Skocz do zawartości

PisDa "pińcet złoty" na dziecko! Jak "nagle" zabierają z domów dziecka...


DOHC

Rekomendowane odpowiedzi

10 godzin temu, DOHC napisał:

http://mamadu.pl/126339,przykry-los-maluchow-z-domow-dziecka-rodzice-chca-je-odzyskac-bo-dostana-500-zl

 

Warto poczytać. Powiedzcie mi gdzie ty sens? Płacimy największe podatki w Europie, pracujemy więcej niż Niemcy, Belgowie! Ile zarabiamy? Gówno. Państwo zgarnia VAT za art. dziecięce, ale daje 500PLN rodzinom (normalnym, ale i patologii), gdzie tu pomoc? Jak kontrolować wydane pieniądze? Nie ma szans. 

 

Ja pracuję i jestem karany podatkiem. Jak zachoruję to albo prywata w gabinecie bez paragonu albo czekaj miesiące frajerze, a tu dostają żywą gotówkę do wszelakiej dyspozycji za sam fakt spłodzenia potomka. Toniemy w gównie po uszy, bracia.

 

Bo państwo jest jak kobieta, daje złudzenie że coś daje a głównie zabiera.  

 

Jedno z wyjść to chronić swoje zasoby jak przed babą

 

Edytowane przez Brat Jan
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, von.hayek napisał:

Przyjmuję zakład, tzn. że za rok tj. 15.04.2017 cena GOLD (XAUUSD) wyniesie minimum 7000.

Jeśli tak będzie to Ty wygrywasz, jeżeli nie to przegrywasz.

Zakład o 100 USD.

Potwierdzasz?

Potwierdzam. opiszę to w ten sposób.


Zakład wygląda tak:

Jeśli do dnia 15.04.2017(ostateczny termin) cena uncji złota osiągnie 7000 dolarów USA, wygrałem, ja KOOTAS.

Jeśli do tego terminu nie osiągnie tej ceny Ty wygrałeś, Von.Hayek.

Wypłata wygranej to 100 Dolarów USA przeliczonego w Bitcoinach(BTC), z dnia 16.04.2017.

Wypłata będzie przelana, na wskazany przez wygrywającego adres, Bitcoin wallet.

Zgoda?

 

 

P.s. Sory Red, za czeski błąd w dacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgoda.

Ja co prawda nie mam portfela BTC, ale jeżeli Ci zależy, to przelew może być zrealizowany w ten sposób. Założę do tego czasu.

Jeżeli powodem wyboru BTC jest uniknięcie podatku, to raczej niepotrzebnie, bo dochody z zakładów wzajemnych są wolne od podatku do 2280 PLN. No chyba że prognozujesz, że 100 USD będzie warte więcej niż 2280 PLN, bądź prawo się zmieni w tej kwestii.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, von.hayek napisał:

Zgoda.

 

Zgoda.

W wypadku Twojej wygranej, mogę przesłać kasę tylko w formie BTC.

 

Portfel możesz sobie zrobić w domu na kompie, lub skorzystać z jakieś giełdy.

P.s. Zakładałem, że osoba tak rozeznana w materii gospodarki, ma choć kilka BTC.

Może czas zacząć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może faktycznie czas zacząć.

Tyle że tam gdzie dokonuję płatności BTC raczej nie jest akceptowany. Do trzymania tam oszczędności są zbyt duże wahania, a do spekulacji spready nie są zachęcające.

Przyznam że miałem ochotę kupić już w 2010 roku, ale niepotrzebnie posłuchałem rady że zakończy się to SCAMem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.04.2016 at 23:00, kootas napisał:

Bo jakby było 500 zł odpisu, od podatku na każde dziecko, to nieroby szłyby do pracy.


Ale wtedy nie byłoby dodatkowych wakatóœ dla swoich przy rozdawnictwie.

Słyszałem, że każde 500 na dziecko to koszt 1500 zł dla podatnika.

Kolejna dziura w dnie gospodarki.

No właśnie o to mi głównie chodziło, tu mniejsza o cenę złota czy ile państwo zabiera. Masz dzieci. pracujesz? Odpisujesz np VAT czy coś. Jest ulga i git, a tak patologia zabiera dzieci niszczy psychikę młodym ludziom (jestem przeciwny nazywania dzieci "głąbami'" tudzież innymi epitetami) żeby mieć 500+. 

 

Kiedyś się ktoś bulwersował że koszt dziecka w domu dziecka to ok 3 000PLN i chciał żeby "dawać" na dzieci w rodzinach. W to wchodzi pensja personelu, żywność, edukacja, ubrania, jakieś wakacje (???), utrzymanie obiektu itd (naprostujcie jeśli się mylę). Teraz pomyślmy dziecko 4x i na każde 3 000PLN. I po co pracować?

 

@PeresSzymon ja sam ciężko pracowałem od małego i powiem że do dupy taka egzystencja. Inne dzieciaki nad wodą, w koloniach a ja zawsze w polu "plewić zimjoki s kapusto". Za granicą też byłem, pracowałem kilkanaście godzin pod szklarnią (trzydzieści parę stopni to przy tym zaledwie ciepło...) i tak można popracować kilka miesięcy, pół roku bo człowiek padnie.

W ubiegłym roku tydzień urlopu wykorzystałem na pracę żeby dorobić, w soboty też dorabiam fakt mam auto motocykl ale czasem są ciężkie finansowo miesiące. Robię nadgodziny i G mam, anglik czy niemiec miałby za to worek funtów czy ojro, polak ma funta kłaków.

 

I nie pisać mi że moja wina bo się nie uczyłem (byłem najlepszy na kierunku, a co mi tam ha) ale realia są jakie są. I nie wyskakiwać mi z Ozajaszem Goldbergiem, ekhem znaczy się JKM bo na śmieciówkach ludzie wcale nie zarabiają po 5 000 czy ileś jak sugeruje Korwin swym kucom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DOHC Niestety świat jest tak ułożony, żeby się cokolwiek dorobić to trzeba być cwaniakiem życiowym. Wykorzystywać ludzi, przepisy, socjal, korzystać z tego co daje państwo. Ale do tego to trzeba mieć charakter. Taki to ma kilka procent ludzi i to oni rządzą światem. Nie znam nikogo kto by się czegokolwiek konkretnego w życiu dorobił swoją pracą fizyczną. Tak jak piszesz całe życie praca, a na stare lata niska emerytura i poskręcane ciało od roboty.

 

Nie przesadzajmy, że patologia będzie odbierała dzieci z bidula dla głupich pięciuset złotych, bo to znowu nie takie kokosy. Co to jest na dzień dzisiejszy 500 zł. Z drugie strony, który sąd odda pijakom dzieci. Kolejny problem na wyrost aby zdyskredytować rząd i ten zasiłek.

 

A co ten Korwin takiego proponuje. Takie czasy wybredzone przez niego to już były i gdyby komuna i klasa robotnicza tego nie rozgoniły to do dziś byście odrabiali pańszczyznę u pana, a czytać i pisać umiałoby 20% ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.04.2016 at 21:25, toreador napisał:

 

To jest część długoterminowego planu PIS. Dać ludziom pieniądze, rozkręcić gospodarkę i stworzyć przestrzeń do obniżki podatków.

Tak więc całościowo ma to sens, jeśli spojrzeć tylko na ten jeden krok to rozdawnictwo.

 


Tak, to samo pierdolenie slychac od 25lat. Jakos wczesniej sie nikt nie kwapil.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwie rzeczy.

 

Myślę, że nie ma publicznych pieniędzy. Są podatki wydawane przez rząd, a rząd nie posiada innych pieniędzy.

Dlatego, każdy nawet najmniejszy wydatek budżetówki, jest tym, za co zapłaci obywatel.

 

Większość kasy z 500+ niegdy nie wróci do społeczeństwa, bo używają ich ludzie, którzy nie zna słowa praca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kootas Nie obrażajmy ludzi. Ci którzy posiadają dzieci to nie od razu patologia. Więcej, patologia to jest marginalny odsetek Polaków. Na pewno zasiłek jak każde darmowe pieniądze przyczyni się do dalszego rozleniwienia społeczeństwa.

Edytowane przez PeresSzymon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, PeresSzymon napisał:

Jak zawsze, ktoś skorzysta a ktoś straci. Ważne żeby być w tej grupie, która zyska.

 

Co za hujowa, kobieca logika. Nie ważne, kto i ile straci, ważne żebym ja za wszelką cenę na tym zyskał...

 

Kootas wyłożył Ci, że w ogólnym rozrachunku wszyscy (łącznie z Tobą) będą w plecy, a Ty nadal swoje - trzeba się podpiąć. Pińćset w kieszeni. Hura. WTF dude? Co jest takiego fajnego w okradaniu innych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szacowane wpływy z nowych podatków:

z podatku bankowego to 4 mld PLN,

z podatku od sklepów - 2 mld PLN

 

Program 500+ ma kosztować 25-30 mld PLN rocznie.

 

Jak obstawiacie, kto zapłaci pozostałe ponad 20 mld (pomijając już nawet kwestię przerzucalności podatków)?:

-ufoludki?

-leśne skrzaty?

-krasnoludki?

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, EnemyOfTheState napisał:

Szacowane wpływy z nowych podatków:

z podatku bankowego to 4 mld PLN,

z podatku od sklepów - 2 mld PLN

 

Program 500+ ma kosztować 25-30 mld PLN rocznie.

 

Jak obstawiacie, kto zapłaci pozostałe ponad 20 mld (pomijając już nawet kwestię przerzucalności podatków)?:

-ufoludki?

-leśne skrzaty?

-krasnoludki?

 

Zerknij wyżej na mój post, już robią jakieś przymiarki do tego 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Brat Jan napisał:

 

Zerknij wyżej na mój post, już robią jakieś przymiarki do tego 

 

Za to podatek od mediów pójdzie w wyższą cenę prądu:

http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/oplata-audiowizualna-z-rachunkiem-za-prad-a-nie-z-innymi-podatkami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, że ludzie nie widzą ile tak naprawdę zabiera im państwo, ludzie nie są świadomi ile oddają w podatkach.

 

15 hours ago, kootas said:

Oni nie dają.
Zabiorą ci 700 żeby dać 500, ot cała matematyka.

 

Dobrze mówisz, zabiorą 700 albo więcej, tylko ludzie tak nie myślą, bo nikt im fizycznie tych 700 złotych nie zabierze tak w jednym kawałku. Banki przerzucą koszty podatku na klientów, cena usług wzrośnie o te parę złotych.

 

Podniosą opodatkowanie paliw jak pisał @Brat Jan i ludziom nawet brewka nie pyknie przy dystrybutorze, bo fakt - drożej niż wczoraj, ale kiedyś było po 5,50 zł, więc nie jest źle. To samo z VAT-em procent w tą czy w tą, co to kogo obchodzi, cukier zdrożał 10 gr / kg, nikt nie robi tragedii.

 

Ludzie są tak przyzwyczajeni do ostrego ruchania w dupę przez rząd, że już nie zwracają uwagi na takie drobne "niedogodności". Obetnie się kasę na oświatę czy szpitale w razie potrzeby. I tak są chujowe więc ludzie nie zauważą różnicy, czy będą w kolejce do ortopedy czekać 20 czy 21 miesięcy.

 

Stawiam taką tezę, że ludzie na ogół nie wiedzą ile ich praca finalnie kosztuje pracodawcę. Osoba zarabiająca najniższą krajową tj. 1850 zł brutto do ręki dostanie około 1355 zł netto, a finalnie pracodawcę będzie on kosztował 2231,29 zł. Gdyby zmienić prawo tak, żeby pracodawca wypłacał te 2231 zł pracownikom, a oni sami opłacali wszystkie skłądki i podatki, to byśmy mieli w Polsce rewolucję.

 

15 hours ago, PeresSzymon said:

Jak zawsze, ktoś skorzysta a ktoś straci. Ważne żeby być w tej grupie, która zyska.

 

Stracą wszyscy, a zyskają tylko Ci, którzy i tak żyją na koszt państwa z zasiłków.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nomorepanic jak to wszystko podliczyć to państwo ściąga dobre 70% z pensji (podatki bezpośrednie + ZUS + podatki pośrednie i jeszcze koszty inflacji). Tak więc gdyby nie państwo i jego wydatki z dupy, nawet najmniej zarabiający, zarabialiby ponad 3 razy więcej niż teraz i jeszcze ceny byłby znacznie niższe. Ale weź to ludziom wytłumacz, przy każdej rozmowie pada tylko, "bo prywaciarze za mało płacą". Nawet w miarę inteligentni ludzie się na tym wszystkim wykładają i dalej popierają to co niesie biedę, bezrobocie i inflację. Nawet z Markiem nie idzie się dogadać w tej kwestii :P.

 

Tylko czego ludzie niby nie rozumieją? Dodawania, odejmowania i tabliczki mnożenia? Nie czaję, serio :huh:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.