Skocz do zawartości

Policja atakuje


kootas

Rekomendowane odpowiedzi

10 godzin temu, Subiektywny napisał:

Doskonale wiem, że ludzie lubią emocjonująco-elektryzujące sprawy, szczególnie gdzie 'zua właca bije niefinnych ludziuf'.

Nikt nie wie jak było naprawdę .... i nikt się teraz nie dowie !

Dlaczego nie dowie?  Bo jedni przedstawią swoją 'prawdę' (pokrzywdzeni) a Policja swoją .

Więc spokojnie możecie sobie odpuścić wszelkie wróżenie z fusów jak była naprawdę - chyba że chcecie się ekscytować dla

samej ekscytacji jak, tu pozwolę sobie napisać, kobiety na początku wyprzedaży w Zarze.

 

Miałem i mam różnych znajomych. Dużo, naprawdę dużo. Dziwnym zbiegiem okoliczności, ale pewnie to zbieg okoliczności i nic więcej ;) ,

ci którzy lubili pokozaczyć i mieli ciężką nogą w samochodach - najczęściej łapali mandaty i mieli różnego rodzaju zajścia z organami.

Jakoś, psia krew, ni w ząb sobie nie przypominam by któryś z moim znajomych o tzw. 'spokojnym charakterze' miał choć jedno zajście

z policją. Ale to pewnie przypadek, nie ... ;)

 

W życiu dostałem z pięć mandatów, ze dwa razy mnie 'spisano' za młodych lat za jakieś drobne głupoty. Spokojnie uniknąłem lekko licząc ze dwudziestu mandatów

rozmawiając z kontrolującym mnie policjantem jak normalny, biały człowiek. Da się? Da się. Jak ktoś na widok koloru niebieskiego zaczyna nieświadomie toczyć

pianę, syczy i warczy a palce same zaczynają wyskrobywać paznokciami napisy ACAB i ha wu de pe - to niech się potem durnie nie dziwi, że jakoś mu nie po drodze

z niebieskimi. Przyjąłeś taką a nie inną postawę życiową? Deal with it i nie jęcz buły :)

 

Reasumując - nikt nie dojdzie jak było naprawdę. A że ludzie łgali, łżą i będą nałogowo łgać w swoim interesie do końca świata - nikt tak naprawdę teraz nie dojdzie co się wydarzyło.

 

S.

 

W ramach nabycia skilla życiowego - odwiedźcie kiedyś więzienie - tam 98% osadzonych siedzi wedle własnej opinii za niewinność ! I jest o tym święcie przekonana ! Adwokat oszukał, świadkowie kłamali, sąd się uwziął, prokurator uparł, a ten młotek którym walnął pokrzywdzonego w głowę sześć razy - to jakoś sam się nawinął pod rękę. On jest niewinny, jak matkę kocha! To ten Kowalski wszystkiemu winny co młotkiem w głowę dostał - prowokował, krzywo się patrzył i dwa razy na dzień dobry nie odpowiedział - on winien, ale osadzony? A w życiu ! Do Sztraseburgera będzie się odwoływał - bo skrzywdzili więzieniem niewinnego człowieka!

 

 

 

 

Subiektywny, a daj ty spokój. Tzw. policja to..., słów brak.

Pisze to niedoszła ofiara mataczenia dowodowego.

Znajomy również został oskarżony i skazany. Za śpiewanie kurwa. Tematyka komuś nie odpowiadała.

Ile osób obleciało wpierdol za nic nie zliczę.

 

Tematu powiązań policji z światem przestępczym nawet nie poruszam.

 

ps. Miałeś mi coś napisać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to słabo czytasz zachodnią prasę-bo w USA-gdzie Policja działa sprawnie i nie pieści się z plebsem-środowiska murzyńskie oskarżają Policję o nadużycia wobec murzynów, podobnie na całym świecie margines społeczny wyolbrzymia i oskarża o nie wiadomo co, bo Policja przeszkadza w ich swawoli.

W praktyce lewactwo podkreśla prawa przestępców, a konserwatyści potrzebę silnego państwa (w kwestiach obronnych). Lewacka polityka prawnokarna to tendencja do obniżania kar, prawicowa-do podwyższania. Większość Polaków jest za karą śmierci być może dlatego, że widzą jak działa lewicowe prawo tolerancji dla bandytów, którym nie można niby nic zrobić. Trzeba chuchać i dmuchać? Trzeba lać pałami, aż się wbije do łepetyn, jak ma się zachowywać normalny człowiek. Można wyciągać mylne wnioski, że wszyscy politycy to złodzieje, każdy ksiądz itd.

Także mniej lewicowego bujania w obłokach, więcej realizmu. Mniej generalizowania na podstawie skrajnych przypadków. Dzięki Policji jest bezpiecznie i co do zasady należy im dziękować za to, bez małpiego kopiowania mody na ujadanie. No i znajcie proporcje-jak byście się nie wysilali, Polska nie jest krajem powszechnego ucisku i zamordyzmu, a na okazje do bohaterskich zrywów był czas dawno temu. Niektórzy się nie załapali-na szczęście, bo dawniej sytuacja była nieporównanie gorsza.

 

Ja wiem, ze w dobie d***kracji nawet na facetów trzeba chuchać i dmuchać, ale skarżenie się na okrutne pobicia w świetle choćby powojennych represji w Polsce jest groteskowo śmieszne. Nigdy nie dostał któryś po dupie? To dobrze. Dostał-to niech nie płacze, tylko się ogarnie, bo gdybyśmy mieli dziś lata powojenne, to obawiam się że z naśladowania bohaterstwa działaczy podziemia zostałyby tylko slogany i koszulki. Nie będę rozwijał w tym kontekście kwestii gazu w rączce:) Czym innym słuszne skargi, a czym innym sztuczne dorabianie sobie stopni heroizmu żeby zabłysnąć jako swojak-opisuję zjawisko ogólnie.

Edytowane przez AdrianoPeruggio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o coś takiego.

Jak dzwonisz po psiarnię, to jest zajęta, kontroluje ludzi, samochody.

A tobie obrabiają dom.

Sam się obronisz, to masz kłopot.

Za rządów peło, psiarnia łapała małolatów, z narkotykami, aby nabijać wskaźnik PKB, z tytułu hadlu narkotykami, oraz poszukiwali prostytutek.

 

Szkoda gadać, jakie to muszą być młotki, żeby robić takie rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

 

Każdy z nas nieco gdyba i teoretyzuje - bo w niebieskim nie biegał.

Mamy na forum praktyka, wieloletniego. Z pewnością ma duże doświadczenie, wyrobiony pogląd i chętnie się nim podzieli.

Co Ty na to @Adolf?

 

S/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.

 

   Jak dla mnie interweniujący policjant przekroczył swoje uprawnienia. Użycie siły fizycznej w celu obezwładnienia było jak najbardziej uzasadnione. Jednak w pewnym momencie,

dalsze przyduszanie nie było konieczne. Gość przestał stwarzać zagrożenie, należało odpuścić, zakuć w kajdanki. Jednak dalej go dusił. W/g mnie interweniujący policjant czuł się zagrożony sytuacją.

Dążył do zminimalizowania zagrożenia które stwarzał ten klijent. Dlaczego tak postąpił? Ponieważ był w parze z kobietą, obawiał się że jak odpuści to ona nie poradzi sobie z założeniem kajdanek. 

Dlatego postąpił jak postąpił. Do tego stres, presja otoczenia. Teraz ma przejebane, prokuratora na karku, wywalenie ze służby. Panna wyjdzie z tego, dla tego że nic nie robiła. Może jakaś kara dyscyplinarna.

 

Wgl. kobiety w patrolach na ulicy to porażka. Są nie stabilne emocjonalnie, łatwo dają się sprowokować i większość podejmowanych interwencji następuje z ich winy. Najpierw narobią gnoju, a później trzeba ich bronić. Znam parę ostrych i ambitnych dziewczyn po kilku latach treningu sztuk walki, jednak w starciu z 120kg kabanem nie mają szans, robi się kabaret. A przypominam że nie można np. uderzyć pięścią, czy kopnąć.

Pozostają tylko chwyty obezwładniające. I co taka 60kg kobieta ma zrobić?

 

Facet w patrolu jeżeli ma partnera, poradzi sobie. Nie boi się zejść do parteru, ubrudzić, wie że partner go chroni.

 

Odnośnie ludzi którzy pracują w Policji. Jak w każdym zawodzie są ludzie i taborety. Jeden f-sz może zepsuć opinię pozostałym. Jeden ksiądz głupią wypowiedzią czy pedofilią robi opinię pozostałym. Lekarz który spieprzy diagnozą, czy zaniedbaniem zdrowie pacjenta, robi opinie pozostałym, etc, etc...

 

Istnieje jeszcze coś takiego jak fałszywe poczucie solidarności zawodowej. Gliniarze będą siebie bronić układając zeznania, fałszując dowody i inni pomogą im trwać w tym kłamstwie bo wizerunek, psia solidarność.

Tak się dzieje w każdym środowisku. Czy urzędnik, prokurator, sędzia, przyzna się do swojego błędu? Nie, wszyscy będą dążyli do dalszego udupienia klijenta by siebie oczyścić. Jeżeli się skłamało w sprawie pierwszy raz, to trzeba to czynić do końca, bo inaczej wyjdzie mataczenie i samemu stają się przestępcą.

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, kootas napisał:

Chodzi mi o coś takiego.

Jak dzwonisz po psiarnię, to jest zajęta, kontroluje ludzi, samochody.

A tobie obrabiają dom.

Sam się obronisz, to masz kłopot.

Za rządów peło, psiarnia łapała małolatów, z narkotykami, aby nabijać wskaźnik PKB, z tytułu hadlu narkotykami, oraz poszukiwali prostytutek.

 

Szkoda gadać, jakie to muszą być młotki, żeby robić takie rzeczy.

  

 

   W Policji w dalszym ciągu pokutuje polityka: "jebać, karać nie wyróżniać". W Polsce obywatel ma się bać władzy. Zaszczepione to zostało po wojnie jak tworzono milicję pod nadzorem rosjan.

I tak starsi przekazuję wiedzę młodszym, że obywatel jest dla Policji a nie odwrotnie. Zanikła gdzieś dewiza: "Służyć i chronić"

 

Mnie szkolili starzy milicjanci, którzy przeszli do Policji po weryfikacji. Jednak mentalność pozostała taka sama.

 

Jest jeszcze wszech obecna statystyka, która praktycznie steruje polityką pracy Policji. Za mało mandatów, za mało wykrytych przestępstw z danej kategorii. Pracuje się nie po to by pomóc obywatelowi tylko po to by przełożonym cyferki się zgadzały.  Ile to ja razy słyszałem jak prowadzący odprawę patroli które wychodziły na miasto mówił do Policjantów:"i bez 5 mandatów na głowę nie wracać z terenu".

I Policjant przyniesie te 5 mandatów, bo dodatek, bo premia, bo rodzina, kredyty.

 

To życie panowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Monte Christo napisał:

 

A tak obiektywnie to za śpiewanie czy np. za darcie ryja w nocy? Pytam poważnie.

 

Za śpiewanie, na koncercie zresztą. Chłopakowi dojebali "zachęcanie do zażywania" i posiadanie. Fajnie, że dilu mu nie wjebali.

 

Co prawda jeśli miałbym być złośliwy powiedziałbym, że to co robił z śpiewaniem nie miało wiele wspólnego a artysta z niego jak z koziej dupy suszarka do naczyń, ale nie będę złośliwy.

Chłopaczek twierdzi zresztą, że miał lufę z resztkami a nie 15 gieta jak mu zarzucali. "Znaczne ilości", ja pierdolę :blink:

Śmiech na sali.

Edytowane przez wroński
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, wroński napisał:

 

Za śpiewanie, na koncercie zresztą. Chłopakowi dojebali "zachęcanie do zażywania" i posiadanie. Fajnie, że dilu mu nie wjebali.

 

Co prawda jeśli miałbym być złośliwy powiedziałbym, że to co robił z śpiewaniem nie miało wiele wspólnego a artysta z niego jak z koziej dupy suszarka do naczyń, ale nie będę złośliwy.

Chłopaczek twierdzi zresztą, że miał lufę z resztkami a nie 15 gieta jak mu zarzucali. "Znaczne ilości", ja pierdolę :blink:

Śmiech na sali.

No to pisanie, że skazany za śpiewanie to to jednak lekkie naciągnięcie faktów. Bo to jest to, o czym pisał @Subiektywny o skazanych w więzieniach, że wszyscy niewinni. W przypadku Twojego ziomka to akurat mały kaliber, ale jest różnica między "za śpiewanie" a "za zachęcanie do zażywania i posiadanie", a jeszcze mogę sobie wyobrazić sytuację, że jakieś 'jebać policję' mogło pójść ze sceny. 

 

Dowcip w temacie:

Cytat

Goście po robocie tęgo popili, na drugi dzień jeden przychodzi ze śliwą na pod okiem. Kumple pytają: 
- Co ci się stało? 
- A, żona mi przywaliła. 
- Za co? 
- Za chybaty. 
- Jak to za chybaty? - pytają zaciekawieni kumple. 
- No normalnie. Przychodze wczoraj nawalony, baba się drze: 
- A bo pijesz, nic nie robisz, nie ma cię w domu, od trzech miesięcy się nie kochaliśmy! 
A ja: 
- No chyba ty...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Adolf napisał:

 A przypominam że nie można np. uderzyć pięścią, czy kopnąć.

Pozostają tylko chwyty obezwładniające.

 

9 godzin temu, Adolf napisał:

 Zanikła gdzieś dewiza: "Służyć i chronić

Służyć zwykłym obywatelom, a lać bez litości lumpów. Trzeba rozgraniczyć działanie wobec obywatela, które powinno być kulturalne i rzeczowe, od kontaktu z kimś, do którego nie przemawiają  ''chwyty obezwładniające''. Jak chcesz nauczyć takich chamów szacunku, co to wykorzystują wąski zakres uprawnień Policji?

 

Nie wiem, czy dalej można tylko ''obezwładniać''-uważam taką opcję za tak idiotyczną i odrealnioną, jak sugerowanie kobietom w Kolonii, by ''nie zbliżały się do imigrantów''. To czysta lewacka polityka.

O ile wiem w ramach obrony koniecznej można robić coś więcej, niż obezwładniać, bo dochodzi presja czasu i zawsze inne okoliczności. Chyba pałki nie są po to, żeby nimi ''chwytać''. Pozostaje  zapytać się zwolenników ''chwytów'', czy chcieliby aby w przypadku ich obrony Policja trzymała się kurczowo debilnych zapisów.

 

Nie można bujać w obłokach i twierdzić, że do każdego przemówi logika czy powołanie się na prawo. Istnieją tępe kołki, które rozumieją tylko siłę.

 

Tak chcą lewaki-najlepiej wszystkich rozbroić, pozbawić możliwości działania, a wtedy wejdą muslimy i zaprowadzą swoje porządki.

Edytowane przez AdrianoPeruggio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, AdrianoPeruggio napisał:

 

Służyć zwykłym obywatelom, a lać bez litości lumpów. Trzeba rozgraniczyć działanie wobec obywatela, które powinno być kulturalne i rzeczowe, od kontaktu z kimś, do którego nie przemawiają  ''chwyty obezwładniające''. Jak chcesz nauczyć takich chamów szacunku, co to wykorzystują wąski zakres uprawnień Policji?

 

Nie wiem, czy dalej można tylko ''obezwładniać''-uważam taką opcję za tak idiotyczną i odrealnioną, jak sugerowanie kobietom w Kolonii, by ''nie zbliżały się do imigrantów''. To czysta lewacka polityka.

O ile wiem w ramach obrony koniecznej można robić coś więcej, niż obezwładniać, bo dochodzi presja czasu i zawsze inne okoliczności. Pozostaje  zapytać się zwolenników ''chwytów'', czy chcieliby aby w przypadku ich obrony Policja trzymała się kurczowo debilnych zapisów.

 

 

Adi.

 

  Odpowiedziałem tylko jak powinno być. Czy sugerujesz że lump, pener, bezdomny nie ma praw? Każdemu należy się szacunek, i powinien być traktowany zgodnie z prawem. Zapewniam Cię że doświadczeni Policjanci potrafią rozróżnić patola od normalnego obywatela który ma akurat chwilę słabości. I znają sposoby na spacyfikowanie patologii. Ale często jest to przekroczenie uprawnień. Ryzykują swoją pracą, co widać w tym temacie.

 

Po za tym mylisz pojęcia. Tam nie było obrony koniecznej, tylko przywrócenie ładu i porządku wobec obywatela który nie dostosował się do poleceń policjantów, którzy wezwali go do zachowania zgodnego z obowiązującym prawem. 

 

   Jeszcze jedno. Gdyby policja stosowała wybiórczo przepisy odnośnie siły fizycznej wobec obywateli zakłócających porządek, powstał by chaos, i więcej było by takich zdarzeń jak w tym wątku.

 

Adi.

 

Krótko żyjesz, mało wiesz. I nigdy mi nie wyjeżdżaj z lewactwem, anarchią i interpretowaniem przepisów w/g swojego widzi mi się. Przepisy są po to by je przestrzegać!

 

A Nie znajomość prawa szkodzi!

Edytowane przez Adolf
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w NORMALNYM kraju, gdzie policja respektuje przepisy, wraz z prokuraturą, postępowanie podane poniżej, nie mogłoby mieć miejsca.

A w Polsce? Trzeba, to się stworzy dowody, oskarżenie, jak w Procesie Kafki.

W skrócie, nie udawało się "wyczarować" skazania za jedno, to zmyślano inne, i tak kilkanaście miesięcy, kilka spraw.

ZERO poczucia służby, celu, oddania sprawie.

TO po kiego ch.ja jest ta policja, jeśli zajmują się zleceniem rządu, a nie potrzebami ludzi?

 

Cytat

Dla władzy był groźniejszy niż kryminaliści - rozmowa z mec. Wąsowskim, obrońcą "Starucha"

„Staruch” to przeciwnik polityczny poprzedniej władzy. Do ataku na niego użyto świadka koronnego, ryzykując dochodzenie w poważnej sprawie kryminalnej – mówi „Gazecie Polskiej” adwokat uniewinnionego od zarzutu handlu narkotykami lidera kibiców warszawskiej Legii - z mecenasem Krzysztofem Wąsowskim rozmawia Wojciech Mucha.

„Staruch” jest według sądu niewinny. Kto jeszcze wygrał w tym procesie?
Największym zwycięzcą jest sędzia Marcin Patro, ponieważ to na nim ciążyła największa odpowiedzialność i największa presja. Proszę zwrócić uwagę, że ten sam sędzia bardzo dbał o zabezpieczenie tego procesu – z jednej strony orzekał i wydał wyrok uniewinniający, a z drugiej wcześniej wnioskował o przetrzymywanie Piotra Staruchowicza w areszcie, zabezpieczając ten proces i nie dopuszczając do jakiegokolwiek matactwa.

http://niezalezna.pl/76317-dla-wladzy-byl-grozniejszy-niz-kryminalisci-rozmowa-z-mec-wasowskim-obronca-starucha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Adolf napisał:

Odpowiedziałem tylko jak powinno być. Czy sugerujesz że lump, pener, bezdomny nie ma praw? Każdemu należy się szacunek, i powinien być traktowany zgodnie z prawem.

W kontaktach z bezwzględnymi bandytami szacunek możesz schować dla siebie, do niektórych przemawia tylko siła, nie wiesz o tym? Rozumiem, że nie miałeś do czynienia z takimi, bo to co piszesz jest nierealne.

Po za tym mylisz pojęcia. Tam nie było obrony koniecznej, tylko przywrócenie ładu i porządku wobec obywatela który nie dostosował się do poleceń policjantów, którzy wezwali go do zachowania zgodnego z obowiązującym prawem. Jak już pisałem kilka razy, nie odnoszę się do konkretnych przypadków, tym bardziej nie wynoszę wyjątków do rangi zasady.

Jeszcze jedno. Gdyby policja stosowała wybiórczo przepisy odnośnie siły fizycznej wobec obywateli zakłócających porządek, powstał by chaos, i więcej było by takich zdarzeń jak w tym wątku.

Sugerujesz że należy traktować wszystkich tak samo, ale to nieprawda, bo każdy jest inny i do każdego przemawia co innego. Poza tym radziłbym myśleć o szacunku dla ofiar przestępców. W serialu ''Pitbull'' pokazano, jak lumpy potrafią wykorzystywać prawo i śmiać się w twarz idealistom, którzy w pamięci mają teorię. Prawo powinno służyć ofiarom przestępstw i być surowe dla sprawców, więc rozczulanie się nad ''prawami'' lumpów służy przyzwoleniu na rozwój patologii. Taka jest tendencja na Zachodzie, dlatego upada kultura i dzicz robi swoje.

 

Adi.

 

Krótko żyjesz, mało wiesz.

Pomimo Twojego długiego życia brakuje Ci realizmu. Jakbyś był ofiarą przestępstwa, inaczej byś patrzył na ''prawa'' lumpów.

I nigdy mi nie wyjeżdżaj z lewactwem, anarchią

Dlaczego nie? Istnieje lewacka polityka karna, istnieje też konserwatywna. Najlepiej rozbroić ludzi, rozczulać się nad lumpami-skutki masz na Zachodzie-oby nie na taką skalę w Polsce, bo wtedy odechce się Tobie teoretyzowania. Chuchanie na sprawców prowadzi do anarchii, jest niesprawiedliwe i głupie. 

 

i interpretowaniem przepisów w/g swojego widzi mi się. Przepisy są po to by je przestrzegać! Ciekawe, co byś osiągnął. taka sytuacja-przesłuchujesz terrorystów i musisz wydobyć cenne informacje, by ratować życie ludzi. Pieścisz się z lumpami, czy zaczynasz od cytowania ich praw? I mówi to Polak-z kraju, w którym prawo jest tak fatalnie napisane, że nierzadko trzeba działać według logiki. Do czego Ty zachęcasz?

Żyjesz w świecie iluzji, na szczęście nie musiałeś narzekać na swawole sprawców wobec np. swojej rodziny, wystarczy włączyć tv. Długo żyjesz, dużo wiesz a nie wiesz, że prawo nie obejmuje skomplikowanej natury ludzkiego działania. Skoro przepisy są najważniejsze-to np. do nazistów nie można mieć pretensji. Na koniec jako do policjanta-myślisz, że Twoi koledzy daleko by zaszli, trzymając się szczytnych haseł z wykładów? Sprawcy są zawsze o krok przed, mają duże możliwości a Ty bujasz w obłokach i roztkliwiasz się nad ich ''prawami''-widocznie nie pracowałeś na tzw. ''pierwszej linii'' i nie miałeś styczności z bezczelnością lumpów.

 

A Nie znajomość prawa szkodzi! Jeśli ktoś ma predyspozycje do wyszukiwania praw obywateli, niech siedzi sobie za biurkiem i teoretyzuje na wykładach, nie wiesz, ze życie weryfikuje Twoje ideały i założenia? Więcej takich policjantów,  wtedy Policja będzie bezradna.

 

Edytowane przez AdrianoPeruggio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adriano- dyskutujesz z bylym policjantem, który pewnie cos tam widział ,slyszal,  przezył i wie na temat, ale jak zwykle chcesz mieć racje i będziesz się wił jak złapany węgorz byle tylko wyszlo na twoje.

A ja Ci napisze dosadniej to co Adolf  ...."Młody jesteś i głupi" a pozatym  przemadrzaly ,sam prezentujesz postawe która prowokowala by do palowania, troche pokory a więcej skorzystasz

Prawo nigdy nie było doskonale i nie będzie, ale co to będzie jak ten który ma pilnować przestrzegania tego prawa sam je łamie i jest przestepca.

I nie zaszkodzi ci jak Ciebie potraktują "regulaminowo" ,wtedy może Ci się nieco zmieni myslenie i przestaniesz bzdury pisać.

 

z13956742Q.jpg

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie za oceanu, w tym filmie koleś miał racje, załatwić ''kozaka'' z Ferrari...

Taka ciekawostka; policjantowi ten kierowca przejechał stopę, policjant dostał milion zielonych odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu, podczas interwencji :)

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Assasyn napisał:

policjant dostał milion zielonych odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu, podczas interwencji

 

U nas nie jeden policjant za milion dolarów dałby sobie przejechać po stopie, ba nawet po obu, pewnie znaleźli by się tacy, którzy dali by sobie jeszcze przejechać po rękach, a nawet tacy, którzy za milion zielonych wepchnęli by własną matkę pod samochód :P

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, red napisał:

 

U nas nie jeden policjant za milion dolarów dałby sobie przejechać po stopie, ba nawet po obu, pewnie znaleźli by się tacy, którzy dali by sobie jeszcze przejechać po rękach, a nawet tacy, którzy za milion zielonych wepchnęli by własną matkę pod samochód :P

 

Cóż, kwestia 'odszkodowań' w USA to totalna paranoja. Wręcz przemysł stricte rozbójniczy.

 

S.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, red napisał:

 

U nas nie jeden policjant za milion dolarów dałby sobie przejechać po stopie, ba nawet po obu, pewnie znaleźli by się tacy, którzy dali by sobie jeszcze przejechać po rękach, a nawet tacy, którzy za milion zielonych wepchnęli by własną matkę pod samochód :P

 

A wiesz, że kiedyś chodził mi po głowie taki pomysł.

Znaczy nie żeby mamusię wepchnąć a takiego typa, z którym robiłem w ubezpieczeniach.

Wymiękł koleżka, niestety -_-

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Subiektywny napisał:

Cóż, kwestia 'odszkodowań' w USA to totalna paranoja. Wręcz przemysł stricte rozbójniczy.

 

Z życia wzięte, mój kuzyn prowadzi w USA spora firmę budowlaną, oczywiście każdy nowy pracownik ma szkolenie coś jak nasz bhp i to niezależnie od stanowiska/ doświadczenia zawodowego, zwyczajnie wymóg prawa lokalnego. 

 

Jednego z pracowników podczas pracy poraził prąd wylądował w szpitalu, ubezpieczony był więc koszty pobytu 4 dniowego pokryło ubezpieczenie. Później pozwał mojego kuzyna o odszkodowanie ponieważ podczas szkolenia gdy przyjmowano go do pracy nie było powiedziane iż należy używać odpowiednich rękawic gdy się bawi prądem.

 

Wszystko niby ładnie i cacy tyle, że pracownik elektryk z prawie 20 latami doświadczenia w zawodzie i on niby kurwa nie wie, że się gołych łap do skrzynki nie wkłada? :lol:

 

W każdym razie wygrał 170k usd odszkodowania....... tak tylko piszę aby pokazać jaki poziom paranoi tam panuje.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.04.2016 at 22:52, red napisał:

 

U nas nie jeden policjant za milion dolarów dałby sobie przejechać po stopie, ba nawet po obu, pewnie znaleźli by się tacy, którzy dali by sobie jeszcze przejechać po rękach, a nawet tacy, którzy za milion zielonych wepchnęli by własną matkę pod samochód :P

Tyczy się to każdej grupy zawodowej. Nie widzę przesłanek, czemu akurat policjant.

Edytowane przez AdrianoPeruggio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, AdrianoPeruggio napisał:

Tyczy się to każdej grupy zawodowej. Nie widzę przesłanek, czemu akurat policjant. A, zapomniałem-ze szczególnym uwzględnieniem księży.

 

W sumie racja, tylko czemu szczególne uwzględnieniem księży? Są jedną z najlepiej zarabiających grup zawodowych w Polsce, więc ryzyko uszczerbku na zdrowiu musiało by być okupione większa kasą niż u policjantów :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.