Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

    Taką ciekawostkę zapodaję. Mianowice kobieta parę chwil temu, przyszła do mnie, przytuliła się i poinformowała mnie że właśnie przed chwilą miała orgazm, i czy nie gniewam się, nie mam nic przeciwko temu?

 

Odpowiedziałem że wystarczyło przyjść i poprosić, podał bym.

Ona:haha

 

Poczucie winy, czy gierka?

 

ps. Orgazm miała na pewno.

Edytowane przez Adolf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem tematu ale podam swoje spostrzeżenia. Kobieta masturbująca potęguje zakochanie w sobie! Psuje ją to.

 

A Tobie Panie Adolf chciała wycisnąć numer. Już wiem czemu ubóstwiasz allie która wykreowała sie na tą co sie stara. Tobie baba się nie stara i tęsknisz za tym! Nie ma bab starających się za darmo i są tylko jak mają interes.

 

Wiecie kto mi sie skojarzył z tą sytuacją, mąż Szulim

z17790201Q,Agnieszka-Szulim-i-Piotr-Wozn

 

Są jak syn i matka, ale on ma kasę, ona zrobiła dla niego sobie dużo dużo operacyjku! Na cycki, na usta, na policzka, ćwiczy. Stara się baba, bo jest stara i musi to robić by zatrzymać boatego chłopca. Czy on jest męski? Nie powiedziałbym. Jest mniej męski niż ja i ma długie włosy kuc! I jakoś ma baby, czyli kasa im w głowie!

 

ciekawe....pps7.jpg

 

Masturbacja kobiet jest niepożądana, ale dwóch kobiet to co innego! Ale jestem za tym by to ograniczać, bo źle to na mnie wpływa. Jak jestem  w życiu ormalnym zamknę oczy i widzę rozwarte cipki. Tak sie życ nie da!

 

Szulim dla mnie to taka Amber Heard. Wyrachowana cwana k.. ale oglądałbym jak sie masturbuje. Czemu nie. To grzech.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Adolf napisał:

    Taką ciekawostkę zapodaję. Mianowice kobieta parę chwil temu, przyszła do mnie, przytuliła się i poinformowała mnie że właśnie przed chwilą miała orgazm, i czy nie gniewam się, nie mam nic przeciwko temu?

 

Odpowiedziałem że wystarczyło przyjść i poprosić, podał bym.

Ona:haha

 

Poczucie winy, czy gierka?

 

 

Nie wiem,

ja swoją zbeształbym, że nawet nie dała popatrzeć :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawiam piątka @Adolf, że element gierki.

 

Zobacz, miałam orgazm, jestem samowystarczalna czy wręcz aby go mieć - muszą sama o siebie zadbać. Mówisz, że gdybym przyszła i poprosiła to byś mi go dał?

Hahaha! Dałbyś, taaaak, dałbyś ...

 

Próba podkopania Twojej samooceny. Taka klasycznie kobieca, totalnie klasyczna. Uderza w 'męskość' czyli nawiązuje bądź do kiepskich walorów sprzętowych bądź

do kiepskich umiejętności łóżkowych mężczyzny. Bo w co innego może ukłuć szpilą kobieta? No właśnie...

 

Przy okazji sprytna próba manipulacji. Ja kobieta nie mam orgazmów, bo jesteś kiepski w łóżku. Ale jak się postarasz to może będę miała. Więc jak się postarasz, to ja cię pochwalę. A ty pochwalony będziesz czuł zadowolenie i męską dumę. A w międzyczasie wyrobisz sobie skojarzenia kobieta mnie chwali = jestem dumny i mam dobre samopoczucie. A od tego już krok, by kobieta chwaleniem i brakiem chwalenia zyskała władzę i stery nad kreowaniem męskiej rzeczywistości. Prostolinijność tej intrygi aż razi oczy, bo i co one w zasadzie innego mogą wymyślić ... :)

 

Co Było Do Udowodniania

 

S.

Edytowane przez Subiektywny
  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciąg dalszy opowieści, wieczorem dostała jazdy, włączył jej się agresor, stałem się obiektem ataku, w skrócie, jestem nieudacznik, kiepski w seksie, spasłem się, itd, itd. 

 

Z mojej strony totalna zlewka. Dzisiaj łasi się, niby nic się nie stało. Wieczna huśtawka, ech....

 

ALE TO JA  MAM FIUTA!

 

Hehehe.

Edytowane przez Adolf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Adolf napisał:

wieczorem dostała jazdy, włączył jej się agresor, stałem się obiektem ataku, w skrócie, jestem nieudacznik, kiepski w seksie, spasłem się, itd, itd. 

 

I ponownie klasyka.

W swoim mniemaniu są geniuszami strategii i najzręczniejszymi manipulatorkami, ale jak przychodzi co do czego ta atakują prawie wyłącznie:

 

1)kwestie seksualne

2)kwestie obronno-agresywne (że facet pipa i się nie bił, że stchórzył itd)

3)kwestie ekonomiczne - mało kasy, niezaradność, a mąż Hanki to nowe auto kupił... bla-bla-bla.

 

Panowie, uśmiechnąć się jak do starającego się ale jeszcze niekumatego dziecka, podejść, pogłaskać po włosach - z tą samą miną jak do dziecka lub osoby lekko opóźnionej w rozwoju - i nic nie mówić! Potem olać i zająć się swoimi sprawami.

Żadnych potyczek słownych! Jak najmniej słów, wręcz zero. Niech jednej z drugą zwoje się przepalą w trakcie dedukcji 'ale co on tam sobie w środku pomyślał'.

 

300766.jpeg

 

S.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracie Adolfie - no cóż, tak to jest że zamiast kusia widać brzusia w tym wieku ... Za to moją lubię podpuszczać żeby coś zainicjowała i dziś oboje nie poszliśmy na zajęcia językowe to może będzie innego typu lingwistyka  :wub:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Endeg Jak dla mlodszej braci to rada lingwistyczna: palec w tylek doslownie na glebokosc paznokcia i jezykiem po brzegach, potem robimy plaski i machamy nim na boki ruszajac palcem. Technike warto zastosowac po odpowiednim rozgrzaniu partnerki. A sorry - dla mlodszej braci to "laski/swini/sztuni/panienki. Lasce z wrazenia odpada lakier z paznokci u stop. I dobra baza do innych rzeczy :D

Edytowane przez greturt
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Adolf napisał:

Widzę Subiektywny, podobne doświadczenie życiowe.;)

 

Bardzo zbliżone @Adolf, w końcu nasze życia to nihil novi sub sole, trzeba być totalnym i ślepym egocentrykiem by imaginować sobie, że żyjemy totalnie wyjątkowym i innym od wszystkich życiem ;)

O brzuch i sprawy tzw. łóżkowe akurat się nie czepia, ale nie bój żaby Bracie, kobieta zawsze znajdzie jakiś powód by od czasu do czasu pokruszyć kopie o nic. Kiedyś się spinałem, obecnie reaguję dwojako. Tak czy inaczej podchodzę na luzie ale analizuję - i jeśli znajduję faktyczny powód z mojej strony lub zależny ode mnie - to staram się go eliminować. Ale nie od razu to primo, by druga strona nie pomyślała że to efekt jej wpływu, po co wzmacniać w niej skojarzenie "jęczę, narzekam = doprowadzam do tego co chcę" ;) Raczej uczę ją, że jak jest miła i kobieca to oznacza to gratyfikację.

Jeśli zapytasz o rezultaty to odpowiem bez wahania, ze jak to z kobietą - raz są a raz ich nie ma. Takie, psia kostka, neverending story.

 

 

 

S.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.