Skocz do zawartości

Zdrada w "związku". Jak rozegrać?


Rekomendowane odpowiedzi

15 godzin temu, Luke.theonlyone. napisał:

Mam dylemat moralny. 

Jestem na erasmusie. Wczoraj mieliśmy galowy obiad pożegnalny na 120 osób z późniejszą imprezą prywatną w klubie.  Od miesiąca spotykam się z pewną dziewczyną, 20 lat. Dobry kontakt, seks, byłem jej pierwszym. Widujemy się niemal co dzień na spacery lub coś więcej. Uczymy się wzajemnie obcych języków, a więc nic tylko korzystać z takiej znajomości. Bardzo się lubimy, ale nie poruszaliśmy tematu bycia/niebycia w związku. Uważam że skoro jest dobrze, to po co poruszać śliski temat. Laska się spłoszy, powie że nie jest gotowa czy coś podobnego. W każdym razie zachowujemy się jak para. 


Otóż na obiedzie ona siadła ze swoimi koleżankami, chciała mnie koło siebie ale wolałem iść do ziomków się napić i pogadać na luzie. Zatem byliśmy na widoku kilka miejsc od siebie. W klubie przetańczyliśmy jeden utwór, generalnie wolałem gadać ze znajomymi niż się trzymać jej i pilnować przed innymi, w końcu fajna dziewczyna, lubi mnie, więc w czym problem. 
Pod koniec podczas zamykania klubu gadała z moim znajomym, podszedłem i spytałem czy chce wracać sama, powiedziała że idzie jeszcze na miasto ( 5 rano). Okej, skoro tak to niech idzie, wróciłem do domu, i tak byłem pijany i cholernie zmęczony. 

 

Dzisiaj się umówiliśmy u niej w domu wieczorem, jednak godzinę przed mi pisze ze jej strasznie głupio bo niby jest ze mną a się przelizała z tamtym kolesiem (nic więcej) i że na pewno będę na nią zły, że ma moralniaka i cholerny ból głowy od tego, że dzisiaj się nie zobaczymy (ale pogadamy jutro). Że jestem fajnym super facetem i miło się ze mną czas spędza, ale musi być sama aby przemyśleć sytuację. 

Napisałem jej że znajomy ma wiele byłych i lubi zarywać do nowych dziewczyn oraz że to jej wybór i życzę jej wszystkiego dobrego. 
Na jej dociekania czy na pewno wspominam o tym kolesiu już nie odpisałem, nie mam zamiaru. 

Zastanawiam się czy się z nią umówić na rozmowę jutro, czy olać całkowicie i nie wracać. Fajna była, jest raczej niedoświadczona w pewnych tematach, z perspektywy faktu że za dwa miesiące wracam - unosić się honorem i zlać całkowicie czy wykorzystać i z nią grać, narażając się na bycie frajerem? 

 

Ale czego Ty oczekujesz od znajomości z nią?

Rozkminiasz sytuację jak "licealista" skazany na kilka lat widywania w klasie tej laski.

Masz względem niej jakieś poważniejsze plany?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Brat Jan napisał:

 

Ale czego Ty oczekujesz od znajomości z nią?

Rozkminiasz sytuację jak "licealista" skazany na kilka lat widywania w klasie tej laski.

Masz względem niej jakieś poważniejsze plany?

Przede wszystkim seksu. Podejmując się ponownie naszej współpracy nie chciałbym zostać wystawiony lub zlany, dlatego staram się wybadać czy warto ponawiać kontakt. Do tej pory milczymy nawzajem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Luke.theonlyone. napisał:

Przede wszystkim seksu. Podejmując się ponownie naszej współpracy nie chciałbym zostać wystawiony lub zlany, dlatego staram się wybadać czy warto ponawiać kontakt. Do tej pory milczymy nawzajem. 

 

trzeba było więc ją trochę pilnować, a nie puszczać w miasto z innym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Brat Jan napisał:

 

trzeba było więc ją trochę pilnować, a nie puszczać w miasto z innym

Skoro nie chciała wracać ze mną a miałem ochotę iść do domu to ciężko żebym przez kolejne 2 godziny w jakimś towarzystwie, w tym tego kolegi, udawał dobrą minę do złej gry. Wtedy nie sądziłem że tak łatwo da się wmanerwować.

Nie czuję się na tyle zdesperowany aby perspektywa braku jej cipki zasłaniała wygodę egzystencji. Chciałbym jednak wyciągnąć właściwe wnioski i zachować się jak facet, stąd wątek tutaj. 

Zresztą jak się później przyznała, całowali się przed pójściem do klubu, wracając z restauracji (szliśmy innymi grupami) zatem bym się znajdował w sytuacji z "dorysowanymi rogami" w chwili jakbym z nimi poszedł na miasto. 

 



 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaaa, miłość na orgazmusie xDDDDD 

 

@Luke.theonlyone., to jest erazmus, o swojego małego nie masz co sie obawiać bo wiele chętnych sie znajdzie na niego ;) Naucz ją ostatniego słowa po polsku, "WYPIERDALAJ" i idź sam na balety i coś wyrwij ;) Powodzenia i nie spinaj sie, nie czeka Ciebie miesięczny celibat:) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciala po prostu zebys byl bardziej meski. I tyle. Czekala, czekala, a ty zamiast zrobic swoje to sie uczyles nowych slowek. Dobry seks? I ciagnie ja do innego? Chlopie, ty chyba cos wyolbrzymiasz. Albo dales kompletnie ciala w jakichs innych okolicznosciach. Strzelam: brak pewnosci siebie przy innych samcach. 

Moze chciala zebys rzucil ja na lozko i scisnal mocno dupe, wpychajac jezyk w wagine, a ty pytales sie podczas seksu: "nie za mocno kochanie? Jesli tak to przepraszam. Staram sie byc czuly, nie badz zla na mnie, bardzo mi na tobie zalezy". ZONK.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Dyktator napisał:

Chciala po prostu zebys byl bardziej meski. I tyle. Czekala, czekala, a ty zamiast zrobic swoje to sie uczyles nowych slowek. Dobry seks? I ciagnie ja do innego? Chlopie, ty chyba cos wyolbrzymiasz. Albo dales kompletnie ciala w jakichs innych okolicznosciach. Strzelam: brak pewnosci siebie przy innych samcach. 

Moze chciala zebys rzucil ja na lozko i scisnal mocno dupe, wpychajac jezyk w wagine, a ty pytales sie podczas seksu: "nie za mocno kochanie? Jesli tak to przepraszam. Staram sie byc czuly, nie badz zla na mnie, bardzo mi na tobie zalezy". ZONK.

 

 

z tym możesz mieć rację, jak w grupce tańczyła to nie robiłem z tego jakiegoś halo, nie zabierałem jej tylko byłem neutralny. Może się spodziewała kontroil albo mega emocji ze mną w tańcu? Nie wiem. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś na forum od roku i zakładam że cokolwiek je przeczytałeś. Nie raz i nie dwa dostawałeś już konkretne odpowiedzi na konkretne pytania. Dlaczego po Twoich postach nie widać żebyś cokolwiek z nich zrozumiał? Ile masz lat? 10?

 

A może za mało czytałeś swoje ulubione forum netkobiety.pl ?

Jakoś dziwi mnie fakt, że wróciłeś do nas od razu po zakończeniu gównoburzy z powyższym forum w tle.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Luke.theonlyone. napisał:

z tym możesz mieć rację, jak w grupce tańczyła to nie robiłem z tego jakiegoś halo, nie zabierałem jej tylko byłem neutralny. Może się spodziewała kontroil albo mega emocji ze mną w tańcu? Nie wiem. 

 

 

Nie chodzi o to. Ze miales to w dupie to bardzo dobrze. Ona sobie tanczy, a ty saczysz drinka i gadasz z ziomkami o innych dupach. Nie kontroluj jej, bo to oznacza slabosc. Mega emocje to by miala, gdybys sie bil z samcem i mu ucho odgryzl jak Mike Tyson. Czules ze kontrolowales sytuacje z nia czy byles zazdrosny? Dopasowane bylo wszystko? No ja juz chyba znam odpowiedz: NIE. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.