Skocz do zawartości

Zapachy / perfumy


averrry

Rekomendowane odpowiedzi

Ktoś już kiedyś pisał, że acqua di gio profumo "lepem na dupy" i muszę się zgodzić. Dosłownie panie z ulicy potrafią na głos powiedzieć, że super zapach.

Z tańszych to na pewno lacoste essential. Chociaż obecnie oklepany, bowiem kto z samców go nie miał??? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

witajcie Bracia

Perfumy to świetna sprawa podkreślająca nasz charakter, sposób bycia. Wiadoma sprawa że każdy chce ładnie pachnieć przypodobać się otoczeniu, przede wszystkim płci przeciwnej. Faceci oraz kobiety wybierają perfumy aby się przypodobać "komuś". 

I tutaj niestety ma miejsce rażący błąd ! o co chodzi ? przede wszystkim perfumujemy się dla SIEBIE, to Ja mam się czuć świetnie nosząc SWÓJ zapach, to nasza wizytówka, to nasz życiowy podpis, to nasz charakter. Kupujesz zapach dla siebie, nie dla innych. Pryskasz go na klatę i czujesz jak on otula Twoje ciało i razem harmonizujecie. Masz gdzieś otoczenie i trendy. Niezwykle egoistycznie to brzmi ale niema zlituj jeżeli chcesz budować własną, silną postawę wśród ludzi. To proste jak.... no łatwe po prostu. 

Jeżeli pracujesz nad sobą, dbasz o zdrowy umysł, zdrowe ciało, wymagasz od siebie wiele to również dbasz o SWÓJ wizerunek.

Ogólne przekonanie wśród ludzi wobec pachnideł jest proste, kupię perfumy na topie i kobiety same rozłożą przede mną nogi !!!! no tak, taki banalny przekaz, potem opiszę jaki może z tego wyjść klops.

Kilka lat temu zaczęła się moja przygoda z pachnidłami. Na początku oczywiście fascynowały mnie mainstreamowe zapachy. Takie ładne, akceptowalne, podobające się wszystkim, ale po jakimś czasie zacząłem wymagać coraz to lepszych kompozycji, coraz to bardziej wyszukanych niemalże niszowych. Minęło wiele czasu aż znalazłem to co spełniło moje oczekiwania, bo z czasem ciągle one wzrastały.

W swojej kolekcji mam około dwudziestu flakonów, ale regularnie używam pięciu, może sześciu w tym jednego, mojego absolutnego nr 1, prawdziwego skur....yna wśród mojej kolekcji, ale o tym na koniec.

Jak już pisałem z pachnidłami człowiek może zaliczyć niezłego klopsa, bo jeśli facet zakompleksiony o niskiej samoocenie spryska się powiedzmy Chanelem za 5 stów aby podnieść swą "wartość rynkową" to wynik tego działania będzie wręcz odwrotny od zamierzonego, istne kuriozum, ten zapach go przerośnie, wgniecie w ziemię, kolo nie udźwignie tego ciężaru, to jakby z nowej "siódemki" od BMW wysiadł jakiś gówniarz w obdartych ciuchach. Możliwe to, bo może pożyczyć samochód od bogatego ojca, ale nijak to się ma do siebie, nie współgra to ze sobą.

Perfumy to "dodatek" dla faceta. podkreślający jego siłę, męskość, charyzmę, charakter, sposób bycia. Nie musisz być bogaty, ale musisz mieć styl.

Możecie powiedzieć, " e tam Igor pierdolisz, kupie se Lacosta czy CK i dobra jest, dupy moje", to prawda, ale jak zaczniesz wymagać od perfum to te zapachy staną się dla Ciebie śmiesznymi, owocowymi kompocikami.

Do świetnych kompozycji musimy sami dotrzeć, bo panie w sieciówkach polecają to co im kazano. Ciekaw nowego Sauvage od Diora, tego co reklamował Johny Deep wybrałem się do D. Szanowna pani powiedziała że jest świetny i przetestowałem go. Odczucie było jednoznaczne. Zapach nijaki, płaski, prosty. Oczywiście ładny, no ale, absolutny mainstream skierowany na zarobek. Na pytanie kobiety jaki jest, odpowiedziałem wprost że" kibla tym by nie spryskał, a mój pies gdyby to powąchał zdechł by na miejscu". Pani zabrała flakon, odłożyła i odeszła. Co z tego że dupy na to lecą, gdy mnie ten zapach wydaję się po prostu kiepski. I tak jest niestety z większością produkcji. Bezjajeczne, owocowe, przyjemne, akceptowalne kompociki.  Ale do rzeczy. Przedstawię Wam swoje ulubione pachnidła.

 

Aramis Aramis- Mało znany, tani zapach. O ile wiem nieźle się sprzedawał  w USA o tyle w europie już nie. Mocna, kolońska woń, ostra, chropowata z pazurem. Niemal wibrująca, wdzierająca się w nos, bardzo elegancka.

 

Guerlain Vativer- Ogólnie marka Guerlain ma bogatą historię tworzenia perfum. Z tego co wiem pierwsi zaczęli wytwarzać perfumy dla rodzin królewskich. Vetiver ma w sobie mnóstwo wetywerii połączonej z chłodnymi orzeźwiającymi cytrusami. Zapach stary, rześki, staroświecki ale dający radę w dzisiejszych czasach.

 

Encre Noire- również wetyweria w nieco grobowej, przyziemnej, żwirowej postaci

 

Hermes Terre D'Hermes - wolność w płynie. Ziemista kompozycja, pył, bardzo radosny zapach. Dla niektórych walący marchewką

 

YSL Kouros - zapach niezwykle kontrowersyjny. Przez wielu porównywany do zapachu sików, ale kompozycja niezwykle ostra, pikantna, wyrazista, kładąca na łopatki dzisiejsze wypusty. Prawdziwy sukinkot. Dzisiejsza wersja wykastrowana poprzez re formulację, ale nadal niezwykle kontrowersyjna, bardzo ostrożnie z tym zapachem.

 

YSL Opium- ostra, kwiatowa kompozycja, łatwo dostępna, może nie jest jakaś wybitna ale spotkała się z uznaniem wśród kobiet, powiedzmy może być

 

Dior Sauvage Extreme (nie mylić z nowym Sauvage w niebieskiej butli) - ten w czarnej butli, bodajże kompozycja z lat 80', kolońska nuta w połączeniu z mięta daje odświeżające doznanie

 

Dior Fahrenheit- niezwykle elegancka i ostra kompozycja. Zapach benzyny i goździków. Jego największym minusem jest popularność. Bardzo rozpoznawalny, kobiety są nim zachwycone.

 

Chanel Egoiste - jakże odmienny. Pszczeli wosk w przydymionej, zakopconej postaci. Majstersztyk. Niestety obecne wypusty bardzo nietrwałe.

 

Cartier Santos - cygara wytaczane w wanilii. Niezwykle intrygująca i niesamowita woń. Dla wielu walący dziadem.

 

Oto pozycje, pierwsze z "brzegu". Teraz czas na ulubieńców

 

59b05a6a839f6_habitrouge.JPG.f3228d574ced54de08ba82332321f73e.JPGGuerlain Habit Rouge - zapach nieodgadniony przeze mnie. Kompozycja złożona z wielu składników. Zapach powstały w 1965r !!!! produkowany do dziś. Wyobraź sobie stadninę koni, ten zwierzęcy ciężki zapach w połączeniu z cytrusami i wanilią. Zapach tak wyszukany, męski, klasyczny, staroświecki, wielopoziomowy iż mój umysł nie potrafi go okiełznać. Za każdym razem czymś mnie zaskakuje, Mistrzostwo stworzone przez legendarnego Jaun Paula Guerlaina. Zapach ciężki, staroświecki, kojarzący się z zakurzonym strychem, pełnym wirującego kurzu zawalonego gratami, do tego ta końska woń, kwiaty i wanilia, która w końcowej fazie zapachu powala mnie całkowicie. Tak pachnącej wanilii nie sposób nigdzie się doszukać. Zapachu nie używam. Jestem za słaby aby udźwignąć majestat i ciężar tego pachnidła. Gdy kładę się spać walnę małą dawkę na łapę i zasypiam z głową pełną niesamowitych doznań. Zapach odbierany przez otoczenie jako śmierdziel, zakopcony smród

 

chanel.JPG.10ae68028ac9b9e55dd938dc2a6ba0d2.JPGChanel Antaeus- magiczna woń. Drzewno, szyprowe, ostre eleganckie perfumy, bijące na łeb Allure czy też Bleu. Magia połączona z miodem. Iskrząca poezja z wyczuwalną różą w tle. Na kobietach robi piorunujące wrażenie. Będąc raz z kobietą w bardzo intymnej sytuacji, "zaraz przed", zostałem spytany czym tak nieziemsko pachnę. Kompozycja z 1981, zresztą w tych latach powstał też Santos i Kouros, zwani trzema muszkieterami tamtych czasów.

 

i czas na nr 1. Tak mało znany, przez nikogo nie wymieniany.

Ralph Lauren Green Polo 71aveL2XiGL._SY355_.jpg.3d692fbce9616fac6a7c624ccf8f7ade.jpg

Absolutny zwierz. Kompozycja unikatowa. Połączenie nieokiełznanej wolności z elegancją i stonowaniem. Iglasty las, krzaki, intensywna zieleń, kadzidlany dym, stonowany, ziemisty, tytoniowo-skórzany jednocześnie wyrazisty i tak niepowtarzalny. Zapach z 1978 roku, który w dzisiejszych czasach absolutnie się nie zestarzał, mało tego, dzisiejszych młodzików przewraca na plecy i śmieje się z nich bezczelnie. Pierwsze wrażenie gdy go powąchasz ? Ależ zakopcony śmierdziuch, ale po czasie klasa tego zapachu wręcz odbierze Ci mowę.

Teraz mała anegdotka. Ubrany w wygodne, sportowe buty, dżinsy znoszone, nie za szerokie, nie za ciasne, t-shirt na ramiączkach, do tego rozpięta czarna prosta koszula z podwiniętymi rękawami. Morda z nieogolona, z takim zarostem co drapie panie jeśli się przejedziesz po jej skórze, włosy rozczochrane, dzikie spojrzenie. Tak właśnie ubrany polazłem do klubu. Miałem na sobie jakieś380 zł w szmatach. Przez buty nie chcieli mnie wpuścić ale jednak. Napotkałem tam atrakcyjną blondynkę. Stała przy barze wpatrzona w srajfona czy coś tam. Stanąłem obok, zamówiłem wodę z cytryną i czekałem. Kątem oka zauważyłem że gapi się na mnie. Może nie na mnie, ale przeze mnie, to znaczy testowała mój zapach, zapach no właśnie. Spryskany byłem zielonym polo. Powiedziałem cześć, i na co się tak gapi, odpowiedziała że zapach jest świetny,mało tego, wiedziała że to polo, tak wyrazisty i męski, tak wyróżniający się wśród nijakich zapachów, słodkich i takich łagodnych. I tak oto zaczęła się niezwykle interesująca znajomość, krótka ale bardzo intensywna.

Jak to powiedzieć, dzisiejsze nowości to proste perfumy skierowane na zysk, słodkie ulepy, można powiedzieć takie zapachowe orbitery, zaś polo zielone to skurwiel, który to ładnie pogada z kobietą, nie za długo, następnie w sposób subtelny ową kobietę zaprosi do siebie i w zwierzęcy sposób zerżnie, będzie bił po dupie paskiem, ręce zwiąże sznurkiem, usta zatka dłonią, by po wszystkim kobietę odprowadzić do domu, pocałować w rączkę i z cynicznym uśmiechem zniknąć.

 

Pamiętajcie że zapachy podane przeze mnie mogą okazać się dla Was absolutnym nieporozumieniem, bo każdy z nas ma inne preferencje. Ja to Rozumiem oraz szanuję Wasze wybory, absolutnie nikogo nie krytykuję za Wasze pachnidła. To są moje własne odczucia.

 

 

zdrowia

 

 

 

Edytowane przez igorwilk
  • Like 10
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry wybór. Nie wszystkie są w moim guście, ale bez wątpienia są świetnymi dziełami perfumiarstwa.

A jako, że pogoda jest jaka jest to znów mogę się cieszyć mocniejszymi pachnidłami.

W końcu po dość długiej przerwie, będę raczył się cudownym kakaem od Guerlain L'Instant pour Homme Eau Extreme.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Pozytywny napisał:

Bardzo dobry wybór. Nie wszystkie są w moim guście, ale bez wątpienia są świetnymi dziełami perfumiarstwa.

A jako, że pogoda jest jaka jest to znów mogę się cieszyć mocniejszymi pachnidłami.

W końcu po dość długiej przerwie, będę raczył się cudownym kakaem od Guerlain L'Instant pour Homme Eau Extreme.

 

 

o tak

zapomniałem o tym Guerlain. Niezwykle esencjonalna, gęsta, balsamiczna i megatrwała kompozycja, kojarząca mi się z Diorem Homme, tym pudrowym

a jeśli już piszę to esencjonalnych pachnidłach, takich niemal gęstych to czy próbowałeś Dior Homme Parfum ?

to dopiero wymiatacz, trwałość monstrualna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@igorwilk jestem ciekaw Twojej opinii na temat Gucciego Absolute. Dymny zapach, dobry na zimne dni.

 

Co do Sauvage od Chanela, jest ladny ale wlasnie nie agresywny dlatego nadaje sie na codzien, a nie na intrnsywne noce:) 

Na intensywne noce i poranki zdecydowanie Hermes:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, ReddAnthony napisał:

@igorwilk jestem ciekaw Twojej opinii na temat Gucciego Absolute. Dymny zapach, dobry na zimne dni.

 

Co do Sauvage od Chanela, jest ladny ale wlasnie nie agresywny dlatego nadaje sie na codzien, a nie na intrnsywne noce:) 

Na intensywne noce i poranki zdecydowanie Hermes:)

Absolute jak najbardziej tak. Skórzany, asfaltowy, ziemisty, przyziemny suchy, absolutny kopciuch śmierdziel. Produkt stworzony dla indywidualistów, nie dla mas. Wymagający i niecodzienny, wręcz niszowy. Marka Gucci wywaliła na zbity pysk babę odpowiedzialną za ostatnie wypusty Guilty, bezpłciowe popłuczyny w dodatku bardzo nietrwałe i postanowiła wrócić do poziomu Envy, Rush czy też Pour Homme. Ludzie znający się na perfumach jednogłośnie piszą, że ten zapach szybko zostanie wycofany z produkcji iż nie znajdzie zbyt wielu nabywców, toteż za kilka lat może stać się okazem kolekcjonerskim dla koneserów. Prawdziwa perełka wśród nowości.

Myślę nad jego kupnem, ale muszę trochę przystopować.

Zielone polo i antaeus mi się już powoli kończą i nie chcę tak naraz wywalić tyle kasy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, and napisał:

 

A gdzie można powąchać te zapachy ? W sephorze?

Douglas. Ale ja bym nie wachal samego zapachu na papierku. Przetestuj go na wlasnej skorze. Bo to ze zapach ci sie podoba to jedno, a to czy pasuje do skory to drugie. 

Ja swoich zapachow na sobie nie czuje w ogole. A wiem, ze sa bo np. Kolezanka mi o tym powie.

I to, ze ich nie czuc jest wlasnie kwestia dopasowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

@Mocny Wilk Tak, kupuję cały czas z francuskieperfumy.pl.

Żadnych uwag nie mam, opinia pozytywna. Haczyków też nie ma. Za tą cenę zapachy są super, trzymają się wiadomo - niezbyt długo, ale mają niezaplombowaną buteleczkę (w przeciwieństwie do oryginałów) więc można sobie przelać do czegoś bardzo małego i zabierać ze sobą w kieszeni żeby psyknąć się w ciągu dnia. Szybka dostawa, ceny śmieszne a zapachy są bardzo (niektóre jak Armani Attitude wręcz identyczne) podobne do oryginalnych.

Kupuję w rozlewniach dlatego, że według mnie zapachy nie są warte takich absurdalnych pieniędzy za jakie rozlewnie chcą je sprzedawać. Dodatkowo wkurza mnie fakt, że praktycznie płacisz za design i wykonanie flakonu a nie za sam zapach, bo jego receptura najczęściej została albo już opracowana lata temu albo jest bardzo prosta. Na przykład taki Acqua di Gio (notabene - świetny zapach, ale tak oklepany jak choroby weneryczne u 30 letnich wyzwolonych imprezowiczek) - w jednej z dwóch najbardziej znanych perfumerii w Polsce - 438 zł za 100ml. Chyba kogoś pojebało grubo. Zapach z 1996r.  

@Pozytywny @koksownik Z tymi feromonami to jest tak, że najbardziej działa pot zdrowego organizmu na kobiety. Nie ma bata - natura jest sprytna :) Zadbane ciało, sport, gospodarka hormonalna w normie i kobietom nie przeszkadza nawet najbardziej jebiący pot ;) (oczywiście w granicach rozsądku).


Pozdro!

Edytowane przez Tomko
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
On 9/6/2017 at 9:19 PM, deleteduser34 said:

Aramis Aramis- Mało znany, tani zapach. O ile wiem nieźle się sprzedawał  w USA o tyle w europie już nie. Mocna, kolońska woń, ostra, chropowata z pazurem. Niemal wibrująca, wdzierająca się w nos, bardzo elegancka.

 

[...]

Encre Noire- również wetyweria w nieco grobowej, przyziemnej, żwirowej postaci

 

Hermes Terre D'Hermes - wolność w płynie. Ziemista kompozycja, pył, bardzo radosny zapach. Dla niektórych walący marchewką

 

Bardzo dobre propozycje, chociaż z Aramisa wolę Aramis Black.

 

Moje ostatnie hity, trudniej dostępne i trochę wymagające, ale warto było:

- Tauer - "Lonestar Memories"

- Beaufort - "Iron Duke"

- Zoologist - "Rhinoceros"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

 

W dniu 26.01.2018 o 19:03, Tomko napisał:

Na przykład taki Acqua di Gio (notabene - świetny zapach, ale tak oklepany jak choroby weneryczne u 30 letnich wyzwolonych imprezowiczek) - w jednej z dwóch najbardziej znanych perfumerii w Polsce - 438 zł za 100ml. Chyba kogoś pojebało grubo. Zapach z 1996r.  

I co z tego że 1996 rok? To znaczy że mam placic za niego grosze?  Nie rób jaj z pogrzebu jak można kupować jakis tani shit z rozlewania perfum i porownywac to do oryginałów? To tak jakbys porównał frywolnego do Marka. Tu żeby naściemniać a tu żeby powiedzieć prawdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acqua di Gio edt bym odróżnił, mam 20stkę ale ten zapach bym odroznil. Miałem natomiast Herrera 212 i Chanel  Egoiste z rozlewni kupiłem dokladnie 10 lat temu za studenciaka. Egoiste z rozlewni robiło wrażenie, może dlatego ze teraz rozwadniają te zapachy. Dalej jednak zostaje przy tym że wole kupic oryginał to samo tyczy się odzieży TH, Guess, Ray Ban. Nie założę na siebie chamskiej podróbki z wielkim napisem GUESS na koszulce. 

Wracając do zapachów celuje teraz w Creed lub Tom Ford i tam już nie podrobisz tych zapachów, a przyjemnosc ich używania... bezcenne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.