Skocz do zawartości

Kłódki zakochanych


deleteduser10

Rekomendowane odpowiedzi

Już na zlocie braci w Trójmieście z Brzytwą i Quizasem zwróciliśmy uwagę na kłódki z inicjałami, serduszkami i tym podobnymi bzdetami obwieszające hurtowo końcowe barierki sopockiego mola. W weekend odwiedziłem tamto miejsce ponownie, teraz na rowerku, tego dziadostwa jest jeszcze więcej. We Francji podobno łączny ich ciężar zagrażał zawaleniu się mostu i musiano je pozdejmować. 

 

Ktoś może mi wyjaśnić o co chodzi z tą modą? Przecież jak się kogoś rzekomo darzy uczuciem, to jaki cel, żeby informować o tym cały świat, który i tak ma to głęboko w dupie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Assasyn napisał:

Dovra, dobra Panowie, kłodki to pikus, ale tatuaze z imieniem swojej kochanej/ego to jest dopiero gratka ?

Troche odbiegne od tematu i napisze cos o tatuazu. Znam historie gdzie pani wytatuowala sobie inicjaly kochanego na wzgorzu lonowym brzydko mowiac przed pizdziu. Na studiach puscila kochanego bokiem a przed zdrada zakleila inicjaly plastrem ;-) historia z pierwszej reki bo znam goscia z ktorym puscila chlopaka

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ją to miałem kłódki miłości jak mnie z domu calineczka wyjebała i je zmieniła na naszej nowo postawionej chałupie a później nie chciała mi dać kluczy .

 

Teraz ją jej jebne plomby komornicze miłości  ☺

 

Edytowane przez Tarnawa
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Brzytwa napisał:

Chyba zacznę produkować kłódki. Hajs leży na ulicy.

Jak myślicie ile kosztuje miłość w formie kłódki - 5, 10 zł?

 

Żeruj na głupocie białego rycerstwa i nie sprzedawaj taniej niż 150 zł! :D

 

Jak ktoś się opamięta, to kupi z wdzięczności, a jak kto głupi, to będziesz miał żyłę złota :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 8.03.2016 at 10:38, Vincent napisał:

Już na zlocie braci w Trójmieście z Brzytwą i Quizasem zwróciliśmy uwagę na kłódki z inicjałami, serduszkami i tym podobnymi bzdetami obwieszające hurtowo końcowe barierki sopockiego mola. W weekend odwiedziłem tamto miejsce ponownie, teraz na rowerku, tego dziadostwa jest jeszcze więcej. We Francji podobno łączny ich ciężar zagrażał zawaleniu się mostu i musiano je pozdejmować. 

 

Ktoś może mi wyjaśnić o co chodzi z tą modą? Przecież jak się kogoś rzekomo darzy uczuciem, to jaki cel, żeby informować o tym cały świat, który i tak ma to głęboko w dupie?

nie rozumiesz.z Wrońskim już wykminilismy ze zdejmowanie kłódek to dobry biznes tylko trzeba czekac az skupy ceny podwyza%-)takie szczeniackie pierwsze zaobrączkowanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na taki biznes to zapraszam do Wrocławia na most tumski. To wygląda okropnie, coś w stylu ściany płaczu jak dla mnie. Ogólnie to już nie widać samego mostu praktycznie. A jak można przy tym jeszcze poszpanować. Grawerowana imionami to co któraś, szkodza że srebrnych i złotych nie wieszają :( .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Pikaczu napisał:

nie rozumiesz.z Wrońskim już wykminilismy ze zdejmowanie kłódek to dobry biznes tylko trzeba czekac az skupy ceny podwyza%-)takie szczeniackie pierwsze zaobrączkowanie

 

Znaczy Pikacz ja trochę inaczej to widzę.

A. Nakupić kłódków,

B. Skołować jakiś dremel + zasilanie.

C. Opylać kłódki z dedykacjami (minimum 300 zeta bo to jest miłość a nie kochanie) lub z inicjałami (wersja budżetowa).

D. Odpłatnie zdejmować kłódki.

E. Wymuszać haracz względem bytności kłódki bo jak nie to się zdejmie i będzie koniec lofciania.

F. Dopiero jak już kłódka będzie całkiem do dupy idzie na złom.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

7 minut temu, wroński napisał:

 

Znaczy Pikacz ja trochę inaczej to widzę.

A. Nakupić kłódków,

B. Skołować jakiś dremel + zasilanie.

C. Opylać kłódki z dedykacjami (minimum 300 zeta bo to jest miłość a nie kochanie) lub z inicjałami (wersja budżetowa).

D. Odpłatnie zdejmować kłódki.

E. Wymuszać haracz względem bytności kłódki bo jak nie to się zdejmie i będzie koniec lofciania.

F. Dopiero jak już kłódka będzie całkiem do dupy idzie na złom.

 

Nie żebym wam się do interesu wpierdzielał ale tak wyjdzie taniej jak dremel i prądu nie trzeba:)

 

http://allegro.pl/gravurem-znaczniki-literowe-litery-4-mm-oryginalne-i5355535481.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, wroński napisał:

 

Znaczy Pikacz ja trochę inaczej to widzę.

A. Nakupić kłódków,

B. Skołować jakiś dremel + zasilanie.

C. Opylać kłódki z dedykacjami (minimum 300 zeta bo to jest miłość a nie kochanie) lub z inicjałami (wersja budżetowa).

D. Odpłatnie zdejmować kłódki.

E. Wymuszać haracz względem bytności kłódki bo jak nie to się zdejmie i będzie koniec lofciania.

F. Dopiero jak już kłódka będzie całkiem do dupy idzie na złom.

 

ty ale to babe jakas trzeba skołowac zeby numeracje i ewidencje prowadzic kłódków,ja tego nie ogarne skrupulatny nie jestem.a te w ramach stazu za idee beda to robić%-)a no i w razie czego jak jakis nie bedzie chciał numeru to płatnie bedzie wskazywał kłódke%-)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.