El Camino Opublikowano 6 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2016 Jak niewłaściwy temat to do skasingu. Dokańczam czytać ,,kobietopedie'' ekstra się czyta, fajnie napisana, można się poemocjonować, zwłaszcza ,że wstęp książki jest napisany na luzie i dopiero później przechodzi do prania brudów. Ciekawe czy każdy z was ma takie wrażenie, że niektóre przypowieści Marek wyrwał z ,,mojego'' życia. Nigdy przecież ich nie opisywałem na forum ani NIKOMU, to skąd on wiedział ,że jestem takim frajerem ... uzmysłowiłem sobie jak bardzo nieświadomie schematycznie postępowałem a przecież niby mam wolną wolę. I jak przystało na rycerza z zakonu białorycerstwa niepokalanego herbu nieruchacz jakiż szok (chwilowy) wywołały u mnie niektóre rozdziały. Ale ... @Marek Wolf Często poruszając tematy ezo/psycho piszesz : ,,.... ale to temat na inną książkę''. Wiem ,że jesteś wyeksploatowany artystyczne ale czy rodzi Ci się w głowie pomysł książki o takiej tematyce czy tylko wskazujesz kierunek do innych lektur ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 8 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2016 Dzięki za miłe słowa. Chciałbym napisać książkę ezoteryczną, ale są dwa problemy. Po pierwsze tak naprawdę mało wiem - mniej niż mało. Mam łeb wypełniony wiedzą teoretyczną, ale to za mało. Po drugie, taka książka się nie sprzeda. Nie stać mnie na dwa miesiące koszmaru, by zarobić tysiaka czy dwa, jeśli w ogóle. Natomiast korci mnie napisanie książki w formie poradnika - taki o życiu, psychice, trochę o kobietach. Poradnik doskonalenia się. Tu coś wiem już praktycznie. Pozostaje tylko pytanie, czy psychicznie to wytrzymam. Jestem nerwowo jak słusznie zauważyłeś, wyeksploatowany. Nie wiem dlaczego tak jest. Samą książkę mogę napisać w tydzień, ale poprawianie jej trwa miesiącami. Dla mnie to piekło na ziemi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi