Skocz do zawartości

Brak seksu


everyman84

Rekomendowane odpowiedzi

Też uważam że 90% sukcesu to pewność siebie, gadka, doświadczenie i priorytyzacja, czyli kobiety i seks nie są najważniejsze, masz misję w życiu i one zawsze są tylko przy okazji. Dzięki temu poznajesz je, robisz pierwszy krok, ale nie latasz za nimi i wypadasz w ich oczach na gościa z powołaniem w życiu zamiast na desperata wysyłającego 15 smsów dziennie.

 

Wszystkie laski w życiu miałem będąc licealistą/studenciakiem socjologii/bezrobotnym po studiach/kolesiem mieszkającym z rodzicami z chujową pracą, ~55 kg żywej masy, blady, mieszkając albo na typowej studenckiej stancji w Poznaniu albo z rodzicami w niewielkim mieście. Z twarzy podobno jestem przystojny, barki szerokie, ale ciało chłopca (tyle że owłosione). Także wyglądem, statusem ani pieniędzmi raczej ich kurwa wtedy nie uwiodłem. A paszteta nie dymałem nigdy, wiele z Pań z którymi obcowałem było dziewczynami za którymi na ulicy co chwilę ktoś się obracał, niektóre były wizualnie po prostu wyjebiste w kosmos. Sam się nieraz zastanawiałem dlaczego chcą się przytulać do kogoś kto wygląda trochę jak narkoman :D 

 

 

 

Edytowane przez Tamten Pan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tamten Pan napisał:

Też uważam że 90% sukcesu to pewność siebie, gadka, doświadczenie i priorytyzacja, czyli kobiety i seks nie są najważniejsze, masz misję w życiu i one zawsze są tylko przy okazji. Dzięki temu poznajesz je, robisz pierwszy krok, ale nie latasz za nimi i wypadasz w ich oczach na gościa z powołaniem w życiu zamiast na desperata wysyłającego 15 smsów dziennie.

 

Wszystkie laski w życiu miałem będąc licealistą/studenciakiem socjologii/bezrobotnym po studiach/kolesiem mieszkającym z rodzicami z chujową pracą, ~55 kg żywej masy, blady, mieszkając albo na typowej studenckiej stancji w Poznaniu albo z rodzicami w niewielkim mieście. Z twarzy podobno jestem przystojny, barki szerokie, ale ciało chłopca (tyle że owłosione). Także wyglądem, statusem ani pieniędzmi raczej ich kurwa wtedy nie uwiodłem. A paszteta nie dymałem nigdy, wiele z Pań z którymi obcowałem było dziewczynami za którymi na ulicy co chwilę ktoś się obracał, niektóre były wizualnie po prostu wyjebiste w kosmos. Sam się nieraz zastanawiałem dlaczego chcą się przytulać do kogoś kto wygląda trochę jak narkoman :D 

 

 

 

TamtenPan jak to robiles ze bzykales takie panny bedac bezrobotnym? Przeciez tyle sie pisze o zasobach pozycji itd. Jak dostawales pytania typu czym sie zajmujesz to mowiles ze jestes bezrobotny czy  np.ze przemycasz kobiety na wschod i z tego masz kase

Edytowane przez hermes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Przeciez tyle sie pisze o zasobach pozycji itd.

One liczą się jak chcesz zakładać rodzinę/żenić się itd. Jak chcesz ruchać liczy się wygląd/gadka/doświadczenie/pewność siebie/bezczelność/wyczucie/komunikacja/inteligencja emocjonalna/"mam wyjebane"/"jestem lepszy od innych bo tak". Ja zawsze czułem że jestem trochę lepszy od innych, nie wiem skąd mi się to wzięło i prawdopodobnie to przekonanie biło ode mnie a laski to czuły i to że prawdopodobnie miały więcej w łapie ode mnie nie stanowiło dla nich wielkiego problemu.

Snoop Dogg w jakimś wywiadzie albo może nawet w MTV Cribs mówił że zawsze czuł dokładnie to samo :D Też chudy chłopaczyna, swoją drogą :D 

 

Cytat

TamtenPan jak to robiles ze bzykales takie panny bedac bezrobotnym? Przeciez tyle sie pisze o zasobach pozycji itd. Jak dostawales pytania typu czym sie zajmujesz to mowiles ze jestes bezrobotny czy  np.ze przemycasz kobiety na wschod i z tego masz kase

 

Raczej nie zadawały mi takich pytań. Były ciekawsze tematy, opowiadałem o swoich marzeniach, planach itd. Laski, mówimy tutaj głównie o tych młodszych często chcą nie tyle wiedzieć że już coś masz (jak masz to fajnie, masz dużego plusa, ale nie musisz), one chcą wiedzieć że będziesz miał, że wiesz czego chcesz w życiu, że jara Cię Twój własny plan na życie, że masz jaja, że idziesz do przodu itd. Oczywiście jak już szukają żeniaczki i rozrodu to się zapewne zmienia, jak Bracia często i gęsto pisali - nie wiem, zawsze wolałem młodsze, po chuj będę walił stare próchno, :D jeszcze drzazgi mi wejdą w kutasa i po co mi to? Także wierzę na słowo.

 

Akurat bezrobotny byłem krótko, ale rzecz w tym że prawie wszystkie kobiety w życiu miałem mieszkając z rodzicami (nie było gdzie ich wziąć bo rodzice mieszkają w bloku i do tego radykalni katolicy, to latało się na wyjazdy na stopa, po akademikach, itd), albo będąc studentem - wtedy po prostu mówiłem że studiuję, w czasie wolnym nagrywam muzykę a pieniądze mam z pracy za granicą na wakacje i tyle.

 

Ogólnie teksty typu "nie rucham bo kobiety som gópie i nie mam pieniądzów i nie wyglądam jak Beckham" to tylko wymówki i głaskanie się po pupach. Nie rucham i nie potrzebuję seksu bo osiągnąłem 12 poziom oświecenia, ale kurwa z gruchy do pornola chętnie zjadę. Nie?

Kurwa, ja znam takie przypadki, taki poziom męskiego spasztecenia, nieogarnięcia życiowego itd. a ci kolesie mają takie dobre dupeczki - ja pierdolę. Oczywiście za kilka lat one pewnie puszczą się z innym albo ich zostawią, ale co poruchają to ich :D I może oni się wtedy ogarną wizualnie/życiowo i znajdą sobie jeszcze lepsze Panie.

 

Akurat tutaj PUA mają rację - 95% tego pierdolnika z kobitami to psychika, podejście, doświadczenie, twarda dupa (bo odrzucany będziesz w chuj razy, często bez powodu, nawet jak jesteś super ciacho) i po prostu czysta statystyka - no kurwa, jak podejdziesz do 100 dziewczyn, nawet jeśli jesteś trochę zestresowany i nie wyglądasz jakoś super to nie ma chuja żebyś którejś się nie spodobał. Chyba że masz dwie głowy, jedną konia drugą gnoma, 1cm penisa i kobiety tak cię stresują że po 1 minucie rozmowy wymiotujesz z nerwów na ich buty. Wtedy idź do psychiatry oraz na operację i pozbądź się drugiej głowy (najlepiej gnoma, koń jest spoko).

 

Ja to tam chuj, znam np. kolesia który posunął kilkadziesiąt dziewczyn, wygląda jak typowy gej w stylu ciota (grzyweczka itd.), mieszka z rodzicami i zajmuje się spożywaniem alkoholu w dużych ilościach oraz wędkowaniem. Czasami coś pomoże ojcu w interesach. I chuj i rucha często i gęsto. Dupa a nie żadne SMV. Ta teoria sprawdza się na późniejszym etapie życia. Wiadomo - np. student który ma hajs i zasoby porucha więcej  i pewnie lepiej, ale gdyby wziąć takiego "zasobnego" syna pana prezesa, albo naprawdę ogarniętego młodego biznesmena, który jednak cały swój czas przeznaczał na naukę, jest zapracowany, zestresowany, zapierdala i zestawić go z takim nieogarniętym gościem który zajmuje się spijaniem wódy i rzyganiem w akademikach, ale co noc wychodzi do klubów i zagaduje do lasek i odpierdala tarło i ma wyjebane na cały świat, to na 100% ten drugi będzie ruchał więcej, częściej i lepiej.

 

No i wiadomo - mówimy o dymaniu albo krótkich związkach, ew. długich związkach w młodym wieku (np. pierwszy-drugi rok studiów itd), jak chce się zajebiście atrakcyjną kobietę uwieść i utrzymać co by nie przeskoczyła na lepszą gałąź - to zasoby bardzo się liczą.

Edytowane przez Tamten Pan
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Nie definiuj siebie od tego, czy coś ruchasz czy nie. 

 

Ale potrzeby seksualne są ustawione w piramidzie Maslowa, więc parafrazując: będąc głodnym nie zrozumie się wyższych idei, cieszenia z małych rzeczy, bo cały czas myślisz o ...

 

Ten tekst chyba napisał ktoś kto ma niskie libido albo jest w pełni zaspokojony.

Prawda jest taka, że dorosły mężczyzna czy kobieta myśli o seksie bardzo często i jak tego nie ma to odwala (Baba bez bolca dostaje pie...) ;P.

I walczenie z naturą to syzyfowa praca.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.