Skocz do zawartości

Koszmar i lasencja


ReddAnthony

Rekomendowane odpowiedzi

Siema

Panowie, miał ktoś z Was kiedyś podobny przypadek? Od kilku miesięcy mam nową kobietę, i pierwszy raz w życiu mi się zdarzyło, że mi się ona kilka razu już śni ale zawsze jest to jakiś męczący sen lub nawet koszmar.

Nie będę opisywał szczegółów, ale w snach jest ona zawsze przyczyną jakichś problemów, których konsekwencje zbieram ja, czego wynikiem jest własnie zły sen.

 

Wcześniejsze stałe partnerki też mi się śniły, ale nigdy nie były to złe sny, raczej erotyczne, a jeśli już zdarzył się koszmar to były tam jako statystki lub osoby towrzyszącę, ale nigdy to one nie były przyczyną złych wydarzeń we śnie.

 

Any ideas??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podświadomość ostrzegająca od niebezpieczeństwie ?

Kilka razy w życiu miałem sytuacje w których kierowałem się emocjami, że robiłem coś co było kompletnie sprzeczne z logiką i na pierwszy rzut oka powodowało masę problemów.

Dopiero po jakimś czasie zrozumiałem, że właśnie te wybory uratowały mnie przed wdepnięciem w kurewsko wielkie bagno. Miałem np. możliwość przejęcia samicy od kolegi z klasy i zastanawiałem się dlaczego odrzucam taką "szansę". Teraz wiem, że stosunek osób w klasie do mnie (teraz też nie jest zbyt różowo) byłby jeszcze gorszy, a typek miałby możliwość mścić się na mnie.

 

Do czego zmierzam ? Ano do tego że powinieneś brać pod uwagę takie sygnały, bo kiedyś mogą uratować Ci dupę. Na pewno nie powinieneś tego ignorować, ani panikować i od razu odcinać się od kobiety. Ale zwróć uwagę na jej zachowania. Czy czymś się wyróżnia ? Czy ma jakąś patologię w rodzinie ? Czy może mieć zamiar żeby złapać Cię na dziecko ? Czy nie czujesz, że niebawem może Ci zrobić z dupy jesień średniowiecza ?

 

Możliwości w jakie może zaszkodzić Ci samica jest multum, więc pacz i bądź czujny. Nie ignoruj żadnych sygnałów, zachowań, że może coś być z nią nie tak.

 

Od siebie dodam, że stałe relacje ssą aż po jądra. Przywiązywanie się do jakiejkolwiek samicy to jak skręcanie samemu sobie stryczka. Nie wiesz czy kiedykolwiek ktoś go użyje, ale zawsze będzie dyndał gdzieś w oddali i przypominał o sobie w krytycznych sytuacjach. Chyba, że chodzi Tobie o krótkotrwałą znajomość, to wtedy git.

 

 

Edytowane przez Consetem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrych lat temu nękało mnie w snach, ale też w myślach jakby z ukrycia. Coś mi mówiło, jakby głos wewnętrzny, by się związać na dłużej z obecną żoną. Jakiś czas męczyło i zdecydowałem się zadzwonić do bohaterki tych "koszmarów". Wcześniej widziałem ją tylko ze 3 razy na wyjazdach integracyjnych.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Wstydliwy napisał:

A czy wcześniejsze związki trwały zanim zadomowiłeś na forum? Jeśli tak, obstawiałbym, że to właśnie forum na ciebie wpłynęło i w efekcie podświadomie dostrzegasz w kobietach zagrożenie.

Tak, trwal jeden zwiazek w czasie kiedy zaczalem czytac forum. Ale nigdy wczesniej nie zdarzaly mi sie takie sny. 

Z zadna z poprzednich kobiet nie mialem takich akcji, a byly na pewno duzo bardziej serio.

Tak wiec teorie Pikacza raczej bym odrzucil. Byla by ona sensowna i racjonalna gdyby to byla moja pierwsza powazna kobieta.ale nia nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ReddAnthony napisał:

Tak, trwal jeden zwiazek w czasie kiedy zaczalem czytac forum. Ale nigdy wczesniej nie zdarzaly mi sie takie sny. 

Z zadna z poprzednich kobiet nie mialem takich akcji, a byly na pewno duzo bardziej serio.

Tak wiec teorie Pikacza raczej bym odrzucil. Byla by ona sensowna i racjonalna gdyby to byla moja pierwsza powazna kobieta.ale nia nie jest.

 

Forum nie musiało na ciebie wpłynąć od razu, a po odpowiednio długim czasie spędzonym na czytaniu dziesiątek lub setek postów obnażających kobiece manipulacje. Nadal trwałbym przy swojej teorii, tym bardziej że dostrzegam u siebie podobne zjawisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Wstydliwy napisał:

 

Forum nie musiało na ciebie wpłynąć od razu, a po odpowiednio długim czasie spędzonym na czytaniu dziesiątek lub setek postów obnażających kobiece manipulacje. Nadal trwałbym przy swojej teorii, tym bardziej że dostrzegam u siebie podobne zjawisko.

 

 

Jeżeli pozwolisz, to ująłbym to trochę od innej strony:

 

Na forum wałkowane są pewne schematy. I są one powtarzające się. Może pod różnymi postaciami, ale sens i odczucia te same. Więc jeżeli czyta się to samo ileśdziesiąt czy ileśset razy, to przechodzi to do podświadomości. Automatyzuje się pewne kwestie, tak jak przykładowo jazda samochodem.

 

Na początku przerażenie, bo gaz, hamulec, kierunkowskazy, światła, zmiana biegów itd. Potem, z czasem, jeżeli tylko jeździsz jednym autem, to nawet nie zastanawiasz się na jaki bieg zredukować- robisz to p prostu.

 

I wracając do wątku:

 

Tak Ty, czytając forum oraz inne książki, pewne elementy przeniosłeś do podświadomości. Zapewne są kobiety, od których mimo ich urody czy powabu po prostu odpycha. Idziesz ulicą, widzisz laskę i stwierdzasz-" o fajna laska, zerżnąłbym ją". Ale to wszystko. Odwracasz głowę i sam nie wiedząc czemu wymazujesz ją z głowy.

 

Ja nie mówię, że Twoja kobieta jest zła. Nie wiem jak wygląda, jak się zachowuje, skąd wywodzi się, co sobą przedstawia. Ale jestem w stanie założyć, że Twoja podświadomość coś wychwytuje, jakieś zachowanie, które później zapewne demonizuje w snach.

 

Poobserwuj ja, Was i zastanów się. Może coś jest na rzeczy a może nie. Na pewno nie zaszkodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może trzeba wezwać Inkwizytora, ażeby białogłowę wziął na "spytki"?

 

Z innej strony, wyjedź gdzieś sam, i sprawdź jak sypiasz w bezpiecznej odległości od dziewczyny.

W swoim życiu, często zmieniałem środowisko, jak zaczynało się coś pier...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, ReddAnthony napisał:

Siema

Panowie, miał ktoś z Was kiedyś podobny przypadek? Od kilku miesięcy mam nową kobietę, i pierwszy raz w życiu mi się zdarzyło, że mi się ona kilka razu już śni ale zawsze jest to jakiś męczący sen lub nawet koszmar.

Nie będę opisywał szczegółów, ale w snach jest ona zawsze przyczyną jakichś problemów, których konsekwencje zbieram ja, czego wynikiem jest własnie zły sen.

 

Wcześniejsze stałe partnerki też mi się śniły, ale nigdy nie były to złe sny, raczej erotyczne, a jeśli już zdarzył się koszmar to były tam jako statystki lub osoby towrzyszącę, ale nigdy to one nie były przyczyną złych wydarzeń we śnie.

 

Any ideas??

Moim zdaniem @ReddAnthony jest narazie ok w Twoim zwiazku, spokoju nie daje Ci nie tyle sen, ale popuszczenie gardy, masz jakos wiedze na temat kobiet, jestes przygotowany z gardą, nic sie nie dzieje, wiec garde opuszczasz. Boisz sie niespodziewanego kobiecego ataku, ktory moze przybrac rózne formy manipulacji..

Reasumujac, boisz sie ze nie podniesiesz gardy na czas, mam racje? ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Assasyn chyba jesteś najbliżej prawdy ze swoją teorią. Ma to według mnie sens. 

Jest w porządku ale ona jest...jakby to ująć....zbyt wielu facetom się ona podoba, więc dopuszczam myśl, że prędzej czy póżniej zdarzy mi się słabszy okres, opuszcze bardziej garde i pojdzie cios w nos. Póki co jestem pewien swojej pozycji, z drugiej strony...ona też nie jest jakaś wyjątkowa...dupa i cycki jak każde inne. Więc na poziomie świadomym się w zasadzie tym nie przejmuje. 

Chuj go wie co z tymi snami....w sumie nikt tego nigdy tak do końca nie ogarnął...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.