Skocz do zawartości

Czy indywidualiści są atrakcyjni dla kobiet?


Rekomendowane odpowiedzi

Jest taki odcinek "Świata Według Kiepskich" gdzie Helena Paździoch odnajduje model samolotu sklejony przez Paździocha. Wybiega z nim na korytarz, wściekła do granic i mówi - "Zobacz co ja z tym gównem zrobię, dorośnij wreszcie stary durniu" czy jakoś tak, po czym rozwala go laczkiem ku ogólnej rozpaczy Mariana.

 

Kiepscy to jednak bardzo prawdziwy i życiowy serial. Szkoda, że wiele osób uważa go tylko za prymitywną komedię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wczoraj to oglądałem na ipli i też przykuło moją uwagę. Tylko nie mogę sobie przypomnieć, jaki to odcinek - oglądam hurtowo, lubię to.

Helena to zresztą książkowy przykład schematów, które tutaj opisujemy. Nigdy się nie przejęła mężem, który np. trafił do szpitala, tylko zawsze liczyła na zyski, zacierała ręce na majątek i tak dalej.

Ta postać to takie urzeczywistnienie i ukazanie tego, co nasze 'prawdziwe' dziewoje chowają pod maską ''miłości'' i różnych innych wyimaginowanych tworów.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jednym odcinku Paździoch sam mówi do Haliny i Ferdka, po tym jak spaliły mu się gacie, bo je suszył farelką, że Helena całe życie tylko doiła z niego kasę i nigdy w niczym nie wspierała, w odpowiedzi na sugestię Haliny, że żona na pewno go bardzo kocha.

 

Z "nowego" Waldka" zrobili jeszcze gorszego pantofla. Ten to jest dopiero na kolanach przed "Jolaśką".

 

Tak czy inaczej, serial mojego życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był też odcinek, jak w lipcu urządzili wigilię, bo Marian stwierdził, że tylko wtedy żona jest dla niego dobra. To też w pewien sposób pokazuje prawdziwy motyw - jak mężczyźni (czyżby?) muszą się nakombinować i nawymyślać, żeby tylko uzyskać chociaż odrobinę świętego spokoju + szczątki szacunku. 

 

A co do nowych odcinków, popsutego Waldka i tej jego żony... Ech, szkoda słów. Czasem oglądam z sentymentu do Ferdka (swoją drogą - podoba mi się jego podejście od 5 sezonu, krytyczne wobec różnych babskich i nie tylko wymysłów, wobec robienia czegoś tylko dlatego, że inni tak robią itp.), Boczka i Paździocha, ale ciężko mi się to ''łyka''. :/ Straciło to dawny klimat, zalatuje takim nowoczesnym gównem, na które jestem uczulony. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Vercetti napisał:

Był też odcinek, jak w lipcu urządzili wigilię, bo Marian stwierdził, że tylko wtedy żona jest dla niego dobra. To też w pewien sposób pokazuje prawdziwy motyw - jak mężczyźni (czyżby?) muszą się nakombinować i nawymyślać, żeby tylko uzyskać chociaż odrobinę świętego spokoju + szczątki szacunku. 

 

A co do nowych odcinków, popsutego Waldka i tej jego żony... Ech, szkoda słów. Czasem oglądam z sentymentu do Ferdka (swoją drogą - podoba mi się jego podejście od 5 sezonu, krytyczne wobec różnych babskich i nie tylko wymysłów, wobec robienia czegoś tylko dlatego, że inni tak robią itp.), Boczka i Paździocha, ale ciężko mi się to ''łyka''. :/ Straciło to dawny klimat, zalatuje takim nowoczesnym gównem, na które jestem uczulony. 

 

 

 

Aaaaa... pamiętam, super odcinek. Marian przez dwa tygodnie śpiewał kolędy i jadł karpia, bo jak sam twierdził, "Wigilia to jedyny dzień w roku kiedy moja żona nie drze mordy". Potem już miał dość takiego maratonu.

 

Nowe odcinki? Słabiutkie niestety, jeszcze zależy od sezonu, oczywiście wszystkie oglądam, ale serial zatracił w sobie to coś, co miał kiedyś. Głównie przez Jolaśkę i te wszechobecne greenboxy. Strasznie dużo chamstwa i darcia ryjów w tych nowych "Kiepskich".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I te odniesienia do rzeczywistości (polityki, popkultury itp.). Kiedyś były dyskretne, zgrabnie wplecione w dialogi, a teraz wszystko jest rzucane wprost, bez poczucia dobrego smaku. Ten serial się stoczył niestety. Dla mnie to on się skończył w momencie powrotu Waldka, albo nawet wcześniej. Dalej to już jest coś takiego jak ''Arcania: Gothic 4'' - niby chcą mieć to samo, niby kontynuacja, a tak naprawdę to tylko nieudolne żerowanie na marce i zaufaniu nabywców wyrobionym przez innych twórców (w przypadku naszego serialu - przez innego reżysera).

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Vincent napisał:

Od lat się nad tym zastanawiam. Nie mam tutaj na myśli samego siebie, tylko tak ogólnie.

 

Jak to z nimi jest? Wiadomo, ze pantoflami/podnóżkami/białym rycerstwem gardzą i kompletnie nie szanują, a jak to jest z mężczyzną-indywidualistą?

 

W ogóle często współczesny indywidualista różni się tylko jedną cechą od ogółu: silniej wpływa na niego instynkt, słabiej - otoczenie.

 

Kobieta będzie szanować indywidualistę, ponieważ zachowuje się bardziej męsko (naturalnie; nie dał się otoczeniu zmienić pod względem psychiki w pół-kobietę).

Jednak stworzenie związku z kobietą, w naszym kręgu kulturowym, może być niewykonalne z jednego prostego powodu: indywidualista nie jest zdolny żyć w związku "nowoczesnym" - z równymi prawami i obowiązkami, gdy kobieta ma być dla niego całym światem. A gdy kobieta nie będzie dla niego całym światem, to aby zaspokoić swoje bardzo duże potrzeby interakcji z ludźmi, będzie non stop kontaktowała się z feministkami podżegającymi ją do buntu, bo kobiet nie zaliczających się do tego szacownego grona, praktycznie u nas nie ma.

 

Proponuję Tobie Vincencie i innym, którzy uważają się za indywidualistów, trochę lepsze przyjrzenie się innym mężczyznom, ich zachowaniom, czy reakcjom na zachowania nie będące "normalne". Słownie będą deklarować zdumienie, że niby dla nich takie coś jest dziwne, ale będzie dało się dostrzec że coś jednak ich to pociąga, a coś innego zabrania.

 

Nie twierdzę oczywiście, że 100% mężczyzn jest podobnych. Twierdzę jednak, że podobnych do siebie można się spodziewać nie wśród 1%, lecz wśród 20-30%.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Ambroży napisał:

Jednak stworzenie związku z kobietą, w naszym kręgu kulturowym, może być niewykonalne z jednego prostego powodu: indywidualista nie jest zdolny żyć w związku "nowoczesnym" - z równymi prawami i obowiązkami, gdy kobieta ma być dla niego całym światem. A gdy kobieta nie będzie dla niego całym światem, to aby zaspokoić swoje bardzo duże potrzeby interakcji z ludźmi, będzie non stop kontaktowała się z feministkami podżegającymi ją do buntu, bo kobiet nie zaliczających się do tego szacownego grona, praktycznie u nas nie ma.

 

Właśnie mnie opisałeś.:D:P

 

1 minutę temu, Ambroży napisał:

Proponuję Tobie Vincencie i innym, którzy uważają się za indywidualistów, trochę lepsze przyjrzenie się innym mężczyznom, ich zachowaniom, czy reakcjom na zachowania nie będące "normalne". Słownie będą deklarować zdumienie, że niby dla nich takie coś jest dziwne, ale będzie dało się dostrzec że coś jednak ich to pociąga, a coś innego zabrania.

 

Nie twierdzę oczywiście, że 100% mężczyzn jest podobnych. Twierdzę jednak, że podobnych do siebie można się spodziewać nie wśród 1%, lecz wśród 20-30%.

 

Ależ oczywiście. Od zawsze się z tym spotykam, nie nazwę tego podziwem, bardziej zaciekawieniem. U kobiet jest jedynie zniechęcenie, często pogarda, totalny brak zrozumienia a nawet chęci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Vincent napisał:

 

Aaaaa... pamiętam, super odcinek. Marian przez dwa tygodnie śpiewał kolędy i jadł karpia, bo jak sam twierdził, "Wigilia to jedyny dzień w roku kiedy moja żona nie drze mordy". Potem już miał dość takiego maratonu.

 

Nowe odcinki? Słabiutkie niestety, jeszcze zależy od sezonu, oczywiście wszystkie oglądam, ale serial zatracił w sobie to coś, co miał kiedyś. Głównie przez Jolaśkę i te wszechobecne greenboxy. Strasznie dużo chamstwa i darcia ryjów w tych nowych "Kiepskich".

 

A wg mnie nowe odcinki mają jednak wyższy poziom, niż te pierwsze...

Technicznie są o wiele lepiej zrobione ,mają też znacznie więcej "głębszych treści" i przemyśleń z życia wziętych...

Postać Paździocha osiągnęła wyżyny, i jest niemal genialna.

Ferdek też przeszedł ewolucję, wspaniała postać i kreacja...dla mnie - poprawił się!

Boczek też daje radę, a kiedyś mnie wkurwiał.

Nowe postaci, jak prezes Kozłowski, emeryt Kopciński, a szczególnie Badura - mistrzostwo!

 

Oczywiście, tak jak i Was wkurwiają mnie niesamowicie takie rzeczy:

- przesadzona wulgarność Paździochowej, i zbyt uległy wobec niej Paździoch

- Jolasia, ta postać jest kompletnie do wyjebania, nie wiem po co ona jest, chyba żeby wkurwiać widzów

- Walduś, nie wnosi KOMPLETNIE niczego w nowych odcinkach, razem z Jolasią do wyjebania z miejsca

 Para debili , ale wcale nie śmiesznych.

 

Odcinek "Grzybobranie" jest na przykład znakomity :lol:

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi zdecydowanie lepiej podobał się sitcom Graczykowie czy potem Buła i spóła. Postać Wawrzeckiego, jego kobiety.

https://www.youtube.com/watch?v=8udg-MRA-k4

Może wielkiego przesłania to nie ma, ale też pokazuje obraz pewnych rodzin. Stosunki ojca z synem, wódeczka.

https://www.youtube.com/watch?v=FIrGMIgaJts

Takie to indywidualisty zakichane.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie indywidualista jest zbyt wielkim zagrożeniem dla planów kobiety. Przeciętna kobieta nie tylko chce stać się właścicielką mężczyzny i całego jego dorobku, ale chce kontrolować nawet jego myśli. Stąd kobiety z irytującą wręcz regularnością pytają  "o czym jej kochanie teraz myśli". Indywidualista zaś myśli dużo i po pewnym czasie, przemyśliwszy związek może uznać, że ma już go dość. Indywidualista dobry jest tylko w jednym przypadku, kiedy związek trwa już od dłuższego czasu, mamuśka zajmuje się dziećmi, wie, że facet z wygody od niej nie odejdzie, a co najważniejsze dostarcza jej kasy żyjąc we własnym świecie, co oznacza że nie zawraca jej tyłka błagając o seks.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy indywidualiści i 'oryginałowie' są atrakcyjni dla kobiet?

 

Nie napiszę nic nowego i bardziej odkrywczego niż napisali już Bracia.

 

Gdy masz wysoki, pożądany status to nawet gdy masz zwyczaj wieczorami biegać nago po lesie jedynie z przepaską biodrową ze skóry jaguara, ochlapujesz się sztuczną

krwią i udajesz wilkołaka - to zostanie do odebrane jako super oryginalna ekstrawagancja. No cóż za oryginał! Cóż za człowiek niepowtarzalny! Jakiż uroczo nietypowo!

Więc będziesz super atrakcyjny a twoje dziwactwo - oryginalną ekstrawagancją.

 

Masz niski status? Robisz to samo - jesteś idiotą, dziwakiem, chorym psychicznie i porąbańcem. I tyle.

 

Drugą rzeczą jest to, że generalnie co do zasady kobiety tolerują i akceptują oficjalnie oryginalność i indywidualizm, jeśli idą za tym konkretne pieniądze i mają w tym jakiś

swój 'intheres'.

 

Nihil novi sub sole.

 

31_manfur_cavemanringo.nocrop.w457.h670.

 

 

Edytowane przez Subiektywny
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Masz pieniądze i robisz coś dziwnego/ nie przywiązujesz wagi do konwenansów = jesteś ekscentryczny/ inny/ interesujący/ tajemniczy.

 

Nie masz pieniędzy i robisz to samo jesteś niedojdą/ idiotą marnującym czas/ jesteś nienormalny. Szczególnie z punktu widzenia pań.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, parafianin napisał:

Mi zdecydowanie lepiej podobał się sitcom Graczykowie czy potem Buła i spóła. Postać Wawrzeckiego, jego kobiety.

https://www.youtube.com/watch?v=8udg-MRA-k4

Może wielkiego przesłania to nie ma, ale też pokazuje obraz pewnych rodzin. Stosunki ojca z synem, wódeczka.

https://www.youtube.com/watch?v=FIrGMIgaJts

Takie to indywidualisty zakichane.

 

No ba, Buła to przecież postać kultowa ! Uwielbiam! :lol:

 

 

Jeszcze coś mi się takiego przypomniało:

Wieki temu, towarzystwo, alkohol, wygłupiamy się z kolegą na maksa...

Jego kobieta zdegustowana ,że ON niby zachowuje się jak debil, ale ja za JA to mam zajebiste poczucie humoru...

Moja kobieta odwrotnie: twierdzi , że to kolega ma zajebiste poczucie humoru , a ja zachowuję się jak debil...

A robiliśmy dokładnie to samo.

 

Ot relatywizm babski w czystej postaci...

Edytowane przez RedBull1973
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

indywidualisci są atrakcyjni dla...w zasadzie odszczepionych bab.wystarczy popatrzec na metalówy pankówy emo jakies coś czy inne wynalazki.one nie maja poukładane pod kopuła i zadaja sie z dziwnymi kolesiami.a to czy baba kogos wezmie za indywidualiste.w zaleznosci jak czapke bedzie miała na łbie.jeden bedzie indywidualista bo gra na gitarze a nastepny pisze wiersze z kolei nastepny bedzie pierdolił jak to bardzo jebac system a pierwszy sie rozjebie na psiarni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.