HORACIOU5 Opublikowano 14 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2016 Parę lat temu miałem ciekawą sytuację. Spotkałem pewną kobietą, rozmowa układała się całkiem fajnie do momentu kiedy zauważyłem, że próbowała wymusić na mnie pewne odpowiedzi i reakcje poprzez pociąganie za odpowiednie sznurki. Po kilku próbach, które jej się nie powiodły wyskoczyła z tekstem, że ona zna facetów, którzy chętnie zrobią to na co ona ma ochotę. Dawno temu będąc jeszcze naiwnym facetem wierzącym w pewne bajki pewnie bym to kupił, ale niestety usłyszała, że w takim razie niech sobie idzie do nich a ja spadam. Nie była pocieszona ale za to wyraźnie sfrustrowana. A po paru godzinach odczytałem smsa, że ona w ten sposób chciała we mnie wywołać zazdrość i coś tam jeszcze. No cóż, bardzo mnie znielubiła po tym jak usłyszała że ma spadać, bo nie toleruję takiego czegoś. Nie wiem czy to pasuje do tego tematu ale może się przydać jako kolejna przestroga przed kobiecymi gierkami i manipulacjami. Niestety są takie, które taka sztukę przeniosły na wyższy poziom... ale o tym innym razem. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krogulec Opublikowano 14 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2016 (edytowane) Ta jeszcze słabo zagrała bo przyznała się do swojej manipulacji Kiedyś byłem głupi i mówiłem kobietom, prosiłem by nie robiły tak, że mnie to rani (:D), że nie chcę by w ten sposób się komunikowały. Próbowałem nauczyć jak to robić, ale wszystko spełzało na tym, że wiedziały że mi zależy i tym samym manipulowały jeszcze bardziej Na kobiety jest tylko jeden myk. Nie słowa, a wywoływanie w nich emocji takich jak zazdrość czy widzą Cię z inną kobietą, gdy to Tobie się powodzi, gdy to Ty dbasz o siebie i ona czuje że musi Cię dogonić, byś nie umknął jej. Inaczej będzie siedziała do góry dupą, robiła z siebie grubą świnke i dyrygowała co masz robić Nic nie da rozmowa, za to da to że Ty pokażesz się jako pożądany. Jej zazdrość i strach że odejdziesz do innej kobiety zmotywuje ją do tego by schudnąć I wtedy jest grzeczna. Do czasu aż znowu potraktujesz jąk jak człowieka, porozmawiasz i będziesz próbował współpracować. Edytowane 14 Czerwca 2016 przez Krogulec 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HORACIOU5 Opublikowano 14 Czerwca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2016 Tutaj masz rację. Z niektórymi przypadkami można gadać do usranej śmierci a i tak nic to nie da. Dopiero jak wywołasz emocje to tak się nieraz zapalą do działania, że same sobie nie zdają z tego sprawy. Przypomniała mi się jeszcze jedna sytuacja. Pewnego razu jedna niewiasta dostała ode mnie zjebkę i została postawiona pod ścianą, że albo się ogarnie albo ja wysiadam z tego pociągu. Spotkaliśmy się, oczywiście były łzy z jej strony i padł tekst: "nigdy do nikogo nie czułam tego co czuję do Ciebie" i że ona się będzie starała. Skoro tak, to postanowiłem to sprawdzić w ciągu paru następnych dni. Efekt był taki, że kiedy ciężar starań przeszedł na nią to zawaliła koncertowo a na sam koniec padł tekst, że całą znajomość szlag trafił przeze mnie i że jej się wydawało, że coś do mnie czuje Dodam, że ten tekst padł po... trzech dniach od spotkania i wspominanych wyżej łez Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dyktator Opublikowano 15 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2016 Najgorszy jest typ polwagina-polfiut. Gosc boi sie powiedziec cokolwiek lasce (w sensie - zawsze ja popiera albo sie nie odzywa), bo mysli, ze ona sie obrazi i go rzuci. Prawda jest taka, ze wtedy kobieta czuje wolne pole i je szybko zajmuje. Pozniej gosc nie ma w ogole wolnego pola co powoduje, ze nie jest w ogole atrakcyjny dla tej dupy = jest zdradzany albo wysmiewany. Do chlopakow na piwo - nie, bo ksiezniczka sie obrazi. Do pubu z kolezankami ze studiow - nie, bo sie obrazi. Pierdoli glupoty - nie powiem, ze pierdoli, bo sie obrazi i rzuci. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krogulec Opublikowano 15 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2016 20 godzin temu, HORACIOU5 napisał: Przypomniała mi się jeszcze jedna sytuacja. Pewnego razu jedna niewiasta dostała ode mnie zjebkę i została postawiona pod ścianą, że albo się ogarnie albo ja wysiadam z tego pociągu. Spotkaliśmy się, oczywiście były łzy z jej strony i padł tekst: "nigdy do nikogo nie czułam tego co czuję do Ciebie" i że ona się będzie starała. Skoro tak, to postanowiłem to sprawdzić w ciągu paru następnych dni. Efekt był taki, że kiedy ciężar starań przeszedł na nią to zawaliła koncertowo a na sam koniec padł tekst, że całą znajomość szlag trafił przeze mnie i że jej się wydawało, że coś do mnie czuje Dodam, że ten tekst padł po... trzech dniach od spotkania i wspominanych wyżej łez Do tego prowadzi dobre traktowanie kobiet i dawanie im podejmować decyzje. O kierowaniu związkiem nie wspomnę. Je trzeba za łeb, za włosy i maja robić, a jak nie to wpierdol Ha. Sorki chyba robie zły PR forum, bo powiedzą że oszołomy które biją kobiety zamiast jak prawdziwi mężczyźni z ogładą spokojnie tłumacząc problem 3 godziny temu, Dyktator napisał: Najgorszy jest typ polwagina-polfiut. Gosc boi sie powiedziec cokolwiek lasce (w sensie - zawsze ja popiera albo sie nie odzywa), bo mysli, ze ona sie obrazi i go rzuci. Prawda jest taka, ze wtedy kobieta czuje wolne pole i je szybko zajmuje. Pozniej gosc nie ma w ogole wolnego pola co powoduje, ze nie jest w ogole atrakcyjny dla tej dupy = jest zdradzany albo wysmiewany. Do chlopakow na piwo - nie, bo ksiezniczka sie obrazi. Do pubu z kolezankami ze studiow - nie, bo sie obrazi. Pierdoli glupoty - nie powiem, ze pierdoli, bo sie obrazi i rzuci. Bo pokazał że mu zależy, czyli pizda. Nie może nam zależeć na kobiecie by wyszło z nią Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi