Skocz do zawartości

W sumie typowa reakcja samicy


hermes

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie chcialbym podzielic sie z Wami sytuacja z jaka zetknalem sie wczoraj. Wlasciwie to dzisiaj bo po 1 w nocy.  

 

Pojechalem z kumplem po 1  na kebaba. Ku zaskoczeniu nie bylo ludzi i czekalismy sobie na zewnatrz. Jakies 20m od nas widzielismy pare ktora dosyc glosno wyrazala swoje opinie na temat siebie. Czekamy spokojnie az nagle chlopak no co tu duzo mowic wyjebal dziewczynie z otwartej. Mowie sobie ok nie wtracam sie moze zdradzila. Pewnie za darmo nie dostala. Ale po jakis 10s koles wyprowadzil kolejny cios i tym razem dziewczyna upadla. Tu juz mialem przeblysk rycerza i chcialem biec z odsiecza ale jeszcze sie powstrzymalem. I wkoncu zobaczylem obrazek ktory zawsze wzbudza we mnie najwieksze emocje... Mianowicie delikwent kopnal dziewcze kiedy ona lezala na ziemi. Tu juz wszystkie moje mysli w glowie mowily "no hermes jedziesz z tym". W takiej sytuacji pomogl bym kazdemu czy to bezdomny czy samica czy zwierze. Po prostu nienawidze takiego widoku.  No i jak pomyslal tak zrobil. 

 

Przechodzac do sedna bez rozpisywania sie szczegolow. Delikwent nie byl za bardzo lotny jesli chodzi o walke z przedstawicielem tej samej plci. W glowie mialem juz scenariusz rozmowy z ta dziewczyna. Myslalem ze uslysze "hermes uratowales mi zycie chce miec z Tb dzieci" albo chociaz jebane "dziekuje". W zamian uslyszalem " zostaw go skurwysynu".

 

Koniec z pomaganiem babom. Jedynymi samicami ktorym pomoge w razie "w" jest moja mama babcia i ewentualnie przyszla wybranka/zona

Edytowane przez hermes
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę że kopanie leżącej kobiety to koszmarne skurwysyństwo - i jeśli można pomóc, to warto pomóc. Ale trzeba zanalizować sytuację na spokojnie, czego bym nie potrafił. Ja bym do sprawnego gościa nie podszedł, bo bałbym się noża - ale jakbym widział że jest mocno pijany, to od tyłu można kopnąć w zgięcie kolana, czy złapać za szyję i od razu wywrócić i spierdalać.

 

Może jej dzieciaka w brzuchu uratowałeś, Bogu ducha winnego?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No kurwa, w punkt, milordzie.

 

Inteligencję emocjonalną kobiet postrzegam w ten sposób:

ameba_zjadla.jpg

 

A Tobie nic się nie stało? Gorzej gdyby się okazało że koleś od 20 lat chodzi na kick boxing. Jakby Ci wyjebał wszystkie zęby ze szczęki i przeniósł nos na tył czaszki, po czym usłyszałbyś powyższe podziękowanie od samicy - wtedy dopiero byłyś zachwycony.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio bylem z kumplem w pubie. Fajna impreza, kumpel mowi: ej tam na sali za baremsie jakies fajne dupy bawia. Poszlismy obok baru i okazalo sie, ze to lustro bylo. Wiec w smiech, jakas parka tez zaczela sie smiac i ogolnie tak wszyscy sie smialismy. W pewnym momencie kumpel mowi do goscia:
- hahaha jebnij mi w pysk bo zaczynam tracic percepcje hehe
Koles chwila zastanowienia i lepa lasce z otwartej az plaslo. Ona sie zlapala za twarz, my oczy otwarte i do niej:
- ej, wszystko w porzadku?
- e luz, ja tak lubie dostac w pysk od czasu do czasu!

Usmiechnieci za rece poszli do baru.

Kurwa tego nie zrozumiesz. Ale dobrze, ze cie taka sytuacja spotkala.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tamten Pan napisał:

No kurwa, w punkt, milordzie.

 

Inteligencję emocjonalną kobiet postrzegam w ten sposób:

ameba_zjadla.jpg

 

A Tobie nic się nie stało? Gorzej gdyby się okazało że koleś od 20 lat chodzi na kick boxing. Jakby Ci wyjebał wszystkie zęby ze szczęki i przeniósł nos na tył czaszki, po czym usłyszałbyś powyższe podziękowanie od samicy - wtedy dopiero byłyś zachwycony.

 

 

TamtenPan ja trenowalem boks 4 lata i kolega z ktorym bylem tez nie jest zielony jesli chodzi o mlucke takze w razie czego mialbym wsparcie. Nie chce robic z siebie jakiegos ola Boga fajtera ale koles byl cienki i raczej nie mial kontaktu ze sportem jako takim

 

Kebabow moj oragnizm nie trawi. Serio gdzie bym nie zjadl to meczy mnie zgaga nie milosiernie wiec tylko kolega zamowil.

 

Analizowalismy to pozniej w aucie i doszlismy do wniosku ze nie warto pomagac samicom. Mam nadzieje ze ten sebix kiedys jej tak wpierdoli ze przejrzy dziewczyna na oczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tamten Pan napisał:
3 minuty temu, red napisał:

Wyciągamy telefon > robimy fotkę > dzwonimy na policję > idziemy w swoją stronę.

Red podejrzewam ze gdybym wyjal telefon i zaczynal to nagrywac czy robic foto to ten koles nabralby ochoty na mlucke ze mna i uslyszalbym pewnie inteligentny tekst w stylu " zajebac Ci?" 

Chyba ze zrobilbym to jakos z ukrycia.

Z drugiej strony nieraz nie mysle logicznie i dzialam instynktownie i wiem ze to mnie kiedys zgubi. Ale napatrzylem sie na takie obrazki w patologii w ktorej sie wychowywalem i o dziwo szkoda mi ludzi... No nic wiecej tego nie zrobie chyba ze uslysze wyraznie pomocy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, hermes napisał:

Red podejrzewam ze gdybym wyjal telefon i zaczynal to nagrywac czy robic foto to ten koles nabralby ochoty na mlucke ze mna i uslyszalbym pewnie inteligentny tekst w stylu " zajebac Ci?" 

Chyba ze zrobilbym to jakos z ukrycia.

 

Wyjmujesz, pstrykasz fotkę i tyle. W końcu to on łamie prawo nie ty. Jak cię zaatakuje to wtedy masz prawo się bronić. 

 

4 minuty temu, hermes napisał:

Z drugiej strony nieraz nie mysle logicznie i dzialam instynktownie i wiem ze to mnie kiedys zgubi.

 

Miałem podobne sytuacje w przeszłości jak ta, którą opisujesz. I za każdym razem stawanie w obronie pani, która była bita przez partnera kończyło się dla mnie nieprzyjemnościami.

 

Opisywałem to na forum w jakimś wątku. W sumie dostałeś dobra lekcję od życia, nic tak skutecznie nie leczy z biało rycerstwa jak same panie :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, hermes napisał:

TamtenPan ja trenowalem boks 4 lata i kolega z ktorym bylem tez nie jest zielony jesli chodzi o mlucke takze w razie czego mialbym wsparcie. Nie chce robic z siebie jakiegos ola Boga fajtera ale koles byl cienki i raczej nie mial kontaktu ze sportem jako takim

 

Kebabow moj oragnizm nie trawi. Serio gdzie bym nie zjadl to meczy mnie zgaga nie milosiernie wiec tylko kolega zamowil.

 

Analizowalismy to pozniej w aucie i doszlismy do wniosku ze nie warto pomagac samicom. Mam nadzieje ze ten sebix kiedys jej tak wpierdoli ze przejrzy dziewczyna na oczy


Osobiscie uwazam, ze wypada pomagac tylko gdy widac, ze ewidentnie laska sie zaslania albo krzyczy, albo prosi o pomoc. Jesli dostala pierwszy strzal i nawet nie zareagowala to znaczy, ze musiala ladnie nabroic i dobrze wie za co dostaje wpierdol. Nie ruszac i patrzyc jak rowno puchnie.

Edytowane przez greturt
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, greturt napisał:


Osobiscie uwazam, ze wypada pomagac tylko gdy widac, ze ewidentnie laska sie zaslania albo krzyczy, albo prosi o pomoc. Jesli dostala pierwszy strzal i nawet nie zareagowala to znaczy, ze musiala ladnie nabroic i dobrze wie za co dostaje wpierdol. Nie ruszac i patrzyc jak rowno puchnie.

Od teraz tez bede dzialal dopiero jak uslysze wolanie o pomoc a tak chocby oprawca robil na samicy fatality jak skorpion w Mortal Combat nie interweniuje

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, greturt napisał:


Osobiscie uwazam, ze wypada pomagac tylko gdy widac, ze ewidentnie laska sie zaslania albo krzyczy, albo prosi o pomoc.

 

 

To i tak nie gwarantuje nieusłyszenia tekstu "Zostaw go, skurwysynu!" lub temu podobnego. Myślę, że wniosek jest tylko jeden - nie ingerować!

 

Nie wiem, dlaczego, ale skojarzyło mi się to z historią, którą kiedyś ktoś tu opisywał. Jadąc pociągiem, jakaś dziewczyna musiała zapłacić karę (bo chyba nie miała biletu). Nie miała kobiecina pieniędzy, więc obcy chłopak, siedzący z nią w przedziale, zapłacił za nią. Po dojechaniu na miejsce i wyjściu z pociągu, chłopak chciał od niej numer telefonu, a ona mu na to: "Nie rozdaję obcym swojego numeru telefonu!", czy coś takiego.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@hermes Najbardziej mnie przeraza w takich sytuacjach ryzyko wpierdolenia sie w oskarzenie o pobicie takiego goscia. Swiadka ma przeciez dozgonnie oddanego. Zezna samica jak z nut, ze napadles, a ona sie potknela i tylko ja podnosil. Moze kredyt maja i robia taki przekret od czasu do czasu?

Edytowane przez maruda
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Oświecony napisał:

Nie wiem, dlaczego, ale skojarzyło mi się to z historią, którą kiedyś ktoś tu opisywał. Jadąc pociągiem, jakaś dziewczyna musiała zapłacić karę (bo chyba nie miała biletu). Nie miała kobiecina pieniędzy, więc obcy chłopak, siedzący z nią w przedziale, zapłacił za nią. Po dojechaniu na miejsce i wyjściu z pociągu, chłopak chciał od niej numer telefonu, a ona mu na to: "Nie rozdaję obcym swojego numeru telefonu!", czy coś takiego.

 

 

Wczoraj jechałem pociągiem do rodziców. Obok mnie siedział chłopak, w moim wieku ale widać było, że groszem nie śmierdział. Przyszedł kanar i prosi o bilety, koleś wyjął, ale okazało się, że zamiast na 29 kupił na 26.04. Kanar, że ma kupić nowy bilet, gość że nie ma kasy. No to kanar, że 160zł kredytówka. Chłopaka zatkało, nie wiem, może aktor dobry, może rzeczywiście. No ale zrobiło mi się go żal. Wyjmuję forsę, mówię, dobra masz tu hajs, kup sobie ten bilet za 4 dychy, oddasz jak będziesz miał (w domyśle - nigdy, bo go nie znam).

 

Kanar poszedł koleś podziękował i mówi, żebym mu dał numer konta i maila. Myślę - ok - gra sobie do końca w ciula.

 

Dziś rano przysłał mailem potwierdzenie przelewu na 40 zł.

 

Tym różni się baba od faceta (większości), że ten ostatni jakiś honor ma ale niestety najczęściej, traci go przez babę. Facet = honor, inaczej to piz*uś nie facet.

 

Edytowane przez OnTakiJakis
  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, maruda napisał:

@hermes Najbardziej mnie przeraza w takich sytuacjach ryzyko wpierdolenia sie w oskarzenie o pobicie takiego goscia. Swiadka ma przeciez dozgonnie oddanego. Zezna samica jak z nut, ze napadles, a ona sie potknela i tylko ja podnosil. Moze kredyt maja i robia taki przekret od czasu do czasu?

Zdaje sobie z tego sprawe ba nawet znam przyklady historii jeszcze gorszych gdzie chlopaki dostali wyroki naprawde za nic. Nie mniej to bylo praktycznie centrum miasta. Jakies 100m dalej jest centrala strazy pozarnej gdzie raczej na pewno teren jest kamerowany. No nic uslyszalem tylko ze "mam przejebane" i tyle. Przynajmniej na tyle rozkrecilem emocje w samicy ze moze chociaz mu obciagnela w domu...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

p

Przed chwilą, OnTakiJakis napisał:

 

 

Wczoraj jechałem pociągiem do rodziców. Obok mnie siedział chłopak, w moim wieku ale widać było, że groszem nie śmierdział. Przyszedł kanar i prosi o bilety, koleś wyjął, ale okazało się, że zamiast na 29 kupił na 26.04. Kanar, że ma kupić nowy bilet, gość że nie ma kasy. No to kanar, że 160zł kredytówka. Chłopaka zatkało, nie wiem, może aktor dobry, może rzeczywiście. No ale zrobiło mi się go żal. Wyjmuję forsę, mówię, dobra masz tu hajs, kup sobie ten bilet za 4 dychy, oddasz jak będziesz miał (w domyśle - nigdy, bo go nie znam).

 

Kanar poszedł koleś podziękował i mówi, żebym mu dał numer konta i maila. Myślę - ok - gra sobie do końca w ciula.

 

Dziś rano przysłał mailem potwierdzenie przelewu na 40 zł.

 

Tym różni się baba od faceta (większości), że ten ostatni jakiś honor ma ale niestety najczęściej, traci go przez babę. Facet = honor, inaczej to piz*uś nie facet.

 

Przypomina mi sie sytuacja którą opowiadał chyba mój znajomy, lata temu...

Wracał ze szkoły, wieczór zimowy, wpadaja "canarinhos"...

Obok na siedzeniu siedziała jak twierdził "fajna dupeczka" widac ze wracala z jakiegos spotkania...

Kanary skasowaly kumpla, wszystko ok, ale zaraz zaraz, kiedy odezwali sie do pani, ta twierdzi że nie ma biletu i jedzie na gape...

Kanary, mianowicie jeden z nich wygladal na typowego służbiste, no to kara jakieś 200zl z tego co pamietam z opowiesc kumpla...

Ona mowi ze nie ma tyle kasy i ze łzami w oczach mowi ze nie da rady zapłacic...

Ku zdziwieniu kumpla odzywa sie z drugiego siedzenia koleś, zaproponowal ze zapłaci za niunie, lala usmiechnieta "Dziekuje, dziekuje" Kanar kurwa w szoku, koleś zaplacic za laske której w ogole nie znał, tylko dlatego ze myslal ze tym zaimponuje...

Ok, zaplacone, rycerz troche zmieszany bo jednak "dwie stówy" to nie maly pieniadz, no ale po wyrazie twarzy, jak twierdzil kumpel mozna bylo zobaczyc euforie wymieszana z wkurwieniem...

Po chwili niunia wstaje, rycerz do niej czy moglaby dac mu swoj numer telefonu, to sie umuwimy...

Niunia patrzy sie na niego i mowi

SORRY, ALE MAM CHLOPAKA...i lekko dominujacym wyrazem twarzy wyszla...

Koles malo sie nie zesrał ze wstydu i żalu, a kumpel ze smiechu...:)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@hermes Ze znanych mi sytuacji przytocze jedna z malym co by bylo gdyby. Mojej mamy znajomej szczurek wzial udzial w pobiciu innego lepka. Sprawa trafia na policje, a tam pan policjant mowi do mamy oskarzonego lepka wprost:

" To, ze mu wpierdolili (pobitemu) to dobrze, my go znamy (pobitego). Niezle ziolko z niego. Nalezalo mu sie, ale sprawa jest zgloszona i musimy sie tym  zajac".

A teraz co by bylo gdyby: Idziesz ze sprawdzona paczka, nowe miejsce, nie znasz dzielni, miasta, okolicy i widzisz jak wataszka szczurkow kopie innego lepka.

Zostaje tylko telefon na policje, pogotowie bo to sa sluzby do tego powolane. Policjant moze legalnie przyjebac, a ja jebne i powiedza "zaatakowal pan". Nie, dziekuje. Ani biegly w prawie nie jestem ani kasy na papuge nie mam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczyłoby wpoić wszystkim, że kobiety nie doceniają póki nie mają w tym głębokiego interesu (czyli na pokaz) to i by stado rycerzy zmalało do minimum. Ale jednak matki, żony i kochanki (plus komedie romantyczne) mówią jedno: staraj sie staraj, to jednak kobieta doceni i bedziecie zyli długo i szczęśliwie. Tylko zapomnieli dopisać: ona będzie szczęśliwa, jak będziesz sługą, bedziesz płacił, bronił, chronił, podejmował decyzje, a ona... bedzie miec tam jakiegoś na boku, a tobie dawać coraz wyższe wymagania.

Jedna sprawa czy rycerze robią to z powinności (bicie słabszego i czy zawsze słabszych taki osobnik broni niezależnie od płci?), czy robią to dlatego że liczą na odpłatę: związek, seks, cokolwiek.

Podobnież jakby seks nie był jedynym dobrem które kobieta może oferować in plus mężczyźnie, wtedy dopiero kobiety zobaczyłyby co to równouprawnienie i jak się gra na równych zasadach.

Kiedyś też broniłem kobiet. Dziś wiem że żadna absolutnie nie doceni, a nawet wypomni lub okręci sytuację tak, że robione to było niepotrzebnie. Dla kobiet jest tylko tu i teraz, więc zmieni kontekst sytuacji na tylko sobie odpowiadający.

Jeśli osobiście niczego nie oczekuje (tego docenienia) to można zareagować, ale pamiętając o ewentualnych konsekwencjach.

Czyli jak hermes napisał. Dopóki nie PROSI o pomoc, nie błaga, nie krzyczy, nie płacze, to nie ma po co wkraczać. I pamiętając że nadal to może być tylko szopka ze strony kobiety, bo udawać to one potrafią (jego wina, jego, on krzywdzi, a kobieta teatrzyk odstawia reagując 10x silniej niz została 'skrzywdzona'). Dlatego też trzeba mieć zmysł obserwatora i widzieć dokładnie kto kogo tam krzywdzi i czy aby na pewno to wtrącanie się jest potrzebne.

Najczęściej nie jest.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, hermes napisał:

Jeszcze napisze koncowke co prawda nic nie znaczaca. Pani podniosla swojego wybranka po czym uslyszalem od niego slowa " masz przejebane" i wziela go na siebie jakby prowadzila pijanego. I zyli dlugo i szczesliwie...


Hahaha a co mial powiedziec jak mu najebales. To jest takie: "dostalem wpierdol ale jeszcze splune, moze sie przestraszy na odchodne chuj jeden".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.