Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Obserwując to co się dzieje w współczesnym społeczeństwie, przy tym jak zmieniły się kobiety, są na pewno takie rzeczy, które dzisiaj matka synowi nie powinna przekazywać, wpajać do głowy. Dzięki Wam wiem już jak mam uważać aby eliminować jakiekolwiek cechy białorycerstwa u mojego Syna gdyby się pojawiły (jak na razie nie ma, asertywny jest pod tym względem, na szczęście, nie wiem jak będzie w przyszłości, nastolatek w tej chwili).

 

Przy tym zidioceniu jakie występuje i indoktrynacji jaką się pakuje nastolatkom z każdej strony trudno jest wbijać zdrowy rozsądek do głowy. Już nastolatki są wykorzystywane jako grupa konsumencka, silnie się ich wykorzystuje pod tym względem, wpływ reklam na młodzież jest ogromny, wbija im się silnie konsumpcjonizm itd. Nie mówiąc o tym jak produkuje się lemingi i jak wbija się wzorce jak zachowywać się mają.

 

Czego ja jako matka nie powinnam mówić Synowi, czego nie powinnam uczyć?

 

Moim zdaniem na pewno nie da się wychowywać synów tak jak kiedyś. Czasy się zmieniły. Owszem z uczenia i wpajania odpowiedzialności nie rezygnujemy z Mężem. Przekazania jak najwięcej umiejętności radzenia sobie w codziennym życiu, kładziemy nacisk na wysoki poziom kultury osobistej, rozwój, uczenie się, dbania o siebie w szeroko pojmowanym zakresie, pracowitości, konsekwencji podejmowaniu decyzji itd. z tego nie zrezygnujemy. Staramy się żeby dzieci jak najszybciej osiągnęły umiejętności do samodzielnego życia. Ma wpajane poczucie własnej wartości (nie mylić z zarozumiałością).

 

Mojemu synowi nie wbijam, że ma się w przyszłości ożenić, że ma mieć dzieci, że to ma być podstawa w Jego życiu (dla mnie singiel to nie jest nieszczęśliwy człowiek). Nie ma obranej, narzuconej drogi zawodowej.  

 

Z obserwacji w rodzinie mam ileś spostrzeżeń (proszę o wyrozumiałość, nie opiszę ich, bo moi kuzynowie sobie tego nie życzą, zbyt drażliwe dla nich, nie chcą tego).

 

Jesteśmy bardzo konsekwentni z Mężem w ograniczaniu gier komputerowych, ilości spędzania czasu przed komputerem, ponieważ dzieciaki lawino uzależniają się. Jak porównuje współczesnych nastolatków ich samodzielność, umiejętności do pokolenia moich kuzynów, kolegów to jest przepaść.

 

Dla mnie jako matki jest to bardzo ważne jak dziecku świadomie i podświadomie nie wbić jakiejś głupoty. Nie wbijam do głowy, że przez pryzmat kobiety u boku ma siebie oceniać i wartościować, i nie pozwalam na to w mojej rodzinie nikomu na przekazywanie takich wzorców.

 

Jak myślicie, czego na pewno nie powinno się przekazywać synom. Co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaryzykuję stwierdzenie, że przez etap białorycerstwa też przejdzie. To taki naturalny w zasadzie stan dla 'normalnego, porządnego faceta'. A w jaki

sposób z tego wyjdzie - to już inna sprawa. Najlepiej uczy się na własnych błędach i zbitym tyłku. Tobie pozostaje jedynie otwierać mi oczy na

pewne zagadnienia i kierować jego tok myślenia na odpowiednie tory. Nie wiem, moje dzieci są przed etapem nastoletnim. Mam kuzynkę nastkę

i widzę, że to cholernie trudny etap dla rodzica.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że ile by się nie wpajało wiedzy o świecie, młody będzie i tak myślał "No przecież nie może być AŻ TAK ŹLE" i pojawi się takie dziewczę które zawróci mu w głowie.
Ważne żeby stało się to szybko i krótko trwało, aby młody jak najszybciej dostał klapsa od życia i przejrzał na własne oczy.

Czy ma z wami bardzo dobrą relację, możecie razem o wszystkim pogadać, seks, związki, sens życia np? Jak tak to korzystając z wiedzy z tego forum wytłumaczycie mu różne zjawiska jakie mają miejsce w relacja międzyludzkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ważne jakie relacje i jaki autorytet u dziecka zbuduje się od malego

jeśli przez nascie lat dziecko jest przyzwycajone ze rodzic ma racje i zawsze ma czas dla niego,zawsze i w każdej sprawie może się zwrocic d o rodzica,

nie ma zbywania bagatelizowania choćby drobnych spraw młodego człowieka.

to i tutaj zawsze można zaszczepić pewne wzorce,i zapalić czerwone swiatlo w odpowiednim momencie

owszem będzie przechodzić okres buntu i to najtrudniejszy czas dla rodzica.

trzeba dbac o wiezi z dzieckiem ,a nie pozwalac żeby wychowywala go tylko szkola,koledzy,internet i tv

nie wiem czy jestem dobrym rodzicem,nie miałem tez dobrego wzorca,ale staram się robic i być takim jakim chciałbym żeby kiedyś był mój ojciec dla mnie,a jakim nie byl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokorna, napiszę to, co przyszło mi na myśl. Wypowiem się tylko co do spraw miłosnych.

 

1. Powiedz mu, żeby nie uzależniał swojego szczęścia od dziewczyny, żeby nie wynosił ich pod niebiosa. Powiedz, że dziewczyny też bywają złe.

 

2. Gdy zobaczysz, że chodzi przybity ze zwieszoną głową w dół, że odpowiada zdawkowo, koniecznie zapytaj, co się stało. To może być ten moment, w którym zostanie odrzucony przez dziewczynę. Wtedy powiedz to, co napisałem wyżej oraz, że jest to taki wiek, że każdy przez to przechodzi i żeby się nie przejmował, że kiedyś będzie się z tego śmiał. To będzie trudne, ale ten etap pewnie będzie musiał zaliczyć.

 

3. Najlepiej, gdyby nie oglądał żadnych komedii romantycznych i bzdurnych seriali, typu "M jak miłość". Ograniczacie z mężem gry itp., to dobrze. Zapiszcie go na jakiś sport. To kształtuje charakter.

 

Jeśli chcesz, to przeczytaj historię mojego "związku". Jest to dosyć długi post, ale ja tam popełniłem multum błędów. No, po prostu wierzyłem w miłość jako rycerzyk-romantyk. Może po przeczytaniu przyjdzie Ci coś na myśl, czego nie uczyć swojego syna. Ja, niestety, nie miałem takich rozmów z rodzicami ani z nikim innym.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co mówisz jest mniej istotne, ważne jest to co robisz i jakie relacje może zaobserwować w domu. Będzie je powielał.

Z moje strony mogę dodać: szacunek do pieniądza, nigdy nie dawaj zbyt łatwo. Jak się na czymś sparzy niech boli, asekuruj ale jak życie da mu jakąś lekcję niech ją dobrze przetrawi.

 

Teraz moje osobiste rzeczy ( na Twoje i wszystkich własne ryzyko):

- niech nigdy nie ufa ludziom

- niech nigdy nikomu nie pożycza pieniędzy

- niech nigdy nie uważa nikogo za swojego przyjaciela

- po pierwszych poważniejszych związkach kup mu i podaruj (lepiej ojciec) książki Marka

- zapisz go na sporty walki (niech trenuje), jak przyjdzie z rozwalonym ryjem pochwal go

... na razie tyle

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając wspomnienia znanego pilota Dywizjonu 303 Jana Zumbacha i uderzyła mnie jedna rzecz. Koleś miał 16-17 lat i postanowił pójść do szkoły lotników w Dęblinie. Matka dowiedziała się o jego zamierach i usiłowała mu wyperswadować, ale delikatnie: - zastanów się, może byś wybrał coś innego.  Miała poszanowanie dla syna i jego planów mimo, że się jej nie podobały. Dziś - po 90 latach najpewniej by były wrzaski, awantury i ustawianie rodziny i np. laski przeciw. Wtedy jednak samiec coś jeszcze znaczył.

Ciekawie również była opisana inicjacja młodego z gosposią, chyba najpowszechniejszy pierwszy raz to był wtedy układ Panicz - służąca. Wszystko we własnych ścianach. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ile mają lat? :) To dosyć istotne.

 

Czego nie przekazywać synom? Wydaje mi się, że dosyć częstym błędem popełnianym przez rodziców jest wpajanie, że nie wypada płakać, czuć, mieć emocji. Wiadomo, że nie chodzi też o to, by wylewać z siebie morze łez przy każdej możliwej sytuacji, ale niekiedy warto się wyrazić, wypłakać, zwierzyć i porozmawiać o problemach - to nie jest robot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Dobry temat. Myślę, że najważniejszą rzeczą jaka możemy podarować dziecku to pewność siebie. Nie krytykujmy , lecz bardziej starajmy sie chwalić w momencie gdy dzieciak zrobi , lub wymyśli coś dobrego. 

Dodatkowo nie ograniczajmy niczego, nie starajmy sie chronić przed 'złem' dziecko i tak znajdzie sposób, aby zasmakować nieznanego, jeśli jest dość kumate.. Gorzej i tak wychodzą na tym dzieciaki w dorosłym wieku, które dały sie stłamsić i zastraszyć zakazami. Mam wiele znajomych, którzy pochodzą z 'dobrych rodzin' gdzie wmawiano im, ze narkotyki, alkohol i seks to ostania rzeczy którymi powinni sie interesować. Teraz to kaleki w stosunkach międzyludzkich, a ich udawany luz widać na kilometr. ..

Dziecku musimy dać dobrą samopomocne, reszta sama przyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Nie do końca zgodzę się z tobą @Jacol1986, jak będziesz chwalił dzieciaka za coś dobrego, nagradzał, to może z tego wyniknąć przywiązanie do oceny przez rodziców, a za tym przywiązanie do oceny otoczenia - niska samoocena. @Pokorna Nie wiem ile ma lat, dużo od tego zależy. Ja polecam stawiać na samodzielność, pokazać że coś znaczy. Doradzić, nie oceniać.
Edit: Co idzie o seksualność, Twoja rola skończyła się jak miał 12 lat.

Edytowane przez Sman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da się odizolować dziecka od swiata i lepiej tego nie próbować.

Dziecko obserwuje i naśladuje rodziców. Nawet jeśli będzie oglądać głupie filmy, to sposób w jaki będzie je odbierać, zależy od rodziców. Jeśli rodzice będą traktować filmy poważnie, to dziecko także.

Nie da się uchronić dziecka przed całym złem tego świata. Dobrze jest mu wpajać, ze musi być samodzielne, że musi się rozwijać, ale lepiej zainteresować tym dziecko niż zmuszać albo przekonywać na zasadzie "to będzie potrzebne".

Jeśli dziecko ma jakieś sensowne pasje, to dobrze jest je pielęgnować i wspierać je w tym. To nie muszą być sztuki walki, choć to dobry pomysł, jednak nie każdy chłopiec tym się interesuje.

Nie ma sensu tłumaczyć dziecku, że dziewczyny są inne niż mu się wydaje. To może odnieść odwrotny skutek od zamierzonego. Na początku każda jest miła i fajna. Jeśli dzieciak będzie słyszał od rodziców, że wszystkie są złe, jakąkolwiek dziewczyna będzie dla niego miła, to automatycznie rodzice stracą autorytet - dzieciak będzie przekonany, że został okłamany.

Warto uczyć dziecko samodzielności. Niech wie, że na wszystko trzeba zapracować samodzielnie. Dobrze jest chwalić za osiągnięcia.

Dobrze jest dbać o relacje z dzieckiem, rozmawiać z nim. Lepiej nie okłamywać. Lepiej mówić wszystko, choć czasami w sposób dostosowany do wieku dziecka. Jeśli dziecko chce spędzić czas z rodzicami, potrzebuje pomocy lub jest jakiś inny powód, to lepiej poświęcić mu swój czas. Niech wie, że jest kimś ważnym, że rodzicom na nim zależy.

Myślę, że lepiej będzie nie wspominać chłopcu o tym, co się dzieje, jak traktowani są mężczyźni w tym kraju. No chyba, że w otoczeniu jest ktoś, kto tego doświadczył. Wówczas na przykładzie można pokazać, jak traktowani są mężczyźni w sądach i różnych instytucjach.

Kiedy dzieciak będzie starszy, to dobrze jest pokazać mu film "Tato". Trzeba jednak jakoś ocenić, czy jest odpowiednio dojrzałe, aby go oglądać.

 

 

Trochę trudno jest pisać taką listę porad. Ja po prostu robię to, co uważam za słuszne. Musiałbym przypominać sobie to, co robię i mówię. Łatwiej jest odpowiadać na konkretne pytania lub reagować na zachowanie dziecka niż pisać coś "na zapas".

 

 

Prawda jest taka, że chłopiec obserwuje swojego ojca i naśladuje go. Stosunek do kobiet zależy w głównej mierze od tego, czego dziecko zostało nauczone w domu. Obraz kobiety chłopiec buduje na wizerunku swojej matki.

Edytowane przez Dobi
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2.03.2016 at 1:16 PM, Pokorna said:

Jak myślicie, czego na pewno nie powinno się przekazywać synom. Co?

Nie ma sensu skupiać się na tym czego nie przekazywać. Skup się na tym co przekazać:

4 hours ago, Dobi said:

Prawda jest taka, że chłopiec obserwuje swojego ojca i naśladuje go. Stosunek do kobiet zależy w głównej mierze od tego, czego dziecko zostało nauczone w domu. Obraz kobiety chłopiec buduje na wizerunku swojej matki.

 

Chłopak widząc dobry przykład w domu w przyszłości poszuka sobie żonę, która będzie mu poddana, a nie pretensjonalną księżniczkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 2 tygodnie później...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.