Skocz do zawartości

Przerażający brak męskiej jedności


deleteduser10

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj Vincent...

Brak męskiej solidarnosci powiadasz?

a czego sie spodziewałeś, w momencie kiedy w meskim gronie siedzi cipa, to samce szaleją i rywalizują?

 

Potrzebne są czeste spotkania, tylko i wylacznie w meskim gronie, cos jak w "Fight Club"...Wtedy integracja jest wrecz idealna...

Tu w internecie, jestesmy troche ograniczeni, aczkolwiek grupa jest już dosc solidna...

 

Niestety z racji tego iz wszyscy mieszkamy w różnych czesciach Polski i świata, takie spotkania to wątły temat...

Stąd Twój pomysl aby organizowac np tygodniowe spotkanie, juz lepiej

Niestety z racji obowiazkow jakie każdy ma, nie każdy da rade poswiecic tydzien na spotkanie integracyjne...

 

Wracajac do meritum, brak solidarnosci spowodowany jest ogromem rycerzy do okoła, brakiem wiedzy nt zwiazkow, kobiet i adekwatne do tego postepowanie...

Głupi zawziety charakter ktory nie widzi dalej niz jedna "prawda" No i prawdziwy rak meskosci, czyli świety spokój...

 

Z drugiej jednak strony mała, ale zajebiscie solidarna ze soba grupa, to ogromna siła, patrz Żydzi na przyklad..

No ale do tego sa potrzebne czeste spotkania NA ŻYWO!

 

Tak czy siak, temat dobry ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, "Tyran" napisał:

Prowadzenie otwartej walki na dzień dzisiejszy też nie jest wskazane.

Raz to robiłem w lokalu w nocy, jakaś samiczka chciała mnie zajebać i nasłała jakiś 2 kolesi na Mnie.

Skończyło się na wymianie ripost i każdy w swoją stronę.

W grupie wiekowej 18-25 -sami biali rycerze.

W grupie wiekowej 25-40 - różnie bywa ale już widać olśnienia.

W grupie wiekowej 40+ - ale na piwku bez samiczki mówią jak jest, najczęściej chujowo ale za późno aby mogli się wycofać.

 

 

tez to zauwazylem hehe. klasyka gatunku. chociaz są wyjątki jak wszedzie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tego braku. Tacy jesteśmy i tacy będziemy. Rywalizacja samcza nawet samymi ze sobą na trochę innym poziomie niż kobiety, szczególnie w młodszym wieku.

Ale czy później ktoś żałuje? Tu chodzi o elementarny brak empatii wobec siebie.

Spójrzmy na artykuł i komentarz.

Onyszko który "złapał za włosy" kobietę, ona od razu mu się wygrażała, mimo że nachlana przychodziła do domu, pewnie zdradzała po cichu itd. Miał prawo się wkurzyć, ale co mógł zrobić? Nic.

http://eurosport.onet.pl/pilka-nozna/f-cking-polak-fighting-polak

I komentarze:

"Takie są skutki gdy puści się tępaka do innego kraju. To tak jak w powiedzeniu "wpuść chłopa do biura to ci atrament wypije. Onyszko jest troglodytą, tłukiem i facetem odpornym na wiedzę. Kto ci kazał wieśniaku tłuc żonę? Okazała się ona o niebo inteligentniejsza od ciebie bo ograła cie jak dziecko."

Widać, że nie ma żałowania z prostego powodu: przebiegla kobieta wygrała sposobami jej dostępnymi. Tak więc relacje międzyludzkie sprowadzamy do wygranej-przegranej.
I cóż, to ona została uznają za tą cierpiącą, plus inteligentniejszą. W jaki sposób obraz kobiet ma się zmienić przy takim podejściu? Nikt nie patrzy co ona robiła, a jak robiła - to ukrywała to bardzo dobrze. I w tym kobiety są dużo lepsze, bo niebezpośrednie. Sztuczki, zatajanie, kręcenie, konfabulacje, intrygi.

Kolejny - tym razem rycerz:

Przepuszczenie kobiety w drzwiach to coś czego nigdy nie rozumiałeś, nie rozumiesz i do końca Twego życia tak zostanie. To namiastka kultury, o której zielonego pojęcia nie masz. Wiesz natomiast, że czasem trzeba dać w mordę.
Czemu zaraz kobiecie ? Może lepiej bij dzieci. Najłatwiej dziewczynki, bo są słabsze od chłopców. Oj ambiwalentne podejście do życia masz chłopczyku. Tego też nie zrozumiesz, bo nie tylko kulturą, ale również wiedzą i inteligencją nie grzeszysz.

Całuj po rękach chlejuskę która nad ranem wraca do domu. Do tego MATKA. Kompletnie niepokorna, nieposłuszna i nieszanująca wartości. Ale całuj po rękach. Słabsza fizycznie - ochronka (a tak z innej beczki, czy słabszych fizycznie mężczyzn tak samo się broni?).

Oczywiście kolejny zarzut że jest nieinteligentny.

Plusów co nie miara.

Także dwie grupy: rywalizujący, drwiący z tego że kobieta przebiegłością wygrała i druga grupa - biali rycerze, którzy w każdej sytuacji kobiety usprawiedliwiają.

Tu mamy tekst, a w towarzystwie takich samic, pięknych - jest jeszcze gorzej, bo w grę wchodzą emocje, urok kobiet i znowu samcza rywalizacja w grupkach.

Wszystko w teorii ładnie brzmi, ale do praktyki to jedynie można ustalać bardzo ścisłe grupy, ale otoczenie i tak dobrze tego odbierać nie będzie - bo powiedzą że to ludzie którym "nie wyszło".
A to znowu słabość, przyznanie się - drwina, podwyższenie statusu w rywalizacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.