Skocz do zawartości

Żarty podszyte prawdą lub niekoniecznie 2.0


Brzytwa

Rekomendowane odpowiedzi

Cytując kalsyka - si wu ple bon ton:

 

Podczas balu u gubernatora porucznik Rżewski zabawia rozmową pewną damę:
- Pani sobie przedstawi, madame, nie dale jak pozawczoraj wychodzę ja sobie wieczorem na spacer, patrze, a tu generał Nikołajew na ławeczce stojąc klaczkę jebie. To ja się podkradłem cichutko i jak gwizdnąłem, to po klaczce tylko kurz został...
- Fuj! ordynus! - żachnęła się dama i oddaliła pospiesznie.
Po chwili na sale wszedł generał Nikołajew i dama podeszła do niego by się poskarżyć:
- Ten pana porucznik Rżewski to straszny ordynus!
- A i podlec niepospolity - odrzekł generał. - Pani sobie przedstawi madame, nie dalej jak pozawczoraj stoję ja sobie na ławeczce, spokojnie klaczkę jebię, a ta swołocz jak nie gwizdnie...

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Rnext promował(a) i przestał(a) promować ten temat
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.