Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie opowiem mam moją historię.Trzy lata temu zaręczyny ślub. Kłótnia ona mówi jak wyjdziesz to koniec. Z domu niedoszłych teściów wychodze. 9 mcy przed ślubem. Koniec.

 

Po 7 miesiacach pozaję Ją fajna wyluzowana taka inna :). Tak grała gdzie miałem oczy. Zyjemy osobno bo sie do mojej kawalerki nie mieści. Żyjemy na dwa domy. Nie mówi mi o swoich chorobach. Itp. Fajna wyluzowana a w środku księżniczka spełniaj moje potrzeby zachcianki. Kiedy dowiaduję się o jej problemach staram prosze żeby o siebie zaczeła dbać. Nic to nie daje. Przymykam oko na wiele różnych spraw.

 

Papierosy morze alkoholu. Nie przejawia żadnej aktywności sam staje się powoli facetem w kapciach w sensie dosłownym. Dopierdalam do pieca 25 kg na przestrzeni 3 lat. Pracujemy razem razem jeździmy po kraju. Coraz więcej z jej strony jakichś wycieczek. Godzimy się i schodzimy. Jakoś scalamy. Tak na prawde różnimy się od siebie mam pełna miche seks i tyle. Ona lubi z mamą z mamy duzą kasą. Powoli schodzi zaslona. Totalna egoistka w związku skupiona tylko i wyłacznie na swoich potrzebach.

 

Stalem się cześcią rodziny. Jeździ po mnie jak po burej suce. A ja to biore za pewnik. Tak sobie myśle co jest kuźwa. Staram sie jestem obecny słucham a tu taki cyrk. Trace prace. Zasoby finansowe pozwalają mi przetrwać. Mam swoje mieszkanie. Wpadam w depresje  z powodu związku i sytuacji. Na 3lata prawie wspolnego zycia daje dwa razy ciala. Ona kaze mi spierdalac z jej zycia.

 

Zabieram się bardzo cierpie tyle planow marzen w pizdu. Po 4 miesiacach powrot ona zimna zdystansowana niby.mowi ze kocha. Komorka przy dupie. Nie wytrzymuje po jednej z klotni. Pakuje sie i odchodze. Upodlilem sie jak szmata bo prosilem blagalem zeby bylo inaczej zebysmy dali sobie szanse.  Z drugiej strony tyle klamstw tyle matactw tyle zbijania winy w.moją strone.

 

Zostalem sam gdy bardzo jej potrzebowalem.  Jestem rozwalony powalony klamstwami manipulacją. Zwalaniem winy. Slabo daje rade panowie.

 

Podzieliłem tekst.

Na przyszłość nie rób "ściany" tekstu gdyż jest on nieczytelny.

Używaj polskich znaków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokorski.

 

 Trochę chaos bije z Twojego posta. Dwa razy czytałem i skumałem tylko tyle że z babą Ci nie wyszło.

 

-piszesz o jednej kobiecie czy o dwóch różnych?

- w końcu był ślub czy nie? i z którą?

-Ty się stajesz facetem w kapciach, czy ona?

-Przytyłeś 25 kg?

 

Reszta to schematyczna gra baby, poczytasz forum zrozumiesz. No i bez urazy ale jak coś piszesz, to zanim dodasz posta, przeczytaj i sam go zrozum.

Tutaj na pewno postaramy się Ci pomóc, ale proszę o więcej jasności w postach.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam już się poprawiam. Miałem narzeczoną i rozpadł się związek. Poznałem już moją byłą o której jest ta historia.Ja stałem się facetem w kapciach. Przytylem 25 kg w tym związku.

 

Nie umiem sobie poradzić właśnie z tą grą baby. Byłem zaangażowany i chyba cały czas strasznie mocno obwiniam siebie szukam winy w sobie. Wdepnąłem w takie gówno , straciłem kontrolę nad swoim życiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jesteś już sam, pogódź się z obecną sytuacją, podziękuj w duchu kobiecie że Cię uwolniła, kiedyś to zrozumiesz. Nie dzwoń do niej, nie płacz, weź się za siebie.

 

Teraz masz czas dla siebie. Poświęć go na lekturę forum, jak Ci ciężko czytać jest radiosamiec na YT, Marek nagrał kilkanaście ciekawych audycji.  Zacznij też lekturę książek Marka, to pomoże Ci zrozumieć jak kobiety myślą, działają, dlaczego robią to co robią. Siłka czy aktywność fizyczna też nie zaszkodzi, zacznij robić to co lubiłeś zanim nie wpadłeś w sidła.

 

Tutaj możemy jedynie ukierunkować Twoje myślenie, do wszystkiego musisz dojść sam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co udalo mi sie zrobić do tej pory. Miesiąc od rozstania. Ex się odezwała jakby sie tłumaczyła przez komunikator co zrobiła i dlaczgo. Powiedziałem że przepraszam nie będę słuchał tłumaczeń to nie ta pora. Zadzwoniła z jakąś pierdołą a za chwile pytanie co u mnie. Powiedziałem że nie chce rozmawiać, że chce zapomnieć. W miedzyczasie poznalem laske w necie zajebista uległa taka jak lubie. Poszlismy do lozka cuda robila. Podziekowalem wrocilem do siebie i hooj rozmyslam dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, pokorski napisał:

Wdepnąłem w takie gówno , straciłem kontrolę nad swoim życiem. 

 

Pokorski, najwazniejsze ze wreszcie doszlo do Ciebie, ze cos jest nie tak. To pierwszy krok. To, ze jestes niezadowolony to drugi krok (do zmiany). Teraz jeszcze trzeci: czyn.

 

Upodliles sie - stalo sie. Nie zaluj, tylko sie ciesz, ze masz juz to za soba! Doswiadczenie ktorego nie powtazaj! 

 

DASZ RADE! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba wszyscy swoje w życiu przeszli.Takie wydarzenia uczą rozwijają,ja po swoich przejściach dwa lata temu trafiłem tutaj,naprawdę pomaga jeśli nie pisałem to czytałem i to dodawało siły.Naprawdę dzięki forum i felietonom duuużo człowiek zrozumie.Trzymaj się pokorski trafiłeś najlepiej jak mogłeś,tutaj poznasz prawdę o życiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.05.2016 at 21:21, pokorski napisał:

To co udalo mi sie zrobić do tej pory. Miesiąc od rozstania. Ex się odezwała jakby sie tłumaczyła przez komunikator co zrobiła i dlaczgo. Powiedziałem że przepraszam nie będę słuchał tłumaczeń to nie ta pora. Zadzwoniła z jakąś pierdołą a za chwile pytanie co u mnie. Powiedziałem że nie chce rozmawiać, że chce zapomnieć. W miedzyczasie poznalem laske w necie zajebista uległa taka jak lubie. Poszlismy do lozka cuda robila. Podziekowalem wrocilem do siebie i hooj rozmyslam dalej.

 

Teraz kilka faktów

-Roztyłeś się - straciłeś na wartości

-Wasza relacja trwała ok 2 lat - czyli skończył się standardowo haj emocjonalny dla niej - straciłeś na wartości

-Straciłeś pracę - straciłeś na wartości

------Mówi, żebyś spierdalał - bo jesteś bezużyteczny dla niej ----------------

 

Teraz dodatkowo:

-Jesteś w dołku - straciłeś na wartości

-Porzuciłeś swoją godność, kiedy błagałeś ją - straciłeś na wartości

 

 

Zapomnij, żeby tam wrócić - skup się teraz na sobie w 100%, odnajdź mój temat nt mojej byłej - bardzo podobna historia. Dodatkowo w jakiś sposób rozumiem w pełni Twój stan emocjonalny, bo podobnie pisałem w takich w chwilach.

Jeśli wrócisz, kwestia czasu kiedy znów będziesz dla niej popychadłem.

 

Przeczytaj wszystkie trzy książki Marka.

 

Schudnij i weź się za swoje finanse

 

Zainwestuj w garderobę - bo pewnie tu też się rozleniwiłeś.

 

Znajdź swoją pasję.

 

 

I się "lecz" innymi dupami, tak długo aż zrozumiesz, że to TY > ktokolwiek inny

Edytowane przez GluX
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje za rady. Prace ogarnołem Staram sie dietetycznie jesc. Wróciem na rower.Chciałbym wrócić do biegania.

 

Zawsze jestem pachnący buty zęby broda itp. Jakieś tam poczucie estetyki mam

 

Moja eks sie odezwała. Jezu jak mnie to rusza zwykłe "cześć co słychać" musze zmienić numer telefonu. Ja się nie odzywam. Czasem aż w środku skręca.

Myśle , że to także samotość. Wracam do pustego mieszkania rodzina daleko. Przyjaciół brak niestety.Miałem pełną michę a teraz sam na kwadracie.

 

Pamiętam tylko dobre, chociaż nie raz myślałem, że pierdolne w nią talerzem. Nie wiem czy ona mnie sprawdza czy szuka kontaktu bo tęskni może po prostu nikt nie zabiega o nią. Wiem mam nie myśleć ale samo jakoś przychodzi.

Macie panowie taki wskaźnik SMV no to moja byla w skali 4/10. Polubilem w niej kumpelstwo i otwartość. Była bezpruderyjna potem głowa zaczeła boleć.

 

Ojciec mi powiedział miałeś już tego swojego popychacza i tyle....Ruchaj synu baby to półmózgi......

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz czemu sytuacja jest typowa? Bo każda kobieta jest egoistką to po pierwsze (dlatego nie lubi egoistów tylko dawców aby wykorzystać do cna) i teraz nie odbijałeś testów.
GluX wyjaśnił wszystko jak na dłoni, ale w emocjach miłosnych właśnie tak się (zwykle) dzieje, gdy jedna strona jest zakochana, a druga kocha tylko siebie - kobietom bardzo łatwo przychodzi kochanie siebie, a nie kochanie innych i to jest ich broń. W związku tracisz na wartości, bo podporządkowujesz się egoistce, aby zachcianka była spełniona, miała co chce, focha nie było, seks był i tak dalej. Na koncu się juz nudzi i seks ucina, potem ewentualnie rozstanie jak nie ma ślubu i dzieci. Schemat? Schemat.

Jakbyś tak był dużo poziomem wyżej od niej to ona by się starała, ale to też do czasu. Jak chcesz mieć kobietę która choć troche stępi u siebie swoje egoistyczne zachowania, swoją złą naturę, to musisz być dominujący a to znaczy, że właśnie posiadać PEŁNĄ kontrolę nad sobą, życiem. Mieć więcej od niej do zaoferowania, swoje mieszkanie, swój samochód. Pełna niezależność i niczego od kobiety nie potrzebujesz.

Uwaga - nawet seksu, bo kobieta musi wiedzieć że seks dostaniesz gdzieś indziej jak ona będzie szlabany robiła. Nawet nie możesz chcieć jakichś jej ciepłych słówek, bo ona to wykorzysta jak zobaczy że działa i że jesteś niedowartościowany. Totalna zima musi być z twojej strony, a co da się osiągnąć tylko tym, by uważać jak twój ojciec kobiety za no, niezbyt rozgarnięte lekko mówiąc istoty których nie można traktować poważnie ani w słowach ani czynach, nie ubóstwiać, nie stawiać na piedestał, nie spełniać zachcianek. Sam możesz chwalić, gdy spełni dobrą robotę i wtedy to ona błaga o docenienie jej, ona nie ma kontroli, ona jest uległa. Do tego jak najwyższą samoocenę musisz mieć, żeby nie ulegnąć żadnemu fochowi. Praca nad sobą, sukcesy i poznanie natury kobiet, nic więcej.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokorski, jak czytam twoje teksty to widzę swoją aktualną dziewczynę.

Schematy, schematy i jeszcze raz schematy.

Scenariusz podobny, zachowania podobne, manipulacje itp itd

Wiem że muszę z nią zerwać, jak najszybciej.

Według mnie to jest toksyczna osobowość i nic tu po nas.

Zmienić nr, skasować zdjęcia, wyrzucić pamiątki.

A sex zawsze jest łatwo dostępny, plenty fish in the sea..

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Panowie powiem tak praca zajela mi duzo czasu do tego sport. Eks się znów odzywa ale ucinam. Tęsknię kuźwa tęsknię ona zmienia zdjęcia wygląda coraz lepiej a mnie skręca. Ona zajebiście manipuluje. Zna moje czułe punkty. Po 10 dniach milczenia pytanie co u mnie jak się czuję i tak dalej. Przyznała mi , że nie umie przestać mnie kochać minie chwila i coś jej odpierdoli a ja wpadne jak śliwka w ten kołowrotek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odzywa się do Ciebie bo nie ma innych adoratorów. Bardziej niż pewne. Jak tylko ktoś się nawinie to już więcej nie usłyszysz 'co u Ciebie'. 

 

Skoro tak Cię to boli i skręca, to po jaką cholerę z nią rozmawiasz i oglądasz jej zdjęcia? Nie musisz od razu zmieniać numeru, wystarczy kliknąć czerwoną słuchawkę...

 

To normalne, że na początku się cierpi. Tym bardziej jak jest kontakt. Dlatego na dzień dobry wywalasz ją z fb i nie gadasz. Skoro jest to dla Ciebie destrukcyjne i nie chcesz z nią się zejść to odpuść. To wszystko kwestia czasu zanim wyluzujesz, ale swoim działaniem tylko to przedłużysz. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Przyznała mi , że nie umie przestać mnie kochać

 

Widzisz, to jest tak, że w romantycznym wyobrażeniu, które się nam wtłoczyło, takie teksty jak powyżej znaczą bardzo dużo i jak samiec jest zakochany, to ciężko temu nie ulec.

 

A w praktyce, w prawdziwym życiu? To zwykłe manipulacje i babskie zagrywki, a slowa ,,kocham cię'' można postawić na równi z ,,na parapecie stoi popielniczka'' albo ,,swędzi mnie lewa ręka''. To NIC nie znaczy dla kobiet. To tylko środek do osiągnięcia celu lub kilku.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@pokorski

Całkowita blokada telefonu, wywalenie jej ze znajomych na pejsbuku itd. oraz wzystkiego co cię z nią pośrednio łączy.

Będzie bolało...........ale przejdzie ci. Daję ci max miesiąc.

 

Miałem kiedyś podobną sytuację, jeszcze w czasach gdy pisało się listy !!!! na papierze:D (długo przed żoną;)).

Wszystkie wylądowały w piecu, zdjęcia z nią też, kontakty ze wspólnymi koleżankami pozrywałem czasowo i po miesiącu, może półtora mi przeszło.

Dla mnie była tylko wspomnieniem mimo że laska 8/10;).

 

Gdzieś tam dochodziło do mnie, że szuka wspólnego kontaktu ze mną , bo cierpi i rozumie co straciła.

Niemniej dla mnie była tylko przeszłym wpomnieniem.

 

Czytaj forum, ucz się i niedługo będziesz się z tego śmiał.

SH.

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.05.2016 o 13:56, pokorski napisał:

Totalna egoistka w związku skupiona tylko i wyłacznie na swoich potrzebach.

 

 Jeździ po mnie jak po burej suce. 

 

Ona kaze mi spierdalac z jej zycia.

Więc tak wygląda osoba, która twierdzi że kocha? No kurwa, szanuj się kolego.

To, że taki układ Ci się rozpadł, potraktuj jak wytypowanie 6 liczb w znanej nam loterii. Teraz masz szansę na prawdziwą pracę nad sobą. A laskę potraktuj tak jak ona Ciebie. Każ spierdalać jej ze swojego życia. Wet za wet.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrocilem do niej i zaluje. Sypiamy ze sobą widzimy sie nie mieszkamy razem. Czuje sie ze po prostu nie jestem wazny. Pełno wokoło jej satelitów jakichś innych facetów. Ona jest toksyczna a ja to łapie. To nie jest normalny związek. Chuj wiem co robi a ja biegam jak pies. Znów ukrywa komórke. Zjebane to jest. Ja jestem zjebany. Szczerze nie wiem co w niej kocham nie wiem. Gruba toksyczna pali dojebać potrafi. Peezda jestem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.