Skocz do zawartości

Oszustwo i manipulacje wykop.pl - droga prawna


Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, sprawa dla mnie myślę że dość ważna, najpierw spójrzcie: http://imgur.com/tIGSNyu

 

Wysłałem do nich ponad miesiąc temu list z potwierdzeniem odbioru, że jest to kłamstwo - i proszę o wymazanie tego napisu który tam wisi. Zero odpowiedzi. Chyba wszyscy wiecie, co na wykopie się działo i co robił Sławek przez ponad dwa lata. Po tym wszystkim, posłużyli się kłamstwem i to ze mnie zrobili winnego oraz hejtera.

 

To jest tak dziwaczne, że aż śmieszne. Nie mają żadnych potwierdzeń że te multikonta są moje - bo nie są. Nie mają żadnych IP, adresów mac itd., co w liście do nich napisałem, licząc że ktoś tam kliknie, sprawdzi i wycofa chociażby ten tekst o mnie. A tak zrobili ze mnie oszusta.

 

Sami chyba rozumiecie, że coś tu mocno nie gra i nie powinno tak być. W związku z tym pytam was, jak to załatwić. Na moje listy i emaile nie reagują, pozostaje droga prawna. Jak to zrobić? 

 

Tyle lat pracy, dwa lata znoszenia hejtu Sławka, oczernianie i kłamstwa o mnie dzień w dzień - i zrobili ze mnie oszusta, cwaniaczka. A Sławek dostał oczywiście bana na miesiąc. Tak być nie może. Wytrzymałem ten hejt tylko dlatego, że chciałem ściągnąć na forum jak najwięcej ludzi - żeby forum było bogate w doświadczenia i siłę. 

 

Cóż więc czynić? Znacie jakiegoś prawnika uczciwego (są tacy?), co by się tym zajął?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Subiektywny - ale Marek jest osobą rozpoznawalną, jest powszechnie wiadomo kto występuje pod pseudonimem samiec.
 

Więc wpis na wykopie (fałszywy powód bana) stanowi naruszenie dóbr osobistych.

 

Przecież, Marek nie domaga się zdjęcia bana, a jedynie usunięcia części uzasadnienia, która właśnie narusza jego dobra osobiste, poprzez rozprzestrzenianie publicznie kłamliwej informacji na jego temat.

 

Gdyby to był niezidentyfikowany internauta, ale to jest osoba publicznie znana, wiadomo, kto występuje pod pseudonimem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a ile by kosztowało, jakby uznany adwokat wysłał im pismo z żądaniem usunięcia tego tekstu i zagroził pozwem? Miałoby to w ogóle sens?

 

Przecież to jest kompletnie niezrozumiałe - Sławek mnie hejtował dwa lata, pod każdym moim tekstem były stosy pomówień i oszczerstw ode mnie, jakim cudem mogli ze mnie zrobić hejtera? Rozumiem że admini dali dupy, że wysyłał im rozpaczliwe meile (on tak robi), no ale wysłałem list do firmy, dlaczego nikt tego nie sprawdził?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo taki list, który wysłałeś - faktycznie nic nie znaczy. Znaczy wyłącznie pismo, które 'ma siłę i jego zlekceważenie może w przyszłości mieć niefajne konsekwencje'.

A więc: nie zwykły mail tylko pismo wydrukowane (jak do urzędu), wysłane za potwierdzeniem odbioru, składające się z trzech części: opis sytuacji / wystosowanie konkretnych żądań związanych z sytuacją wraz z powołaniem się na konkretną podstawę prawną / wyznaczenie terminu na realizacje żądań wraz z określeniem konsekwencji w razie ich niezrealizowania.

 

Wszelkie apele, prośby, maile, inne pitu-pitu są standardowo lekceważone. Niektóre maile trafiają do kosza po przeczytaniu pierwszych kilku linijek.

 

Nie mam pojęcia ile zażyczy sobie adwokat lub radca za sprawę. To miks jego pozycji na rynku oraz oceny skomplikowania sprawy. Znajdziesz takiego, pewnie początkującego - co podejmie się napisania za grosze i takiego, szczególnie renomowanego, który bez wyłożenia tysiąca zł na początek nawet nie spojrzy na sprawę. Normalne.

 

S.

Edytowane przez Subiektywny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za radę. Dokładnie taki list do nich wysłałem za potwierdzeniem odbioru, które dostałem.

 

I teraz pytanie, czy warto wykładać tysiaka który w obecnej chwili jest dla mnie bardzo cenny, żeby postraszyć tych gamoni? To ja mam jeszcze płacić pieniądze, żeby zdjęli kłamstwo o mnie zamieszczone publicznie? Przecież to się w pale nie mieści. Kupowałem u nich reklamy, napędzałem im swoimi tekstami ruch i czytelników, a oni nie dość że przez dwa lata pozwalali (mimo moich zgłoszeń) na oczernianie mnie, to jeszcze na koniec nie tylko mnie zbanowali, ale jeszcze przylepili łatkę oszusta i hejtera.

 

I jeszcze po tym wszystkim, będę musiał płacić hajs żeby łaskawie zdjęli te kłamstwa? 

 

Niebywałe.

 

A czy jest jakaś inna droga, jaką mogę to załatwić? Czy jest ktoś do kogo mogę napisać, komu przedstawić całą sprawę? Może po prostu zgłosić to do prokuratury? Będzie za darmo. Tylko że wtedy będę musiał zaatakować też Sławka. I sześć lat z życiorysu spędzone w sądach. To jest nieprawdopodobne, jak jeden zdeterminowany hejter może napsuć krwi i zaszkodzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek tobie jest potrzebne pismo z pieczątką adwokata/ radcy/ kancelarii.

 

Idź do jakiegokolwiek, wyjaśnij o co chodzi, że o sporządzenie i wysłanie w twoim imieniu pisma i nic więcej. Stawiam że w 100 - 200 zł się zmieścisz.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wysłałeś do Wykop Sp. z o.o. czy do adminów ?

Właścicielem jest Wykop Sp. z o.o. - ja bym uderzał do nich. I tak jak pisze @red- pismo z pieczątką ma większą siłę rażenia.

Samo pismo to będzie naprawdę groszowa sprawa, potraktuj to jako inwestycje.

 

S.

Edytowane przez Subiektywny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.05.2016 at 14:56, Subiektywny napisał:

Czy wysłałeś do Wykop Sp. z o.o. czy do adminów ?

Właścicielem jest Wykop Sp. z o.o. - ja bym uderzał do nich. I tak jak pisze @red- pismo z pieczątką ma większą siłę rażenia.

Samo pismo to będzie naprawdę groszowa sprawa, potraktuj to jako inwestycje.

 

S.

 

Wysłałem polecony za potwierdzeniem odbioru do Wykop sp. z o.o. - dostałem potwierdzenie że dostali, ale zero odpowiedzi. Tu gdzie jestem, naprawdę z wielu względów nie mogę korzystać z pomocy prawnej, musiałbym gdzieś jeździć w podkarpackim i poszukać prawnika. Czyli jak by to wyglądało, daję mu list, płacę i on wysyła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustalasz indywidualnie zakres w jakim ma zająć się sprawą. Generalnie wygląda to tak, że opisujesz sytuacje, wskazujesz na istotny dla Ciebie problem do rozwiązania oraz wskazujesz czego oczekujesz tj. w jakim zakresie sprawa ma zostać załatwiona. Prawnik zapoznaje się ze sprawą, wskazuje potencjalne rozwiązania i mówi co jest w stanie zrobić. Oraz za jakie wynagrodzenie.

I tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek, pełnomocnik to ostateczność! Szkoda trochę kasy.

Jeśli działanie właściciela portalu zostałoby uznane jako naruszające przepisy prawa cywilnego, to masz na bank kilka lat procesowania się. A papuga cały czas inkasuje, za byle pismo, wniosek, zażalenie itd. Daj spokój.

W przypadku uznania za przestępstwo, wystarczyłoby Twoje zawiadomienie do Prokuratury.

Musimy pomyśleć nad kwalifikacją.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, TPakal1 napisał:

W przypadku uznania za przestępstwo, wystarczyłoby Twoje zawiadomienie do Prokuratury.

Musimy pomyśleć nad kwalifikacją.

 

 

Art. 212 KK czyli zniesławienie.

 

Tu macie wszystko:

 

http://www.infor.pl/prawo/kodeks-karny/odpowiedzialnosc-karna/702487,Przestepstwo-znieslawienia-na-podstawie-art-212-kodeksu-karnego.html

 

Ale czy to przejdzie w prokuraturze tak, aby wszczęła postępowanie z urzędu i wniosła akt oskarżenia? Wątpię ale zastrzegam - nie jestem karnistą więc nie mam doświadczenia w tym zakresie.

 

S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też myślałem o 212 k.k.

Gorzej jest Bracie z tym, że prokurator nie wnosi oskarżenia i nie jest oskarżycielem przez sądem. Z uwagi na tryb prywatnoskargowy ścigania za to przestępstwo prywatny akt oskarżenia wnosi pokrzywdzony przestępstwem i on jest oskarżycielem w sądzie. Opłata za wniesienia aktu wynosi 300 pln.

 

Postępowanie z oskarżenia prywatnego toczy się w trybie uproszczonym. Policja na żądanie pokrzywdzonego zobowiązana jest do przyjęcia ustnej lub pisemnej skargi i zabezpieczenia dowodów, a następnie przesłania zaprotokołowanej skargi do właściwego sądu. Na polecenie sądu policja w sprawach z oskarżenia prywatnego dokonuje także innych określonych czynności dowodowych, np. przesłuchania świadka.

 

Pierwsza rozprawa ma charakter posiedzenia pojednawczego, na którym sędzia wzywa strony do zawarcia ugody na określonych warunkach. W razie pojednania stron postępowanie się umarza. W razie braku pojednania czyli w przypadku nie zawarcia ugody sąd kieruje sprawę na rozprawę główną.

 

Sąd w postępowaniu sprawdza, czy są faktycznie podstawy oskarżenia. Jeśli ich nie ma, umarza postępowanie. Może obciążyć oskarżyciela kosztami procesu. Jeśli dowody okażą się niewystarczające, oskarżony zostanie uniewinniony. Wtedy również oskarżyciel zostaje obciążony kosztami procesu.

 

Przy oskarżeniu prywatnym oskarżyciel prywatny ponosi zawsze koszty procesu w razie uniewinnienia oskarżonego.

 

Karalność przestępstwa ściganego z oskarżenia prywatnego ustaje z upływem roku od czasu, gdy pokrzywdzony dowiedział się o osobie sprawcy przestępstwa, nie później jednak niż z upływem 3 lat od czasu jego popełnienia. Po tym czasie nie jest możliwe wniesienie prywatnego aktu oskarżenia.

 

Trochę bolesna droga przez mękę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.