Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

http://www.mirror.co.uk/3am/celebrity-news/johnny-depp-amber-heard-split-8052291#rlabs=3%20rt$sitewide%20p$3

 

Do czego zdolna jest kobieta

2 dni po śmierci jego matki, facet w żałobie, a ona mu pozew o rozwód w takim stanie. Nie dość że cierpi w jednej sprawie, to ona nie liczy się nic a nic z nim tylko wybiera specjalnie najgorszy moment by jeszcze bardziej go zniszczyć. Ciekawe za co? Mści się? Czy zabawa to dla niej?

 

Dobrze że wpisała tylko różnice w charakterach jeśli chodzi o powód rozwodu, a nie zwaliła całą wine na niego

 

4 lata znajomości, 1.5 roku małzenstwa. i tak duzo jak na dzisiejsze czasy. Szuka nowego bolca, choc

pewnie juz go ma zaklepanego wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nowego. Większość facetów ma głębokie przekonanie że kobieta jest ich przyjacielem. Oni święcie wierzą, iż w chwili słabości będą mogli podejść, wyżalić się, przytulić i liczyć na szeroko pojęte wsparcie. I rzeczywiście fizycznie będzie to możliwe - kobieta wysłucha, pogłaszcze, lecz w jej głowie będzie kiełkował iście szatański plan jak pozbyć się słabego osobnika, nie rokującego na przyszłość. I kiedy nieświadomy niczego samiec będzie głęboko przekonany, że jego myszka zostanie przy nim na dobre i na złe, ta w najmniej przewidywanym momencie zada ostateczny cios by pogrążyć faceta.

 

Dlatego nie zwierzajcie się kobietom, nie szukajcie w nich pocieszenia, a w chwilach słabości spodziewajcie się ataku. Niestety to brutalne, aczkolwiek prawdziwe. Kobieta nie wybacza, nie odpuszcza, a jej cel to przetrwanie i jak największa zdobycz w postaci różnego rodzaju dóbr. W tej konkretnej sprawie źle musiało być już od dawna, lecz wybranka czekała aż jej luby znajdzie się w takim stanie, gdy nie będzie mógł się bronić. Dlatego Panowie, to nie musi się stać ale bądźcie gotowi zawsze i wszędzie!

Edytowane przez seba33
  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam. Atakują wtedy kiedy człowiek jest najbardziej osłabiony albo kiedy musi zrobić coś ważnego dla siebie.

Wszystko rozpieprzyć a potem zgnoić.

Albo po prostu gnoić, gnoić, gnoić, dokładnie w momencie kiedy absolutnie nie powinno się tego robić.

Bardzo to kobiece :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Bardzo luźny temat dzisiaj :) Komentarz: "nieważne jakiś bogaty i jakiś przystojny - i ty możesz być frajerem i capem". Trolololo.

Jak tam u was bracia i wśród waszych znajomych? Natura pań wyszła przy odpowiedniej zasobności portfela?

http://www.pudelek.pl/artykul/93210/amber_heard_i_johnny_depp_rozwodza_sie_po_pietnastu_miesiacach_malzenstwa/

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, wroński napisał:

Potwierdzam. Atakują wtedy kiedy człowiek jest najbardziej osłabiony albo kiedy musi zrobić coś ważnego dla siebie.

Wszystko rozpieprzyć a potem zgnoić.

Albo po prostu gnoić, gnoić, gnoić, dokładnie w momencie kiedy absolutnie nie powinno się tego robić.

Bardzo to kobiece :P

 

Kobiety z kobietami już dawno nie mają nic wspólnego.. a może zawsze takie były, tylko nie mogły pokazać pazurów? Może wierzymy w mity?

 

Psuć to sie nie psuło u nich za długo bo supeł ślubny zawiązali sobie w lutym zeszłego roku. Co mogło wyjść w tak krótkim czasie? Może o jego hajs chodzi?

 

Ale jak na 30 latke (1986) trzyma sie dobrze.  Ostatni dzwonek by jeszcze poszalała.

 

cddb85105185e442897a2af9ad2892cd.jpg

 

Taka dziewczęca uroda. Co zauwazylem ze te najbardziej dziewczęce wydają się najbardziej bezbronne, ale zachowują się całkiem na odwrót.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najsłynniejszy przykład to Napoleon Bonaparte i Józefina Marie-Josèphe Rose Tascher de la Pagerie, ślub cywilny wzięli

9 marca 1796 a rozwód 15 grudnia 1809r. Jak kochanki urodziły mu dzieci (w tym nasza Walewska) to się cesarz wnerwił, że nie jest bezpłodny w czym starała się go utwierdzić Józia zresztą parę lat odeń starsza.

Edytowane przez Endeg
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Im większa większa moja wiedza i doświadczenie związane z poznawaniem natury samic tym bardziej kwestionuję fałszywy społeczny obraz płci.

 Tutaj mamy doskonały przykład: rozstania, rozwody, separacje.

 

Społeczny obraz samicy to obraz tej słabszej, mniej zaradnej, wrażliwej, kochającej, ZAWSZE SKRZYWDZONEJ I POSZKODOWANEJ, kochającej, opuszczonej, słabej.... można by wymieniać w nieskończoność

....a tymczasem w sytuacji określonej jak wyżej samica działa i myśli w zupełny odmienny sposób. Kalkuluje, jest silna, gotowa na zadanie każdego ciosu, potrafi wymyślać najbardziej perfidne intrygi, nie brakuje jej sił na różne batalie jest wyrachowana... nagle znikają sentymenty, wspomnienia. Zadziwiające ale nikt chyba temu nie zaprzeczy a zwłaszcza ten kto przeżył takie sytuacje. To jakby nagle zobaczyć i obcować z zupełnie inną kobietą. I jeszcze ta gra przed środowiskiem i bliskimi czy znajomymi. Jak one doskonale potrafią wpajać się w te społeczne ramy skrzywdzonych sarenek. Zupełnie jakby miały to we krwi.

 

Obraz Samca jest całkowicie inny - ten społeczny. "To facet, on zawsze sobie poradzi, to na pewno jego wina, jak to facet nie jest świety, nie można na faceta liczyć" itp itd ... a tymczasem to My bardziej wszystko przeżywamy, rozmyślamy i analizujemy, odczuwamy głębokie emocje nie okazując ich światu. Kobiety tylko udawanymi emocjami szantażują wszystkich dookoła jednak te emocje są całkowicie sprzeczne z ich zamiarami i czynami.

 

Kto stworzył tak zafałszowany obraz płci? Ludzie myślą i OCENIAJĄ według tych schematów. To po prostu niesprawiedliwe.

 

Wywód można by ciagnąć dalej poszerzając aspekt o kwestie np zaufania. Wielu facetów po rozstaniu czy rozwodzie pragnie spokoju i generalnie życzy wszystkim jak najlepiej. Faceci też nie lubią wyciagać różnych brudów na światło dzienne. Tłumimy w sobie takie emocje jak żal czy skrzywdzenie często nawet doszukując się swojej winy. Samica nigdy nie obwini siebie (co najmniej do tego nigdy się nie przyzna). Wykorzysta wszystko co o Nas wie i co może przeciwko Nam. Będzie życzyć Nam jak najgorzej. Co za perfidna płeć.

 

Stąd jak już kiedyś pisałem zdrowa relacja to zdystansowana relacja. Nie można w dużym uogólnieniu oddać siebie kobiecie. Oddać swoich zasobów. Absolutnie Samica nie może wiedzieć o naszych "ciemnych" stronach jak wałki itp. czy o takich sprawach np. wśród Naszych znajomych. W momencie rozstania zawsze będzie to wykorzystane przeciwko Nam. Zatem znów społecznie wpajany zwyczaj, że żonie trzeba ufać całkowicie i o wszystkim jej mówić to jak ucinanie własnej gałęźi.

 

I teraz zagłębiam się dalej w motywy Samic. Niestety nie przychodzi mi nic innego do głowy jak jeden motyw przewodni. Doskonale Bracia wiece o co chodzi. W tych wojnach, rozstaniach czy rozwodach zawsze chodzi o pieniądze. Czyżby właśnie pieniądze były tym co samice kochają szczerze i najbardziej?

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, SennaRot napisał:

Im większa większa moja wiedza i doświadczenie związane z poznawaniem natury samic tym bardziej kwestionuję fałszywy społeczny obraz płci.

 Tutaj mamy doskonały przykład: rozstania, rozwody, separacje.

 

Społeczny obraz samicy to obraz tej słabszej, mniej zaradnej, wrażliwej, kochającej, ZAWSZE SKRZYWDZONEJ I POSZKODOWANEJ, kochającej, opuszczonej, słabej.... można by wymieniać w nieskończoność

....a tymczasem w sytuacji określonej jak wyżej samica działa i myśli w zupełny odmienny sposób. Kalkuluje, jest silna, gotowa na zadanie każdego ciosu, potrafi wymyślać najbardziej perfidne intrygi, nie brakuje jej sił na różne batalie jest wyrachowana... nagle znikają sentymenty, wspomnienia. Zadziwiające ale nikt chyba temu nie zaprzeczy a zwłaszcza ten kto przeżył takie sytuacje. To jakby nagle zobaczyć i obcować z zupełnie inną kobietą. I jeszcze ta gra przed środowiskiem i bliskimi czy znajomymi. Jak one doskonale potrafią wpajać się w te społeczne ramy skrzywdzonych sarenek. Zupełnie jakby miały to we krwi.

 

Obraz Samca jest całkowicie inny - ten społeczny. "To facet, on zawsze sobie poradzi, to na pewno jego wina, jak to facet nie jest świety, nie można na faceta liczyć" itp itd ... a tymczasem to My bardziej wszystko przeżywamy, rozmyślamy i analizujemy, odczuwamy głębokie emocje nie okazując ich światu. Kobiety tylko udawanymi emocjami szantażują wszystkich dookoła jednak te emocje są całkowicie sprzeczne z ich zamiarami i czynami.

 

Kto stworzył tak zafałszowany obraz płci? Ludzie myślą i OCENIAJĄ według tych schematów. To po prostu niesprawiedliwe.

 

Wywód można by ciagnąć dalej poszerzając aspekt o kwestie np zaufania. Wielu facetów po rozstaniu czy rozwodzie pragnie spokoju i generalnie życzy wszystkim jak najlepiej. Faceci też nie lubią wyciagać różnych brudów na światło dzienne. Tłumimy w sobie takie emocje jak żal czy skrzywdzenie często nawet doszukując się swojej winy. Samica nigdy nie obwini siebie (co najmniej do tego nigdy się nie przyzna). Wykorzysta wszystko co o Nas wie i co może przeciwko Nam. Będzie życzyć Nam jak najgorzej. Co za perfidna płeć.

 

Stąd jak już kiedyś pisałem zdrowa relacja to zdystansowana relacja. Nie można w dużym uogólnieniu oddać siebie kobiecie. Oddać swoich zasobów. Absolutnie Samica nie może wiedzieć o naszych "ciemnych" stronach jak wałki itp. czy o takich sprawach np. wśród Naszych znajomych. W momencie rozstania zawsze będzie to wykorzystane przeciwko Nam. Zatem znów społecznie wpajany zwyczaj, że żonie trzeba ufać całkowicie i o wszystkim jej mówić to jak ucinanie własnej gałęźi.

 

I teraz zagłębiam się dalej w motywy Samic. Niestety nie przychodzi mi nic innego do głowy jak jeden motyw przewodni. Doskonale Bracia wiece o co chodzi. W tych wojnach, rozstaniach czy rozwodach zawsze chodzi o pieniądze. Czyżby właśnie pieniądze były tym co samice kochają szczerze i najbardziej?

 

Mówi sie że pieniądze ale jeśli one kalkulują w każdy możliwy sposób, to chodzi tu tylko o rachunek jakichkolwiek zysków i jak najmniejszych strat. Wyrachowana, przebiegła płeć pozbawiona uczuć. Tak to wygląda.

 

Podstawowym zalozeniem miłości jest oddanie, lojalnosc, poświęcenie, ale to sie wiąże ze stratami, więc kobieta nie potrafi kochać. Udawać to co innego..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Krogulec napisał:

Mówi sie że pieniądze ale jeśli one kalkulują w każdy możliwy sposób, to chodzi tu tylko o rachunek jakichkolwiek zysków i jak najmniejszych strat. Wyrachowana, przebiegła płeć pozbawiona uczuć. Tak to wygląda.

 

Podstawowym zalozeniem miłości jest oddanie, lojalnosc, poświęcenie, ale to sie wiąże ze stratami, więc kobieta nie potrafi kochać. Udawać to co innego..

 

Niestety ale tak wygląda brutalna prawda. Sam się zastanawiam czy to wynik wychowania i naszej obecnej kultury nastawionej na materializm czy po prostu czysta surowa natura samicza?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zajebiście ładna Pani.

Niemiło z jej strony. Rzecz nie do pomyślenia dla 99.9999% kobiet - zostawić Jonnego Deppa. Niezła faza.


Zauważcie tylko, że nie wiemy jaki on jest. Może jest pierdolonym kutasem który po ślubie pruł się na lewo i prawo i miał ją w dupie, licząc na to że jak ma wygląd, sławę i pieniądze to nic już nie musi robić?

 

Może to on się nad niż znęcał psychicznie? Znacie go?

Może dojechała go "karma", bo z tego co wiem to on jakiś czas temu zostawił swoją kobietę z którą był przez wiele lat dla jakiejś młodszej (może nawet dla tej, nie jestem pewny)?

 

No ale dobra, teraz wpierdolę kij w mrowisko do samego końca:

 

Cytat

Wyrachowana, przebiegła płeć pozbawiona uczuć. Tak to wygląda.

Cytat

Co za perfidna płeć.

 

A co, nie ma facetów, którzy robią takie same rzeczy kobietom? Biją je, zdradzają, napierdalają krzesłem, zostawiają same z trójką dzieci, bo kobiecie już opadają cycki, a faceta kutas swędzi i idzie do młodszej dupencji, bo ma facet hajs i wygląd?

 

Mało jest mężczyzn nie płacących alimentów, mających w dupie swoje potomstwo, bijących dzieciaki kablem od żelazka, wpędzających dobre, wrażliwe i oddane kobiety w choroby psychiczne, wpierdolonych w hazard, alkoholizm, notorycznie chodzących na kurwy albo zdradzających tylko dlatego, że mogą, itd?

 

Tacy jesteśmy zajebiści i zawsze lepsi moralnie od kobiet?

 

Nie róbmy z tego forum negatywu feministycznego pierdolenia.

 

Ludzie to ogólnie pojebane stworzenia.

 

 

 

 

 

Edytowane przez Tamten Pan
  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie że wszystkie kobiety kierują się tymi samymi pobudkami, tyle że nie wszystkim bozia dała tyle urody by mogły robić w bambuko nawet bogatych przystojniaków.

 

Wśród nas z kolei zroznicowanie jest roznie. Od patoli, po rycerstwo, z czego rycerstwo to jednak większość.

Dlaczego. Dlatego że kobiet ładnych jest duzo, a facetów spełniających wyrafinowane wymagania kobiet jest garstka. Reszta wiec musi sie dostosowac do wymagan pań.

 

http://kobieta.interia.pl/uczucia/zwiazki/news-kobiety-maja-zbyt-duze-wymagania-wobec-mezczyzn,nId,1934245

 

I komentarze pod nim ktore pokrywają się z tym co doswiadczamy, na koncu stwierdzając

 

 

Cytat

A kogo obchodzą wymagania kobiet!?

A kogo obchodzi czy ona ma orgazm?

 

 

Potem zapijając piwskiem codzienne upokorzenia fundowane przez te bezlitosne istoty.

Edytowane przez Krogulec
literówki
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Tamten Pan napisał:

A co, nie ma facetów, którzy robią takie same rzeczy kobietom? Biją je, zdradzają, napierdalają krzesłem, zostawiają same z trójką dzieci, bo kobiecie już opadają cycki, a faceta kutas swędzi i idzie do młodszej dupencji, bo ma facet hajs i wygląd?

 

Mało jest mężczyzn nie płacących alimentów, mających w dupie swoje potomstwo, bijących dzieciaki kablem od żelazka, wpędzających dobre, wrażliwe i oddane kobiety w choroby psychiczne, wpierdolonych w hazard, alkoholizm, notorycznie chodzących na kurwy albo zdradzających tylko dlatego, że mogą, itd?

 

Tacy jesteśmy zajebiści i zawsze lepsi moralnie od kobiet?

 

Nie róbmy z tego forum negatywu feministycznego pierdolenia.

 

Ludzie to ogólnie pojebane stworzenia.

 

 

 

Jasne, że forum nie jest w 100% obiektywne, ale pełni ono rolę odtrutki na wszechzalew antymaskulinistycznej propagandy. Oprócz roli poznawczej i demaskatorskiej służy także kreacji wzorców i postaw. Nawet gdybyśmy byli dwa razy bardziej anty nastawieni do wzorców feministycznych, to i tak nie zrównoważy przechyłu agitki pro-women.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Tamten Pan napisał:
Cytat

Wyrachowana, przebiegła płeć pozbawiona uczuć. Tak to wygląda.

Cytat

Co za perfidna płeć.

 

A co, nie ma facetów, którzy robią takie same rzeczy kobietom? Biją je, zdradzają, napierdalają krzesłem, zostawiają same z trójką dzieci, bo kobiecie już opadają cycki, a faceta kutas swędzi i idzie do młodszej dupencji, bo ma facet hajs i wygląd?

 

Mało jest mężczyzn nie płacących alimentów, mających w dupie swoje potomstwo, bijących dzieciaki kablem od żelazka, wpędzających dobre, wrażliwe i oddane kobiety w choroby psychiczne, wpierdolonych w hazard, alkoholizm, notorycznie chodzących na kurwy albo zdradzających tylko dlatego, że mogą, itd?

 

Tacy jesteśmy zajebiści i zawsze lepsi moralnie od kobiet?

 

Nie róbmy z tego forum negatywu feministycznego pierdolenia.

 

Ludzie to ogólnie pojebane stworzenia.

 

 

Czekałem na taką opinie. Liczyłem szczerze mówiąc, że ktoś ją napisze. Sam często się zastanawiam czy nie popadam w skrajności w pogladach...... i szukam jakiegoś przykładu z życia, który złamał by te schematy myślowe.....

... i wiecie co? Nie znajduje, zawsze łatwo przewidzieć jak samica się zachowa. Im dłużej obserwuje tym bardziej jestem przekonany: One są takie same! Wszystkie, jedne tylko spierdolone bardziej inne mniej.

 

@Tamten Pan - zgadzam się z Tobą Bracie. Ludzie są popierdoleni. Moja opinia na pewno jest w jakimś stopniu krzywdząca dla kogoś ponieważ jest ogólna. I nie zawsze jesteśmy lepsi moralnie od kobiet i nie wiadomo czy częściej. Chodziło mi tylko o nakreślenie pewnych schematów zachowań wedle których samice  prawie zawsze tak samo postępują. Ocena moralności to już inna kwestia, bardzo indywidualna.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

A co, nie ma facetów, którzy robią takie same rzeczy kobietom? Biją je, zdradzają, napierdalają krzesłem, zostawiają same z trójką dzieci, bo kobiecie już opadają cycki, a faceta kutas swędzi i idzie do młodszej dupencji, bo ma facet hajs i wygląd?

 

Mało jest mężczyzn nie płacących alimentów, mających w dupie swoje potomstwo, bijących dzieciaki kablem od żelazka, wpędzających dobre, wrażliwe i oddane kobiety w choroby psychiczne, wpierdolonych w hazard, alkoholizm, notorycznie chodzących na kurwy albo zdradzających tylko dlatego, że mogą, itd?

 

Tacy jesteśmy zajebiści i zawsze lepsi moralnie od kobiet?

 

Nie róbmy z tego forum negatywu feministycznego pierdolenia.

 

Są tacy "źli" faceci, tylko ich z urzędu potępia społeczeństwo, którego zasady stworzyły kobiety i sądy rodzinne nie badając czy jest to tylko faktycznie ich wina. Z własnych obserwacji wnioskuję, że jednak kobiety są gorsze od facetów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Tamten Pan napisał:

Zajebiście ładna Pani.

Niemiło z jej strony. Rzecz nie do pomyślenia dla 99.9999% kobiet - zostawić Jonnego Deppa. Niezła faza.


Zauważcie tylko, że nie wiemy jaki on jest. Może jest pierdolonym kutasem który po ślubie pruł się na lewo i prawo i miał ją w dupie, licząc na to że jak ma wygląd, sławę i pieniądze to nic już nie musi robić?

 

Może to on się nad niż znęcał psychicznie? Znacie go?

Może dojechała go "karma", bo z tego co wiem to on jakiś czas temu zostawił swoją kobietę z którą był przez wiele lat dla jakiejś młodszej (może nawet dla tej, nie jestem pewny)?

 

No ale dobra, teraz wpierdolę kij w mrowisko do samego końca:

 

 

A co, nie ma facetów, którzy robią takie same rzeczy kobietom? Biją je, zdradzają, napierdalają krzesłem, zostawiają same z trójką dzieci, bo kobiecie już opadają cycki, a faceta kutas swędzi i idzie do młodszej dupencji, bo ma facet hajs i wygląd?

 

Mało jest mężczyzn nie płacących alimentów, mających w dupie swoje potomstwo, bijących dzieciaki kablem od żelazka, wpędzających dobre, wrażliwe i oddane kobiety w choroby psychiczne, wpierdolonych w hazard, alkoholizm, notorycznie chodzących na kurwy albo zdradzających tylko dlatego, że mogą, itd?

 

Tacy jesteśmy zajebiści i zawsze lepsi moralnie od kobiet?

 

Nie róbmy z tego forum negatywu feministycznego pierdolenia.

 

Ludzie to ogólnie pojebane stworzenia.

 

 

 

 

 

Lobuz kocha najbardziej !!!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Tamten Pan napisał:

A co, nie ma facetów, którzy robią takie same rzeczy kobietom? Biją je, zdradzają, napierdalają krzesłem, zostawiają same z trójką dzieci, bo kobiecie już opadają cycki, a faceta kutas swędzi i idzie do młodszej dupencji, bo ma facet hajs i wygląd?

 

Mało jest mężczyzn nie płacących alimentów, mających w dupie swoje potomstwo, bijących dzieciaki kablem od żelazka, wpędzających dobre, wrażliwe i oddane kobiety w choroby psychiczne, wpierdolonych w hazard, alkoholizm, notorycznie chodzących na kurwy albo zdradzających tylko dlatego, że mogą, itd?

 

Drobna różnica @Tamten Pan- tacy pierdyknieci goście -doliniarze nie kreują wokół siebie nimbu doskonałości, nieskazitelności, dobrego serca, poświęcenia i całej tej pijarowskiej otoczki społecznej, która owija szczelnie kobiety.

 

Facet złapany za rękę na w/w - nie będzie ściemniał, że to nie on.

Babka - po pierwsze to nie ona. Po drugie to nie jest tak jak myślisz. Po trzecie, to w sumie dla dobra rodziny/związku/Wyższej Idei Wartej Wsparcia. Po czwarte to właściwie ona jest pokrzywdzona i należy jej się kontenerowiec pełen wsparcia. Po piąte - płacz - co oznacza koniec jakiejkolwiek merytorycznej dyskusji.

 

Różnica oczywista.

 

S.

  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten świat jest chory w podstawach między innymi dlatego, że wszystko co dociera do nas za pomocą zmysłów jest zwykłą iluzją. Jedynym celem każdego z nas jest przetrwanie i wydanie potomstwa, tak zoptymalizowanego jak się da. Kobiety korzystają z urody dla osiągnięcia swoich celów, podobnie jak 5% mężczyzn.  Z punktu widzenia natury, absolutu czy jak tam ktokolwiek nazwie tę qrwę to nie ma znaczenia. Nas nie ma. Jesteśmy efektem procesu ewolucji odbierającym tak a nie inaczej rzeczywistość, która jest podporządkowana jednemu celowi. Nawet gdy wydaje nam się, że żyją w nas pokłady altruizmu, inteligencji, świadomości to są one wyłącznie wynikową tego co spotkało nas jako ludzi w chwili zderzenia z tym co nas otacza a otacza nas to co między innymi Zdzisław Beksiński malował na co dzień. Świat jest skrajnie zły i tylko my ludzie mamy szanse próbować go klepać na lepszą wersję kosztem siebie, co i tak z punktu widzenia całości nie ma żadnego znaczenia. Jesteśmy zbiorem molekuł pędzących przez wrzącą lawę drgającej energii, niczym wyjątkowym, ani niczym wielkim. Populacji rządzących życiem na ziemi, tej ziemi była już niezliczona ilość i będzie, póki żarówka na niebie na skutek wypalenia się paliwa służącego do generowanie reakcji termonuklearnych nie przestanie dawać ciepło i światło. Co możemy zrobić? Starajmy się pielęgnować tę chwilę, przez którą tu jesteśmy, bo wyłącznie od nas zależy jak ją spędzimy. Cała ta iluzja "stworzona" w koło w innym celu, może być źródłem niezłej inspiracji, radości, wzruszenia, emocji, które dla nas mężczyzn są właśnie najpiękniejsze. Tego one mogą nam zazdrościć i nigdy nam nie dorównają. Johny Depp? Niczym się nie różni od Kowalskiego, tak samo kocha, tak samo jest zdradzany, tak samo są kobiety, których pożąda a one go nie chcą, chociażby z przekory, bo taka jest konstrukcja tego co nas otacza. Owszem on ma lepiej w sensie porównania do nas, ale to porównanie z jego punktu widzenia nie ma żadnego znaczenia, gdyż tylko ON sam odbiera rzeczywistość a nie przez pryzmat tego, że ktoś może pomarzyć o kobietach, które same ściągają majtki na jego widok. Ten mechanizm jest główną przyczyną samobójów ludzi tak zwanego sukcesu, o czym Marek intuicyjne pisał nie raz w swoich felietonach. Co nam pozostaje? Carpe Diem.

Edytowane przez Rysiek
Drobna korekta sensu.
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, hermes napisał:

Lobuz kocha najbardziej !!!

 

Heh, @hermes rozbawiłeś mnie, bo wczoraj widziałem na FB dokładnie taki wpis ("Łobuz kocha najmocniej") u jednej znajomej lambadziary, ładnej, lecz nie grzeszącej nawet okruchami inteligencji!

Była tak głupia, że nawet jej nie przeleciałem kiedyś, bo jej głupota aż odrzucała...

Oczywiście pani uważała się za bardzo inteligentną , jakże by inaczej! :-D

Co chwila wtrącała jakieś słowo, którego znaczenia nie rozumiała, na przykład zamiast "eksmisja z mieszkania" potrafiła pierdolnąć "dymisja z mieszkania " hehehe:lol:

Edytowane przez RedBull1973
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, seba33 napisał:

Nic nowego. Większość facetów ma głębokie przekonanie że kobieta jest ich przyjacielem. Oni święcie wierzą, iż w chwili słabości będą mogli podejść, wyżalić się, przytulić i liczyć na szeroko pojęte wsparcie. I rzeczywiście fizycznie będzie to możliwe - kobieta wysłucha, pogłaszcze, lecz w jej głowie będzie kiełkował iście szatański plan jak pozbyć się słabego osobnika, nie rokującego na przyszłość. I kiedy nieświadomy niczego samiec będzie głęboko przekonany, że jego myszka zostanie przy nim na dobre i na złe, ta w najmniej przewidywanym momencie zada ostateczny cios by pogrążyć faceta.

 

Dlatego nie zwierzajcie się kobietom, nie szukajcie w nich pocieszenia, a w chwilach słabości spodziewajcie się ataku. Niestety to brutalne, aczkolwiek prawdziwe. Kobieta nie wybacza, nie odpuszcza, a jej cel to przetrwanie i jak największa zdobycz w postaci różnego rodzaju dóbr. W tej konkretnej sprawie źle musiało być już od dawna, lecz wybranka czekała aż jej luby znajdzie się w takim stanie, gdy nie będzie mógł się bronić. Dlatego Panowie, to nie musi się stać ale bądźcie gotowi zawsze i wszędzie!

Dodałbym jeszcze do tego inny negatywny aspekt zwierzania sie kobietom...

Mianowicie w chwili "kryzysu" może bezlitosnie wykorzystac Twoje tajemnice, slabosci i marzenia z których sie zwierzales, przeciwko Tobie. Sale sądowe znaja wiele takich przypadków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z tym, co napisał @Tamten Pan i również z tym, co napisał @Subiektywny

 

Sam nie popieram zdrad, kurestwa w obupłciowym wydaniu, gdybym ja był w związku, to nie zdradziłbym swojej kobiety - gdyby coś nie grało, rozchodzimy się w swoich kierunkach, a potem każdy robi co chce, ale na pewno nie uciekałbym się do ich własnych zagrywek i kombinacji.

 

Lubię tego typu porównania, więc i tutaj użyję: wyobraźmy sobie, że jest dwóch alkoholików. Jeden pielgrzymuje każdego poranka pod wiejski GS, co by nabyć Chateau de Jabol rocznik bieżący i przy akompaniamencie beknięć, wulgaryzmów i narzekań na polityków, skonsumować w trybie ekspresowym, doprawiając dymkiem z papierosów kupionych bez akcyzy na targu od naszych sąsiadów zza wschodniej granicy.

Drugi zaś będzie ubranym w garnitur, poważanym prezesem, pijącym tylko drogie alkohole w zaciszu domowym. 

 

Wiemy, czego się spodziewać po tym pierwszym i wiemy, kim on NAPRAWDĘ jest. Kojarzymy go z tym, że codziennie jest pijany.

Drugi zaś przychodzi pewnego dnia do pracy, zatruwa zaskoczone otoczenie gorzelnianymi wyziewami i przewraca się o kserokopiarkę. 

 

Pierwszy, to taki analogiczny mężczyzna-cwaniak, bijący, zdradzający i ponizający. Otoczenie wie, co to za osobnik i wchodząc w relacje z nim, robią to ŚWIADOMIE.

Drugi, to taka nasza ''kobieta'' - pod maską moralności, dobroci i pewnego poważania, kryje się coś zupełnie innego. I w kluczowym momencie - kolokwialnie mówiąc - jak przypierdoli, to aż się iskry posypią.

 

Na tym właśnie polega ta różnica, co zresztą Subiektywny trafnie opisał - ale nie mogłem sobie odpuścić takiego porównania. :) 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Tamten Pan napisał:

Zajebiście ładna Pani.

Niemiło z jej strony. Rzecz nie do pomyślenia dla 99.9999% kobiet - zostawić Jonnego Deppa. Niezła faza.


Zauważcie tylko, że nie wiemy jaki on jest. Może jest pierdolonym kutasem który po ślubie pruł się na lewo i prawo i miał ją w dupie, licząc na to że jak ma wygląd, sławę i pieniądze to nic już nie musi robić?


Mysle, ze po prostu zaden Johnny Depp nie jest wart 200 baniek. Ot co :) Latwa kasa, przeciez SMV tej pani bylo na jakims kulejacym poziomie a status aktora... No to jakby prezes oddzialu banku wzial sobie za zone sprzataczke. Reszte historii kazdy zna i wie co sie stanie gdy jej status sie juz wywinduje na poziomy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze wiemy że kobiety to słaba płeć nie jest. Wyrafinowane sposoby na niszczenie ludzi im nieprzydatnych czy nieprzychylnych po jednej barykadzie, a po drugiej gardzenie tymi którzy wydają się im słabi, rycerzykują, wchodzą w dupcie. Nie dogodzisz ale kasa i błyskotki dogodzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.