Skocz do zawartości

Nękanie na fejsie, komu zgłosić, policji?


Marek Kotoński

Rekomendowane odpowiedzi

Masz pełne prawo wysłać zawiadomienie w świetle tego co Tobie zrobiono a przy okazji nie czuć wyrzutów sumienia. Ot, kolejny głupiec zmierzy się z magią wolnego wyboru i jego konsekwencji.

Nieznajomość prawa nie jest usprawiedliwieniem dla głupoty i skurwysyństwa. A za głupotę trzeba płacić. I to słono.

Już rozpocząłeś działania mające na celu ukaranie przestępcy. Zatrzymywanie się w pół kroku może podjudzić napastnika. Poczuje się bezkarny.

 

Ale jak koleżanka i koledzy pisali, po co narażać się na koszty? Można temat przeczekać. Jeżeli był to 'tylko' głupi wybryk i lala jest teraz obsrana po kołnierz, to nie ma się czym przejmować. Mimo wszystko, materiałów dowodowych nie wyrzucaj. Jeżeli ataki się powtórzą, to wtedy no fucking mercy. Działanie z premedytacją po uprzednich ostrzeżeniach to wyższy level ludzkiego skurwienia, a to już nie w kij pierdział, zwłaszcza przy konkretnych dowodach.
 

 

W takich chwilach mam ochotę przestać pisać, zamknąć strony, forum, wycofać się całkowicie z internetu. Gdybym zarabiał duże pieniądze, zrozumiałbym - ale ja prowadzę praktycznie charytatywną działalność.

Nie poddawaj się.

 

 

Bo Ty Marek po prostu za uczciwy jesteś,

Nie można być 'za uczciwym'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze moja sugestia jest taka, żeby "przespać się z tym problemem", poczekać kilka dni i wtedy podjąć decyzję.

Po drugie - nie jestem prawnikiem ale z tego co wiem: złożenie zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa nie oznacza że ta oskarżony dostanie wyrok. Najpierw prowadzący sprawę ocenia czy czyny kwalifikują się pod przestępstwo, później policja przesłuchuje pokrzywdzonego, oskarżonego, świadków. Następnie prokurator umarza sprawę lub kieruje akt oskarżenia do sądu. Później sąd prowadzi postępowanie w tej sprawie. To tyle w kwestii postępowania karnego.

Postępowanie cywilne jest płatne.

Nie wiadomo jak potoczyłoby się postępowanie, ale stres związany z oczekiwaniem na jego finał byłby dla tej antyfanki bardzo duży.

Mnie najbardziej niepokoi namawianie do użycia siły fizycznej, przeciwko Tobie. Dobrze by na policji były dane tej osoby, gdyby nie daj Bóg, coś się Tobie stało. Wtedy mieliby namiary na nią.

 

Jeśli ta osoba jest na tyle rozsądna to wie że dowody w tej sprawie już masz. Ona odpisywała na maile, gdzie przyznała się do tej głupoty którą zrobiła. Jeśli nie chce narobić sobie w życiu bigosu to więcej tego nie zrobi. Chyba, że ma coś nie tak z głową.

 

Tak na marne pocieszenie to powiem że na 100 fanów masz 1 hejtera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz jak się robi w polityce kiedy ktoś za wysoko skacze? Robi się aferę. Prawdziwą, czy nie, poważną, albo o byle gówno. Moja rada jest następująca: Zbieraj informacje na temat osób, które podejrzewasz o działanie na Twoją szkodę, nie wyrzucaj żadnych materiałów dowodowych. W razie problemów ujawniasz to, co wiesz i robisz tyle zamieszania i kłopotów ile się da. Chociaż zapewne wystarczy tylko żeby ta osoba wiedziała, że możesz to zrobić. (wiesz co mam na myśli).

 

No i usuń ten temat, ktoś ma niezłą zabawę czytając to :D

 

P.S. Generalnie jeśli ktoś w taki sposób się z Tobą bawi, to nie ma co się patyczkować i trzeba wywrzeć swoją wolę na gościu. Kill or get killed.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

natomiast gdy sam miałem potężne problemy, udałem się do cynicznego terapeuty który nic nie pomógł a przytulił prawie trzy tysiące.

 

btw o jakiego terapeutę chodzi? Pomyślałem o Grzesiaku ale on by więcej kapuchy wziął i może by zadziałało :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.