Skocz do zawartości

Proszę o pomoc


Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, kryss napisał:

dla baby liczy się jej wlasna pizda

a dobro dziecka jest rozumiane; kasa się należy bo ja musze myslec o dziecku

tylko jak pizde wywala do ruchania na boku, to jakos o dziecku nie mysli

brak słow, jebane pasożyty , nic wiecej

 

Nie rozumiesz, przecież ona się jeszcze nie zrealizowała/nie wyszumiała/nie wyśpiewała własnej pieśni do końca.

Ah, gdyby nie to przeklęte dziecko byłaby Królową Świata (co najmniej).

Ale oczywiście kocha je i życie by za nie oddała.

Nie widzisz jak się poświęca?

 

Tak więc połowa majątku + alimenty + pełna swoboda to minimum jakie jej się należy :D

 

A że dziecko słyszy często "wypierdalaj" to tylko trening.

W końcu musi być silne i sobie radzić.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, wroński napisał:

A że dziecko słyszy często "wypierdalaj" to tylko trening.

W końcu musi być silne i sobie radzić.

 

Qwa, jakie to smutne jest:(

Chyba jakąś deprechę chwilową złapałem-_-

Pada mi tu ciągle i pada i pada i wieje i qwa wieje i słońca nie widziałem ze 3 łiki:(

SH.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam ksiązke Marka codziennie wieczorami jak mam czas. Żona nie wyjechała a została przez ostatnie dni mój olewający charakter dał jej w kość, już nie ma mnie proszącego itd. Nie gadam, odpowiadam jak musze, nie denerwuje sie... Dziś powiedziała ze kocha.... a ja nic. Nadal czekam aż przyjdzie moment żeby powiedzieć co myślę. Jest zdezorientowana myśli że kogoś sobie znalazłem. Mija tydzień a ja obruciłem całą sytuacje.... Teraz to ona nie wie co się dzieje...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzymaj tą ramę, obserwuj. Będzie próbowała wszelkich sztuczek aby wybadać Cie. Nie możesz się złamać. Z tym kocha to sztuczka. Testuje czy ten haczyk działa.

 

Ona nie będzie oceniać sytuacji czy Ciebie przez pryzmat tego co mówisz tylko przez pryzmat tego co robisz i jak się zachowujesz.

 

Absolutnie nie przyznaj jej się przypadkiem, ze tutaj zaglądasz czy czytasz Marka. Pogłębiaj wiedzę. Jak panujesz nad swoimi emocjami to już na prawdę spory sukces.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, fdhjhf napisał:

Czytam ksiązke Marka codziennie wieczorami jak mam czas. Żona nie wyjechała a została przez ostatnie dni mój olewający charakter dał jej w kość, już nie ma mnie proszącego itd. Nie gadam, odpowiadam jak musze, nie denerwuje sie... Dziś powiedziała ze kocha.... a ja nic. Nadal czekam aż przyjdzie moment żeby powiedzieć co myślę. Jest zdezorientowana myśli że kogoś sobie znalazłem. Mija tydzień a ja obruciłem całą sytuacje.... Teraz to ona nie wie co się dzieje...

i tak trzymaj,nie odpuszczaj na krok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, fdhjhf napisał:

 Mija tydzień a ja obruciłem całą sytuacje.... Teraz to ona nie wie co się dzieje...

 

To jakiś żart? Może i coś przez tydzień obróciłeś, ale na pewno nie sytuację. Napisz coś jeszcze bo albo dalej nic nie rozumiesz, albo to jest prowokacja.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, VascoDaGama napisał:

 

To jakiś żart? Może i coś przez tydzień obróciłeś, ale na pewno nie sytuację. Napisz coś jeszcze bo albo dalej nic nie rozumiesz, albo to jest prowokacja.



Więc tak. 

Właśnie mija tydzień od  czasu jak nie chce ze mną być, JA pogodziłem się z tym nie było błagań próśb itd. Wyjebałem na całą sytuacjie choć przez pierwsze dwa dni czułem sie strasznie zeszmacony, jednak z czasem zacząłem odczuwać spokój zauważyłem ze jak odpuściłem nie pytam ciągle o wszystko itd odzyskuje spokój.

Przestałem sie zamartwiać zaczałem traktować to co ma być to bedzie... żona przez pierwsze dni sie nie odzywała ja również w pewnym momencie pękła i zaczeła ze mna gadać normalnie a ja tylko słuchałem i czasem powiedziałem coś grzecznie i kończyłem temat....

Ćwiczyłem kiedyś 14 lat na siłowni od dwóch lat nie ćwicze i w tym tygodniu znów zaczałem, wieczorami po pracy wychodze, nakupowałem ciuchów perfum itd...

Wczoraj przed pracą ona pękła, zaczęła przepraszać za zachowanie ale że ta praca ją wciągnęła że chce pracować żeby cos w życiu mieć itd że mnie kocha i pytała czy już kogoś znalazłem i czy miałem... ja się uśmiechnąłem i wyszedłem...

Odzyskałem spokój w tydzień wróciłem do tego co prezentowałem sobą wcześniej... Dziś cały dzień ona sie starała byłem w pracy 4h wróciłem to obiad chce sie przytulać itd... ja narazie mam wyjebane udaje obrażonego ale nie do końca... Może nawet obrażony to za dużo powiedziane...

Narazie czekam zobacze co zrobi, nie wyjeżdza do pracy ciągle gada że kogos już sobie znalazłem itd. Szpera mi na profilu na FB i widziałem że kręci sie wokół telefonu. Przed chwilą sie wykąpała założyła ładna koszulke i poszła usypiać córke. Ja pije drinka czytam ksiązke Pana Marka sobie i ciesze sie pod nosem bo widze że wieczorem czegoś chce :) TYLKO KURWA CZEGO!? Poczekam i zobacze co będzie robiła....

Panowie to minął dopiero tydzień i żałuje ze przez 4 miesiące pokazałem sie ze złej strony, czuje ze nie wyszło to ze mnie zupełnie dalej mam w sobie smutek i żal ale ukrywam to w jakiś sposób...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spodziewaj się teraz seksu, jakiego dawno nie było. Wszystko po to, żeby cię zatrzymać. Babskie koncerty grają w najlepsze, póki nie zauważą, że widownia nie składa się z idiotów. I zaczyna pustoszeć... Wtedy głośna muzyka z wulgarnym tekstem przycicha, a pojawia się miła i wesoła melodia, mająca zachęcić do powrotu. Jeśli widownia powróci, to repertuar na powrót będzie gryzł w uszy. Wiara w to, że wesoła melodyjka będzie lecieć już zawsze... to bardzo naiwne podejście.

 

No, ale wierzę, że się nie dasz na to złapać. Czytaj szeryfa, no i nas na forum. I nie bądź płomieniem świecy, którego można w każdej chwili zdmuchnąć, rozpalić, zdmuchnąć, rozpalić... Wóz albo przewóz. A nie raz tak, raz srak. 

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak będzie nieziemski sex, to po ruchaniu bym wstał i powiedział

"Nadal słabo sie pieprzysz, nie chce miec z Tobą nic wspolnego"

Po takim tekscie wywracasz niuni cały świat do góry pizdą...

 

W takim stanie w jakim jesteś, jej dupa będzie Twoim gwoździem do przyslowiowej trumny...

 

Zamknąłes klape od szamba, ale nadal stoisz za blisko i śmierdzi...

Potrzebujesz czasu i w tym czasie najlepszym rozwiazaniem będzie zerwanie kontaktu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Witam. Długo minęło, czytałem, słuchałem Pana Marka. A więc tak. Po tamtych akcjach wróciliśmy do siebie, byliśmy jakiś czas. Troche się nauczyłem ale nie mogłem. Cały czas siedziało mi to w głowie, w któryms momencie przerosło mnie to. Jej znów zaczeło zależeć ale niestety mi przestawało, cały czas przypominały mi się jej kłamstwa itd. Nie dałem rady w tamtym miesiącu sie spakowałem, zostawiłem życie za plecami, wypłaciłem kase z konta i wyjechałem za granice.
Mija miesiąc po rozstaniu, doszedłem do siebie. Jest teraz wydaje mi się tak jak powinno być juz dawno. Chciałem wam podziękować za pomoc wtedy :) bezwzględnie wszystkim.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.