Skocz do zawartości

Biblia vs doktryna katolicka


Niose

Rekomendowane odpowiedzi

Żeby dyskutować na tematy biblijne to wypadało by znać oba testamenty w oryginale i z zachowaniem zasad interpretacji starego testamentu, inaczej jest to dyskusja o wymysłach około biblijnych różnych odłamów chrześcijaństwa, które mają bardzo niewiele wspólnego zarówno z interpretacją jak i rozumieniem pisma :P

 

Dysponujesz odpowiednim poziomem wiedzy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Intelinarny Nt jest na oblubienica.eu...po prostu czytam biblie na poważnie, nie wszystko rozumiem, ale to widzę na pewno jak bardzo Krk odbiega od biblii.

 

Różne odlamy- znam temat, znam różne rozniste nauki i w większości dla obrony przed nimi wystarczy wiedziec co biblia mówi na określone tematy. NP ekumenizm - trzeba wirdziec co to jest Kosciol w biblii i juz pozamiatane.

 

WSTAW AVATAR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Red bawi i uczy - wykład dotyczący tego wątku :P

 

1 Musisz znać język hebrajski, w sumie żeby czytać stary testament w dość ograniczonym zakresie, bo to tłumaczenia się rozjeżdżają objętościowo

 

2 Interpretację zaczynamy od tłumaczenia dosłownego to jest tak zwany pierwszy poziom rozumienia starego testamentu, jak wspomniałem w punkcie pierwszym stary testament nie jest zbyt zasobny w słownictwo, w gruncie rzeczy jest napisany językiem dość prostym, niestety albo może stety wiele wyrazów ma wiele znaczeń. Więc każde zdanie tłumaczy się dosłownie na wszystkie możliwe wersje. Wiadomo część zdań zatraca całkowicie logiczny sens i te się wykreśla. No ale przecież zostaje nam wiele możliwych konfiguracji tekstu w ten sposób, prawda? No i tu wchodzi kolejny poziom interpretacji. 

 

3 W tekście wyszukuje się takie same zdania występujące w różnych jego częściach, na podstawie tego uzyskuje się konteksty i stąd np. wiadomo kiedy dane słowo użyte jest w znaczeniu np. kapłan, a w innym np. urzędnik. Po takiej obróbce pozostaje nam już znacznie mniej możliwości.

 

4 Kolejny poziom to znajomość innych nauk rabinicznych, które były spisane lub przekazywane zgodnie z tradycją w tym samym okresie czasu i pozwalają zrozumieć wiele tradycji, zastosowań przedmiotów i generalnie wszystko co wiąże się z życiem ludzkim w danym okresie czasu, dzięki temu można przypisać słowom znaczenie odpowiednie dla danego miejsca i czasu, wiadomo iż język zmienia się z czasem i co innego może oznaczać słowo dziś, a co innego oznaczało w czasach biblijnych.    

 

5 Ostatni poziom to składanie tego wszystkiego do kupy + cenzor - uczony w piśmie, który ma za wszelką cenę podważyć interpretację danego fragmentu, bada wszystkie dokonane czynności metodą czysto naukową i jak wszystko gra (czytaj, znaczenia się dokładnie pokrywający na wszystkich poziomach interpretacji, są identycznie czyli tłumaczenie jest zgodne we wszystkich fragmentach i kontekstach do tego zgodne tradycją i historią i nie daje możliwości żadnej innej logicznej interpretacji)

 

W ten oto sposób uzyskuje się jednolity tekst, który jest niepodważalny, ponieważ został przetłumaczony czysto naukową metodą i nie ma żadnej innej możliwości interpretacji bo zostaje tylko jedna prawdziwa.

Więc teksty w stylu jest wiele interpretacji biblii to są gównoprawdy.

 

Prawdziwe rozumienie każdego pojedynczego zdania i po dokładnych badaniach zostaje tylko jedno.

 

Wszystkie pierdoły w chrześcijaństwie są albo błędami wynikającymi z nie znajomości hebrajskiego lub/i opierających się na interpretacji 1go poziomu, dosłownej gdzie dany kult dopasował sobie znaczenie tekstu do własnych przekonań (czyli postąpiono odwrotnie nie badano znaczenia tylko przypisano mu najbardziej pasujące do danej doktryny), albo wynikają z tłumaczeń z greki lub aramejskiego. Lub zwyczajnie zostały podciągnięte pod "dogmaty" danego odłamu chrześcijaństwa.

 

Możesz jeszcze zapytać co to ma do nowego testamentu. Ma w chuj, choćby nazwy urzędów kapłańskich i publicznych są tłumaczone z dupy ponieważ niejednokrotnie tym samym słowem określano różne funkcje, w nowym testamencie tłumaczono jak pasowało, a konteksty pozwalające określić np. kto był kim są w starym testamencie. To tylko jeden przykład błędów i to grubszego kalibru są setki, które całkowicie zmieniają znaczenie tekstu, a można to wykazać na podstawie analizy starego testamentu. I ja tu nie spieram się o doktrynę tylko mówię o tłumaczeniach tekstu, które straszliwie przekłamują nowy testament.

 

Tak więc jeśli w ogóle chcesz ugryźć temat rozumienia pisma świętego to pierwszy krok - nauka hebrajskiego (w bardzo ograniczonym zakresie, bo stary testament jest jak powiedziałem ubogim słownictwem napisany), można się nauczyć czytać i tłumaczyć dosłownie w jakieś 3 miesiące.

 

Oczywiście każdy ksiądz czy pastor powie ci, że nauka hebrajskiego jest be i czytanie w oryginale też fuj w chuj, bo opanowanie podstaw tego języka + drugiego poziomu interpretacji już miażdży doktryny chrześcijańskie WSZYSTKIE. Więc duchowni będą ci ściemniać, nie ma potrzeby to słowo boże, w jakim języku byś nie czytał i tak spłynie na ciebie oświecenie. Lub inna opcja, po co tracić czas to już biegli w piśmie przetłumaczyli i objaśnili. Opcja numer trzy to już wszystko jaśnie oświecona głowa danego kultu objaśniła :P  

 

Pierwsza zasada każdego kultu chrześcijańskiego to odwieźć wiernego od czytania pisma w oryginale i nauki hebrajskiego. I niedopuszczenie do nauki żydowskich zasad interpretacji pisma, które miażdżą ich doktryny, a to z prostej przyczyny są to metody czysto naukowe i logiczne.

 

Tyle na dziś, wróć do dyskusji za kilka miesięcy jak obczaisz to o czym piszę.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, red napisał:

 

 

 

Oczywiście każdy ksiądz czy pastor powie ci, że nauka hebrajskiego jest be i czytanie w oryginale też fuj w chuj, bo opanowanie podstaw tego języka + drugiego poziomu interpretacji już miażdży doktryny chrześcijańskie WSZYSTKIE. (...)

Pierwsza zasada każdego kultu chrześcijańskiego to odwieźć wiernego od czytania pisma w oryginale i nauki hebrajskiego. I niedopuszczenie do nauki żydowskich zasad interpretacji pisma, które miażdżą ich doktryny, a to z prostej przyczyny są to metody czysto naukowe i logiczne.

Dla mnie chrześcijaństwo jest proste, a przeklady na j. polski sa w miare dobre.

Ok, nie uznajesz chrześcijaństwa w ogole, to w takim razie nie jest to temat dla ciebie :)

Fajnie, ze masz jakas wiedze, ja na przykład nie uznaje niektórych tradycji żydowskich. Co ciekawe, sama biblia zapowiada, w proroctwach o mesjaszu, ze zydzi odrzucą i ukrzyzuja Jezusa.

 

Wróćmy do tematu głównego, zapraszam do obejrzenia filmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Niose napisał:

Ok, nie uznajesz chrześcijaństwa w ogole, to w takim razie nie jest to temat dla ciebie :)

 

Kolego ja tylko tłumaczę jakie są zasady tłumaczenia i interpretacji pisma świętego, zasady i metodyka czysto naukowa, to że opracowali ją Żydzi nie ma nic do tego, skoro jest to metodyka naukowa. Ja uznaję chrześcijaństwo tak samo jak judaizm czy islam, dla mnie to wszystko jest MITOLOGIĄ.

 

Czemu dyskusja nie jest dla mnie? Ponieważ wiem jak interpretują i rozumieją pismo prawdziwi bibliści studiujący je w oryginale i jakimi metodami posługują się aby określić dokładnie i jednoznacznie przekaz?

 

Sam się kolego kompromitujesz. Taką samą metodykę stosuje się do tłumaczenia różnych starożytnych tekstów z różnych języków i okresów, nie związanych z religią w żaden sposób.

 

1 minutę temu, Niose napisał:

Dla mnie chrześcijaństwo jest proste, a przeklady na j. polski sa w miare dobre.

 

Nie są dobre bo są robione z przekładów greckich i łacińskich, które już były przepełnione błędami, dodaj do siebie jeszcze jedno tłumaczenie z tłumaczenia :P

 

2 minuty temu, Niose napisał:

Wróćmy do tematu głównego, zapraszam do obejrzenia filmu.

 

Przecież ja poruszam się w zakresie tematu głównego.  Chcesz dyskutować o piśmie jakimkolwiek naucz się języka, w którym był sporządzony. To jest prosta zasada dyskusji o jakimkolwiek dokumencie z jakiejkolwiek dziedziny. Posługiwanie się w dyskusji wersjami tłumaczeń nie są dyskusją nad tekstem czyli źródłem tylko nad tłumaczoną wersją właśnie.

 

6 minut temu, Niose napisał:

Fajnie, ze masz jakas wiedze, ja na przykład nie uznaje niektórych tradycji żydowskich. Co ciekawe, sama biblia zapowiada, w proroctwach o mesjaszu, ze zydzi odrzucą i ukrzyzuja Jezusa.

 

Co mają proroctwa do prawidłowego przetłumaczenia i zrozumienia tekstu z zachowaniem prawidłowego znaczenia poszczególnych słów?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Niose napisał:

Chciałem z kimkolwiek porozmawiać o różnicy miedzy Biblią a Kościołem katolickim. Dla Ciebie to mitologia, wiec po co w ogóle tu sie odzywasz?

 

Jesteś chrześcijaninem pełną gębą, jak ktoś ma wiedzę mogąca zagrozić twojej doktrynie starasz się zamknąć mu usta i wykluczyć z rozmowy, prawdziwy znak wiary :P

 

To, że uważam praktycznie każdą zorganizowaną religię w obszarze tzw. pism za mitologię nie oznacza, że nie mogę o niej dyskutować, w szkole średniej dalej nauczają mitologii greckiej, mam rację?

 

Chcesz rozmawiać o różnicach między biblią, a kk, jak nawet nie chcesz operować w granicach naukowego przekładu tekstu, o którym chcesz dyskutować?

 

To czego oczekujesz, że usiądziemy w kółeczku, weźmiemy się za ręce i zaczniemy przytakiwać zgodnym chórem twojej "prwilnej wersji" chrześcijaństwa gdyż jest inna niż wersja kk?

 

Tak więc ja mówię, dyskutujmy proszę bardzo, weźmy tekst oryginalny lub prawdziwe tłumaczenie oparte o naukowe zasady tłumaczenia tekstów i dyskutujmy, o wszystkich różnicach między tym co podaje biblia, a tym co podają różne odłamy chrześcijaństwa. Chyba najuczciwsze możliwe podejście, mylę się?

 

I szybkie pytanie, jesteś adwentystą?  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.gotquestions.org/Polski/Mity-dotyczace-Jezusa.html

Czy Jezus jest mitem? Czy Jezus jest kopią pogańskich bogów, pochodzących z religii starożytnych?

 

Pytanie: Czy Jezus jest mitem? Czy Jezus jest kopią pogańskich bogów, pochodzących z religii starożytnych?

Odpowiedź: 
Wiele głosów twierdzi, że relacje dotyczące Jezusa jakie czytamy w Nowym Testamencie są po prostu mitami, powstałymi przez to, że pisarze zapożyczyli różne historie z pogańskiej mitologii, tak jak historie o Ozyrysie, Dionizesie, Adonisie, Attisie czy Mitrassie. Twierdzenie to odnosi się do postaci mitologicznych, wskazując że są to dokładnie te same historie, jakie zostały przypisane Jezusowi Chrystusowi z Nazeretu w Nowym Testamencie. Tak jak Dan Brown twierdzi w swoim „Kodzie Da Vinci”, że nic w chrześcijaństwie nie jest oryginalne.

Gdy jednak zbadamy fakty, które miałyby jakoby łączyć Nowy Testament z mitologią, to widzimy że łatwo jest udowodnić ich nieprawdę. Aby odkryć prawdę odnoszącą się do tych konkretnych twierdzeń i im podobnych, ważne jest, aby 1) poznać podstawy relacji historycznych, które jakoby sa podstawą dla takich twierdzeń, 2) zbadać historyczne obrazy fałszywych bożków które porównuje się z Chrystusem, 3) wyciągnąć logiczne wnioski, jakie płyną z twierdzeń owych autorów i 4) zobaczyć z jakiego powodu ewangelie Nowego Testamentu mogą być wiarygodnym źródłem poznania prawdy historycznej o życiu i nauczaniu Jezusa Chrystusa. 

Pierwsza wzmianka mówiąca o tym, że istnienie Jezusa jest mitem, pojawiła się w XIX-wiecznych pismach liberalnych, niemieckich teologów. Twierdzili, że chrześcijaństwo nie jest niczym innym jak kopią powszechnie znanego uwielbienia dla umierających i ponownie odnawiających się bożków płodności, znanych w różnych miejscach- Tammuza w Mezopotamii, Adona w Syrii, Attisa w Azji Mniejszej czy Ozyrysa w Egipcie. Żadne jednak z tych twierdzeń nie były dalej rozwijane w środowisku akademickim czy pod względem wartości myśli religijnej, ponieważ twierdzenia gdy zostały zbadane przez uczonych, okazały się być bezpodstawne. Te przypuszczenia po raz kolejny pojawiły się pod koniec XX wieku i na początku XXI wieku, dzięki szybkiemu rozwojowi internetu i masowej dostępności informacji, jednak bez podstaw historycznych czy jakiegokolwiek potwierdzenia ich wiarygodności.

To prowadzi nas do kolejnych obszarów badań- czy mitologiczne bożki starożytności odzwierciedlają rzeczywiście osobę Jezusa Chrystusa? Przykład Zeitgeista, który w swoim filmie przedstawił tego typu twierdzenia w odniesieniu do egipskiego bożka Horusa. 

• Urodził się 25 grudnia z dziewicy Isis Marii
• Gwiazda Wschodu zapowiedziała jego przybycie
• Przybyło trzech króli, aby uwielbić nowonarodzonego „zbawiciela”
• Stał się nauczycielem w wieku 12 lat
• W wieku 30 lat został „ochrzczony” i rozpoczął swoją „misję”
• Horus miał dwunastu „uczniów”
• Horus został zdradzony
• Został on ukrzyżowany
• Został on pogrzebany na trzy dni
• Zmartwychwstał po trzech dniach

Gdy jednak zbadamy wnikliwie pisma mówiące o Horusie, to dowiadujemy się z nich, że:

• Horus urodził się Isis; w żadnych historycznych źródłach nie ma wzmianki jakoby nazywano ją „Marią.” Poza tym, Maria jest zmienioną formą prawdziwego imienia „Miriam.” Imienia „Maria” teksty Pisma nie podają w ogóle.
• Isis nie była dziewicą; była ona wdową po Ozyrysie, z którego urodziła Horusa.
• Horus urodził się w miesiącu Khoiak (przełom października i listopada), a nie 25 grudnia. Poza tym, w Biblii nie ma podanej dokładnej daty narodzin Chrystusa.
• Nie istnieją żadne źródła mówiące o odwiedzinach trzech króli, gdy narodził się Horus. Biblia nie podaje dokładnej liczby magów, którzy przyszli by zobaczyć Chrystusa.
• Horus nie jest „zbawicielem” ani w swojej postaci ani wyobrażeniu; za nikogo nie umarł.
• Nie istnieją żadne źródła mówiące o tym, że Horus w wieku 12 lat stał się wielkim nauczycielem.
• Horus nie został „ochrzczony.” Jedyna relacja dotycząca Horusa będącego w wodzie, to historia gdy zostaje rozszarpany na kawałki, a jego matka Isis prosi boga krokodyli, aby go wyłowił z wody w której się znalazł.
• Horus nie miał „misji.”
• Horus nie miał 12 uczniów. Według relacji Horusa miał on czterech równoległych bożków, którzy mu podlegali oraz jakiś 16 ludzkich naśladowców i nieznaną liczbę kowali, którzy również walczyli u jego boku.
• Nie istnieją żadne źródła mówiące o tym, że Horus został zdradzony przez przyjaciela.
• Horus nie umarł przez ukrzyżowanie. Istnieje wiele źródeł mówiących o śmierci Horusa, ale żadne z nich nie wspomina o ukrzyżowaniu.
• Nie istnieją żadne źródła mówiące o tym, że Horus został pochowany na trzy dni.
• Horus nie zmartwychwstał. Nie istnieją żadne źródła mówiące o tym, że Horus pojawił się ponownie w tym samym ciele, które zostało złożone w grobie.
• Niektóre źródła mówią o wskrzeszeniu Horusa/ Ozyrysa przez Isis, stając się tym samym panem świata umarłych.

Gdy zatem porównamy krok po kroku Jezusa i Horusa, to dostrzeżemy bardzo małe podobieństwo, jeśli w ogóle jakieś, tych dwóch postaci. Innym powszechnym porównaniem jakie czynią ci, którzy twierdzą że Jezus Chrystus jest mitem, jest zestawienie Jezusa z Mitrą. Wszystkie z powyższych twierdzeń dotyczących Horusa są stosowane w odniesieniu do Mitry (np. że został narodzony z dziewicy, został ukrzyżowany, trzeciego dnia zmartwychwstał itp.). Ale co tak naprawdę starożytne teksty mówią o Mitrze? 

• Został narodzony z solidnego kamienia, nie z kobiety
• Najpierw walczył ze słońcem a później z odwiecznym bykiem, uznanym jako pierwszy akt stworzenia. Mitra zabił byka, który później stał się początkiem/podstawą/fundamentem życia gatunku ludzkiego.
• 25 grudnia świętowano uznając, że jest to datę narodzin Mitry, razem z zimowym przesileniem.
• Nie ma żadnej wzmianki o nim jako o wielkim nauczycielu.
• Nie ma żadnej wzmianki jakoby Mitra miał 12 uczniów. Koncepcja dotycząca tego, że Mitra miał 12 uczniów mogła pochodzić z malowidła ściennego na którym Mitra otoczony jest 12 znakami zodiaku.
• Mitra nie doświadczył zmartwychwstania cielesnego. Mit mówi o tym, że Mitra po ukończeniu swojej misji, został wzięty żywy i zdrowy rydwanem do raju. Pisarz Tertulian, żyjący w czasach wczesnego chrześcijaństwa, napisał na temat wyznawców Mitry, którzy odtwarzali sceny zmartwychwstania, więc jeśli mielibyśmy do czynienia z jakimś kopiowaniem, to kult Mitry kopiował chrześcijaństwo. 

Więcej przykładów można by podać odnośnie Kriszny, Attisa, Dionizesa czy innych mitologicznych bożków, ale efekt będzie podobny. W końcu, historyczny Jezus jakiego przedstawia Biblia jest całkowicie wyjątkowy. Twierdzenia o podobieństwach są mocno przesadzone. Poza tym, wiara w Horusa, Mitrę czy innych postaci mitologicznych datowana jest na czasy przedchrześcijańskie, zatem istnieje bardzo niewiele dowodów historycznych dotyczących wierzeń przedchrześcijańskich tych religii. Znaczna większość najwcześniejszych zapisków na temat tych religii pochodzi z III i IV wieku po Chr. Jest to zatem nielogiczne i pozbawione podstaw historycznych twierdzenie, jakoby wierzenia przedchrześcijańskie w tych religiach (co do których nie ma żadnych relacji) były identyczne z wierzeniami post-chrześcijańskimi w tych grupach (a które są spisane). Pod względem prawdy historycznej, to religie oparte na wierzeniach mitycznych przypisywały swoim bożkom cechy Chrystusa i wartości chrześcijańskie, aby powstrzymać gwałtowne rozprzestrzenianie się chrześcijaństwa. 

To z kolei prowadzi nas do kolejnego obszaru badań: fałszerstw dokonanych przez tych, którzy twierdzą że chrześcijaństwo zapożyczyło od pogan mistycyzm tych religii. Dwa przekłamania są tutaj szczególnie wyraźne- przekłamanie przyczynowe i przekłamanie terminologiczne. Jeśli jedna rzecz poprzedza inną, to nie oznacza to, że ta pierwsza rzecz jest przyczyną drugiej. To jest błąd fałszywej przyczynowości. Nawet gdyby relacje przedchrześcijańskie, dotyczące bożków mitologicznych, mocno przypominały Chrystusa (chociaż nie przypominają), to nie oznaczałoby to, że to one były źródłem do powstania historii o Jezusie. Twierdząc coś takiego, moglibyśmy powiedzieć, że serial telewizyjny Star Trek przyczynił się do powstania promu kosmicznego w ramach projektu NASA.

Nieprawdziwość terminologiczna pojawia się, gdy pewnym terminom nadaje się nowe znaczenie, aby udowodnić jakiś argument, podczas gdy w rzeczywistości terminy te nie dotyczą tych kwestii, gdy zbadamy ich źródłowe znaczenie. I dlatego, np. film Zeitgeist mówi, że Horus „rozpoczął swoją misję”, lecz Horus tak naprawdę nie prowadził żadnej misji- nic co by przypominało służbę Chrystusa. Ci, którzy twierdzą, że Mitra i Jezus mówili o tym samym odnosząc się do „chrztu”, jako czynności inicjującej kult Mitry, ale na czym właściwie to polegało? Kapłani Mitry (praktykując pewne rytuały, które powszechne były również wśród naśladowców Attisa), podwieszali byka nad miejscem do którego zgromadzano wszystkich, którzy pragnęli zostać wyznawcami tego kultu, następnie rozcinano żołądek zwierzęcia, aby pokryć upływającą krwią wszystkich przechodzących inicjację. Taka praktyka nie ma absolutnie żądnego odniesienia do chrześcijańskiego chrztu- gdzie osoba zostaje zanurzona w wodzie (symbolizującej śmierć w Chrystusa), a potem wynurzona z wody (symbolizującej zmartwychwstanie w Chrystusie). Lecz zwolennicy postrzegania Jezusa jako mitologicznego obrazu bożków pogańskich używają tych samych terminów, aby zwieść ludzi przypisując im podobne cechy. 

Ostatnia kwestia, jaką w tym temacie należałoby zbadać, jest temat prawdziwości Nowego Testamentu. Mimo, iż powstało wiele prac rozpisujących się w tym temacie, żadne antyczne pisma nie mają tyle mocnych historycznych dowodów co Nowy Testament. Nowy Testament ma więcej pisarzy (dziewięciu), lepszych pisarzy i wcześniejszych pisarzy, niż jakikolwiek inny dokument z tego okresu. Poza tym, historia potwierdza, że ci pisarze poświęcili swoje życie by bronić prawdziwości tego, że Jezus powstał z martwych. Może niektórzy mogliby poświęcić swoje życie w imię kłamstwa w które wierzą, jednak nikt nie poświęciłby życia wiedząc, że to co twierdzi jest kłamstwem. Zastanów się nad tym- jeśli ktoś miałby cię ukrzyżować do góry nogami, jak stało się z apostołem Piotrem, a jedyne co miałbyś zrobić by uratować swoje życie, to odwołać kłamstwo w którym żyłeś, to co być uczynił? 

Poza tym, historia pokazała, że potrzeba przynajmniej dwóch pokoleń zanim mit zostanie przyjęty jako historyczna relacja. Dlaczego? Ponieważ naoczni świadkowie mogą obalić błąd powstały w druku. Ci, którzy żyją w tym czasie mogą wykazać błędy autorów i obalić ich pisma jako nieprawdziwe. Wszystkie ewangelie Nowego Testamentu zostały spisane za życia naocznych świadków, z niektórymi listami Pawła spisanymi już w roku 50 po Chr. Wczesne datowanie działa jak mechanizm obronny przed wszelkimi fałszerstwami, jakie mogły być przyjęte i przekazywane dalej. 

I w końcu Nowy Testament potwierdza fakt, że obraz Jezusa nie został zmieszany z jakimkolwiek innym bogiem. Gdy myśliciele ateńscy mieli styczność z nauczaniem Pawła powiedzieli- „Zdaje się, że jest zwiastunem obcych bogów”- gdyż głosił im o Jezusie i zmartwychwstaniu. I zabrali go i zaprowadzili na Areopag, mówiąc: „Czy możemy dowiedzieć się, co to za nowa nauka, którą głosisz? Kładziesz bowiem jakieś niezwykłe rzeczy w nasze uszy; chcemy przeto wiedzieć, o co właściwie chodzi” (Dzieje Apostolskie 17.18-20). Jasne zatem jest, że gdyby relacje odnośnie Jezusa były po prostu zmienionymi historiami innych bogów, to myśliciele nie odnieśliby się do jego nauczania jako „nowej nauki.” Gdyby umieranie i powstawanie z martwych innych bogów byłoby powszechne w I wieku, to dlaczego myśliciele epikurejscy i stoiccy, słysząc zwiastowanie apostoła Pawła o Jezusie zmartwychwstałym z 17 rozdziału Dziejów Apostolskich, nie poczynili żadnej uwagi w stylu: „A.. to tak jak z Horusem czy Mitrą”? 

Podsumowanie.
Twierdzenia, jakoby Jezus nie był nikim więcej niż jedynie kopią mitologicznych bożków, pochodzą od autorów, których prace zostały pominięte przez środowisko naukowe, ze względu na ich przekłamania jakie zawierały, przez co nie mogą być porównywane z ewangelią Nowego Testamentu, która wytrzymała blisko 2000 lat intensywnych analiz. Rzekome paralele znikają, gdy zostają porównane z oryginalnymi, historycznymi tekstami. Podobieństwa pomiędzy Jezusem a różnymi mitologicznymi bożkami są przedstawiane jedynie po to, by wprowadzić w błąd.

Jezus Chrystus jest wyjątkowy w całej historii, swoim głosem przewyższa wszelkich fałszywych bożków, wciąż stawia pytanie, które określa wieczne przeznaczenie każdego z nas: „A wy za kogo mnie uważacie?” (Ew. Mateusza 16.15).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie jestem adwentystą.

Ok, nie uznajesz zorganizowanych religii, a wiesz, że chrześcijaństwo w Nowym testamencie jest właśnie przykladem "niezorganizowanej jednosci"? Mam na mysli ludzi nie znającyh sie wzajemnie, a jednak działających w tym samym kierunku, tak jakby byli organizacją, ale bez żadnej "ziemskiej" struktury. Czy taką religię byś uznał? Jako coś, co nie pochodzi tylko i wylacznie od ludzi, z ziemskich pomysłu.

 

Najlepszym dowodem jest sam apostoł Paweł, który dopiero po kilku latach głoszenia ewangelii spotkał się z innymi apostołami, podysktuwali i podali sobie dłonie na znak, że są w jednosci w Bogu, że głoszą to samo, to jest opisane w listach Pawła. I dziś też są chrzescijanie, którzy robią to co Bóg bezpośrednio kładzie im do zrobienia na serducho, chrześcijanie poza wszelkimi religiami, którzy po prostu ufają Bogu i Bóg ich prowadzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego ja uznaję istnienie religii jako takich, wszystkich razem i każdej z osobna z jaką się zetknąłem czy o jakiej słyszałem, wszak ich istnienie to fakt.

 

To, że coś robi/ wyznaje wielu ludzi niezależnie od siebie i w różnej formie nie stanowi empirycznego dowodu na to iż jest to prawdziwe i mają rację. Podążając tym tokiem rozumowania to za 20 lat najliczniejszą grupą wyznaniową będą wyznawcy islamu, wtedy uznasz, że oni mają rację? :D

 

Żaden apostoł nie jest dowodem , to że coś ktoś wyznaje nie jest dowodem, to, że grupa ludzi coś wyznaje nie jest dowodem.

 

To, że ktoś myśli iż bóg go prowadzi tez nie jest dowodem.

 

Kolego napisz nam jakiego odłamu jesteś przedstawicielem, ładnie proszę, no chyba, że wstydzisz się własnej wiary ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Niose napisał:

po prostu wierze w to co jest napisane

 

Ale jak wierzysz w to co jest napisane, skoro jest błędnie przetłumaczone i zinterpretowane według czyjegoś wyobrażenia, a nie ściśle określonych zasad.

 

Na dodatek nie chcesz poznać tego co naprawdę głosi pismo, nie chcesz się z nim zapoznać w oryginale i poznać prawidłowej metody interpretacji, co zajęło by ci kilka miesięcy.

 

Zamiast tego nadal wolisz wierzyć w coś co ktoś ci wmawia, zamiast sam sprawdzić, co jest w pełni możliwe.

 

Czyli chcesz żyć w kłamstwie i iść fałszywą drogą?

 

Gdybym ja wierzył w pismo święte, to bardzo chciał bym jak najdokładniej je poznać i zbadać aby wiedzieć co jest tam głoszone, a nie polegać na innych, którzy mogą kłamać, ba na pewno kłamią gdyż istnieje blisko 20 000 odłamów chrześcijaństwa i każdy twierdzi, że tylko on jest prawdziwy i najwłaściwszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, red napisał:

 ba na pewno kłamią gdyż istnieje blisko 20 000 odłamów chrześcijaństwa i każdy twierdzi, że tylko on jest prawdziwy i najwłaściwszy.

Ale istnieje jeden główny nurt-katolicyzm, reszta to odłamy chrześcijaństwa powstałe w opozycji do katolicyzmu. W świetle tego jeśli miałbym zastanawiać się nad tym, która jest prawdziwa, to pomyślałbym sobie, że chyba ta pierwotna, niezmienna. Katolicyzm został założony przez św. Piotra, a odłamy protestanckie przez ludzi, którzy nie byli Apostołami Jezusa. Katolicyzm ma więc nadprzyrodzony początek, powstał z woli Jezusa, który przekazał władzę Piotrowi, a reszta to odłamy wymyślone przez człowieka.

Pierwotny charakter to jest duży argument, bo jaki argument mają protestanci? Czemu nauki Lutra miałyby być lepsze od Kalwina?

 

Póki co katolicyzm trwa ponad 2 tysiące lat, więc jeśli poruszamy się w obrębie chrześcijaństwa to też argument.

 

Skoro piszesz, że np. przekład łaciński ma błędy, to proszę o konkretne przykłady.

 

Dobry temat-trzeba czytać Biblię i szukać Prawdy, popieram.

Edytowane przez AdrianoPeruggio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, red napisał:

Podążając tym tokiem rozumowania to za 20 lat najliczniejszą grupą wyznaniową będą wyznawcy islamu, wtedy uznasz, że oni mają rację?

 

A za 1050 lat będą świętować w Polsce okrągłą rocznicę przejścia islam :) I pewnie znowu we wszystkich "mediach" będą pier...ić jak to nasz kraj jest od początku swego istnienia umiłowany przez Allaha.

 

Chodziłem kiedyś do kościoła (parafia rzymsko-katolicka), byłem ministrantem, starałem się być dobrym katolikiem (wiem, wiem, programowanie społeczne: rodzice, babcia i najbliższa rodzina zawsze mówili, że do kościółka trzeba chodzić).  Od jakichś 15 lat, odkąd poszedłem do liceum, zacząłem czytać mądre książki na różne ciekawe tematy - z tych najbardziej znanych Erich Von Daniken, Karlheinz Deschner, Roman Kotliński. To daje do myślenia. Od tego czasu do kościoła mi już nie po drodze.

Doszedłem wtedy do wniosku, że Bliblię (nieważne jakiego tłumaczenia, katolickiego, protestanckiego czy adwentystów) można brać pod uwagę jedynie jako zwykłą książkę (taką z opowiadaniami, wierszami, legendami), ewentualnie w oryginalnych językach jako swego rodzaju źródło do badań dla historyka kultury, językoznawcy.

 

Jak w wielu książkach jest tam parę mądrych rzeczy, ale nie tyle, żeby uważać ją jako natchnioną przez Boga.

Kościół niby zachęca do czytania Pisma Świętego, ale trzeba przyznać rację autorowi tematu, że występują liczne różnice pomiędzy tym co jest napisane w Piśmie Świętym, a tym co kościół do wierzenia podaje.  Ot, chociażby sprawa celibatu.

 

 

6 godzin temu, AdrianoPeruggio napisał:

Skoro piszesz, że np. przekład łaciński ma błędy, to proszę o konkretne przykłady.

 

Daniken o tym pisał w swoich książkach: hebrajskie Elohim to liczba mnoga od słowa bóg, czyli bogowie.

Dający wiele do myślenia fragmet Księgi Rodzaju:

 

Cytat

25 Bóg uczynił różne rodzaje dzikich zwierząt, bydła i wszelkich zwierząt pełzających po ziemi. I widział Bóg, że były dobre. 26 3A wreszcie rzekł Bóg: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!»
27 Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył:

 

źródło: http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1

 

 

I na koniec, nawiązanie do przekładu, o czym pisał @red:

Kobiety są jak przekład: piękne nie są wierne, wierne nie są piękne.

George Bernard Shaw

 

Ja w to wierzę.

Edytowane przez Jasiu Horsie
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Niose napisał:

Dla mnie chrześcijaństwo jest proste, a przeklady na j. polski sa w miare dobre.

 

Uważam, że jesteś w błędzie.

Pomimo tego, że ksiąg nie płynie żadna nauka, poza litrami krwi za nie oddane.

To należy je czytać w oryginale.

To podstawowy przykład, w którym plebs zbudował kult, a KK podtrzymując go, potwierdza żenujący poziom intelektu pasterzy jak i owieczek.

Cytat

W Księdze Izajasza w proroctwie które zapowiada przyjście Emmanuela autor używa słowa brzmiącego w oryginale "almah" co wg moich ustaleń oznacza młodą kobietę (taką która jeszcze nie miała dzieci) ale jest to znaczenie jednoznaczne i nie jest używane zamiennie z określeniem "betulah" które ową dziewicą oznacza. Mutacja słowa natąpiła w czasach przedchrześcijańskich kiedy to na grecki przekładano septuagintę i słowo "almanah" przełożono na "parthe-nos" co na ogól oznacza dziewicę. Mateusz ewangelista natmiast pisząc: "A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka:>>Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadząimię Emmanuel<<".

http://www.historycy.org/bez_grafik/index.php/t41205.html

Dyskusja jest na ten temat, pod podanym adresem.

 

Błędy przekładu, zapewne w wielu jeszcze miejscach, ale ten jest żenujący.

Z jeszcze jednego powodu.

Bo, jeśli KK wierzy, że dziecko urodziła dziewica, więc mamy dotycznienia, z zapłodnieniem pozaustrojowym, czemu w dzisiejszych czasach, KK jest przeciw.

 

Gdzie w biblii masz boże ciało, dzień zaduszny, itd ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kościól Rzymsko-Katolicki nie trwa 2 tyś lat jak to ktoś wspomniał, ale pojawił sie ciut wczesniej przed wyborem pierwszego papieża, czyli ok roku 366...

A pozatym pierwszym papieżem byl Damazy I a nie Piotr który wg wielu źrodeł w Rzymie nigdy nie był...

W dodatku spisano tylko cztery ewangelie, a było ponad 30...

Z reszty zrobiono apokryfy, czyli ksiegi nie natchnione przez Boga..

Reszta to tzw "przylepy" stopniowo udoskonalane przez kościól na przestrzeni wieków jak ; odpusty, celibat, spowiedź, czysciec...

Wszystko w celu zbicia poteżnego majątku...Nie ma czegos takiego w Biblii jak czysciec, bo ewangelia wyraznie mówi "Czlowiekowi raz umrzec, potem sad, niebo albo piekło"

Wszelkie odłamy to coś na zasadzie "Ja wiem lepiej" tak narodzil sie protestatyzm a z niego kalwinizm i inne...

Warto dodac że anglikanizm powstał z bardzo egoistycznych pobudek, bo papież nie chciał udzielic królowi Anglii ślubu, to ten sie wkurwil i założył swoją religie...

W dodatku Watykan tępil wszystko i wszystkich którzy zagrazali wladzy koscielnej, Templariusze sa tutaj idealnym przykładem...

W dodatku kosciol idealnie idzie z duchem czasu, pozwala i akceptuje powoli homoseksualizm, islam, rozwody i tak dalej, wszystko po to aby zatrzymać owieczki...

Jest tylko kwestia czasu kiedy zniesie celibat...

Ktoś tu wspomnial ze kosciól pozwala na czytanie Biblii, owszem, ale wg swoich interpretacji, w zwiazku z tym powstał Katechizm ktory przez wielu biskupów jest uznawany za równy Biblii, tylko po to aby stworzyc autorytet...

Katechizm to interpretacja Pisma Świetego wg zamysłow biskupów, bo ty robaku jestes zbyt ciemny żeby zrozumiec, ale idealny by Cie wyruchac...

W dodatku jeszcze nie dawno Biblia byla na tzw indeksie ksiąg zakazanych...

Chcialbym dodac jeszcze sprytne manipulowanie, propagande...

Kiedys zastanawialem sie, dlaczego podczas zbierania na tace, czesto spiewana jest pieśń "Wszystko dzis, chce Ci oddac Panie"..."Przypadeg? Nie sondze"?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To lecimy:

 

@AdrianoPeruggio

 

8 godzin temu, AdrianoPeruggio napisał:

Ale istnieje jeden główny nurt-katolicyzm, reszta to odłamy chrześcijaństwa powstałe w opozycji do katolicyzmu.

 

8 godzin temu, AdrianoPeruggio napisał:

Pierwotny charakter to jest duży argument, bo jaki argument mają protestanci?

 

1 To, że kogoś jest więcej, nie znaczy iż ma rację.

2 Istnieją odłamy chrześcijaństwa powstałe przed katolicyzmem, więc można powiedzieć, że on jest opozycyjny do nich co gniecie tą zgrabną teorię, którą wysnułeś. Więc argument o pierwotności możesz zutylizować, albo przerzucić się na doktrynę innego odłamu.

 

8 godzin temu, AdrianoPeruggio napisał:

 

Skoro piszesz, że np. przekład łaciński ma błędy, to proszę o konkretne przykłady.

 

To jedziemy od początku, księga stworzenia. Czy wiesz, że nigdzie nie ma podanego iż bóg stworzył wszechświat? a tym bardziej stworzył go z nicości?, to wszystko dopiski ideologiczne oparte na doktrynie chrześcijańskiej.

Oczywiście większość religii to przyjmuje jako dogmat, co nie zmienia faktu, że pismo o tym nie wspomina :P

 

Narracja księgi stworzenia, jeśli przetłumaczysz prawidłowo z hebrajskiego zaczyna się już w trakcie procesu, a nie na początku. Taki mały przykładzik. 

 

Ja nie będę odrabiał za was pracy domowej chłopaki, wiedza jest dostępna, każdy może umówić się z lingwistą posiadającym odpowiednie umiejętności, lub wyszukać źródła w bibliotekach uniwersyteckich. Ewentualnie poświęcić trochę czasu na naukę hebrajskiego, ja w przeciwieństwie do was nie wymagam abyście wierzyli mi na słowo, lub tym bardziej słowo cudze np. jakiegoś kapłana, to są proste rzeczy można je samemu opanować jak ma się chęci.

 

Adriano zrób mały eksperyment, idź do księdza i powiedz, że chcesz się uczyć hebrajskiego, żeby czytać pismo w oryginale i lepiej je zrozumieć, zobaczysz bardzo ciekawą reakcję :lol:

 

 

@Niose

 

8 godzin temu, Niose napisał:

nie łapie o co ci chodzi,

odnazlem prawdę i tyle

chcesz się przekonać

 

Powtarzanie mantry, odnalazłem prawdę nic ci nie da. Nic nie odnalazłeś bo nawet nie zadałeś sobie trudu, żeby zweryfikować informacje otrzymane od kogoś.

 

Żyjesz w kłamstwie, nawet jeśli uznać, że pismo święte pochodzi od Boga to i tak, żyjesz w kłamstwie bo nie poznałeś pisma tylko akceptujesz cudzą wersję ideologii.

 

18 minut temu, Niose napisał:

apeluje o obejrzenie tych miniwykladow...jest tez caly wyklad o Piotrze, o sakramentach, o kulcie maryjnym itp

 

Kolego, przychodzisz tu z najbardziej prymitywną ewangelizacją, nie popartą niczym, nawet znajomością tzw. pism. Tak to możesz "nawracać" przedszkolaków, no w dzisiejszych czasach może gimby dadzą się nabrać, wszak edukacja leży :P

 

Obrażasz inteligencję ludzi, którzy tu przebywają. Pan w filmiku mówi o prostych rzeczach, które ludziom tu są znane i jednocześnie wciska swoją "bardziej prawilną" wersję chrześcijaństwa.

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie jest ewangelizacja, chcialem porozmawiać o różnicach miedzy biblia a Krk

 

u mnie bylo tak, ze najpierw spotkałem Boga a potem w biblii znalazłem dokladnie to co mnie spotkalo, oczywiście troche czytalem biblie wczesniej, ale te słowa wtedy nie docierały do mnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, red napisał:

1 To, że kogoś jest więcej, nie znaczy iż ma rację. Chodzi o pierwotny charakter katolicyzmu i wtórny protestantyzmów.

2 Istnieją odłamy chrześcijaństwa powstałe przed katolicyzmem,

Jakie? Przypominam że katolicyzm ma swoją ciągłość od założenia przez Piotra.

 

więc można powiedzieć, że on jest opozycyjny do nich co gniecie tą zgrabną teorię, którą wysnułeś. Więc argument o pierwotności możesz zutylizować, albo przerzucić się na doktrynę innego odłamu.

 

 

To jedziemy od początku, księga stworzenia. Czy wiesz, że nigdzie nie ma podanego iż bóg stworzył wszechświat? a tym bardziej stworzył go z nicości?, to wszystko dopiski ideologiczne oparte na doktrynie chrześcijańskiej.

Oczywiście większość religii to przyjmuje jako dogmat, co nie zmienia faktu, że pismo o tym nie wspomina :P

 

Narracja księgi stworzenia, jeśli przetłumaczysz prawidłowo z hebrajskiego zaczyna się już w trakcie procesu, a nie na początku. Taki mały przykładzik. 

Jakieś linki? Żeby było czarno na białym, porównanie konkretnego fragmentu hebrajskiego i łacińskiego.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adriano nie odrabiam za was pracy domowej wybierz się na uniwerek, porozmawiaj z profesorem, który specjalizuje się w języku hebrajskim.

 

No, ale będę miłosierny i ci podpowiem księga pierwsza to się będzie nazywała Bereszit, znajdź przekład Bereszit na język polski. 

 

No wiem, że powiesz , że rabini mogą kłamać, wszak to Żydzi :P twój duszpasterz zapewne będzie miał to samo zdanie.

 

Po nabyciu, wypożyczeniu księgi rodzaju - Bereszit weź przekład katolicki i weź tekst oryginalny i udaj się z tymi trzema książkami do biegłego w tym języku profesora i niech ci powie, który przekład jest prawidłowy.

 

To bardzo prosta czynność, która zweryfikuje czy kk kłamie, czy też kłamie kto inny. Proste prawda?

 

Stać cię na to,  żeby zweryfikować system mitologiczny, który wyznajesz z czystymi naukowymi faktami, które można sprawdzić, stać cię na to? Wątpię :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Assasyn napisał:

 W dodatku jeszcze nie dawno Biblia byla na tzw indeksie ksiąg zakazanych..

Słucham?

http://wroclaw.biblista.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=452:czy-kocio-katolicki-zabrania-czytania-biblii&catid=24:teksty

 

Wychodzi na to, że nie Biblia sama w sobie, ale tłumaczenia na języki narodowe nie posiadające pozytywnej opinii Kościoła.

Edytowane przez AdrianoPeruggio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.