Skocz do zawartości

Dlaczego warto zrobić test na ojcostwo, nawet jak jesteśmy pewni


Rekomendowane odpowiedzi

Sex to droga zabawa. Kto tego nie wie tego bedzie bolec.

600 pln to duzo ale 18 albo i 25 lat alimentow - jeszcze drozsza.

Ciesz sie ze mozesz zrobic test.

W niektorych krajach jest to zabronione, czasem potrzebna jest zgoda matki a jaka sie zgodzi gdy wie ze goscia rolowala.

O 6 miesiacach tez slyszalem. Potem temat jest pogrzebany.

Placzesz i placisz a ten co zrobil dzieciaka robi nastepne bo wie ze nastepni beda placic tak jak ty,

Samiec alfa itd... Ma przekazywac geny.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, JoeBlue napisał:

O 6 miesiacach tez slyszalem. Potem temat jest pogrzebany.

 

Przez 6 miesięcy od momentu, w którym ojciec się dowiaduje o urodzeniu swojego domniemanego potomstwa, może on wnosić o zaprzeczenie ojcostwa. W późniejszym terminie, w tej sprawie, do sądu może wnosić jedynie prokurator. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Osobiście znam 2 przykłady że gość(mąż) wychował nie swoje dziecko (przypadki z wsi bardzo "katolickiej").

 

Gdybym była facetem i potencjalnym ojcem - na 200% zrobiłabym test na ojcostwo. 

Jeżeli będę miała syna...postaram się go tak wychować aby zrobił test i wiedział ze seks kosztuje 80zł.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Beata napisał:

Gdybym była facetem i potencjalnym ojcem - na 200% zrobiłabym test na ojcostwo. 

 

A jakbyś zareagowała jakby Twój partner chciał taki test zrobić? ;)

 

Szukałem jakiś konkretnych wiadomości skąd biorą się procenty dot. facetów wychowujących nie swoje dzieci. Znalazłem artykuły dot. badań pracowni genetycznej Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Akademii Medycznej w Warszawie. Wg. jej kierownika szacuje się, że ten % wynosi 12. 

 

Dane te są otrzymywane przy okazji badań genetycznych np. przed transplantacją organów gdzie trzeba sprawdzić zgodność materiału genetycznego dawcy i biorcy. Wtedy to okazuje się, że między dzieckiem a ojcem tej zgodności nie ma.

 

Wyobrażacie sobie dzień Ojca np. w przedszkolu? Dzieciaczki śpiewają, ojcowie uśmiechnięci i wzruszeni nagrywają ... a 2-3 z nich nagrywa nie swoje dziecko :mellow:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Normalny napisał:

A jakbyś zareagowała jakby Twój partner chciał taki test zrobić? ;)

 

Pewnie było by to przykre(możliwe że bez płaczu by się nie obeszło:D, ale na jego miejscu bym to zrobiła. Tu nie ma kompromisów. Sprawa jest zbyt poważna. Na przykład gdyby dziecko zostało podmienione w szpitalu - sprawa by szybko wyszła więc jest obiektywny "plus". 

56 minut temu, Normalny napisał:

Wyobrażacie sobie dzień Ojca np. w przedszkolu? Dzieciaczki śpiewają, ojcowie uśmiechnięci i wzruszeni nagrywają ... a 2-3 z nich nagrywa nie swoje dziecko :mellow:.

Pamiętam jak byłam dzieckiem (wtedy tego nie rozumiałam), ale mój kolega był jakiś niepodobny do brata i taty...dorośli się śmiali że dziecko nie jest "Mirka" tylko "Ryska". Cała wieś się śmiała....ale pamiętam, że "Mirek" nierówno traktował synów ...więc chyba wiedział że wychowuje nie swoje dziecko....Dodam że sąsiadka - szacowna matka co niedzielę była w kościele. 

 

Tak się składa, że moja młodsza siostra ma poryte koleżanki, które mają takie pomysły że włos się na głowie jeży:o

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądzę że kolejną dobrą okazją do badań jeśli nie zrobiło się ich wcześniej jest rozwód. Po pierwsze będziesz płacił przez 20 lat na dziecko, dobrze wiedzieć że twoje a poza tym jeśli by wyszło że sąsiad maczał w tym niekoniecznie palce, uzyskasz idealny niszczący argument w sądzie. 

 

Jeśli jesteś ojcem uzyskasz pewność. Ja podczas rozwodu zrobię te badania. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
17 minut temu, AdamPogadam napisał:

Zobaczcie to, jakie jazgoty są na forum babskim http://www.netkobiety.pl/t64672.html

 

Przykro mi to stwierdzić ale chyba tylko islam może rozwalić ten chory system w którym mężczyzna jest śmieciem. Bo jak nazwać system w którym każe się mężczyźnie płacić na dziecko nie swoje i bredzić że dziecko niczemu nie jest winne... No ja pier***e ... To jest chory system i chyba nadziei że go my mężczyźni obalimy nie ma.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Islam to niestety trojan, wydaje się rozwiązaniem, ale to w gruncie rzeczy to dla mnie totalitaryzm. Jeśli chodzi o Francję to wzorce myślenia lewackie/komunistyczne się kłaniają: dobro ogólne dzieci jako jakieś dobro wspólne to sposób aby jebać jednostkę z podstawowych praw człowieka i godności, ważniejsza jest masa, kolektyw. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając te wasze komentarze, czuję się autentycznie wkurwiony, ale czy powinienem? Poniekąd każdy z nas - panów na tym forum, aspiruje do bycia alfą. Tudzież mamy wiedzę, której reszta betów, czyli 90% mężczyzn tego pierdolnika jakim jest społeczeństwo nie posiada. I to oni będą pracować na nasze geny. 

W sumie to jebać ich. Nawet mi ich nie szkoda.

Drastyczne? Może - ale sami są sobie poniekąd winni.

 

Jedyne co mnie może wkurwiać w tej sytuacji to świadomie pomijana przez wszystkie środowiska niesprawiedliwość społeczna względem mężczyzn. Dlatego też idę przez życie z butem, i tym butem nie jednej Pani czy Panu na twarz nadepnąłem. 

Widzę to w ten sposób, że idziemy pewnego rodzaju drewnianym, podziurawionym mostem spod którego wystają setki tysięcy rąk kobiet i białych rycerzy, pragnących wciągnąć nas w czeluście matrixa, w którym sami żyją. 

Pierdolić to. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii : "test na ojcostwo będzie mógł być wykonany wyłącznie za zgodą żony" - jesteśmy na prostej drodze, żeby do wytoczenia procesu oszustowi (choćby takiemu "uroczemu" Berniemu Madoffowi) potrzebna była jego zgoda na zebranie materiału dowodowego przez organy ścigania. Wizjonerskie.

 

Policzmy - wrobiony przez oszustkę finansową (Art 286 KK) w alimenty facet, płacąc przez 18 lat po sześć stów miesięcznie na cudze geny, wypruje się ca ze 130 tys PLN. I to zaledwie takie będą koszty, jeśli nie jest w formal(inowym)nym związku, bo wówczas jego dodatkowych poza finansowymi kosztów (czasu, energii czy odpowiedzialności) nie przeliczymy. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext jak będziesz łożyć na cudze i myślisz, że w sądzie potem odzyskasz te pieniądze... cóż jesteś człowiekiem więc wielkiej wiary :D 

Albo Ci sąd powie że łożyłeś dla dobra dziecka i dopóki nie wiedziałeś było ok więc czułeś że Twoje więc nie ma problemu (Ci zasugerują pewnie jeszcze że masz dalej łożyć... :D  ) albo

przyznają jakieś grosze tytułem zwrotu poniesionych nakładów ale i tak nie odzyskasz bo Panna która jedzie na alimentach powie, że sama kasy nie ma i do widzenia...

 

Tak to wygląda w realiach. Do sądu idziesz po wyrok nie po sprawiedliwość.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.