Skocz do zawartości

Czy po zdradzie lub odejściu pukały do was z powrotem Kobiety ??


Rekomendowane odpowiedzi

Bracia byłem ze swoją kobietą 5 lat wszystko było wspaniale do marca tego roku kiedy to tonalnie zaczęło się psuć (ona w jakiś sposób tworzyła małe punkty zapalne). Nagle pewnego dnia wracam do domu z rozmowy o pracę, o którą tak bardzo się starłem, wchodzę a ona na wejściu ze mną się wita jak zawsze i za chwilę prosi mnie o przejście się na spacer, a na spacerze oczywiści informacja ODCHODZĘ OD CIEBIE - ( a dodatkowo informując mnie, że wszystko psuło się już od października zeszłego roku aż byłem w szoku bo nic takiego się nie działo, oczywiście po jakimś czasie zacząłem analizować i zczajiłem że tego kolegę poznaliśmy na początku listopad tak więc dołożyła październik w celu obrony ). Jebło mnie totalnie. Ok ciężko mi było to zrozumieć próbowałem gadać ale nic z tego, ona nie chciał i traktowała mnie jak śmiecia. Rozumie ma prawo odejść tym bardziej że  zapewniał mnie i nasze całe towarzystwo, że nikogo nie ma, a tu nagle po 1,5 tygodniu dowiaduje się od znajomych, że ona jest szczęśliwa z  fgasem ( co najlepsze z KOLEGĄ z siatkówki o 8 lat starszym od niej z metra ciętym Filipkiem, ale mniejsza o to) Wytłumaczcie mi taką sprawę. Do marca wszystko funkcjonował wspaniale, święta, sylwester, wyjazdy na narty w Alpy dzień kobiet, wspaniały sex jak zawsze itp. sprawy. i tu nagle sorry gościu ale odchodzę. NIE CZAJE TEGO. Jeżeli coś się psuło to po co ze mną spała i żyła i po cholerę zemną wyjeżdżał na narty po co się ze mną bawiła i to w dodatku na mój koszt . Wszywszy znajomi powtarzają, że jeszcze zapuka do twoich drzwi i będzie chciał wrócić i dlatego mam do was takie pytanie ilu z wam przytrafiła się tak sytuacja, że kobieta która was zdradziła czy odeszła po jakimś czasie chciał powrotu ??  I co wtedy zrobiliście ??? Nie ukrywam ciężko mi się teraz, żyje. Nadal do niej coś czuje próbuje w jakiś sposób o niej zapomnieć, usunąłem wszystkie nasze zdj wyrzuciłem wszystkie nasze wspólne i jej rzeczy aby totalnie zapomnieć.

 

PS. Facet jest starszy od niej 8 lat, niejedną kobietę w życiu miał i nawet narzeczoną.      

 

PS. Sry za pisownie ale pisałem to wszytko na Tel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbyś zadał sobie TRUD PRZECZYTANIA WĄTKÓW NA FORUM to byś doskonale pojął, dlaczego była z Tobą w czasie "kiedy już się psuło".

Więc zachęcam do odrobienia pracy domowej i wyszukania wątku, nic tak nie cieszy jak umiejętność samodzielnego rozwiązania problemu i wyszukania informacji.

Do roboty Kolego !

 

S.

 

PS. Ułatwię Ci - "syndrom małpy trzymającej się gałęzi"

Edytowane przez Subiektywny
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, mademan said:

 Wytłumaczcie mi taką sprawę. Do marca wszystko funkcjonował wspaniale, święta, sylwester, wyjazdy na narty w Alpy dzień kobiet, wspaniały sex jak zawsze itp. sprawy. i tu nagle sorry gościu ale odchodzę. NIE CZAJE TEGO. Jeżeli coś się psuło to po co ze mną spała i żyła i po cholerę zemną wyjeżdżał na narty po co się ze mną bawiła i to w dodatku na mój koszt

 

Przykro, że tak Cię wyrolowała, ale to chyba typowe zachowanie kobiet. Znalazła w jej mniemaniu lepszą gałąź i przeskoczyła.

Dlaczego było dobrze, wyjazdy, sex? Mogła, to skorzystała, zwłaszcza że jak piszesz było to na Twój koszt.

 

Dlaczego dopiero teraz z Tobą zerwała?

Może wcześniej tamten mężczyzna nie dawał jasnych deklaracji, a ona musiała się upewnić, że nie porzuca Ciebie dla niczego. Może dopiero teraz udało jej się owinąć go wokół palca. Piszesz o rozmowie o pracę, jeżeli zmieniły Ci się warunki finansowe, to też mógł być powód. Powodów mogło być mnóstwo.

 

Nie mam doświadczenia z powracającymi laskami, ale w życiu bym na to nie pozwolił. Ona już straciła szacunek do Ciebie. Gdyby jej się grunt osunął spod nóg, a Ty byś pozwolił jej wrócić to szanowała by Cię jeszcze mniej. Z szacunu do samego siebie nie powinieneś w ogóle brać tego pod uwagę. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze:

 

- WSTAW AVATAR

- ZAPOZNAJ SIĘ Z REGULAMINEM

- PRZEDSTAW SIĘ W ODPOWIEDNIM DZIALE

 

17 minut temu, mademan napisał:

i tu nagle sorry gościu ale odchodzę. NIE CZAJE TEGO

 

Na to i inne "nie czajenia" znajdziesz odpowiedź w różnych wątkach na tym zacnym forum. Twój przypadek jest schematyczny do bólu. Takie przypadki były rozważane wielokrotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę kolego że przejmujesz się tutaj nie tym co trzeba. Chuj cię powinny interesować jej motywy bo może i była to małpa co woli trzymać dwie gałęzie ale może też zwykła kurewka co woli dwa baty w cipie zamiast jednego. Zamiast tego idź i złóż Jahwe ofiarę całopalną ze wszystkiego co cię z nia łączy (zdjęcia, listy, upominki) w podzięce za spokojne i bezproblemowe rozstanie.

 

Zaprawdę powiadam Ci: Niejeden rozstanie z kobietą przypłacił utratą majątku, problemami zdrowotnymi i psychicznymi, infamią, konfliktami z prawem, a Ty ZA DARMO odebrałeś jedną z największych lekcji jakie mężczyzna może dostać w życiu: że BABY SĄ JAKIE SĄ. 

  • Like 16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty jesteś dla niej bezpiecznym sponsorem. Ale nudnym. Poszła więc pierdolić się z tym, który ja kręci. Znudzi mu się, kopnie ją w dupe a tobie powie ze zrozumiała błąd, ze tylko ty się liczysz.  

Ty ja kochasz, wybaczysz. Ohajtasz się, zbudujesz dom, urodzi ci dzieci i znowu znajdzie ruchacza. Tym razem zabierze dzieci, dom i alimenty do płacenia.

Pomyśl o tym kiedy będziesz chciał wrócić.

 

 

 

 

 

  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mademan napisał:

Bracia byłem ze swoją kobietą 5 lat wszystko było wspaniale do marca tego roku kiedy to tonalnie zaczęło się psuć (ona w jakiś sposób tworzyła małe punkty zapalne). Nagle pewnego dnia wracam do domu z rozmowy o pracę, o którą tak bardzo się starłem, wchodzę a ona na wejściu ze mną się wita jak zawsze i za chwilę prosi mnie o przejście się na spacer, a na spacerze oczywiści informacja ODCHODZĘ OD CIEBIE - ( a dodatkowo informując mnie, że wszystko psuło się już od października zeszłego roku aż byłem w szoku bo nic takiego się nie działo, oczywiście po jakimś czasie zacząłem analizować i zczajiłem że tego kolegę poznaliśmy na początku listopad tak więc dołożyła październik w celu obrony ). Jebło mnie totalnie. Ok ciężko mi było to zrozumieć próbowałem gadać ale nic z tego, ona nie chciał i traktowała mnie jak śmiecia. Rozumie ma prawo odejść tym bardziej że  zapewniał mnie i nasze całe towarzystwo, że nikogo nie ma, a tu nagle po 1,5 tygodniu dowiaduje się od znajomych, że ona jest szczęśliwa z  fgasem ( co najlepsze z KOLEGĄ z siatkówki o 8 lat starszym od niej z metra ciętym Filipkiem, ale mniejsza o to) Wytłumaczcie mi taką sprawę. Do marca wszystko funkcjonował wspaniale, święta, sylwester, wyjazdy na narty w Alpy dzień kobiet, wspaniały sex jak zawsze itp. sprawy. i tu nagle sorry gościu ale odchodzę. NIE CZAJE TEGO. Jeżeli coś się psuło to po co ze mną spała i żyła i po cholerę zemną wyjeżdżał na narty po co się ze mną bawiła i to w dodatku na mój koszt . Wszywszy znajomi powtarzają, że jeszcze zapuka do twoich drzwi i będzie chciał wrócić i dlatego mam do was takie pytanie ilu z wam przytrafiła się tak sytuacja, że kobieta która was zdradziła czy odeszła po jakimś czasie chciał powrotu ??  I co wtedy zrobiliście ??? Nie ukrywam ciężko mi się teraz, żyje. Nadal do niej coś czuje próbuje w jakiś sposób o niej zapomnieć, usunąłem wszystkie nasze zdj wyrzuciłem wszystkie nasze wspólne i jej rzeczy aby totalnie zapomnieć.

 

PS. Facet jest starszy od niej 8 lat, niejedną kobietę w życiu miał i nawet narzeczoną.      

 

 

Na pewno oni poznali się w listopadzie?

Coś mi się wydaje, że gość ją już zaliczał od października, darmo o tym miesiącu nie wspominałaby ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Brat Jan napisał:

 

Na pewno oni poznali się w listopadzie?

Coś mi się wydaje, że gość ją już zaliczał od października, darmo o tym miesiącu nie wspominałaby ;)

 

 

 

Wg. mnie nie ma co się bawić w ustalanie detali. W sumie co za różnica czy typ pierdolił ją od października, listopada czy od zeszłego tygodnia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, jaka to różnica od kiedy ona mu "kopsała rowa"...

 

Aczkolwiek z doświadczenia swojego i kolegów wiem , że kurwy kłamią ile wlezie, zwłaszcza w temacie rozliczenia zdrady...

To znaczy albo mocno skracają czas swojego romansu, albo mocno go wydłużają.

Raczej wydłużają, bo daje im to złudę, że ich kurestwo to coś wielkiego (miłość)  i trwa od dawna.

 

Powrotu chcą prawie wszystkie, nieraz nawet po kilku latach....ale po co Ci to ?

Można wybaczyć jednorazowy skok w bok, jeśli było się w wieloletnim, stosunkowo udanym związku -  ale PRZENIGDY regularnego romansu!

NEVER!

Kurwiska nie szanują kompletnie takich jeleni, którzy wybaczają , i  znów zrobią im to samo, z niemal 100% pewnością!

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj już nie piszmy, że kurwy. To bogato uduchowione wewnętrzne istoty poszukujące jakże prawdziwej miłości. Prawdziwej, opartej na kłamstwie, jak nie stu. Taka sytuacja.

"PS. Facet jest starszy od niej 8 lat, niejedną kobietę w życiu miał i nawet narzeczoną. "

Jakże typowe. Skoczyła na lovelasa z większym przebiegiem, bo wie co robić by się taka zadurzyła i łatwo udostępniła swą "cnote".

Czy byłem zdradzany? Byłem. Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina. Bo nie trzymałem kobiety w klatce. Puścisz to się puści. Nie będziesz w pobliżu to się puści. Powodów ma bez liku, a zawsze będzie twoja wina.

Czy powrót byłby słuszny? Nigdy. Bo jeśli kobieta zdradza to znaczy, że wie że stać ją na lepszego (według jej pochujałych standardów) co oznacza, że zdradzać zawsze będzie.

Ja wróciłem raz i to był ostatni raz. Inna zdradziła także, ale już pożegnałem. Inna, nie wiadomo, ale wszystko wskazuje że tak ale świetnie kłamała, z czego czuje jeszcze dumę (w końcu boli mnie, czyli słaby jestem, czyli do odstrzału a nie kochania i bycia wierną).

Jak coś sie czuje to nigdy nie warto. One zawsze angażują się w zdrade emocjonalnie, czyli jesteś nikim wtedy i co by nie mówiła, jakby z siebie ofiarę nie robiła "bo źle sie czułam, nie wiedziałam co robię" i inne tego typu bzdety - nie warto, nie można. Powód jest też nieważny, bo kobieta wymyśli go na poczekaniu. Czas trwania też nieważny, bo co ci z tej informacji? Jak ktoś popełnia przestępstwo to kara jest odpowiednio wyznaczona w prawie, a jeśli kobieta zdradza a nie macie żadnej więzi formalnej to chcesz karać ją? Możesz, ale wyjdziesz na psychopatę jeszcze gorszego niż ona. Ja bym się czuł osobiście jak gówno tak postępując i patrząc w lustro, a one to co złego robią sobie to łatwiutko wytłumaczą. Warto? A czym jedna z drugą będą się różniły od siebie? Tym że jedna zostanie z tobą, a drugiej zdrady nie odkryjesz, a trzecia że ma włosy 30cm, a nie 32. No to lepiej czysta karta i do przodu...

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale awatar to sobie dobrales... :P Byl (byla?) tu taki jeden (jedna?) z identycznym. Nie idz aby w jego (jej?) slady. 

 

Czytaj forum & okolice. I nie mysl o tym, co by bylo gdyby, co ona zrobi, kiedy, po co i dlaczego. Po czyms takim, ona powinna juz dla ciebie nie istniec. Lapiesz? Wybudziles sie wlasnie ze snu, w ktorym miales jakas tam dziewczyne - sen minal, nastala rzeczywistosc. Idz w ta strone - tego nie ma, to nie istnieje. Grales w gre, byla fajna, ale ja przeszedles, wylaczasz komputer/konsole i zyjesz w rzeczywistosci. Ja bym to tak probowal traktowac na twoim miejscu. 

 

Cytat

8 lat starszym od niej z metra ciętym Filipkiem

 

Nie nakrecaj sie na negatywne emocje i pogarde do tego goscia. Podejrzewam, ze gdyby nie ta zdrada, to bys pewnie nie pomyslal o nim w ten sposob. Nie idz w tym kierunku, to blad i niepotrzebne kumulowanie zlych emocji, ktore do niczego nie doprowadza. 

 

I tak jak bracia, sam sobie odpowiedziales. Miala atrakcje na twoj koszt, to korzystala. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie,  ze sie do Ciebie odzwie z braku laku(jak obecny ja rzuci) .  Lepiej nie eksperymentuj z powrotami. Raz coś mi padło,  na mózg  i sie na cos takiego zgodziłem, lecz trwalo to jedna noc (gdzie bylem namawiany do nie uzywania gumki,  na co sie oczywiscie nie zgodziłem). Nastepnego dnia przejrzałem na oczy co robię i zakończyłem znajomość. Oczywiscie było straszenie ciążą,  samobójstwem, lecz powiedziałem dobra zrobi się testy na ojcostwo i po tym stwierdzeniu dala mi juz spokój. Takie powroty są mocno ryzykowne. Nie polecam. Szkoda nerwów. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Brzytwa napisał:

Jestem gorszy od IPNu :> Mam haki na każdego.

O qrwa mać.

Dobra @Brzytwa to Ja sie przyznaje, tylko napisz mi do czego;).

 

8 godzin temu, Subiektywny napisał:

Jakbyś zadał sobie TRUD PRZECZYTANIA WĄTKÓW NA FORUM to byś doskonale pojął, dlaczego była z Tobą w czasie "kiedy już się psuło".

Więc zachęcam do odrobienia pracy domowej i wyszukania wątku, nic tak nie cieszy jak umiejętność samodzielnego rozwiązania problemu i wyszukania informacji.

Do roboty Kolego !

PS. Ułatwię Ci - "syndrom małpy trzymającej się gałęzi"

 

- Sprzeciw:blink:, co Ja piszę.

- Oddalam sprzeciw.

- Dajmy czas świeżakowi na naukę.

- Czy ktoś ze zgromadzonych ma jakieś uwagi - NIE !!!

- Sprawa .......:wacko: horrera zapomniałem jak sie to fachowo nazywa.

SH.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, SledgeHammer napisał:

O qrwa mać.

Dobra @Brzytwa to Ja sie przyznaje, tylko napisz mi do czego;).

Seks z nieletnim albo przynależność do KODu. Wybieraj :>

 

- Dajmy czas świeżakowi na naukę.

scOOtta to nie świeżak, to świeżaczka. Wstawiała nawet zdjęcia swojej torebki w aucie.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znudziles się jej. Jedyna dopuszczalna opcja pozwalającą jej wrócić do Ciebie to Twoja zmiana, wyeliminowanie Twoich słabości i powrót na Twoich warunkach. Ale po tak długim leceniu w chuja raczej nie ma co zbierać. Pracuj nad sobą i szukaj innej panny.

Edytowane przez ABCDE
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, lupele napisał:

 

Wg. mnie nie ma co się bawić w ustalanie detali. W sumie co za różnica czy typ pierdolił ją od października, listopada czy od zeszłego tygodnia?

 

Wywnioskowałem, że @mademan napisał, że najpierw się z nim rozstała a potem była "szczęśliwa" z tym drugim.

Widać, że chce ją "wybielić", po mojemu zdradzała go jak jeszcze byli razem i nawet gdyby się zeszli to gdy pozna kogoś atrakcyjnego dalej będzie go zdradzać bo nie poniosła żadnej konsekwencji za swój czyn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, ABCDE napisał:

Znudziles się jej. Jedyna dopuszczalna opcja pozwalającą jej wrócić do Ciebie to Twoja zmiana, wyeliminowanie Twoich słabości i powrót na Twoich warunkach. Ale po tak długim leceniu w chuja raczej nie ma co zbierać. Pracuj nad sobą i szukaj innej panny.

Wyeliminowanie starych wzorców sprawi że kolega przestanie gustować w podrobach i bedzie miał w dupie czy Ona chce wrocic, czy nie...Bo bedzie mial na to wyje...zwyczajnie w świecie...

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.