Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Bluzgi w piosenkach, wyrazista sylwetka;kolczyk tu i tam, pocięta gęba, i pełen lans...Uderza w najniższe ludzie instynkty, kazdy by taki chcial być, jeden idiota nawet tak samo sobie twarz pociął, niestety nie wie ze Popek trzyma tylko z takimi jaki sam jest...Tam gdzie blichtr i duza kasa...

 

Jak jestem w odwiedzinach w dużym brytyjskim miescie, dosyc czesto da sie go zauważyć...

 

Ostatnio spotkalem go z jego niunia(równie postrzeloną) siedzial sobie na murku i spiewał "nigdy wiecej, nie patrz na mnie takim wzrokiem" Do Polski nie jezdzi, bo jest scigany za rzekome morderstwo...

 

Mieszka w Londynie, no i czesto kursuje po wyspach...

 

Gosc ma szmalu w brut, aczkolwiem myslalem ze jest wiekszy na żywo, jesli chodzi o sylwetke :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby zapytać ezoteryka, to by powiedział że co najmniej dwa duże krokodyle mu pomagają, ale rozumiem że bawimy się w fakty a nie przypuszczenia. Więc tak:

 

1. Siedział w pierdlu bodajże za zabójstwo, a może tylko taki marketing sobie zrobił i garował za coś innego (np. zgwałcił staruszkę), bo się w temacie nie wypowiada. Jednak więzienie daje kilka punktów do kozackości, zwłaszcza za zabójstwo pięściami kolesia.

 

2. Walczył w klatce.

 

3. Ma zajebistą charyzmę, zero nieśmiałości, 100% siły przebicia - kiedyś słyszałem jak jakiś koleś organizujący walki w klatce mówił o tym, jak elektryzującą ma charyzmę Popek - czyli ludzie z branży są oszołomieni mocną aurą, a ona nie bierze się niestety z medytacji, a z wsparcia ciemnej strony.

 

4. Wygląda i buja się jak gangster, ma kupę mięśni i tatuaże, każdy sobie wyobraża co by było, gdyby miał takiego mocnego ziomka - że wszyscy by go szanowali. I rzadko kto rozumie, że gdyby miał takiego ziomka, to jadłby jego skórę (faceburger) jak pewien chudzielec którego wkręcił Popek z ekipą, byłby popychadłem i pośmiewiskiem a i czasem by obskoczył wpierdol. Z takimi ludźmi można się kolegować tylko i wyłącznie na zasadzie bycia silniejszym. Osłabniesz, wyruchają Cię.

 

5. Chla, ćpa, pali, rucha, imprezuje. Dla wielu młodych i naiwnych to jest wspaniałe życie. Nie widzą jaką cenę za to się płaci nie tylko zdrowotną, ale i emocjonalną oraz intelektualną. Uzależnienia to coś strasznego. Ja je miałem i dziękuję bardzo, dla mnie Popek nie jest cool tylko jest w tym względzie po prostu chory, uzależniony.

 

6. Ma specyficzny głos, mocny, dominujący.

 

7. I co jest faktem - przebił się praktycznie od zera na "szczyt". Teraz on rozdaje karty, ludzie chcą z nim nagrywać, zarabia duży hajs.

 

8. Sam go lubię niekiedy posłuchać, ale wiem jedno - to że coś mi się od niego podoba, nie oznacza że on jest fajny. Nie chciałbym go znać realnie, nie chciałbym mieć takiego koleżki.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Marek Wolf napisał:

 

2. Walczył w klatce.

 

 

na poziomie amatorskim po pierwszym sromotnym wpierdzielu skończyła mu się motywacja, także farmakologia nie zrobi z ciebie zawodnika; 

 

 

popularny wśród gimbazy wylewającej żale w necie

 

 

 

 

no i kwintesencja zrytego łba :D zero techniki pleców to ona tam nie robił właściwie to nie wiem co robił 

Edytowane przez Mordimer
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Nieugięty napisał:

prof. o popku

 

 

Może trochę przesadza profesor jednak, za jego czasów wszyscy ogoleni i w garniakach? Niemcy też tacy byli gładko wygoleni, staranni i gentlemani do Pań, i co robili za okupacji z ludźmi? Einstein też podobno chodził hujowo ubrany, no i co o nim powiedzieć? Teraz jest inna era, młody, zarośnięty chłopak w dresiku może zrobić taki program komputerowy, jaki profesor by w kilka żyć nie ogarnął - pierdolenie jak dla mnie.

32 minuty temu, Mordimer napisał:

na poziomie amatorskim po pierwszym sromotnym wpierdzielu skończyła mu się motywacja, także farmakologia nie zrobi z ciebie zawodnika; 

 

 

popularny wśród gimbazy wylewającej żale w necie

 

 

 

 

no i kwintesencja zrytego łba :D zero techniki pleców to ona tam nie robił właściwie to nie wiem co robił 

 

No właśnie, czyli brak mu zaparcia. Prawdziwy sportowiec by wygrywać, poświęca wszystko. W sumie dobrze wybrał, teraz ma hajs i sportowcy występują u niego w klipach i się garną do niego :) Gdyby wybrał sport, miałby pewnie już odbity mózg, masę kontuzji i nie wiadomo czy by go ktoś nie skasował na ringu mocniejszy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już to kiedyś pisałem, ale się powtórzę, pierwszy raz usłyszałem o Popku, jak ten gimbazjusz się pociął, żeby wyglądać jak on.

 

Moim pierwszą myślą było "kto to jest kurwa Popek?".

 

Nigdy wcześniej nie słyszałem o kolesiu ani w kontekście muzyki, ani tym bardziej sztuk/ sportów walki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co jak co ale z tym ze zabił kogos to nie jest mit. znam dobrze to srodowisko raperskie od środka i wiem ze jakby zmyslal w takich tematach to by go szybko scena rozliczyła. ale wiadomo przerost formy nad trescia, gimbazy sie jarają. o ciupie nie gada bo jest gitem i tylko z innymi co garowali porusza takie tematy a nie w wywiadach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Vercetti napisał:

Zobaczcie jaki był na tym filmie od Mordimera. 

 

Taki typowy polski ''groźny'' koks.

 

A teraz? Kolorowy cudak robiący teatrzyk wkoło siebie.

 

Jednak kasa i ''sława'' robią swoje. 

farmakologia rzuca mu się na "łeb", duże ilości teścia i anabolików + używki amfetamina itp połączenie zryta bania i brak panowania nad sobą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem że w PL buractwo, chamstwo, recydywa i "gangsterstwo" jest bardzo na topie - cipki mokre, gimbaza podjarana. Licznik na "jutube" aż pęka od wyświetleń, pewnie niedługo zrobią jakieś reality szoł - zobaczcie jak oni jedzą/srają/szczają/tańczą/ruchają.

 

Szpilka, Popek, Gołota, wcześniej tez było dużo innych odpadów społecznych z przeszłością typu "zabiłem kolesia za komórkę wartą 50 zł i mnie wypuścili po roku za dobre sprawowanie".

Gdybym był dyktatorem, to by na łańcucach za miskę ryzu zapierdalali, a nie kariery robili. Dróg nie ma kto budować - oni by się nadali, duże, silne, jurne chłopaki.

 

Za napad i pobicie ze skutkiem śmiertelnym byłaby praca do usranej śmierci z łańcuchem na kostce, za dobre sprawowanie miękkie łóżko i cela z oknem.

 

Tak, zgadliście, nie powiedziałbym im tego w cztery oczy, ale za to strzelałbym chętnie w potylicę albo w kolano.

 

 

Edytowane przez Tamten Pan
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnie jak Red, usłyszałem o nim przy tej samej okazji a jego "muzykę" dziś pierwszy raz, słusznie przeczuwając że nie ma w niej niczego dla mnie.

 

Trudno się też nie zgodzić z prof. Kieżunem w kwestii zsobaczenia obyczajów. Kiedyś bandytów piętnowano, żeby każdy wiedział z kim się zadaje. Dziś obsypuje się ich szmalem, kręci o nich filmy i głaszcze po główkach. Wszystko w imię feministycznego humanizmu i oddania części władzy kobietom, które zawsze będą miały mokre sny o takich samcach. Więc ich promują w ten czy inny sposób.

Dlatego nie zdziwię się, gdy większy fejm i zajebistość będzie miał koleś, na którego widok gimbaza będzie piała z zachwytu szepcząc - "ty, to ten kolo co zaj@%^ł Popka siekierą". W sumie na każdego kozaka znajdzie się jeszcze większy kozak.

 

@TamtenPan, zgoda, tak jak na drogach nie ma miejsca na kierowców stwarzających zagrożenie (odbieranie prawa jazdy), tak i na typów je stwarzających w kooperującym społeczeństwie miejsca być nie powinno (odbieranie prawa pobytu między ludźmi).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Al Capone to szef poteżnej mafii z ogromnymi tradycjami, bandziorzy, gangsterzy ale trzymali caly rynek USA w szychu...

 

Nie porownujmy Capone do pocietego przedawkowanego idioty z Legnicy...

 

Tamci obracali poteznymi pieniedzmi, znajomosciami z ktorymi rzad USA mial problem, rzad tak poteznego panstwa...

 

Nie to ze pochwalam bandytow, ale to nie ta liga, tamci to najwyzsza klasa, Popek przy nich to chlopiec od noszenia siatek z piłkami...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, TestosteroneBoy napisał:

Co jak co ale z tym ze zabił kogos to nie jest mit. znam dobrze to srodowisko raperskie od środka i wiem ze jakby zmyslal w takich tematach to by go szybko scena rozliczyła. ale wiadomo przerost formy nad trescia, gimbazy sie jarają. o ciupie nie gada bo jest gitem i tylko z innymi co garowali porusza takie tematy a nie w wywiadach.

 

A. Jak banda frajerów i pozerów, żyjąca z pozerstwa i klepania częstochowskich rymów, ma rozliczyć typa, który robi dokładnie to samo co oni?

B. Gici to byli za PRL, teraz to ... .

C. "Scenę" i fanów tego gówna bym powystrzelał ponieważ istnieje możliwość, że ci debile się rozmnożą. Taka osobista wycieczka.

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, wroński napisał:

 

A. Jak banda frajerów i pozerów, żyjąca z pozerstwa i klepania częstochowskich rymów, ma rozliczyć typa, który robi dokładnie to samo co oni?

B. Gici to byli za PRL, teraz to ... .

C. "Scenę" i fanów tego gówna bym powystrzelał ponieważ istnieje możliwość, że ci debile się rozmnożą. Taka osobista wycieczka.

 

 

 

Uogólnianie. wszędzie znajda sie konkretni ludzie którzy nie są frajerami i pozerami, uwierz mi. znam takich co robią rap i są dosyć znani i to o czym nawijają przekłada sie na rzeczywistosc i daleko im do pozerstwa.

 

Gici byli za czasów PRL i są teraz, to że wszystkim teraz rządzi hajs i zacierają sie zasady to inna kwestia, ale nadal są ludzie którzy tego pilnuja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spieszę z wyjaśnieniem "fenomenu" - Popek to taka kopia OG (original gangsta / prawdziwy gangster) z amerykańskiego rapu na polski rynek. Doszukiwanie się podobieństw poza powierzchownymi nie ma sensu, bo to tak jakby porównywać Legnicę do Los Angeles czy Częstochowę do Chicago. Wszakże niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi swój język mają - dlatego mamy mówiącego po naszemu odpowiednika, który odrobił także wizerunkową pracę domową - są tatuaże, dziwki, kokaina, konflikty z prawem, niebezpieczne rejony, duże pieniądze i takie tam. Najlepszy targetem dla takiego mniej lub bardziej sztucznie pompowanego wizerunku są Ci, którym idea buntu jest emocjonalnie najbliższa, czyli dzieci i młodzież.  Koleżka znalazł okienko w które nikt się jeszcze nie wbił w Polsce i teraz stan konta mu się zgadza. Nikt raczej nie ma wątpliwości, że główna baza jego fanów zasila biznes "za hajs rodziców", nabijają też pięknie liczniki na youtube, z czego również płyną dobre pieniądze do jego kieszeni. Zresztą sam wielokrotnie we własnej obronie mówi, że on tylko bawi się muzyką. Przykład na samym końcu.

 

4 godziny temu, Assasyn napisał:

Do Polski nie jezdzi, bo jest scigany za rzekome morderstwo...

 

Przykład idealnego budowania wizerunku przez przemilczenie z jego strony - znajdź mi w takim razie list gończy: http://www.interpol.int/notice/search/wanted 

 

Kto jak kto, ale serio Ty wierzysz w to, że żaden z rodaków by go nie podkablował na Wyspach? No tak, sam wielokrotnie pisałeś o solidarności wśród naszych :lol:

 

3 godziny temu, Mordimer napisał:

na poziomie amatorskim po pierwszym sromotnym wpierdzielu skończyła mu się motywacja, także farmakologia nie zrobi z ciebie zawodnika; 

 

Małe sprostowanie - to były walki zawodowe, gdzie najpierw dwie wygrał, a potem trzecią przegrał. Inna kwestia, że przeciwnicy byli moim zdaniem słabi. Zabawa w mma na wyspach się skończyła, bo po pierwszej porażce jego fani zrobili zadymę po walce, za co został ukarany dożywotnim zakazem walk w UK.

 

3 godziny temu, red napisał:

Nigdy wcześniej nie słyszałem o kolesiu ani w kontekście muzyki, ani tym bardziej sztuk/ sportów walki.

 

Usłyszałeś również nie w kontekście muzyki/sportu, a w kontekście biznesowym - na przykładzie psychofana.

 

Akurat przedstawione w pierwszym wpisie "Wodospady" to jeden z nielicznych utworów, które moim zdaniem mu się udały. Przypominam, że to leci w ogólnokrajowych stacjach radiowych, więc nie wiem jakiego fenomenu oczekujecie - chyba, że jaracie się jakimiś w stronę słońca czy zapomnij mi to nie mam pytań - taki mamy klimat.

 

Wspomniana w pierwszym akapicie historyjka:

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśle że bierzecie go zbyt poważnie. Wiele tekstów jest cholernie przerysowana. Jak dla mnie to gang albanii  takim hip-hopowym bracia figo fagot. Czego mu nie można odmówić to to że wie gdzie i co wypuścić i powiedzieć. Jak dla mnie on robi dobry kawał biznesu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.