Skocz do zawartości

Qaikwow

Rekomendowane odpowiedzi

Jak dla mnie osobiście najbardziej podobały się części od 4-6, bo miały to coś w sobie. Sam styl walki na miecze świetlne, przeplatany dialogami bohaterów miał swój urok. Siódma część była jak dla mnie po prostu nudna, a to dlatego, że z łatwością, mogłem przewidzieć co nastąpi. Za dużo odwołań do poprzednich części, więc taka monotonia jak dla mnie.

 

Spodziewałem się zupełnie czegoś nowego, a dostałem odgrzewany kotlet, który tylko dzięki wypromowanej nazwie zarobił miliony $

Edytowane przez Samiec Alfa
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mi bardzo odpowiada 4-6 choć nie wiem czemu sporo osób nie przyjęło ich dobrze. Zarzuca się, że walki były dość częste i nie rzeczywiste tak jak podobno w pierwszej trylogii. Uważam, że akurat w tych częściach swietnie wlasnie to zrobili i trzymało w napięciu co nie miało miejsca w części 7. Dość fajna fabuła i rozwój Anakina sprawiało, że przyjemnie się oglądało. 

 

Pierwsza trylogia to inna bajka, bo inne czasy i inne efekty, dlatego ludzie pewnie nie mogli się pogodzić ze zmianą stylu. Nie zmienia to faktu, że jak na tamte czasy to były naprawdę dobre filmy z fajnymi efektami i pomimo lekkiej zmiany w 97 w której zmienili kilka scen na komputerowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Star Wars, Imperium i Powrót Jedi, to moje ulubione częsci.

Jak byłem mały, to chciałem być jak Jedi...

Teraz z chęcią przeszedłbym na Ciemną Stronę, i trzymał galaktykę za mordę.

:-)

 

Ostatnia częśc, to jakaś logiczna porażka,:

Murzyn odłączył się od klonów, bo jednego przy nim zabito,

a potem sam sieka klony jak leci...

 

Wyobraź sobie, Bracie, że masz takiego robota, jak oni wymyślili, tą kulkę.

Idziesz na spacer, wracasz do domu z robotem wytatłanym w psich kupach, porażka.

Tylko R2D2...C2PO

 

Edytowane przez kootas
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie najlepsza 4,i 6 polecam serie Despecialized Edition Despecialized Edition FILM   .Najnowszej jeszcze nie oglądałem ale seria 1,2,3 za bardzo "spłaszczona" pozbawiona mistyki mocy  i aktorów  (to trend w filmach usa od jakiegoś czasu dają tylko młodych aktorów bez twarzy i osobowości , wiecie o co chodzi ) do tego sprowadzone mocy   do liczb " midichlorianow" ,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze dla mnie są chronologicznie kręcone pierwsze trzy części, czyli epizody IV, V i VI, ze wskazaniem na Powrót Jedi.

W roku 1984, gdy po raz pierwszy widziałem to w kinie , szczeny opadały...

 

Co do najnowszej części VII, to mi się też bardzo podobała.

Nie wiem ,dlaczego tak narzekacie.

Może byliście na wersji 3D i w dodatku z dubbingiem, wiele osób narzekało właśnie na wersję 3D dub.

Ja byłem na 2D z napisami i było super, klimat filmu jak w latach 80-tych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Voqlsky napisał:

do tego sprowadzone mocy   do liczb " midichlorianow" ,

 

To już tak odebrało i to mocno całą magię i urok star warsów. Ilość jakiś komórek bakterii decydowała o podatności na moc, jak dla mnie beznadziejny pomysł. 

 

 

Edytowane przez Samiec Alfa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oryginalna trylogia to moje dzieciństwo. Do dziś pamiętam bieganie po lesie ze starym tłumikiem w roli blastera i strzelanie z łuku do szturmowców z pnia.

Epizody 1,2,3 tragedia i załamka ( JarJar i Anakin) ostatecznie całość wg mnie ratował McGregor.

A najnowsza część ? Bardzo mi się podobała znów poczułem się jak dzieciak :) Nie przeszkadzał ani mudzyn ani pseudo zły Kylo Ren chodź głównego złego zjebali na maxa.

Jak dla mnie jest MOC.

 

ps. szturmowcy w 4,5,6,7 epizodzie to już nie klony tylko normalni rekruci. Klony starzały się bardzo szybko i praktycznie po 3 epizodzie to byli już emeryci.  

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te pierwsze 1-3 nie były takie złe. Oczywiście można in tam zarzucić słabą grę aktorską, ale była ta fabuła i cały czas coś się działo. Bardzo miło się oglądało. Pamietam jak byłem mały i leciało mroczne widmo... To było coś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie tez 4,5,6 ale to chyba jest sentyment do tych magicznych chwil z dzieciństwa spędzonych w kinie.Wtedy raczej nie było takiej oferty filmowej jak teraz , w tv leciały filmy ruskie , bułgarskie ew . jakieś westerny a tu nagle jeb Gwiezdne Wojny i kopara do ziemi. Potem odgrywanie na przerwach  z kumplami jakiś scenek itp.

Ostatnia część też mi się podobała oczywiście 2d i napisy i kurna z 20 osób na sali a obok na 3d tłum i jebany popcorn. Pewnie jakieś nielogiczności były klon murzyn ale te prawi 2,5 godz zleciąły mi zajebiście . Zapomniałem w końcu o moim syfie codziennym i to jest dla mnie osobiście wyznacznik ,że mi się film podobał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem tylko IV Epizod, czyli Nową Nadzieję (1977) i to dopiero w tym roku. Szczerze jakoś nie zachęciła mnie do tego, żeby nadrabiać zaległości. Gdybym faktycznie wychowywał się na tym to pewnie oglądałbym z ręką w majtkach, bo i tak byłem pod wrażeniem rozmachu z jakim to zrealizowano. Mimo tego, że świat SW mnie nie wciąga, to podziwiam fakt jak dobrze się sprzedał - to uniwersum jest niemal wszędzie.

 

latest?cb=20090917002247

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jestem w połowie " force awakens"   twórcy filmu powinni być duszeni uściskiem Vadera!   Link- GRIP ..Kurwa masakra jestem tym filmem  zdruzgotany .Aktorzyny ..sapiący zesrany  szturmowiec fajtłapa(jak przeszedł szkolenie ?)  ...  typowa Niunia która poucza szturmowca(ta scena jak mówi mu jakie klucze ma jej podać) i Hana Solo,wie jak naprawić Sokoła Milenium .... Syn Solo twarz! no comment  .....aktorzy(trend znany z ostatnich lat wszędzie pełno młodych plastikowych aktorów) montaż (naćkane dynamicznych scen)  i dialogi porażka!!!  Nawet znienawidzony Phantom Manace był po 100-kroć lepszy miał ten pierwiastek SW i dobrych aktorów (Ewan McGregor,Liam Neeson,Hayden,McDiarmid)

 

Sory że tak pisze ale Star Wars (filmy,książki, nawet gry)  były na wysokim poziomie, ale to co pokazuje Force Awakens wygląda jak zlepek scen robionych przez fanow...

...W tym tyg otwieram whisky i zalewam bak do pełna ......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

W noc z soboty na niedzielę obejrzałem Przebudzenie Mocy.

Żałuję - bo mogłem się po prostu wyspać zamiast patrzyć na to wątpliwe 'dzieło' do 3ej nad ranem.

 

Krótko.

 

Film przygodowy klasy B dla dorastającej młodzieży, szczególnie kobiet. Główna bohaterka to po prostu klasyczna 'girl power' - twarda, stanowcza, wie czego chce itd. W wizji reżysera 'zagania w kąt' wszystkich innych, nawet starego wyjadacza Solo. Jako żenadę uważam jedną z końcowych scen, w którym (sic!) po raz pierwszy walcząc mieczem świetlnym - pokonuje wytrenowanego od lat Kylo Rena.

 

Skoro Kylo Ren ... Tak spierniczonej postaci jak KR to naprawdę ciężko sobie wyobrazić. Teoretycznie z ogromnym potencjałem - praktycznie dno totalne. Mięczak, ciamajda etc. Gdy ściąga maskę - człowiek nieświadomie wzdycha "o Jezu ..."

 

Luki logiczne w fabule. Wielkości galaktyki. Atak na nową bazę Nowego Porządku to wręcz jedna wielka Czarna Dziura. Podczas oglądania padał rzęsisty deszcz ale jestem święcie przekonany, że to płakał w niebie św. Tomasz z Akwinu widząc jak gwałcą logikę w nowych SW...

 

Szturmowcy - dno totalne. Nadają się jedynie do rozstrzeliwania jeńców (ale wyłącznie z bliskiej odległości!) oraz ginięcia w 101 różnych wystudiowanych pozach od trafienia blasterem. DNO.

 

Rebelia - stado wielorasowego multi-kulti dysponujące flotą (sic!) kilkunastu złomowatych X-wingów sprzed kilkudziesięciu lat. Co nie przeszkadza im, tymi zdezelowanymi Kosmicznymi Oplami Calibra rozwalić cud techniki czyli wielką bazę-planetę Nowego Porządku. Przepotężną bazę broni, a jakże!, kilka dział i góra kilkanaście Tie Fighterów. Widać Nowy Porządek pojechał staropolskim 'postaw się a zastaw się' - starczyło środków na Super-Bazę ale na broń defensywną i Tie Fightery już nie ... Święty Franciszek łkał przy tym wątku...

 

Ciotowata poprawność polityczna. A więc Nowy Porządek to sami biali i wyglądają na faszystów, jedyny porządny to czarny szturmowiec który dezerteruje. A Ray - zbieraczka złomu to super heroina będąca kwintesencją feministycznego 'yes we can!'.

 

100% przewidywalności, 100% kliszy z kliszy, 100% liniowej akcji bez zaskakujących zwrotów, 100% miałkiej papki.

 

Ostrzegałem ...

 

images?q=tbn:ANd9GcTAow2XU_nFS0CCujlVC8w

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 8.03.2016 at 19:58, red napisał:
 

 

@red

 

I tu jest śmieszny paradoks ze Star Warsami. Jak człowiek jest młody i naiwny to trzyma kciuki za Rebelią. Obecnie uznaje poukładanie, porządek i ład Imperium za dużo doskonalszy, sprawniejszy i wart poparcia niż ideały Rebelii :D

 

S.

 

 

Edytowane przez Subiektywny
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Subiektywny napisał:

I tu jest śmieszny paradoks ze Star Warsami. Jak człowiek jest młody i naiwny to trzyma kciuki za Rebelią. Obecnie uznaje poukładanie, porządek i ład Imperium za dużo doskonalszy, sprawniejszy i wart poparcia niż ideały Rebelii :D

 

Mi również bardziej odpowiada ustrój imperium i jej idee, pod warunkiem, że byłbym imperatorem, no ostatecznie Vaderem lub Wielkim Admirałem Imperium :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mroczne widmo nie było takie złe. Mnóstwo akcji i dość ciekawe ułożenie scen powodowało, że bardzo przyjemnie się oglądało. Ludzie krytykowali te pierwsze części, bo nie były podobne do starych.  Technika się zmieniła i wszystko musiało być inaczej pokazane. 

 

To co niedawno wyszło... Gniot. Umywa się do wszystkich poprzednich części. Brakowało tego czegoś... Moze Lucasa?

Edytowane przez Qaikwow
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Muszę powiedzieć, że po obejrzeniu Łotra 1 jestem zachwycony. Początkowo było nudno, ale fajnie wszystko spasowane jak również było pełno akcji tak jak w pierwszych 3 częściach (przynajmniej więcej jak w VII). Film miło mnie zaskoczył pomimo toczenia się akcji wokół gwiazdy śmierci, dodam również, że cała akcja toczy się przed epizodem IV oraz wyjaśnia niektóre sprawy. Bardzo emocjonalne epizody, zdecydowanie film dla bardziej starszych, niż te nowe części.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.