Skocz do zawartości

Jak zmieniło Ciebie forum?


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie Panowie!

Utworzyłem ten temat abyśmy mogli tu opisywać zauważone przez siebie zmiany we własnym życiu, od momentu kiedy po raz pierwszy zarejestrowaliśmy sie tutaj...

Tak więc zaczynam od siebie;

 

1.Otwarcie sie na ludzi, skorupa niedostepnosci, zamkniecia się w sobie spowodowana traumatycznym dzieciństwem pęka...

 

2. Poukladanie swojego budżetu domowego, zwiększone oszczędnosci

3.Milowy skok do przodu w stosunkach i kobietami

4. Zasoby wiedzy w różnych dziedzinach, która wykorzystuje

5. Poprawa samooceny, eliminowanie nieuzasadnionych lęków, zdobywanie szacunku do siebie jako istoty ludzkiej

6. Możliwosc wymiany pogladów z elitą...

7. Powolne, ale jednak opanowywanie swojej wewnetrznej agresji skumulowanej przez lata

8. Poznawanie innych punktów widzenia

9. Obcowanie z tyloma bystrymi ludzmi, powoduje także wzrost mojej inteligencji i bystrosci umysłu...

10. Poteżna wiedza o kobietach, która uratowala mnie przed wieloma nieszczesciami w relacjach z nimi

 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za temat, lajk poleci ;)

Pogratulować i oby tak dalej - ku lepszemu życiu :)

 

Przeklejam z drugiego wątku, nie żeby spamować, a podziękować Markowi (za założenie forum) oraz wszystkim chłopakom stąd codziennie dającym mi energię do walki z własnymi słabościami i pracy nad sobą :)

 

Odkąd trafiłem na forum:

  • Przestałem pić i jarać w samotności - przychodzę w pełni "czysty" do pracy (pracodawcę nie obchodziło w jakim stanie się zjawiam, ponieważ to, czym się zajmowałem, działało świetnie)
  • Obecnie trawa nie istnieje w moim życiu, a alkohol jest pity tylko w towarzystwie i to w nieznacznych ilościach
  • Wytyczyłem sobie zawodowe cele co do stanowiska, zarobków oraz przejścia "na swoje"
  • Skończyłem marnować czas na pieprzenie wszystkiego co mi się nawinie pod rękę (a właściwie wiecie pod co)
  • Dzięki temu zyskałem kupę energii, pieniędzy i środków na zajęcie się samorozwojem i odrobienie utraconego (przez baby, jaranie i alko) czasu
  • Zamiast na negatywne emocje, kieruję energię na ćwiczenia fizyczne bądź naukę
  • Odciąłem kilka toksycznych znajomości
  • Pogodziłem się z najbliższą rodziną i przestałem uważać, że tylko i wyłącznie ja mam zawsze rację
  • Zacząłem sobie zadawać pytania nie tylko o kwestie materialne ale i duchowe (dzięki audycjom Marka)
Edytowane przez OnTakiJakis
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Mocne zakorzenienie wzorca szacunku do samego siebie co za tym idzie nie wpadanie w bagna i szukanie innych przyjemności, które zagrażałyby mojemu zdrowiu. 

2. Poznanie dogłębnie psychiki kobiety.

3. Polubienie samego siebie i przebywanie z samym sobą sprawia to, że jestem szczęśliwy, więc jestem odporny na zachowanie kobiet względem mnie, a szczególnie jeśli chodzi o odejście.

4. Większa pewność siebie i stanowczość.

5. Forum pokazała mi jak ważne jest kierowanie zainteresowania do wewnątrz i przyglądanie się swoim emocjom oraz dbanie o "duszę" ;)

6. Poszerzania swojej wiedzy w każdym aspekcie życia, a spotkanie z tak doświadczonymi ludźmi jak dla tego młodzika jak ja jest niczym wygranie losu na loterii.

 

Dziękuję za to wszystko nie tylko Markowi, ale wszystkim chłopakom! :P

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Wzrost samooceny.

2. Ogarnięcie tematu wizerunku.

3. Rozwinięcie umiejętności dyskusji na trudne, często filozoficzne u podstaw tematy.

4. Poznanie ciekawych ludzi.

5. Wyprowadzka na swoje.

6. Unormowanie kontaktów z rodziną.

7. Przepracowanie pewnych postaw i wzorców.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia, pragnę dać świadectwo mojej transformacji - dobrej zmiany.

 

1. Byłem radosnym gościem, a teraz jestem nerwowy i ciągle wkurwiony.

 

2. Muszę bezustannie organizować pieniądze by to wszystko utrzymać, co mnie wkurwia.

 

3. Ludzie bezustannie do mnie piszą z pierdołami - gdy nie odpowiem, mam wyrzuty sumienia, gdy odpowiem wkurwiam się, że marnuję czas.

 

Amen, chwalmy Pana! :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.Szacunku do siebie , wzrost samooceny 

2.Przyłożenie się do skończenia studiów więcej nauki 

3.Zmotywowanie do poprawy moich kalistenicznych wyczynów od kiedy jest na forum z 29 podciągnięć w minute do 40 doszedłem :) Dzięki bracia

4.Uświadomienie sobie co oczekuje od kobiet i takich szukać 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Farbowana Kita niehabilito napisał:

Bracia, pragnę dać świadectwo mojej transformacji - dobrej zmiany.

 

1. Byłem radosnym gościem, a teraz jestem nerwowy i ciągle wkurwiony.

 

2. Muszę bezustannie organizować pieniądze by to wszystko utrzymać, co mnie wkurwia.

 

3. Ludzie bezustannie do mnie piszą z pierdołami - gdy nie odpowiem, mam wyrzuty sumienia, gdy odpowiem wkurwiam się, że marnuję czas.

 

Amen, chwalmy Pana! :)

 

 

 

Co do tematu

 

-zrozumienie dało mi spokój

-nadal szukam siebie ale już bliżej niż dalej

-ogólnie same pozytywy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o mnie to na razie forum nieznacznie mnie odmieniło, ale mogę powiedzieć że dzięki różnym wpisom nie jestem takim mizoginem z powodu babskich negatywnych działań. Ale jeszcze mogę dopowiedzieć że bardziej mnie utwierdziło w przekonaniu że to co teraz myślę o kobietach jest słuszne. Z tym że ja jestem na tym forum od niedawna. 

Edytowane przez Gintoki
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Mnóstwo, mnóstwo, mnóstwo cennej wiedzy którą łykam jak pelikan. Wiedza to potęga.
2. Zainteresowanie się tematem ezote(t)ryki i karmy (co poskutkowało tym, że jestem coraz lepszym człowiekiem).
3. Praca nad sprawnością fizyczną i swoją sylwetką oraz skorygowanie swojej diety (+ ogólnie zainteresowanie tematem jedzenia, mikro/makro składników itp.)
4. Poczucie bycia częścią jakiejś społeczności, mimo że mało się udzielam, czytam praktycznie każdy temat. Jak już chcę coś napisać to mam wrażenie, że nie mam wystarczającej wiedzy żeby się nią dzielić, a tematy które zakładam nie cieszą się wielkim zainteresowaniem, więc póki co siedzę cicho
5. Ksiązki. Zacząłem kupować ich mnóstwo, na każdy interesujący mnie temat. Wkręciłem się w czytanie i poszerzanie wiedzy.
6. Zrozumiałem procesy zachodzące w moim ciele i umyśle, jak również w społeczeństwie. Dzięki temu jestem spokojny i pewny siebie.
7. Kiedy miałem problem - pomogliście mi bracia. Teraz to ja staram się pomagać ludziom w moim otoczeniu i pokazywać im zalety bycia członkiem forum.
8. Motywacja do pracy nad sobą - kiedy się widzi jak inni młodzi mężczyźni z forum się rozwijają i o tym wspominają - aż chwyta w klacie uczucie, że ja też przecież potrafię!

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnalazłem to forum w momencie, w którym wiłem się niczym dżdżownica w ciężkim bagnie... Jak się nie trudno domyśleć rzuciła mnie przedstawicielka płci przeciwnej. Czytając niektóre wątki i przeglądając twórczość Marka nie wierzyłem własnym oczom, gdyż treści tu przedstawione były dla mnie nowością, a raczej sposób ich postrzegania. Swoiste zderzenie z rzeczywistością było dla mnie szokiem, jednak patrząc z perspektywy czasu to dziękuję losowi za taki obrót spraw.

Dzięki forum nabrałem pewności siebie, otwartości, zaangażowania w to co robię. Oczywiście zmieniło się o 180 stopni moje postrzeganie na relacje damsko-męskie. Z początku zagłębiony byłem właśnie w tę część forum. Z biegiem czasu odkrywałem opinie na inne dziedziny życia, co też niezwykle pozytywnie wpłynęło na moją osobę.

Dajecie motywację do działania, sprawdzone rady na bazie życiowego doświadczenia. Dajecie możliwość poszerzania własnych horyzontów. I za to zarówno Markowi jak i użytkownikom tego zacnego miejsca serdecznie dziękuję!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

    Niekiedy mam wątpliwości czy wybrałem właściwą pigułkę dzięki której patrzę na matriksa, swoje życie i kobiety inaczej.

 

Niewiedza jest błogosławieństwem. Prawda czasami ciąży.

 

Potraciłem paru znajomych o których sądziłem że są kumplami, ale ujawniona prawda ich zabolała, stałem się poniekąd zdziwaczałym wyrzutkiem społecznym.

 

Dzięki forum jestem silniejszy, świadomy swojej wartości, powoli zaczynam coraz bardziej wierzyć w siebie, chcę nad sobą pracować, bo dzięki Wam Bracia widzę że warto.

 

Zaszczepiłem wiedzę tu zdobytą moim Synom. Wiem że będą nad sobą pracować. Jeżeli dadzą się skrzywdzić kobiecie to będą świadomi procesów jakie zaszły i szybko się otrząsną.

 

Moje relacje z kobietami zmieniły się, dzięki temu że znam swoją wartość, one również patrzą na mnie inaczej, i pomimo mojej nie ciekawej aparycji, zawsze jestem "brany pod uwagę":)

 

Dziękuję opatrzności że moja ścieżka życiowa zahaczyła o te miejsce.

 

To było dobrze spędzone półtorej roku.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi pomogło i pomaga. Przede wszystkim przyczyniło się do utwierdzenia zachowań kobiet oraz postępowania z nimi. 

 

Teraz zupełnie inaczej patrzę na niektóre sprawy i co najważniejsze nie traktuje kobiet jako wyznacznik mojego życia. Staram się stopniowo zmieniać siebie, ponieważ to daje mi satysfakcję choć jest cholernie trudno czasami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Nauczylem sie tu wiecej o kobietach niz przez cale zycie przed rejestracja tutaj...

2. ...co poskutkowalo tym, ze utwierdzilem sie w rodzacym sie powoli we mnie od dawna przekonaniu, ze zwiazki i inne glebsze relacje z nimi nie sa dla mnie...

3. ...przez co zajalem sie sie w 100 % swoim zyciem i mimo tego, ze na forach poruszam ten temat duzo i czesto, na zywo nie poswiecam zadnej uwagi niewiastom...

4. ...ale one zaczynaja poswiecac mi, bo staje sie coraz wiecej warta ''jednostka na rynku'' ;)...

5. ...za sprawa tego, ze zwiekszylem znacznie samoocene i pozbylem sie nalogow (krecenie smiglem, hurtowe pochlanianie slodyczy) oraz wzialem konkretnie za realizacje wyznaczonych sobie celow...

6. ...i zycie pelnia zycia PO SWOJEMU, a nie tak, jak wymyslili to sobie inni ludzie.

7. Poznalem tutaj mnostwo ciekawych i konkretnych osob. Swiadomosc tego, ze swiat to nie tylko alkoholicy, cwaniaki i rycerstwo, dodaje mi otuchy.

8. Mam tutaj taka swoja ostoje, twierdze, miejsce, do ktorego zawsze warto wracac, co tez czynie kiedy tylko moge. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wątkom z forum i felietonom, 

może nie zmieniłem swego życia fizycznie na lepsze wymarzone bo chyba oporny jestem na samorozój, ale zyskałem więcej zrozumienia na otaczające mnie sytuacje. Kilka problemików opisanych przez was, spotkało mnie później, lecz już wiedziałem jak do tego podejść, nie mówię tu o ich rozwiązaniu ale o podejściu psychicznym, zaoszczędziłem dzięki temu wiele nerwów a to bardzo ważne.

 

@Farbowana Kita niehabilito

tak widzę twoją pracę :D ona chyba nie będzie doceniona dostatecznie nigdy.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku:

1. Znaczący wzrost poziomu wiedzy dotyczący samic i relacji z nimi - poznanie nowych mechanizmów i potwierdzenie już zaobserwowanych.

2. Ograniczenie szkodliwych nawyków (zacząłem mniej pić i robić częstsze przerwy w piciu, mniej porno, jem o wiele mniej słodyczy niż wcześniej),

3. Zacząłem bardziej uważać jak wyglądam i w czym chodzę (oczywiście w granicach rozsądku),

4. Zacząłem zapisywać cele, dzielić na kroki i powoli ale ciągle posuwać się w ich realizacji.

5. Samodoskonalenie na płaszczyznach zawodowej i prywatnej,

6. Zdobycie wiedzy z zakresów innych niż dotyczące samic np. aspekty prawne (głównie Red i spółka)

7. Zmiany w poglądzie na moje życie, otoczenie, relacje rodzinne itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jestem tu jeno chwilę, ale myślę o kilku kwestiach
1. Uświadomienie sobie że szczęście to ja, nie mogę tego szukać w rzeczach ani osobach. (głównie dzięki felietonom Marka)
2. Co za tym idzie, uświadomienie sobie że pociąg do kobiet poza hormonami, ma przyczynę w potrzebie zaspokojenia akceptacji (której mojej podświadomości brakuje od strony rodziców, szczególnie matki - co jest jednak bzdurą)
3. O kobietach wiedziałem całkiem sporo, niemniej Marek jak i Wy uświadomiliście mi źródło kobiecych zachowań oraz ich prawdziwą naturę, co spowodowało że mam lepszy sen, lepiej je rozumiem oraz zakończenie mojego związku kosztowało mnie niewiele emocji. Dzięki!
4. Dziwnie to zabrzmi, bo jeszcze nie założyłem wątku, ale mam wrażenie że tutaj mogę porozmawiać o wielu rzeczach szczerze, otwarcie i są ludzie, z którymi mam wrażenie że w realnym życiu zdaniem bym się bardzo liczył.

Edytowane przez TenZly
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Przed przyjściem tutaj żyłem w matriksie. A co najlepsze nikt nie chciał mnie z niego wyciągnąć. W latach dorastania myślałem, że bycie dla kobiety miłym, dobrym, uczynnym, zaangażowanym - da mi bezgraniczną miłość i życie w raju. Będę jej mówił jak bardzo ją kocham i że jest dla mnie całym światem. A ona odwdzięczy mi się czułością i namiętnym seksem. Byłem wręcz przekonany, że jak jakaś kobieta się na mnie pozna, to będzie równie zaangażowana w związek jak ja. Nie będzie mnie zdradzać, bo przecież ja też nie zdradzam. Będę ją pocieszał w momentach smutku, a ona wynagrodzi mi to miłością w najczystszej postaci....

Miałem oczywiście pewne podejrzenia co do zachowania kobiet, ale to forum i teksty Marka obdarły mnie z wszystkich złudzeń. Przekonałem się przede wszystkim, że najgorzej na świecie mają ludzie z moim typem osobowości - wrażliwcy. Wszystko przeżywamy 10 razy mocniej. Dłużej cierpimy po kobietach. Nadwrażliwość jest chyba nawet gorsza od dżumy, tamta nieleczona zaraza męczy nas zaledwie kilka dni, a ta może nawet całe życie. Dzięki temu forum przekonałem się, że bez odpowiedniej pozycji społecznej nie mam szans na związek z atrakcyjną kobietą, że najpierw muszę dojść do pewnego poziomu, żeby ona zawsze była niżej i była tego świadoma.

Sentymentalizm i romantyzm jaki mam w sobie nie może ujrzeć światła dziennego przy kobiecie, chociaż mam nadzieję, że po śmierci jest jakieś lepsze miejsce, w którym będę mógł zrealizować wszystkie moje życiowe marzenia, bo udany związek z kobietą 10/10 (charakter i wygląd) bez zdrad, shit testów i wszelkiego rodzaju gówna - jest obecnie równie realny co lot w kosmos. Chyba zacznę budować własną rakietę :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Przekształciłem relacje z matką na mocno pozytywne z bardzo negatywnych. Nauczyłem się rozmawiać z rodzicielką, zastosowałem wiele mechanizmów z forum, aby poprawić relacje rodzinne. Teraz matka stoi po mojej stronie, nie jest wrogiem. To było dla mnie bardzo ważne.

 

2. Zniszczyłem w sobie resztki białorycerstwa i lepiej analizuję schematy działań kobiet i ogólnie ludzi :) Pozdrawiam z tego miejsca Ryśka przy okazji, ponieważ jego teksty wniosły bardzo wiele do moich przemyśleń. Takie bardziej męskie myślenie mi się odpaliło. 

 

3. Nie daję sobą pomiatać, niszczę natychmiast sytuacje konfliktowe, głównie poczuciem humoru, wcześniej się obrażałem. 

 

4. Totalne uświadomienie zasady "zero małżeństwa" - poradnik rozwodnika to mistrzostwo świata, no i naturalnie teksty Marka, wszystkie książki kupione na legalu :D i przeczytanie od dechy do dechy, Stosunkowo Dobry dwa razy. 

 

5. Poprawiło mi się poczucie humoru, forum to dobra lektura, często dla relaksu i śmiechu. 

 

6. Dostęp do nietypowej wiedzy, która zmusza do przemyśleń. 

 

7. Wiedza, że nie jestem sam z problemami, które kiedyś wydawały mi się wielkie, dzisiaj są śmieszne. 

 

8. Nienawiść do kobiet zamieniłem we własną niezależność i neutralność. Doskonale wiem, co mnie może spotkać w konkretnych sytuacjach damsko - męskich i lepiej skalibrowałem granice, na które się godzę. 

 

9. Bez problemu odmawiam kobietom, nie boję się stracić znajomości (zakończona ośmioletnia "przyjaźń" przez zrobienie mnie w bambuko :D )

 

10. Mniej problemów emocjonalnych. 

 

Pozdrowienia dla wszystkich, bo macie chłopaki wiele mądrości w sobie :) 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forum przede wszystkim otworzyło mnie na wiedzę, która powoli pomaga mi się wyrwać z iluzji - największą z nich jest, że kobieta to sens życia. Powoli zaczynam się z tego wszystkiego śmiać, od kiedy zmieniam ten kod w podświadomości mam dużo więcej satysfakcji z życia. Powoli leczę się też z nieśmiałości - potrafię odmówić kobiecie, potrząsnąć nią jak trzeba, ale też uśmiechnąć się, zagadać. Mam mniej spadków emocjonalnych, bardziej wierzę w siebie, spełniam się w tym co robię. Dzięki :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mac

Witaj. Jesteś podobny do mnie i przechodzimy podobną ewolucję.

 

2 godziny temu, verde napisał:

Przed przyjściem tutaj żyłem w matriksie. A co najlepsze nikt nie chciał mnie z niego wyciągnąć. W latach dorastania myślałem, że bycie dla kobiety miłym, dobrym, uczynnym, zaangażowanym - da mi bezgraniczną miłość i życie w raju. Będę jej mówił jak bardzo ją kocham i że jest dla mnie całym światem. A ona odwdzięczy mi się czułością i namiętnym seksem. Byłem wręcz przekonany, że jak jakaś kobieta się na mnie pozna, to będzie równie zaangażowana w związek jak ja. Nie będzie mnie zdradzać, bo przecież ja też nie zdradzam. Będę ją pocieszał w momentach smutku, a ona wynagrodzi mi to miłością w najczystszej postaci....

Miałem oczywiście pewne podejrzenia co do zachowania kobiet, ale to forum i teksty Marka obdarły mnie z wszystkich złudzeń. Przekonałem się przede wszystkim, że najgorzej na świecie mają ludzie z moim typem osobowości - wrażliwcy. Wszystko przeżywamy 10 razy mocniej. Dłużej cierpimy po kobietach. Nadwrażliwość jest chyba nawet gorsza od dżumy, tamta nieleczona zaraza męczy nas zaledwie kilka dni, a ta może nawet całe życie. Dzięki temu forum przekonałem się, że bez odpowiedniej pozycji społecznej nie mam szans na związek z atrakcyjną kobietą, że najpierw muszę dojść do pewnego poziomu, żeby ona zawsze była niżej i była tego świadoma.

Sentymentalizm i romantyzm jaki mam w sobie nie może ujrzeć światła dziennego przy kobiecie, chociaż mam nadzieję, że po śmierci jest jakieś lepsze miejsce, w którym będę mógł zrealizować wszystkie moje życiowe marzenia, bo udany związek z kobietą 10/10 (charakter i wygląd) bez zdrad, shit testów i wszelkiego rodzaju gówna - jest obecnie równie realny co lot w kosmos. Chyba zacznę budować własną rakietę :)

 

Pozwolisz, że wtrące się na ten temat.

Kobiety święcie wierzą, że właśnie takich mężczyzn potrzebują jakich opisujesz i tylko dlatego, że
takich łatwiej kontrolować co opisałem w moim 1 poście na forum.

 

Co to oznacza chyba nie muszę mówić. Żaden szanujący siebie mężczyzna nie pozwoli sobą kierować i
nie pozwoli by robiła to kobieta.  Moi koledzy wiele lat byli posłuszni kobietom i nigdy
nie rozumieli czemu od nich odchodziły. Zawsze było stękanie, że przecież chciała pojechać gdzieś, to
zoorganizował. Chciała więcej różnorodności w łóżku to kombinował. Chciała żeby lepiej się ubierał,
to zaczął się ubierać tak jak ona chce.

 

Kobiety nie można słuchać i to jest główny punkt programu!

 

Mam dla Ciebie 2 rozwiązania.

1. Jeśli jesteś wrażliwy, to zajmij się rozwojem w tym życiu swojej wrażliwości.
Znajdź zajęcie w którym będziesz mógł ją ukazywać.
Samoocena skoczy do góry i dzięki temu, kobiety będą do Ciebie lgnąć.

Taki typ osobowości jest dla kobiet zdatny tylko na krótką metę, jednak po co Ci więcej?

Możesz mieć dużo kobiet będąc takim, dużo seksu, dużo powierzchownego i krótkotrwałego zainteresowania. Jeśli będziesz do tego miał pieniądze, to jedna z nich z Tobą zostanie.

W pracy możesz zapylać inne kobiety. Przykładem są artyści, czy psycholodzy.

Wiele samotnych kobiet przychodzi po radę do nich i zakochują się w nich.
Nie dość, że przynoszą pieniądze, to poprawiasz im humor, to jeszcze potrafią obciągnąć
Ci w gabinecie. Okazujesz im zainteresowanie swoją pracą.

2. Spróbuj to leczyć. Nadwrażliwość u mężczyzny jest niestety śmieszna, przy czym nie raz się przekonałem na samym sobie. Musisz
wybadać powód nadwrażliwości i wyrzucić to do kosza. W innym przypadku skończysz jak mój kolega. Powiesił się po długotrwałej depresji. Nie miał siły by z nami wychodzić. Od tamtego momentu staram się nie gardzić innymi ludźmi ze względu na problemy, bo wiem że i mi mogą się trafić.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie forum nie zmieniło, bo generalnie miałem tęgie doświadczenia zanim wziąłem do ręki pierwszą książkę Marka i zanim powstało forum. Więc jakoś sam musiałem, się ze wszystkim uporać. FOrum natomiast potwierdziło wiele moich własnych przemyśleń i teorii. 

 Natomiast jest lepiej mi żyć ze świadomością, że jest więcej osób o podobnie sposobie myślenia na temat świata i kobiet. 

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.