmieniła kształt i wręcz zmieniła się w twarz mojego znajomego, polaka. Bardzo to było dla mnie zaskakujące. Zapytałem później tego znajomego o datę urodzenia. Również ma 5 jako Drogę Życia. Oczy to zwierciadło duszy - w oczach obu z nich widziałem to samo, tak więc ich twarze się zlewały w jedną. Niezłe przeżycie. Dąże do tego, by po jednym spojrzeniu w oczy kogokolwiek wiedzieć jaką ma Drogę Życia. Tybetańscy lekarze potrafią, po spojrzeniu w oczy pacjenta, powiedzieć jakie ma choroby karmiczne, jaki jest jego stan zdrowia i co mu dolega.

Każdy z kolejnych etapów Drogi Życia jest uzupełnieniem, a wręcz przeciwieństwem poprzedniego. I tak mamy ultra-hiper-mega ekspansywne i energiczne Jedynki, Trójki, Piątki i Ósemki, w przeciwieństwie do spokojnych i bardziej introwertycznych Dwójek, Czwórek, Szóstek, Siódemek i Dziewiątek. Najłatwiejsze dwa typy do rozróżnienia to Siódemka i Ósemka. Są tak bardzo charakterystyczne, że nie da się ich pomylić. I nie ma tu mowy o jakimś efekcie psychologicznym, że mózg sobie dopasowuje tylko pasujące dane. Różnica między tymi dwoma (znam z autopsji, dwie z najbliższych mi osób mają kolejno 7 i 8) Drogami Życia jest tak kolosalna, że to nie może być przypadek. Poza tym nie wierzę w przypadki.

Rozumiem ludzi którzy z wielkim dystansem podchodzą do tego typu rewelacji. Radzę w takiej sytuacji po prostu wypróbować to na sobie i na swoich najbliższych, poobserwować, i ewentualnie stwierdzić, że to nic nie warte pitu pitu dla pokręconych ezo-fanatyków. W moim życiu się to sprawdziło, sprawdza i będzie sprawdzało.
 

Edytowane przez Guliver
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, OdważnyZdobywca napisał:

@Guliver

Pisz koniecznie! Bardzo chętnie sam kupiłbym taką książkę w której jest solidna wiedza, a jeszcze odkrycie ,,siebie" w dosyć szyki i skuteczny sposób ?! Baardzo chętnie.

 

Jeśli chcesz JEDNĄ książkę, to polecam: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/146638/wielka-ksiega-tarota-crowley-a Nie sugeruj się tytułem, jest sporo odnośników też do numerologii, tabelki do samodzielnej pracy na końcu itd.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zapytam przewrotnie: według którego kalendarza? :)

Z gregoriańskiego wychodzi mi 9, z opisów niemal idealne 7.

 

Jak lubię ezoterykę, tak do numerologii zawsze będę podchodzić bardzo sceptycznie. Są różne kalendarze, różne systemy liczbowe. Dusza niekoniecznie liczy w dziesiętnym, moja prędzej operuje w heksach :)

 

Z mojej perspektywy znacznie ciekawsze są chociażby poziomy świadomości:

 

http://transformacja-swiadomosci.blogspot.nl/p/poziomy-swiadomosci.html

http://www.bochenia.pl/?id=1142

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.