Skocz do zawartości

Naprostujcie mnie proszę


Rekomendowane odpowiedzi

Jak już pisałem, rozstaje się z moją kobietą. Ogólnie z tego co mówiła, uważa, że jestem zjebany prawie pod każdym względem.

Twierdziła tylko, że w łóżku jestem dobry i że możemy się spotykać w tym celu. Mi taki układ pasował.

Po ostatniej ostrej awanturze.Zaszantażowała mnie, że jak nie będę robił tego co ona chce(gotował zupy itp), to nie zostawi mi dziecka,

tak jak się umawialiśmy. Ten szantaż spowodował u mnie wybuch emocji. W złości, powiedziałem rodzicom o tym, że mnie szantażuje ( wiem, to dziecinne

z mojej strony) ,a miała ona z nimi w miarę przyzwoite stosunki(wynajmujemy u nich część domu), no i pojechałem ją okrutnie wygarniając wszystko.

No i teraz ona mówi, że po tym, nie chce się spotykać na sex, ale przedtem chciała i nie ściemniała. Pomimo tego, że pewne rzeczy w niej strasznie

mnie wkurwiają, to czuję żal do siebie, że tak postąpiłem. Nie wiem, czy nie jest to sprytna manipulacja, żebym tak się właśnie czuł, a to gadanie

o spotkaniach na sex, to było tylko takie pitolenie, żebym był milszy przy rozstaniu. Będzie mi tego brakowało. Jestem trochę nieśmiały(jąkam się),

więc nie tak łatwo będzie mi znaleźć inną, a nie zamierzam żyć w celibacie....Wredna baba, ale walory ma....No i jedyna z którą mogłem pogadać o 

sprawach ezoterycznych, a sex był bardzo dobry ( do czasu, bo potem zmęczona była, co też potwierdza, to ,że te rzekome spotkania, to była manipulacja).

Nie wiem co o tym myśleć.

Edytowane przez Zenek
Nie dopisałem ostatniej kwestii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś tu już w innym wątku Ci napisał. 
Każde spotkanie, każdą jej krzywą sytuacje, spięcie, NAGRYWAJ/DOKUMENTUJ. Zbieraj dowody, które kiedyś możesz wykorzystać może nawet nie w sądzie, ale  w gronie rodzinnym, znajomych. 
Seks to już sprawa dyskusyjna. Osobiście pewnie nie kontynuowałbym takiej formy znajomości z byłą. I na pewno nie na jej zasadach. Nie pozwól byś był dla niej na skinienie palcem, "nie ruchasz mnie dzisiaj, bo ostatnio mnie wkurwiłeś.  pojutrze mi przejdzie to może ci dam" - na taką forme sobie nie pozwalaj. 
W łóżku traktuj ją jak najgorszą wywłoke. jak wroga. To ją zaskoczy in plus i pewnie jeszcze bardziej na Ciebie nakręci. Po prostu przełam granice, które oboje znacie. Jej się spodoba, a Ty przejmiesz kontrole nad sytuacją. zapoznaj się z tym > 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Zenek napisał:

Będzie mi tego brakowało. Jestem trochę nieśmiały(jąkam się), więc nie tak łatwo będzie mi znaleźć inną, a nie zamierzam żyć w celibacie....Wredna baba, ale walory ma....No i jedyna z którą mogłem pogadać o sprawach ezoterycznych, a sex był bardzo dobry ( do czasu, bo potem zmęczona była, co też potwierdza, to ,że te rzekome spotkania, to była manipulacja).

 

To normalne, ze w momencie rozstania koncentrujesz sie na tym co tracisz (dobry seks, rozmowy i "inne walory" - jakie kurwa walory?? Laska pojebana jest i nie powinno Ci byc jej szkoda!) 

To co zyskasz jeszcze jest przed Toba i nie wiesz co to jest. Wrodzony strach przed niepewnoscia...

ALE: nie mysl o tym, ze nie bedzie Ci latwo znalezc inna!!!! Uwierz mi: znajdziesz

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ło Kurwa , ochujałem nawet od tego co napisałeś a co także współczuję takiej sytuacji. Znasz ten kawał ? Przypomniał mi się...

- Jedzie sobie rycerz i wypatruje smoków. Nagle staje przy kolejnym rozdrożu. Widzi drogowskaz -
w lewo - Pewna Śmierć
w prawo - Ochujejesz
Pomyślał, że jest za młody na śmierć i żal byłoby mu umierać. Wybrał się więc na prawo. Jedzie, jedzie, patrzy - a tu smok z pochylonymi nad wodopojem głowami. Prędko zsiadł z konia, dobył miecza i ciach jedną głowę, i ciach drugą głowę...
Wtem smok podnosi trzecią, ostatnią głowę i mówi...
Rycerz! Ochujałeś - przecież ja tu tylko wode piję!

 

Oki wracam , ta Twoja baba to chyba coś kombinuje jak to baba. Nie wie sama czego chce, czegoś chce ale czego to sama nie wie :)

Ja tam bym się nie spinał, chce się bzykać to ją bzykaj - zajebiście - tyle,że za skurwysyna nie bez gumy. Bo ona może Cie próbowac wrobić w kolejne dziecko.

na to uważaj bo kobiety mają trochę dziwne myślenie na ten temat . Nie wierz w tabletki, kalendarzyki itd. Guma musi byc od początku do końca - nie ufamy jej na tym etapie.

 To nie było pitolenie , tylko ona chce coś ugrać  a wcale nie chce odchodzić , zwłaszcza, że macie dziecko ,  dla kobiety to nie jest jakaś fajna opcja odchodzić od faceta mając dziecko.

Ja bym na Twoim miejscu mega wyluzował. Poważnie. Nie działaj w afekcie. Przeczekaj, ja nie twierdze , że masz znajdować czy nie znajdować innej. nie mówisz wiele. Nawet nie wiem ile masz lat.

Ile ten związek trwa . ale moja rada - wyluzuj ,wiem, że jesteś w afekcie ale staraj się wziąć głęboki oddech, przejść się gdzieś , nie wiem, do lasu, przejedź się na rowerze, pójdź na dyskotekę, napij się z kolegą.

Daj sobie chwilę czasu . Właśnie nie traktowałbym jej jak wroga, prędzej postarałbym się na chwilę zapomnieć o wszystkim o niej też i obserwowałbym ją trochę z boku Nie wiem jak tam jest między wami , ale też nie piszesz nic , że ona ma innego chłopa więc popatrz na to od tej strony - każda baba jest wrednawa - zwłąszcza z PMS em :D . Zwłaszcza , że laska Cię kręci , Po mojemu to Ci na tej dupie zależy ale ja chuja wiem ;)


 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zenek.

 

   Chyba czas najwyższy popracować nad sobą. Odpuść sobie baby na jakiś czas. One Cię psują, daj se spokój na kilka m-cy. Wykorzystaj ten czas dla siebie.

Podwyższ swoją samoocenę, masz z tym problem. Skoncentruj się na sobie i tym co Ci w sobie przeszkadza. Postaraj się to usunąć z głowy i zacznij wierzyć w swoją wartość.

To podstawa. Uwierz w siebie, reszta będzie łatwa.

 

Pociesz się tym że jej walory za kilka lat przeminą. To ty będziesz, pozostaniesz tym bardziej wartościowym, będziesz lepiej wylądał, lepiej ogarnięty, z kasą i do wzięcia.

Jej bez "walorów" niewiele pozostanie.

 

Po pracuj nad  sobą i wyrzuć kompleksy.

 

Będzie dobrze.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Zenek napisał:

Twierdziła tylko, że w łóżku jestem dobry i że możemy się spotykać w tym celu. Mi taki układ pasował.

A ona jest dobra w łóżku? Masz jakieś porównania?

 

Chcesz zamoczyć to się czasem z nią spotkaj jak nie masz innej, bo całkowity brak sexu nie jest wskazany, ale w między czasie szukaj innej !!!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

 

No i teraz ona mówi, że po tym, nie chce się spotykać na sex, ale przedtem chciała i nie ściemniała. Pomimo tego, że pewne rzeczy w niej strasznie

mnie wkurwiają, to czuję żal do siebie, że tak postąpiłem. Nie wiem, czy nie jest to sprytna manipulacja, żebym tak się właśnie czuł, a to gadanie

o spotkaniach na sex, to było tylko takie pitolenie, żebym był milszy przy rozstaniu.

 

 

Tak, to jest wlasnie jedna z tego typu manipulacji. Chlopie, nie dawaj sie temu. Od jakiegos gadania i fanaberii baby, maja zalezec twoje emocje i samopoczucie? Nie zartuj. 

Nagradzanie i karanie dupskiem to typowa babska zagrywka, bo co one wiecej moga zaoferowac? Jedyne co mi na dzien dzisiejszy przychodzi, co moze dac mezczyznie kobieta, to urodzenie dziecka i seks. Do niczego wiecej tak naprawde ich nie potrzebujemy, tylko ludzie sobie dopisuja ideologie do popedu i biologii. No i co, chcesz sie poddawac takiemu stworzeniu? Ona cie szantazuje dzieckiem (kolejna z typowych babskich manipulacji), ktorego tez nie szanuje i traktuje jak przedmiot co widac (temat pt. ,,Patologiczna matka mojego dziecka). Chcesz uprawiac seks z kims takim? Przeciez seks to jest wspolna przyjemnosc, chcesz dawac przyjemnosc komus, kto nie szanuje ciebie i twojego dziecka? Ja sobie tego nie wyobrazam, juz wolalbym trzepac 3x dziennie niz pojsc na taki uklad i pchac sie w ''bliskosc'' (jak by mechanicznie seksu nie traktowac, to jednak jest spora bliskosc) z kims, kto traktuje mnie jak nikogo albo jeszcze nizej.

 

Jest duzo chetnych kobiet, sa prostytutki. Nigdy nie ma potrzeby, zeby kurczowo trzymac sie jednej baby. To tylko generuje kolejne problemy, tym bardziej, jesli baba jest taka, jak widac na zalaczonym obrazku. 

 

Czytaj forum, tam Bracia podaja duzo dobrych sposobow, jak sprawic, by seks z roznymi kobietami byl czestszy, chociaz ja mialbym na to inna rade - robic te rzeczy (samoocena, ubior, sport, pieniadze itp.) DLA SIEBIE, a wtedy seks pojawi sie jako dodatek, jako skutek uboczny twojego stanu, a nie cel sam w sobie. Bo latanie jak kot z pecherzem za babami, byle tylko zamoczyc, z zalozenia juz daje o wiele mniejsza skutecznosc, a i to nie koniec bezsensu takiego stanu rzeczy. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzięki. Trochę się odczarowałem i zaczynam coraz bardziej widzieć rzeczy takimi jakie są.

Zacząłem się przypatrywać "mojej" kobiecie i doszedłem do wniosku, że przeceniam jej urodę,

a wszystko wskazuje na to, że czas jej świetności dobiega końca. Widzę, rzeczy które 

bagatelizowałem, bądź nie zwracałem uwagi. Teraz jak jeździ do mechanika, 

to wymalowana dwa razy bardziej niż jak spotykała się ze mną (twarz już nie taka atrakcyjna,

kiedyś nie musiała się tapetować), no i chyba ćwiczyć przestała, bo co nieco jej oklapło i zmarszczyło się z tyłu.

Zaczęła się tatuować, jakby to miało pomóc w utrzymaniu urody i młodości. 

Czasem jak wracam z pracy wieczorem to siedzi w koszuli nocnej z rozchylonymi nogami(niby przypadkiem) odsłaniając moje niegdyś ulubione 

miejsce, nakręcałem się przez pewien czas, ale teraz spojrzę i zajmuję się sobą.

Nie dam jej tej satysfakcji i nie będę latał jak piesek wokół swej pani, tylko dla tego, że ma cipkę.

Ona to widzi i mówi, że ostatnio jakiś dziwny jestem. Pewnie ją to boli.

Ostatnio w takiej sytuacji wspomniałem, że wszystko spoko, że rozumiem i znajdę sobie inną, młodszą.

Widziałem po twarzy, że zabolało jak cholera. Jestem wredny, ale odpłacam tym samym.

Pomogło mi dużo obserwowanie emocji i nie tłumienie tego w sobie.

Teraz jestem spokojniejszy i pogodzony z sytuacją i to co mnie cieszy najbardziej-przestało mi zależeć :) 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj przeszła samą siebie. Była na nocnym dyżurze na praktykach. Zadzwoniła do mnie, że zapomniała dziennika praktyk,

 i czy ktoś może jej przywieźć. Powiedziałem, żeby sama po to przyjechała, to ona mi mówi, że może facet z którym się spotyka, by to odemnie wziął.

Dałem jasno do zrozumienia, że nie ma opcji, że nie zamierzam wchodzić w żadne relacje z jej nowym. Rzuciła, że to przecież nic takiego. W końcu 

sama  przyjechała.

Domyślam się, że  to jakiś teścik,albo uważa mnie za frajera totalnego(pewnie obie opcje), może sprawdza, na ile może mnie kontrolować.

Poza tym znalazła sobie niezłego rycerza, który jest w stanie w nocy wsiąść w auto tylko po to żeby zawieźć swojej damie papiery.

Odbiegając od głównego wątku, to wcześniej też robiła takie rzeczy w stylu "rzuć wszystko i zrób coś dla mnie" i w większości się zgadzałem, po jakiejś

drobnej scysji, foszku itp. wtedy nie byłem świadom jak to działa, teraz to widzę.

Po co miała by mnie dalej próbować, jak oboje uznaliśmy, że to koniec związku?

Dla podbudowania ego? Sprawdzenia czy trzyma mnie na smyczy, czy zostało mi trochę cojones ?

 

Edytowane przez Zenek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Zenek napisał:

Po co miała by mnie dalej próbować, jak oboje uznaliśmy, że to koniec związku?

Dla podbudowania ego? Sprawdzenia czy trzyma mnie na smyczy, czy zostało mi trochę cojones ?

Albo dla czystej chęci poniżenia.

Nie jest ważna jej halucynacja w głowie i prawdziwy powód. To co powinno być ważne dla Ciebie - to PRZYCZYNY, REZULTAT i ROZWIĄZANIE.

Przyczyną jest - Twoja słabość i nieumiejętność postawienia na swoim. Ciągłe pytania i wewnętrzne rozterki które nosisz w sobie projektujesz na otoczenie.

Rezultat - jaki jest każdy widzi w pierwszym poście

Rozwiązanie - koledzy już większość napisali, ja tylko dodam, że dopóki nie rozdzielisz swoich emocji od posiadanej siły (cojones) to będziesz biedny, bo każde z tych dwóch inaczej się kontroluje, obserwuje i okazuje.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Zenek napisał:

Dałem jasno do zrozumienia, że nie ma opcji, że nie zamierzam wchodzić w żadne relacje z jej nowym

 

Dla mnie tu pokazales, ze masz Cojones!

 

Tylko co Cie interesuje co ona mysli i po co to robi? Nie zawalaj sobie tym glowy. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Doug napisał:

Tylko co Cie interesuje co ona mysli i po co to robi? Nie zawalaj sobie tym glowy. 

Dokładnie coś sobie w bani uroiła i teraz kombinuje a jeśli jednak będziesz kombinował i dojdziesz o co jej kaman to bron boże tego nie rób.

 

Mój znajomek jakieś trzy tygodnie temu struty chodził a przedwczoraj się zaręczył .Wykombinował kuwa jedyna nadzieja że baba program wcześniej odpali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.